Są sprawy duże i są sprawy małe. Tak się składa, że te ostatnie coraz częściej wynikają z pierwszych.
Czy nie dziwi na przykład, że jedne po drugich, jakby prowadzone pod rękę, parlamenty różnych państw zatwierdzają rozwalające tradycyjną rodzinę "prawa", w tym homoseksualistów do adopcji dzieci?
Czy nie dziwi, że różnego rodzaju fanaberie kulturowe pojawiają się ni stąd, ni zowąd niemal jednocześnie, a ludzie oddzieleni od siebie tysiącami kilometrów i latami świetlnymi tradycji czytają w gazetach o identycznych idiotyzmach? Sami z siebie na to wpadli, a może ktoś ich telepatycznie zainspirował?
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!
Wczoraj na ławce sąsiedniej siedzieli Niemcy, a to Polska, moje miasteczko na ziemiach odzyskanych. Siedzieli sobie i głośno gadali.
Ja z sąsiadką wracałam z miasta. Mąż pojechał do Szczecina, stara się o rentę, był więc w tamtejszym ZUS-ie. ZUS wzywa, trzeba jechać. Nie wziął komórki, więc nie mogliśmy porozmawiać. Zawsze bierze ze sobą komórkę, jak idzie gdziekolwiek. A tu taki ważny wyjazd, jedzie sam i zapomniał. Za to rano wyładowywał zmywarkę, całkiem niepotrzebnie, bo byłam w domu i ja, i syn, i nie musiał tego robić. To są jego przyzwyczajenia.
Odchodzą ostatni. Pan Mieczysław Lutczyk był przyjacielem wielu tutejszych Polaków. Obecny w czasie niemal każdej uroczystości patriotycznej, wołał do wojennych sojuszników Polski swym silnym do śmierci głosem – zdradziliście! Odczytuwał ze wzruszeniem apel poległych na obchodach kombatanckich i wojskowych, czy wreszcie uczestnicząc w licznych spotkaniach z polską młodzieżą, przekazywał przesłanie swego heroicznego pokolenia; o tym, czym była Wolna Polska; o tym, ilu Polaków gotowych było dla niej bez zmrużenia powiek iść w całopalny ogień.
Dla ludzi zanurzonych w kulturze dzisiejszego świata, użycia, przyjemności i konsumpcji było to wołanie z innego wymiaru, z "innej strony galaktyki".
Mieczysław Lutczyk był żołnierzem, który do końca pozostał wierny swemu dowódcy, z którym przeszedł polską drogę krzyżową, wygrywając wszystkie bitwy w przegranej polskiej wojnie, był synem najbardziej polskiej z polskich ziem – ziemi świętokrzyskiej, kolebki państwowości, gdzie grody Wiślan i kurhany pra - Słowian.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!
Parę tygodni temu "nazad" – bo teraz mamy prezydenta górala, więc może takie słówko warto wtrącić – doświadczyłem satysfakcji. Otóż "Goniec" opublikował mój felieton, ogólnie mówiąc dość krytyczny, o Rusi tzw. Czerwonej obecnie zwanej Ukrainą. Poruszyłem tam historyczną i polityczną nieudolność tego obszaru, którego mieszkańcy, a jest ich nie bagatela ponad 60 milionów na powierzchni równej prawie Francji – nieudolność w tworzeniu sobie niepodległego bytu państwowego. A zaistniały do tego w ciągu paruset lat sprzyjające okoliczności (Chmielnicki, Mazepa, Petlura przy ewidentnej, choć niechętnie przyjmowanej pomocy Marszałka Piłsudskiego).
Nigdy nie byłem na tzw. Kresach. Raz chyba, tylko krótko, "aż" w Przemyślu, więc nie wiem, czy w stepie szerokim, którego okiem nawet sokolim nie zmierzysz – rośnie szalej. Bo u innego znacznie sympatyczniejszego sąsiada rośnie dzięcielina co pała panieńskim rumieńcem. Ot, egzotyczne rośliny. Ta ostatnia w szkolnych deklamacjach występowała jako – cielęcina pała!
