To, że klimat się zmienia, nie ulega żadnej wątpliwości. Świadczy o tym historia. Nie tak dawne zlodowacenia, ale też okresy temperatur podwyższonych w stosunku do obecnej nawet o 8 stopni każą naszą sytuację traktować jako przejściową. Zmiany zachodziły w czasach, kiedy nie było przemysłu i człowiek niczego do atmosfery nie emitował. Czy zatem nasza obecna działalność stanowi aż tak wielki czynnik, że trzeba uznać sytuację dzisiejszą za zupełnie wyjątkową?
Otóż nie – tak twierdzili uczestnicy konferencji zorganizowanej w Warszawie w przededniu oenzetowskiego szczytu ekologicznego. Dane obserwacyjne nie potwierdzają katastroficznych teorii lansowanych przez polityków i eko-działaczy, którzy w oparciu o swe złowieszczenia usiłują wyciągnąć olbrzymie pieniądze i objąć kontrolą zachowanie ludzi. Przyznał to nawet 90-letni dzisiaj naukowiec, ojciec teorii efektu cieplarnianego wykreowanego przez człowieka, który po postu stwierdził "myliłem się".
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!
Canada in Context (4): Political, constitutional, juridical, and socio-cultural aspects of the origins and development of the Canadian State
Napisane przez Mark WegierskiIn the October 1993 election the Progressive Conservatives were reduced to only two seats (including the defeat of Prime Minister Campbell in her own riding) -- although they had about 16% of the countrywide vote. The Liberal Party under Jean Chretien was able to win a commanding majority (177 of 295 seats) (with 41% of the countrywide vote).
However, the Bloc Quebecois, led by Lucien Bouchard (a former associate of Mulroney’s) won 54 seats in Quebec (with 13.5% of the popular vote) – which gave them the status of Official Opposition – the second-largest party in the House of Commons. One ex-Tory running as an independent was also elected in Quebec, along with 19 Liberals, including Jean Chretien, although most of their support came from ridings with substantial non-French-speaking minorities.
Już 1 listopada 2013 r. - Dzień Wszystkich Świętych
Szanowny i Szanowany Panie Redaktorze!
Bardzo dziękuję za zamieszczenie mojego kolejnego felietonu. Zająłem nim wszak całą stronę, którą mogły przecież zdobić płatne ogłoszenia! $!
Jednocześnie kajam się, że znowu piszę odręcznie, ale moja małżonka ciągle psuje naszą komputerową drukarkę (starą zresztą i zużytą). Nie ma rady, będę musiał ją wymienić – a może żonę też – na nowy model? Obiecuję solennie, że natychmiast po wymianie będę przesyłał moje perełki literackie wyłącznie pięknym, czytelnym drukiem. Mea culpa, mea maxima culpa! A dzielny jestem, bo żona po polsku nie czyta!
Do Polski niestety leciałem Lufthansą. Czemu? Proszę zapytać w Locie, dlaczego ich bilety tyle kosztują.
W niemieckim airbusie 340 miła niespodzianka w postacie ubikacji "na dole". Gdzie jest ubikacja, zafrapowany pytam stewardesy, ta odpowiada, że "na dole", ja nie wiem, co mam o tym sądzić... Okazuje się, że niczym w porządnym lokalu gastronomicznym, ubikacja jest po schodkach w dół, na dolnym pokładzie w sąsiedztwie luku bagażowego. Jest ich tam całe sześć kabin, wygodne, przestronne, bez konieczności uprawiania gimnastyki przy czynnościach fizjologicznych...
