To, że klimat się zmienia, nie ulega żadnej wątpliwości. Świadczy o tym historia. Nie tak dawne zlodowacenia, ale też okresy temperatur podwyższonych w stosunku do obecnej nawet o 8 stopni każą naszą sytuację traktować jako przejściową. Zmiany zachodziły w czasach, kiedy nie było przemysłu i człowiek niczego do atmosfery nie emitował. Czy zatem nasza obecna działalność stanowi aż tak wielki czynnik, że trzeba uznać sytuację dzisiejszą za zupełnie wyjątkową?
Otóż nie – tak twierdzili uczestnicy konferencji zorganizowanej w Warszawie w przededniu oenzetowskiego szczytu ekologicznego. Dane obserwacyjne nie potwierdzają katastroficznych teorii lansowanych przez polityków i eko-działaczy, którzy w oparciu o swe złowieszczenia usiłują wyciągnąć olbrzymie pieniądze i objąć kontrolą zachowanie ludzi. Przyznał to nawet 90-letni dzisiaj naukowiec, ojciec teorii efektu cieplarnianego wykreowanego przez człowieka, który po postu stwierdził "myliłem się".
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!