Teksty
Publicystyka. Felietony i artykuły.
Marzec
Na ten temat pisano moc, pisali głównie Żydzi i ich sojusznicy, przedstawiając Żydów jako ofiary „nagonki”, jaka miała niewątpliwie miejsce. Była to jednak tylko wojna domowa w PZPR, niżej postawionych w hierarchii partyjnej Polaków z często wyżej postawionymi Żydami. Chodziło o posady i wpływy, a tej wojnie Polacy przyglądali się z ciekawością, bo bawiła ich walka sowieckich kolaborantów.
Od samego powstania PRL-u, który, co tu mówić, był agenturą Sowietów, z ich namaszczenia Polską rządzili Żydzi. Tak, Żydzi, i kto chce, wie, ilu z nich było na świeczniku władzy. Brali dobrowolny i świadomy udział w niewoleniu Polski i sowicie się przy tym obłowili.
Holokaustnicy, czy dobrzy Niemcy?
Napisane przez Stanisław MichalkiewiczStare kiejkuty, czyli wojskowi bezpieczniacy, przez całe dziesięciolecia stanowiły najtwardsze jądro reżymu, gotowe wykonać każde łotrostwo, jakiego zażądaliby od nich kremlowscy mocodawcy.
Kiedy jednak Sowieci w porozumieniu z Amerykanami przystąpili do rozmontowywania systemu komunistycznego, obfitującego w rozmaite „spontany i odloty”, niczym Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy słynnego „Jurka Owsiaka”, stare kiejkuty, nauczone, by nikomu nie ufać, na wszelki wypadek przewerbowały się do przyszłych sojuszników naszego nieszczęśliwego kraju – jedni do Amerykanów, inni – do niemieckiej BND, inni – do izraelskiego Mosadu, a niektórzy zostali przy GRU, jako że nie zmienia się koni podczas przeprawy.
Wskutek tego Polską rotacyjnie – w zależności od tego, które państwo akurat bierze nas pod swoją kuratelę, rządzą trzy stronnictwa: Ruskie, Pruskie i Amerykańsko-Żydowskie. Kiedy Polska w 2013 roku przeszła pod kuratelę amerykańską, rozpoczęły się przygotowania do przetasowań na politycznej scenie, w następstwie których w roku 2015 Stronnictwo Pruskie zostało zepchnięte z pozycji lidera politycznej sceny, na którą wysforowało się Stronnictwo Amerykańsko-Żydowskie. Prawo i Sprawiedliwość – bo o nim mowa – najwyraźniej zapomniało o staropolskim porzekadle, że co wolno wojewodzie, to nie tobie, smrodzie, i podjęło zuchwałą próbę wykorzystania tego samego narzędzia, które w roku 1998, na życzenie żydowskich organizacji przemysłu holokaustu i Izraela, wepchnięte zostało przez koalicję AWS-UW do ustawy o IPN w postaci penalizacji tzw. kłamstwa oświęcimskiego to znaczy – każdej próby podważania zatwierdzonej do wierzenia żydowskiej wersji historii II wojny światowej, a zwłaszcza – tak zwanego holokaustu, czyli masakry europejskich Żydów przez III Rzeszę, do ochrony reputacji Polski. Na to naruszenie żydowskiego monopolu naprawdę zawrzał gniewem Izrael, zawrzały gniewem żydowskie organizacje przemysłu holokaustu w USA, co zaniepokoiło amerykańską administrację, która – ustami sekretarza stanu Rexa Tillersona, dała wyraz swemu zaniepokojeniu zuchwalstwem tubylczych mieszkańców naszego bantustanu. Jeszcze dalej poszła rzeczniczka Departamentu Stanu, oświadczając, że jeśli Polska nie przestanie w ten sposób dokazywać, to naraża się na uszczerbek swoich „interesów strategicznych”. Ponieważ podniesiony przez stronę żydowską klangor spowodowany był pragnieniem zneutralizowania polskiego improwizowanego lobbingu przeciwko przyjętej przez Senat USA 12 grudnia ub. roku ustawie nr 447 (w Izbie Reprezentantów noszącej numer 1226), deklaracje sekretarza Tillersona i Departamentu Stanu wzbudziły w Polsce podejrzenia, że obecna administracja USA, podobnie jak poprzednie – traktuje Polskę jako rodzaj skarbonki dla żydowskich organizacji przemysłu holokaustu w USA i dla Izraela.