Nie była to jedyna niespodzianka. We Frankfurcie mój bagaż – mam tylko podręczny – przejeżdża przez prześwietlenie i starszy pan celnik niemiecki urządza mi regularny kipisz, grzebiąc jak za starych pięknych lat na Checkpoint Charlie. Stwierdziłem, że nie mam się co oburzać, bo przecież potraktowali mnie jak Wałęsę, wyciągając z czeluści plecaka "naprędce wrzucone gacie i skarpety". Szampanów jednak nie znaleźli. Nie wiem, czemu zawdzięczałem to VIP-owskie przyjęcie w Unii Europejskiej, ale chyba zostałem uznany za kolegę Brunobombera, gdyż przy wchodzeniu do kolejnego samolotu zostałem wyróżniony przez automat karteczką Neue Platz – zamiast siedzieć tuż za kokpitem w rzędzie piątym, przesadzono mnie na koniec do ogona pod ubikację, było to tym bardziej dziwne, że samolot był pełny do połowy i wszyscy raczej siedzieli z przodu. Porywaczem jednak nie zostałem, a to z powodu innych ważnych zajęć, i wkrótce lądowaliśmy w Krakowie.
Pierwsze wrażenia? Cóż, pierwsze wrażenia miałem z cmentarza (Wszystkich Świętych) i bardzo mi się podobało...
Poważnie zaś mówiąc, raczej marazm, zastój, no ale może mam spaczony obraz po naszym torontońskim podwórku budowlanym i zbyt wiele sobie obiecuję. Tak czy owak lasu dźwigów nie ma, a być powinien. Oczywiście jest wiele rzeczy, które mi się bardzo podobają, jak na przykład organizacja komunikacji publicznej w Krakowie.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!
Nadal w Polsce. Pogoń za psem i za ciuchami używanymi
Napisane przez wandaratPies uciekł, bo obroża się przerwała. Ludzie z bloków potrafią zaraz zadzwonić na straż miejską, jak zobaczą biegającego psa. Straż może wlepić mandat – 100 albo 200 złotych. Jest to dla mnie dużo, tym bardziej że pożałowałam sobie dzisiaj w szmateksie na żakiecik, na kurtkę jedną i drugą , a ludzie mówili, że ładnie w tym wyglądam i radzili mi kupić.
Ludzie, czyli kobiety. Dzisiaj było ich szczególnie dużo ze wsi. Narzekały na to, że bilet autobusowy kosztuje i że nie zawsze mogą tu być. Np. jutro jest wszystko za połowę ceny. One jednak nie chcą ryzykować, wolą kupić drożej. A ja co zrobiłam? Zostawiłam, nie kupiłam, a teraz myślę. Jutro na 9.00 koniecznie muszę tam iść. Fajne też były zasłonki granatowe i żółte tiulowe.
Żółty kolor rozwesela, przyciąga mnie teraz bardzo, wszędzie bym to powiesiła. Pasuje do granatu, a takie zasłony już u nas wiszą. Kupiłam je w zimie.
O tym, czego nie widać, czyli kto goni twoje dziecko
Napisane przez Piotr KoryckiWłaśnie sobie uświadomiłem, skąd we mnie tyle złości na lewactwo i "postępowość". To nieuświadomiona wcześniej, a przeżyta kiedyś trauma. Tak, już wiem: w dzieciństwie byłem molestowany seksualnie! Poważnie. Pamiętam, jak moja Mama opowiadała, wspominając moją śp. stryjenkę. Ponoć, jak byłem przywieziony ze szpitala, ta niecna niewiasta wycałowała mnie. Wycałowała, i to gdzie! Dziś, jak to sobie przypomniałem, to od rana siusiaczka myję i myję, ale wspomnienia zmyć nie mogę. Trochę to sobie tłumaczę tym, że stryjenka ponoć Niemką była, a po nich wszystkiego spodziewać się można. Słaby i litościwy to naród, więc różnych rzeczy, najczęściej tych złych, uczył się od Polaczków. Tak więc stryjenkę jakoś zrozumieć by trzeba, ale tych, od których to przejęła... brrr, na stos.
Bardzo proszę, pokażcie mi jednego przytomnego na umyśle człowieka, który nie będzie zainteresowany tym, jak inni urządzają mu życie. A to przecież domena polityki: urządzać innym życie, prawda? Czemu więc powtarzacie bezrozumnie "mnie polityka nie interesuje"?