Do lekarza w Kaliszu, gościnnie u kuzynki męża. Jesteśmy w pociągu, który jeszcze stoi, ale zaraz rusza. Jedziemy do Kalisza. Nie ma tu Internetu, więc pozostaje mi tylko popisać.
To trzeci nasz pociąg, czwartego nie będzie, bo przyjedzie po nas rodzina. To fajnie, to nas cieszy. Pociąg jest ładny, przedtem musiał być inny, bo ludzie się dopytują, czy to na pewno nasz pociąg. Na sąsiednim torze ruszył właśnie pociąg do Berlina, na pewno drogi ecc. My jesteśmy jeszcze w Poznaniu. Zwiedziliśmy szybko galerię, mnóstwo sklepów, które łączą dworzec kolejowy z autobusowym.
Wróciliśmy z Rzymu, gdzie miejscowa prasa podała wiadomość, że burmistrz Rzymu Ignazio Marino proponuje, jeżeli wygrają organizację igrzysk w 2024 roku, główne uroczystości olimpiady zorganizować w Koloseum. Z zaznaczeniem, że odbudowa nastąpi w oryginalnym stylu i według projektu.
Oryginalna nazwa Rzymu czytana odwrotnie – Amor, znaczy Miłość. Pod koniec I stulecia olbrzymi Rzym, liczący około miliona mieszkańców, musiał mieć obiekty użytku publicznego na swoją miarę. Równoczesne zapotrzebowanie na imprezy widowiskowe, szczególnie te wymagające niezwykłej zwinności i równie niezwykłego okrucieństwa, było powszechne i wymagało odpowiednich ku temu budowli.
W zeszłym roku pisałem z okazji setnej rocznicy wybuchu pierwszej wojny światowej, że względny spokój, jakiego doświadczyliśmy przez ostatnie 70 lat, był spowodowany równowagą w posiadaniu broni jądrowej między dwoma potęgami, USA i ZSRS. 20 lat temu, w momencie, kiedy rozpadał się ZSRS, nikt nie brał pod uwagę trzeciego partnera, jakim dzisiaj stały się Chiny.
17 maja 2015 roku poczytny dziennik "The New York Times" pisze na pierwszej stronie, że Chiny modyfikują swe rakiety balistyczne, zastępując ładunek z jedną bombą wodorową przez trzy takie. Tego rodzaju technologia, zwana rakietami balistycznymi z wielokrotnymi celami, była od lat znana w USA i w ZSRS. Chińczycy wiedzieli, jak to robić, ale aby nie drażnić Amerykanów, nie wprowadzali jej do praktyki. Nagle chińska taktyka i praktyka dyplomatyczna się zmieniła. Widoczne jest, że aktualny prezydent Xin Jinping nagle zmienił politykę. O co więc chodzi?
Wielce Szanowny Panie Prezydencie. Nie będę gratulował Panu sukcesu, jakim było zwycięstwo w wyborach prezydenckich, bo to już zrobili inni, jedni szczerze, drudzy licząc na stołek w Kancelarii Prezydenta, a jeszcze inni, jednocześnie myśląc, żebyś się udławił. Jak to ludzie. Nie mam zwyczaju startować w konkurencji, kto się najbardziej podliże wpływowej osobistości. I to nie tylko dlatego, że najzwyczajniej przegrałbym z każdym.
Mam już swoje lata, prawie czterdzieści, i niech mi będzie wolno, z racji wieku, skreślić do Pana kilka słów, bez owijania w bawełnę. Pewnie ma Pan wokół siebie doradców, którzy będą Panu podpowiadali, co ma Pan robić, żeby utrzymać wysokie poparcie wyborców, pomóc Prawu i Sprawiedliwości podczas kampanii przed wyborami do parlamentu, żeby zagranica się na Pana nie pogniewała, ale nie wiem, czy znajdzie się wśród nich choć jeden, który będzie Panu radził, co robić, aby z Pana działań albo zaniechania działań wynikło dobro Rzeczypospolitej. Podejmę się tej roli zupełnie za darmo, bez pensji, ZUS-u, limuzyn, sekretarek i sekretareczek.