W takiej atmosferze na portalu Onet, związanym ze stacją TVN, którą podejrzewam, iż została stworzona przez stare kiejkuty przy udziale pieniędzy skradzionych z Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, pojawiła się informacja, że z powodu nowelizacji ustawy o IPN prezydent Duda i premier Morawiecki aż do odwołania nie będą przyjmowani w Białym Domu. Ta informacja pojawiła się jednocześnie z przezwyciężeniem w Niemczech kryzysu związanego z niemożnością utworzenia koalicji rządowej, co mogło oznaczać, że Niemcy ze zdwojoną energią zajmą się teraz odwojowywaniem swoich wpływów w Polsce, zwłaszcza w obliczu projektu Trójmorza, który mógłby zagrozić ważnym niemieckim interesom w Europie. Czy publikacja Onetu była samodzielna, czy też stanowiła fragment kombinacji operacyjnej niemieckiej BND – trudno zgadnąć, ale taka samowolka to byłby przypadek rzadki – „a czy w ogóle są przypadki?” – pyta retorycznie poeta. Zatem nie można wykluczyć, że niemiecka BND zleciła zblatowanym z nią starym kiejkutom podsunięcie funkcjonariuszom poprzebieranym za dziennikarzy Onetu informacji o szlabanie dla prezydenta Dudy i premiera Morawieckiego w Białym Domu, a także – o możliwości zrewidowania „rozwoju (amerykańskiej – SM) wojskowej obecności w Polsce”. Ta wiadomość postawiła wszystkich w Polsce na równe nogi, bo gdyby była prawdziwa, to potwierdzałoby najgorsze obawy, że NATO nie jest warte nawet funta kłaków i że dotychczasowe podlizywanie się Amerykanom właśnie okazało się daremne. Toteż z czeluści MSZ zaczęły dochodzić pomruki, że nic podobnego, że wszystko jest w jak najlepszym porządku – ale nie brzmiało to przekonująco, zwłaszcza w kontekście poprzednich deklaracji Departamentu Stanu. Zresztą – jak mawiał książę Gorczakow – trudno nie wierzyć zdementowanym wiadomościom, zwłaszcza że Amerykanie zagadkowo milczeli. Widocznie jednak w tzw. międzyczasie musiały pójść jakieś iskrówki, bo następnego dnia rzeczniczka Departamentu Stanu wydusiła z siebie enigmatyczną deklarację, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Możliwe tedy, że Onet podał wiadomość podsuniętą, ale przynajmniej częściowo prawdziwą. Ciekawe, czy siedmiorakie tajne służby naszego bantustanu potrafią spenetrować prawdę, a w razie potwierdzenia, iż był to początek kolejnej kombinacji operacyjnej z wykorzystaniem starych kiejkutów i ich konfidentów – czy Umiłowani Przywódcy odważą się zrobić z nimi porządek – bo na razie odważnie wojują z nieboszczykami.
Właśnie Sejm uchwalił ustawę „degradacyjną”, wskutek której Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak zostali zdegradowani do stopnia szeregowca, podobnie jak Mirosław Hermaszewski, co to – jako pierwszy polski kosmonauta – został wciągnięty do Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego w 1981 roku. Podobno mają iść za tym kolejne ustawowe kroki represyjne; obydwaj nieboszczykowie mają zostać urzędowo ekshumowani, skremowani, a ich prochy, po uprzednim załadowaniu do armaty, mają być wystrzelone w kierunku Obwodu Królewieckiego. Nawiasem mówiąc, przy tej okazji pan senator Jan Rulewski niesłychanie wzbogacił medycynę, diagnozując u pana ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka „nekrofobię”. Ta jednostka chorobowa z pewnością dołączy do innych „fobii” – „kseno” i „homo” – i jako dolegliwość politycznie niepoprawna, będzie tępiona przez wiedeńską Agencję Praw Podstawowych. Warto zwrócić uwagę, że ta dolegliwość pojawiła się u pana ministra Błaszczaka, kiedy tylko został ministrem obrony po odejściu z tego stanowiska złowrogiego Antoniego Macierewicza. Jak wiadomo, w MON i spółkach Skarbu Państwa skupionych w Polskiej Grupie Zbrojeniowej trwa rzeź niewiniątek, na miejsce których wracają stare kiejkuty – nowi przyjaciele pana prezydenta Andrzeja Dudy, co do którego nie wiemy na pewno – czy ma szlaban do Białego Domu, czy go nie ma.
Stanisław Michalkiewicz
Czy rząd RP w końcu dogada się z Polonią w kwestii obrony dobrego imienia Polski?
Napisane przez Waldemar Biniecki, Agnieszka WolskaIII Rzeczpospolita a Polonia
Legendarny działacz podziemnej Solidarności Władysław Frasyniuk powiedział „Gazecie Wyborczej” o zwycięstwie lewicy laickiej nad komunistami w 1989 roku: „To myśmy ich, k...wa, po-ko-na-li!”. Tę wypowiedź znakomicie i celnie zripostował Włodzimierz Czarzasty z SLD: „Drogi Władysławie Frasyniuku! Żeście komunistów pokonali? No nie. Wyście się z nami, k…wa, przy Okrągłym Stole i 4 czerwca 1989 r. do-ga-da-li. Cytując tę polemikę trudno było uniknąć kwiecistego języka, jednak to właśnie ów język dobrze obrazuje z jaką klasą polityczną mamy w Polsce do czynienia po 1989 roku.