Szarlatani, spiskowcy, karierowicze, egoiści, obłudnicy i lokaje – czyli dranie nazywający siebie politykami jakże powszechnie, choć kłamliwie – tacy ludzie rządzą dziś Polską. Oślepliście? Ich poprzednicy ukradli nam przeszłość, oni zakłamują teraźniejszość, ich następcy zamierzają zawłaszczyć dla siebie naszą przyszłość. Naszym dzieciom pieniądze już ukradli, niegodziwcy.
DZIECI GRAMSCIEGO
Gwałcąc nasze myśli i sumienia, budują swoje fortuny i swoje dobre samopoczucia na kłamstwach i nikczemności. Tak to właśnie wygląda, gdy społeczeństwo dopuści, by grabież stała się sposobem na życie dla pewnej grupy ludzi żyjących w społeczeństwie. Gdy tylko im na to pozwolić, stworzą oni system prawny usprawiedliwiający kradzież, wraz z kodeksem moralnym, który pochwala ich złodziejstwo (pierwszy zauważył to Claude Frédéric Bastiat, francuski filozof, polityk i ekonomista).
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!
W halloweenową noc niby wolno wszystko, wiedźmy latają luzem, diabły chodzą po ulicach, ludzie bawią się, przebierając w co tylko im przyjdzie do głowy… Tak?
Otóż, wcale nie! W ten pogański cyrk można bowiem publicznie obrażać Pana Boga czy drwić ze świętych, ale nie można naruszyć prawd nowej wiary religii politycznej poprawności. Przekonał się o tym na własnej skórze wicepryncypał Mayfield Secondary School w Brampton, który miał fantazję przebrać się za Murzyna – rapera o ksywce Mr. T. Nie donoszą w gazetach, czy ktoś się na jego widok strasznie przestraszył, ale facet ma na karku śledczych z kuratorium, którzy mają ustalić, czy ów biały Murzyn nie nadepnął na odcisk murzyńskiej wrażliwości i czy to nie jest czasem szerzenie rasizmu i wiadomej nienawiści. Niewykluczone, że tegoroczny Halloween może go kosztować stanowisko. Tak więc po raz kolejny okazuje się, że żarty to my sobie możemy stroić z tego, na co partia i państwo pozwoli...
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!
Gdy przebywam w Polsce, odwiedzam Hotel Marriott w Warszawie, gdzie bywają ciekawe konferencje czy wystawy. Ostatnio po raz drugi trafiłem na konferencję poświęconą utylizacji śmieci, a zwłaszcza złomu różnych metali. Ponownie okazało się, że byłem jedynym człowiekiem z Białorusi, przecież i u nas jest problem z utylizacją śmieci, a do Warszawy w końcu niedaleko.
Przy okazji dowiedziałem się, że Polska nie tylko eksportuje do Chin uszy i ryje świń, które są tam delikatesami, ale nawet skóry z głów krów, które dotąd były niewykorzystane. W Afryce robią z nich czipsy, więc od niedawna jest w Polsce firma ZC Polesie z Radzynia, która już skupuje 80 proc. tego towaru, soli i wysyła dalej. Podobnie utylizuje się rogi krowie, które w najlepszym razie przerabiano na mączkę. W Azji jest na nie rynek, bo przerabia się je na rodzaj galarety podobnej do naszych "nóżek". Jest też w Azji rynek na kiszki wieprzowe z odbytem.
Może to niewielki biznes, ale zawsze z milion dolarów i praca dla kilkudziesięciu ludzi.
Problem jednak w tym, że naprawdę NIE jesteśmy poinformowani i otwarci na rynki światowe i nie korzystamy z okazji.