Skąd kalosze u Roberta Lewandowskiego, opowiem później. Na początek refleksja uogólniająca, nazwijmy ją obiadową. Dokładnie taka wydaje mi się w bieżącym tygodniu niezbędna, nawet jeśli nie dotknie radosnej atmosfery boiska piłkarskiego.
Zapraszam serdecznie, skosztujmy obiadowych delicji razem, zaczynając od przystawki. Przed nami Beata Sawicka, czarna owca przyuczana do kręcenia białych, słodkich lodów, niewiasta "wzbudzona do przestępstwa" za pomocą nielegalnego ofiarowania łapówki – tak, wzięła, lecz jest niewinna, poproszę zadośćuczynienie odszkodowawcze, natychmiast.
Dobre wieści?
Władze Białorusi podały, że wybory prezydenta odbędą się 11 października, czyli na miesiąc wcześniej niż przewidywano, co oczywiście utrudni kampanię wyborczą alternatywnych kandydatów.
Równocześnie minister spraw zagranicznych Rosji Ławrow zakomunikował, że jego kraj będzie popierał Kołchoźnika na kolejną kadencję.
Ciekawy jestem, jak ocenia tę deklaracje on sam, bo ja jednoznacznie, że wcale nie będzie Rosja tak bardzo za nim stała. Jedyne tylko to, że teraz nie widzę kogoś, kogo imć Putin by popierał na jego miejsce.
Turystyka
- 1
- 2
- 3
O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…
Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej
Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…
Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej
Przez prerie i góry Kanady
Dzień 1 Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej
Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…
W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej
Blisko domu: Uroczysko
Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej
Warto jechać do Gruzji
Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty… Taki jest refren ... Czytaj więcej
Massasauga w kolorach jesieni
Nigdy bym nie przypuszczała, że śpiąc w drugiej połowie października w namiocie, będę się w …
Life is beautiful - nurkowanie na Roa…
6DHNuzLUHn8 Roatan i dwie sąsiednie wyspy, Utila i Guanaja, tworzące mały archipelag, stanowią oazę spokoju i są chętni…
Jednodniowa wycieczka do Tobermory - …
Było tak: w sobotę rano wybrałem się na dmuchany kajak do Tobermory; chciałem…
Dronem nad Mississaugą
Chęć zobaczenia świata z góry to marzenie każdego chłopca, ilu z nas chciało w młodości zost…
Prawo imigracyjne
- 1
- 2
- 3
Kwalifikacja telefoniczna
Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej
Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…
Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski sponsorskie czy... Czytaj więcej
Czy można przedłużyć wizę IEC?
Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej
FLAGPOLES
Flagpoling oznacza ubieganie się o przedłużenie pozwolenia na pracę (lub nauk…
POBYT CZASOWY (12/2019)
Pobytem czasowym w Kanadzie nazywamy legalny pobyt przez określony czas ( np. wiza pracy, studencka lub wiza turystyczna…
Rejestracja wylotów - nowa imigracyjn…
Rząd kanadyjski zapowiedział wprowadzenie dokładnej rejestracji wylotów z Kanady w przyszłym roku, do tej pory Kanada po…
Praca i pobyt dla opiekunów
Rząd Kanady od wielu lat pozwala sprowadzać do Kanady opiekunki/opiekunów dzieci, osób starszych lub niepełnosprawnych. …
Prawo w Kanadzie
- 1
- 2
- 3
W jaki sposób może być odwołany tes…
Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą. Jednak również ta czynność... Czytaj więcej
CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…
Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę. Wedłu... Czytaj więcej
MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…
Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej
ZASADY ADMINISTRACJI SPADKÓW W ONTARI…
Rozróżniamy dwie procedury administracji spadków: proces beztestamentowy i pr…
Podział majątku. Rozwody, separacje i…
Podział majątku dotyczy tylko par kończących formalne związki małżeńskie. Przy rozstaniu dzielą one majątek na pół autom…
Prawo rodzinne: Rezydencja małżeńska
Ontaryjscy prawodawcy uznali, że rezydencja małżeńska ("matrimonial home") jest formą własności, która zasługuje na spec…
Jeszcze o mediacji (część III)
Poprzedni artykuł dotyczył istoty mediacji i roli mediatora. Dzisiaj dalszy ciąg…