farolwebad1

A+ A A-
Inne działy

Inne działy

Kategorie potomne

Okładki

Okładki (362)

Na pierwszych stronach naszego tygodnika.  W poprzednich wydaniach Gońca.

Zobacz artykuły...
Poczta Gońca

Poczta Gońca (382)

Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.

Zobacz artykuły...
piątek, 31 marzec 2017 14:50

Mówić filmem po polsku

Napisane przez

        W minioną niedzielę w kinie Jackman Hall w Art Gallery of Ontario odbył się finał edukacyjnego projektu filmowego „We the Poles. Nasza droga do Kanady”, zorganizowanego przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Związek Nauczycielstwa Polskiego i Festiwal Ekran.

        Projekt „We the Poles. Nasza droga do Kanady” – jak pisze w informacji pomysłodawca konsul Andrzej Szydło z Konsulatu Generalnego RP w Toronto – rozpoczął się w listopadzie 2015 roku. W jego ramach młodzi, ale już doświadczeni reżyserzy z Polski – Paweł Wysoczański i Łukasz Ostalski oraz filmowcy polskiego pochodzenia z Montrealu – Diana Skaya i Marek Krupa, wprowadzali młodych adeptów sztuki filmowej z Ontario w tajniki rzemiosła i pomagali im zrealizować ich własne filmy inspirowane tematem imigracji Polaków do Kanady. Zrealizowali łącznie 4 sesje warsztatów filmowych, czyli 125 godzin nauki. W ostatniej fazie projektu pozostała w nim szóstka zapaleńców, którzy stworzyli trzy niezwykle ciekawe i zróżnicowane filmy...

        Ich projekcja odbyła się właśnie podczas tego wydarzenia. W skład kilkunastoosobowego jury weszli przedstawiciele organizatorów, Polonii, filmowcy z Polski i Kanady oraz przedstawiciele festiwali TIFF Kids i HotDocs.  
 
        Tyle oficjalnych informacji. W świecie, w którym codziennie powstają miliony krótkometrażowych filmików na YouTube, a Facebook pęka od różnych „śmiesznych” dokumentów, zostać filmowcem nie jest łatwo.

        Wszystkie dzieci uczestniczące w projekcie podkreślały znaczenie zorganizowanych warsztatów, że im to bardzo dużo dało. No bo właśnie większość materiałów filmowych, jakimi dzisiaj przepełnionych jest Internet, to wielka amatorszczyzna – ślepo zmontowana i słabo opowiedziana. Prawdziwy film to jednak opowieść – list twórcy do mózgu widza.

        Konkurencję wygrał film animowany. I jeśli oceniać po „opowieści”, to rzeczywiście był najlepszy, bo zrobiony ze swadą, poczuciem humoru i dobrym tempem akcji – opisywał wrażenia z pobytu na obozie harcerskim.

        Pozostałe filmy – no cóż, od czegoś trzeba zacząć – stanowiły wprawki. Ale znów trudno porównywać olbrzymi nakład pracy włożony w grę aktorską, zdjęcia, udźwiękowienie (jeden miał asynchron) z pracą filmowca animowanego posługującego się nowoczesnym i drogim oprogramowaniem.

        Słowem, jury miało z pewnością dużą trudność.

        Scenariusz pierwszego filmu Nastazji Usakiewicz i Justyny Slawinski, urodzonych w 2002 roku uczennic polskiej szkoły im. Jana Brzechwy w Milton, zatytułowanego „Syrop”, opierał się na rozwiązywaniu zagadki zaginięcia zapasu syropu klonowego, który pewna dziewczynka wysyłała regularnie koleżance do Polski. Gdy okazuje się, że syrop został skradziony, ta z Polski rusza na pomoc i przylatuje do Kanady. Wspólna praca detektywistyczna daje rezultaty – okazuje się, że syrop kradną kosmici, w związku z tym dziewczynki proszą o pomoc szacownego kombatanta, p. Jana  Gasztolda, który występując w umundurowaniu z odznaczeniami na piersi, poleca polskie dzieci opiece Bożej i daje z szafki różowy proszek. Preparat dodany do syropu wyłożonego na wabia, truje kosmitów, którzy wiją się w mękach.

        Film dał okazję młodym ludziom skosztowania gry aktorskiej. Obraz zawiera przesłanie, że trucizna jest dobra na złodzieja, co w naszych politycznie poprawnych czasach jest dość odważne.

        Drugi film, autorstwa Ani i Kuby Przystupa i ich przyjaciela Krzysztofa Handzlika, który też był zagrany przez młodych aktorów, był o uczuciowym rozdarciu. Widzimy rozterkę młodych serc; kiedy to on jest w Polsce, a ona w Kanadzie. Nostalgiczny spacer nad brzegiem jeziora powoduje, że obydwie strony ważą w myślach, gdzie jest lepiej, czy w Polsce, czy w Kanadzie, przytaczając różne popularne argumenty, ostatecznie jednak następuje happy end, kiedy to on z Polski zjawia się nad brzegiem, gdzie stoi ona z Kanady, i padają sobie w ramiona. W filmie występuje również motyw listu w butelce wrzuconej do wody.