Któż jak nie lekarze może najlepiej potwierdzić, że człowiekowi śmiertelnie choremu przed samym zgonem pozornie się poprawia, na chwilę jakby wracał mu wigor, ale wkrótce następuje bolesny powrót do rzeczywistości i koniec? Otóż pewne znaki wskazują, że podobnie może być również z rządem pana premiera Tuska. Jeszcze wczoraj ("jeszcze wczoraj tokaj piłem, moja ty, miła ty dzieweczko!") minister Sikorski i premier Tusk grzali się w cieple bijącym od amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry'ego, który naszemu nieszczęśliwemu krajowi podkadzał ponad wszelką przyzwoitość – że jest "potęgą gospodarczą" i "w dziedzinie bezpieczeństwa", a już wkrótce ... – ale nie uprzedzajmy faktów. Bo wkrótce, to rozpoczyna się w Warszawie światowa konferencja w sprawie walki z klimatem, podczas której płomienni bojownicy przeciwko znienawidzonemu klimatowi będą sobie wypijać i zakąszać – oczywiście w przerwach między snuciem zbawiennych projektów poprawienia świata. Kiedyś walczyli z "globalnym ociepleniem", ale okazało się, że przedmiot swojej walki przedstawili nazbyt ściśle, wskutek czego coraz częściej trzeba było uciekać się do niezawodnej dialektyki i na przykład tłumaczyć, że jeśli jest zimno, to dlatego, że jest cieplej – i tak dalej.
Turystyka
- 1
- 2
- 3
O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…
Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej
Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…
Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej
Przez prerie i góry Kanady
Dzień 1 Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej
Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…
W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej
Blisko domu: Uroczysko
Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej
Warto jechać do Gruzji
Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty… Taki jest refren ... Czytaj więcej
Massasauga w kolorach jesieni
Nigdy bym nie przypuszczała, że śpiąc w drugiej połowie października w namiocie, będę się w …
Life is beautiful - nurkowanie na Roa…
6DHNuzLUHn8 Roatan i dwie sąsiednie wyspy, Utila i Guanaja, tworzące mały archipelag, stanowią oazę spokoju i są chętni…
Jednodniowa wycieczka do Tobermory - …
Było tak: w sobotę rano wybrałem się na dmuchany kajak do Tobermory; chciałem…
Dronem nad Mississaugą
Chęć zobaczenia świata z góry to marzenie każdego chłopca, ilu z nas chciało w młodości zost…
Prawo imigracyjne
- 1
- 2
- 3
Kwalifikacja telefoniczna
Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej
Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…
Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski sponsorskie czy... Czytaj więcej
Czy można przedłużyć wizę IEC?
Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej
FLAGPOLES
Flagpoling oznacza ubieganie się o przedłużenie pozwolenia na pracę (lub nauk…
POBYT CZASOWY (12/2019)
Pobytem czasowym w Kanadzie nazywamy legalny pobyt przez określony czas ( np. wiza pracy, studencka lub wiza turystyczna…
Rejestracja wylotów - nowa imigracyjn…
Rząd kanadyjski zapowiedział wprowadzenie dokładnej rejestracji wylotów z Kanady w przyszłym roku, do tej pory Kanada po…
Praca i pobyt dla opiekunów
Rząd Kanady od wielu lat pozwala sprowadzać do Kanady opiekunki/opiekunów dzieci, osób starszych lub niepełnosprawnych. …
Prawo w Kanadzie
- 1
- 2
- 3
W jaki sposób może być odwołany tes…
Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą. Jednak również ta czynność... Czytaj więcej
CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…
Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę. Wedłu... Czytaj więcej
MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…
Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej
ZASADY ADMINISTRACJI SPADKÓW W ONTARI…
Rozróżniamy dwie procedury administracji spadków: proces beztestamentowy i pr…
Podział majątku. Rozwody, separacje i…
Podział majątku dotyczy tylko par kończących formalne związki małżeńskie. Przy rozstaniu dzielą one majątek na pół autom…
Prawo rodzinne: Rezydencja małżeńska
Ontaryjscy prawodawcy uznali, że rezydencja małżeńska ("matrimonial home") jest formą własności, która zasługuje na spec…
Jeszcze o mediacji (część III)
Poprzedni artykuł dotyczył istoty mediacji i roli mediatora. Dzisiaj dalszy ciąg…