Owo „dogadanie się” tzw. konstruktywnej opozycji z komunistami przy Okrągłym Stole skutkowało między innymi niedopuszczeniem do władzy w Polsce reprezentacji środowisk patriotycznych i niepodległościowych.
Żabka za boćka,
Bociek za gąskę,
Gąska za kurkę,
We wtorek wybuchła sprawa wylansowana przez Onet, jakoby Stany Zjednoczone miały zamiar formalnie obłożyć sankcjami dyplomatycznymi Polskę w odpowiedzi na ustawę o IPN. Wywołało to w Polsce konsternację. No bo przecież komu jak komu, ale Amerykanom musimy się podobać! W przeciwnym razie nie dadzą sobie pucować cholewek. Departament Stanu stwierdził ustami swej rzeczniczki że nie rozważa tego rodzaju posunięcia, choć naciska na Polskę w celu zmiany wspomnianego prawa.
Postawa Waszyngtonu jest rezultatem działania lobby żydowskiego, w najnowszym numerze Gońca przedrukowaliśmy informację prasową Knesetu o posiedzeniu tamtejszej Komisji Spraw Zagranicznych. Można w niej znaleźć opinie, że rząd żydowski za mało radykalnie naciska na Warszawę. W odpowiedzi na krytykę dyrektor generalny MSZ Izraela Yuval Rotem, stwierdza, że "walkę zaczyna się od pistoletów, a działa wyciąga dopiero potem". Inny poseł dodaje, że Izrael nie powinien budować muru z Polską, ale polegać na Amerykanach; Polacy są uzależnieni od Amerykanów i w świetle naszych obecnych stosunków z Amerykanami możemy wykorzystać ten kij w bardzo mocny sposób.
Najwyraźniej, jak powiedzieli tak zrobili.
***
Doug Ford, kandydat na lidera ontaryjskiej partii konserwatywnej tknął sprawę aborcji. Miejmy nadzieję, że nie z powodów czysto taktycznych, jak to przed kilku laty uczynił Patrick Brown obiecując tak zwanym konserwatystom społecznym spełnienie wielu postulatów, a następnie obracając się na pięcie o 180°.
Kwestia aborcji w Kanadzie jest bardzo bolesna ponieważ brak jakichkolwiek ograniczeń pozwala na zabijanie nienarodzonych dzieci nawet tuż przed urodzeniem bez żadnych konsekwencji karnych. Przepisy prawa karnego dotyczą jedynie tych, "którzy żywi opuścili drogi rodne", w konsekwencji "dla pewności" wielu aborterów najpierw uśmierca dzieci zastrzykiem w serce, aby nie mieć żadnych wątpliwości że wyciągane w ten sposób ciało będzie martwe...
Doug Ford oczywiście nie idzie tak daleko by postulować ograniczenia, ale dał do zrozumienia, że fakt iż 13-letnia dziewczynka może umówić się na aborcję w prywatnej klinice nie informując o tym rodziców, a jednocześnie potrzebuje ich zgody, aby pojechać na wycieczkę szkolną, jest czymś co najmniej dziwnym.
Wiemy dlaczego tak jest, nie ma tutaj żadnej logiki czy zdrowego rozsądku jest czysta ideologia liberalna i pogarda dla życia.
Jestem minimalistą i sama przyzwoitość wymagałaby, aby wprowadzić wymóg konsultacji przedaborcyjnych (w obecności opiekunów w przypadku ludzi niepełnoletnich) z lekarzem i pracownikiem społecznym, choćby po to, aby osoba, która poddaje się takiej operacji była dobrze poinformowana. Bo zdrowie kobiet najwyraźniej i tak wszyscy mają w nosie.
Podobno policja jest sfrustrowana, podobno czuje, że ma związane ręce i co rusz ktoś policjantom mówi, że zachowują się niegrzecznie - a to profilują rasowo, a to zatrzymują więcej czarnych niż białych, a to znowu, że… litania jest długa.
Efekt jest taki, że trzeba być idiotą w mundurze, aby się narażać tak jak kiedyś, słowem, żeby pilnować "aktywnie", a nie "reaktywnie". Coraz więcej policjantów woli nie widzieć, nie słyszeć niż się angażować, a jeśli już się angażują, to "bezpiecznie", aby nikt im jakimś YouTubem nieprzyjemności nie czynił.
