Krzysztof Ligęza
Widnokręgi
Tym, kim jesteś dzisiaj, czyni cię wiedza o tym, kim byłeś wczoraj i przedwczoraj. I przed stu pięćdziesięciu laty. I trzysta lat wstecz. To jest pierwsza strona medalu pt. "świadomość narodowa".
Oto tego samego medalu strona druga: człowiek nie wie, kim jest, póki nie zrozumie, kim chciałby zostać. I wreszcie strona medalu, jak by to ująć, trzecia, spośród wymienionych prawdopodobnie najważniejsza: gdy nie znasz swojej przeszłości dostatecznie dobrze, gdy zakłamane media karmią cię zakłamaną historią – wówczas w zakłamanej teraźniejszości ściskasz dłonie zakłamanym ludziom. A przy okazji skazujesz swoje dzieci na zakłamaną przyszłość – we wspólnocie na amen zakłamanej.
Właściwie żadne "szpitalowisko", tylko po ludzku, michałki. A jednak tym razem maltretuję klawiaturę ze szpitalnego łóżka. Pewnie stąd tytuł w tej formie ucapił mnie za wnętrzności, trzyma i drań puścić nie zamierza. Więcej, jakoś tak syczy na mnie czy może warczy.
Pielęgniarki przekonują, że to reakcja po narkozie. Ewentualnie po przedawkowaniu środków przeciwbólowych. Sam nie wiem, co mam o tym myśleć.
Czy wyrażenie opinii, że środowiska żydowskie dbają o własne interesy skuteczniej niż o interesy jakiejkolwiek innej wspólnoty, to jeszcze zwyczajna spostrzegawczość, czy już groźny antysemityzm?
Pytanie prowokacyjne, wszelako jakiekolwiek wyjaśnienia zacząć należy od początku, czyli od kwietnia tego roku. Właśnie wtedy profesor Krzysztof Jasiewicz, kierownik Zakładu Analiz Problemów Wschodnich w Instytucie Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk, udzielił wywiadu magazynowi "Focus Historia Ekstra".
Stary Kontynent trwa w agonii, a na jego krwawiącym truchle coraz szybciej wzrasta wspólnota muzułmańska. Wieloletnie podgryzanie własnych korzeni i kwestionowanie chrześcijańskich wartości kończy się tak, jak skończyć się musiało: zaburzeniami w sferze tradycyjnej europejskiej tożsamości.
Europa zbiera, co przez dekady zasiała. Tak to już bywa, gdy ideologia zastępuje rozum. Niestety, tym razem nie ma mowy o wsparciu ze strony armii króla Jana III. Co w tej sytuacji czyni premier europejskiego państwa z aspiracjami do mocarstwowości? Wtedy, gdy w stolicy byłego imperium fanatyczni wyznawcy islamu rozjeżdżają autem brytyjskiego żołnierza, po czym tasakiem odcinają nieszczęśnikowi głowę? Otóż premier nawołuje wówczas, by koledzy zabitego nie wychodzili umundurowani poza bramy koszar. Czy można nadwerężyć honor w sposób bardziej upokarzający?
"Parę lat w Polsce dobrze funkcjonującego rynku bez przywilejów dla wybranych i korupcji, lub ze zredukowaną korupcją i dobrze działającymi sądami, policją i wolnymi mediami, które będą podawały do informacji publicznej wiadomości na temat różnych ludzi, zjawisk i spraw z historii – a te dziś tak czczone, kultowe elity, same się posypią".
Zaczynam od przypomnienia wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, przypominając jednocześnie, że nieprzyzwoitość znajduje aplauz i posłuch wyłącznie wśród ludzi nieprzyzwoitych. Czasami jednak również innym członkom wspólnoty ludzie źli ukradną umiejętność odróżniania dobra od zła. Wtedy ów banał przepoczwarza się w przekleństwo, a wolne społeczeństwo we wspólnotę ludzi zniewolonych, nieświadomych swego zniewolenia. Wtedy taka wspólnota niszczy się już sama.