Skutek jest taki jak w sobotę w Hamilton - w wypadku "nagłych zajść" policja spokojnie sobie "monitoruje" i wzywa posiłki. Wiem, że najważniejsze jest unikać ofiar, ale gdy ktoś na ulicy robi demolkę i sypie się szkło to o krzywdę nie jest trudno. Brak reakcji na małe zajścia rozzuchwala i zachęca do dużych. Tymczasem w myśl prawa to jedynie policja ma prawo nas bronić no bo my sami nie mamy czym.
Jest to kolejna niebezpieczna ewolucyjna zmiana jaką wymusza nowa politycznie poprawna wyjałowiona umysłowo generacja. Jest to kolejny dowód na to, że w naszym kanadyjskim państwowym cyklu ewolucyjnym następuje okres schyłkowy.
Jeśli policja bez zmrużenia oka tłumaczy, że winnych wyłapie za pomocą "mediów społecznościowych" to ja naprawdę zaczynam się bać.
Daliśmy sobie zniszczyć w Kanadzie powszechną edukację, hodujemy cywilizacyjnych analfabetów bez wiedzy historycznej - (dzisiaj usiłowałem przekonać pewną panią z wyższym wykształceniem, że Sowieci byli na początku II wojny światowej sprzymierzeni z Niemcami. Spytała no, ale po co mieli to robić?) - oddaliśmy politykę w pacht hochsztaplerów, wkrótce będziemy ponosili wymierne konsekwencje tych zmian. Tym bardziej że właśnie wypuszczono w Ontario balon próbny w postaci ustawy obniżającej wiek nabywania prawa wyborczego do 16 lat. Niedługo więc będziemy mogli sobie wybrać króla Maciusia, zresztą, skoro najnowszy program seksedukacji uznaje 12 latki za osoby dojrzałe seksualnie, no to cóż złego by uznać 16-latki za dojrzałe politycznie.
Czy ktoś jeszcze pamięta czego dotyczyła demokracja? Demokracja, faszyzm, rasizm, etc to jedynie nacechowane emocjonalnie przezwiska.
P.S.
wiedząc to wszystko co poniżej wybraliśmy go na premiera...
Turystyka
- 1
- 2
- 3
O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…
Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej
Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…
Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej
Przez prerie i góry Kanady
Dzień 1 Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej
Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…
W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej
Blisko domu: Uroczysko
Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej
Warto jechać do Gruzji
Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty… Taki jest refren ... Czytaj więcej
Massasauga w kolorach jesieni
Nigdy bym nie przypuszczała, że śpiąc w drugiej połowie października w namiocie, będę się w …
Life is beautiful - nurkowanie na Roa…
6DHNuzLUHn8 Roatan i dwie sąsiednie wyspy, Utila i Guanaja, tworzące mały archipelag, stanowią oazę spokoju i są chętni…
Jednodniowa wycieczka do Tobermory - …
Było tak: w sobotę rano wybrałem się na dmuchany kajak do Tobermory; chciałem…
Dronem nad Mississaugą
Chęć zobaczenia świata z góry to marzenie każdego chłopca, ilu z nas chciało w młodości zost…
Prawo imigracyjne
- 1
- 2
- 3
Kwalifikacja telefoniczna
Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej
Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…
Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski sponsorskie czy... Czytaj więcej
Czy można przedłużyć wizę IEC?
Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej
FLAGPOLES
Flagpoling oznacza ubieganie się o przedłużenie pozwolenia na pracę (lub nauk…
POBYT CZASOWY (12/2019)
Pobytem czasowym w Kanadzie nazywamy legalny pobyt przez określony czas ( np. wiza pracy, studencka lub wiza turystyczna…
Rejestracja wylotów - nowa imigracyjn…
Rząd kanadyjski zapowiedział wprowadzenie dokładnej rejestracji wylotów z Kanady w przyszłym roku, do tej pory Kanada po…
Praca i pobyt dla opiekunów
Rząd Kanady od wielu lat pozwala sprowadzać do Kanady opiekunki/opiekunów dzieci, osób starszych lub niepełnosprawnych. …
Prawo w Kanadzie
- 1
- 2
- 3
W jaki sposób może być odwołany tes…
Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą. Jednak również ta czynność... Czytaj więcej
CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…
Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę. Wedłu... Czytaj więcej
MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…
Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej
ZASADY ADMINISTRACJI SPADKÓW W ONTARI…
Rozróżniamy dwie procedury administracji spadków: proces beztestamentowy i pr…
Podział majątku. Rozwody, separacje i…
Podział majątku dotyczy tylko par kończących formalne związki małżeńskie. Przy rozstaniu dzielą one majątek na pół autom…
Prawo rodzinne: Rezydencja małżeńska
Ontaryjscy prawodawcy uznali, że rezydencja małżeńska ("matrimonial home") jest formą własności, która zasługuje na spec…
Jeszcze o mediacji (część III)
Poprzedni artykuł dotyczył istoty mediacji i roli mediatora. Dzisiaj dalszy ciąg…