Jakkolwiek śmiesznie by to zabrzmiało (a daleko mi do żartów), ludzie rodzą się przez podział. Mówię przez to, że nie ma mowy o człowieku świadomym swego istnienia, dopóki nie nauczy się on oddzielać świata od samego siebie.
Podobnie jest z każdą ludzką wspólnotą: dopóty możemy mówić o świadomym istnieniu jakiejś wspólnoty, dopóki jej członkowie potrafią dzielić ludzi na "swoich" oraz "obcych". Dlatego tak samo jak tożsamość każdej niedomagającej społeczności, również tożsamość społeczności polskiej pozostanie we współczesnym świecie niedookreślona (tym samym niewiele warta), zaś jej prawa nadal pisać będą nasi wrogowie – dopóki nie zadbamy należycie o etniczną dumę i etniczny egoizm Polaków.
W sposób uzasadniony o zdradzie i zdrajcach możemy mówić tam, gdzie rząd przestaje zważać na dobro rządzonych, a elity polityczne lekceważą interesy ludzi, którzy wynieśli je do władzy. Warto to sobie narysować, warto zapamiętać, warto powtarzać ludziom zdezorientowanym.
Słabnący popyt wewnętrzny, złe nastroje konsumentów, pogarszająca się sytuacja na rynku pracy i spadek zarobków. Komu tych złych wieści niedostatek, z czystym sumieniem może nałożyć sobie na talerz więcej owego dobra: hamujące inwestycje, wzrost długu i deficytu finansów publicznych, realna perspektywa recesji... i tak dalej, i tak dalej. Czy będzie lepiej? Nie, ministra od finansów proszę zostawić sam na sam z jego wizjami świetlanej przyszłości, lepiej nie będzie. Lepiej już było.
Ludzie bogaci w wiedzę, charakter oraz doświadczenie, twierdzą, że gdy przyczyna dobra, ludzi złych należy lać po pyskach. "Jeśli masz powód, masz również prawo" – dopowiada popularna sentencja.
Otóż mam dzisiaj powód, a można zapisać go w dwóch prostych zdaniach.
Po pierwsze: trzeba umieć oddzielać ludzi przyzwoitych od bandytów.
Po drugie: każdemu złoczyńcy należy oddać to, na co ów delikwent sobie zasłużył.
Jak tlen choremu na astmę, tak bardzo Polsce potrzebna jest przyzwoitość. Jaka szkoda zatem, że sponiewierani i zabici nie mogą się mścić. Niechby umarli wstali z grobów, niechby poderżnęli swym oprawcom gardła. W imię elementarnego poczucia sprawiedliwości.
Dymisja ministra skarbu to jedno. Brak dymisji pozostałych ministrów za podobny lub większy bałagan we własnych resortach, to drugie. Próby oddania nadzoru nad przemysłem chemicznym Rosjanom to trzecie. Sugestie handlu ludzkimi zarodkami to czwarte. Pierwsze, drugie, trzecie i czwarte równa się Polska tuskoidalna. Komu mało, ten powinien spojrzeć w oczy Izabeli Godlewskiej, a pochyliwszy głowę w pokorze, zamilknąć.
Tyle tytułem suchej rekapitulacji dni niedawno minionych w kraju, w którym dwie kwestie podstawowe wyglądają bez zmian: oto gospodarka rozsypuje się w proch, a zbolały system ochrony zdrowia generuje kolejne trupy dzieci i dorosłych.
"Polska znów na rozdrożu" – oznajmia Andrzej Talaga ("Rzeczpospolita"), a zasadniczy dylemat jawi mu się następująco: "Zachować dotychczasowe atrybuty państwa narodowego czy wejść do parapaństwa, a docelowo do właściwego państwa europejskiego, stać się częścią światowej potęgi?".
Następnie Talaga objaśnia między innymi ministra Sikorskiego, przypominając, że ów "w swoim wystąpieniu sejmowym nie zawahał się przed porównaniami do starożytnego Rzymu. Wolałby, byśmy byli obywatelami (cives Romani) i dzielili z innymi Europejczykami pełnię praw, niż posiadali status sprzymierzeńców (foederati). Chce, byśmy stali się integralną częścią nowego Rzymu – Unii Europejskiej opartej na walucie euro. Foederati to z kolei koncepcja opozycji, wizja Unii jako poszerzonej strefy wolnego handlu". Na koniec pada konkluzja: "Wybór to bardzo trudny i można tylko pogratulować asertywności tym, którzy wiedzą już na pewno, co będzie dla nas lepsze. Foederati nie mieli praw Rzymian, ale zachowali własną kulturę i język, choć już nie wolność, cives przyjmowali łacinę i stawali się dziećmi Imperium, ale kosztem dziedzictwa kulturowego. Co lepsze?".
Otóż w kontekście procesów formujących Unię Europejską, pytanie "co lepsze" może zadać jedynie człowiek z poważnymi deficytami intelektualnymi, zaburzającymi tożsamość – czy to indywidualną, czy wspólnotową. Albowiem nie można sensownie odpowiedzieć na pytanie "co lepsze", nie odpowiadając wcześniej na pytania "kim jestem" oraz "kim jesteśmy". Natomiast po zdefiniowaniu własnej tożsamości i tożsamości rodzimej wspólnoty, pytanie "co lepsze" staje się bezprzedmiotowe z przyczyn nie wymagających wyjaśnień.
***
Turystyka
- 1
- 2
- 3
O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…
Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej
Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…
Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej
Przez prerie i góry Kanady
Dzień 1 Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej
Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…
W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej
Blisko domu: Uroczysko
Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej
Warto jechać do Gruzji
Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty… Taki jest refren ... Czytaj więcej
Massasauga w kolorach jesieni
Nigdy bym nie przypuszczała, że śpiąc w drugiej połowie października w namiocie, będę się w …
Life is beautiful - nurkowanie na Roa…
6DHNuzLUHn8 Roatan i dwie sąsiednie wyspy, Utila i Guanaja, tworzące mały archipelag, stanowią oazę spokoju i są chętni…
Jednodniowa wycieczka do Tobermory - …
Było tak: w sobotę rano wybrałem się na dmuchany kajak do Tobermory; chciałem…
Dronem nad Mississaugą
Chęć zobaczenia świata z góry to marzenie każdego chłopca, ilu z nas chciało w młodości zost…
Prawo imigracyjne
- 1
- 2
- 3
Kwalifikacja telefoniczna
Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej
Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…
Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski sponsorskie czy... Czytaj więcej
Czy można przedłużyć wizę IEC?
Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej
FLAGPOLES
Flagpoling oznacza ubieganie się o przedłużenie pozwolenia na pracę (lub nauk…
POBYT CZASOWY (12/2019)
Pobytem czasowym w Kanadzie nazywamy legalny pobyt przez określony czas ( np. wiza pracy, studencka lub wiza turystyczna…
Rejestracja wylotów - nowa imigracyjn…
Rząd kanadyjski zapowiedział wprowadzenie dokładnej rejestracji wylotów z Kanady w przyszłym roku, do tej pory Kanada po…
Praca i pobyt dla opiekunów
Rząd Kanady od wielu lat pozwala sprowadzać do Kanady opiekunki/opiekunów dzieci, osób starszych lub niepełnosprawnych. …
Prawo w Kanadzie
- 1
- 2
- 3
W jaki sposób może być odwołany tes…
Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą. Jednak również ta czynność... Czytaj więcej
CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…
Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę. Wedłu... Czytaj więcej
MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…
Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej
ZASADY ADMINISTRACJI SPADKÓW W ONTARI…
Rozróżniamy dwie procedury administracji spadków: proces beztestamentowy i pr…
Podział majątku. Rozwody, separacje i…
Podział majątku dotyczy tylko par kończących formalne związki małżeńskie. Przy rozstaniu dzielą one majątek na pół autom…
Prawo rodzinne: Rezydencja małżeńska
Ontaryjscy prawodawcy uznali, że rezydencja małżeńska ("matrimonial home") jest formą własności, która zasługuje na spec…
Jeszcze o mediacji (część III)
Poprzedni artykuł dotyczył istoty mediacji i roli mediatora. Dzisiaj dalszy ciąg…