        Wspomniany film animowany nakręcony przez 13-letniego Jonasza Bernego z Mississaugi, ucznia polskiej szkoły sobotniej im. Mikołaja Kopernika, sprawia wrażenie bardzo dojrzałego. „Harcerz” w zabawny sposób opowiada, jak to nielubiący sportu młody człowiek trafia do obozu żeglarskiego szczepu „Bałtyk”. Filmik dobry i naprawdę śmieszny, ale w porównaniu do poprzednich jakby z innej bajki.

{gallery}film1317{/gfallery}

        Podsumowując.

        Fantastycznie! że konsulat zrobił taki projekt; fantastycznie! że polskie dzieci wzięły w nim udział – jak podkreślała współorganizatorka, przewodnicząca Związku Nauczycielstwa Polskiego w Kanadzie Iwona Malinowska inne dzieci  chciały, ale się bały, i dlatego te, które się nie bały, już przez sam fakt uczestnictwa wygrały, więc super, że jednak mamy też i tych odważnych; fantastycznie! że przy okazji dzieci się nauczyły różnych chwytów filmowych, bo nawet jeśli nie pójdą tą ścieżką, no to zamieszczając na YT filmiki o tym, jak wesoło im pies podskakuje, czy też jak kolega śmiesznie spadł z roweru, będą wiedziały, co i jak zrobić, żeby dzieło było zdatne do oglądania.

        Pan Gasztold z małżonką jest przyjacielem szkoły Kopernika i towarzyszy dzieciom we wszystkich przedsięwzięciach od jasełek po różne inne przedstawienia i chwała mu za to, bo chodzi o ciągłość tożsamości i most pokoleniowy.

        Imprezę z gracją prowadziła p. Anna Czyzon – na co dzień piosenkarka – a nagrody ufundował konsulat.

        No i bardzo dobrze.

        Moje trzy grosze?

        – A. dobrze byłoby kontynuować projekt,

        – B. rozszerzyć go o kręcone przez polskie dzieci i umieszczone w YouTubie filmiki na różne polskie tematy, na przykład rodzinnej historii imigracyjnej – i dokonywanie w ten sposób wstępnej selekcji uczestników warsztatów.

        Pierwsze koty za płoty.

        Przewodnicząca Ekran – Toronto Polish Film Festival – Marta Pozniakowska, apelowała do konsulatu o kontynuowanie projektu, czemu wypada przyklasnąć.

        Po ogłoszeniu wyników rozmawialiśmy z laureatem Jonaszem Berny.

        – Skąd pomysł na film?

        – Pomysł się zrodził po moim pierwszym pobycie na obozie na Kaszubach latem 2016 roku.

        – To twój pierwszy film?

        – Drugi film animowany, drugi animowany dokument; w ubiegłym roku zrobiłem jeden film w ramach zajęć szkolnych.

        – Bardziej interesuje cię animacja?

        – Absolutnie, chcę zrobić więcej filmów animowanych. Mam bardzo drogi software do produkcji filmów animowanych, więc muszę go używać.

        – Gratulacje i wszystkiego dobrego!

Dla „Gońca” notował (ak)

Koran w strzępach - gorąca debata w Mississaudze

Mississauga Rząd Ontario usankcjonował specjalny status religijny dla muzułmańskich uczniów szkół publicznych. Stało się to po przyjęciu przez Izbę Gmin uchwały potępiającej islamofobię.

        Peel District School Board pozwala muzułmańskim uczniom na uczestnictwo w piątkowych modlitwach w czasie zajęć szkolnych.

        Część rodziców sprzeciwia się temu i tłumaczy, że na przykład chrześcijanie i Żydzi nie mają prawa do zgromadzeń religijnych. Minister edukacji Mitzie Hunter spotkała się z członkami rady kuratorium regionu Peel i stwierdziła, że jest zaniepokojona tym, co usłyszała. Dodała, że rząd nie będzie tolerował żadnego rodzaju dyskryminacji – czy to rasizmu, czy islamofobii. Pani minister nie przejęła się obawami rodziców i puściła mimo uszu pytanie o to, dlaczego tylko jedna religia ma być uwzględniania w szkołach. Szczególne oburzenie wyrażali rodzice – Hindusi, którzy z rodzinnych Indii pamiętają waśnie na tle religijnym. Podczas debaty w ub. tygodniu oburzeni rodzice podarli Koran. Wywołało to burdę na sali obrad.

        Minister powiedziała, że praktyka jest zgodna z kodeksem praw człowieka i wytycznymi co do uwzględniania przekonań religijnych w szkołach publicznych.

        Jej zdaniem, sprzeciw wobec piątkowych modlitw jest tylko i wyłącznie wynikiem uprzedzeń. „Oczekujemy, że szkoły publiczne będą działać zgodnie z Kartą praw i swobód oraz z ontaryjskim kodeksem praw człowieka, ale zdajemy sobie sprawę, że nienawiść szerzy się nawet w najbardziej zróżnicowanych społecznie częściach Ontario”, powiedziała Hunter.

        Szkolne modlitwy stały się zarzewiem konfliktu, ponieważ lokalni imamowie mogą modlić się z uczniami po arabsku. Kuratorium nie może w stu procentach wykluczyć ryzyka radykalizacji i indoktrynacji.

        W zeszłym tygodniu na YouTube ukazał się film nakręcony w montrealskim meczecie, na którym widać, jak imam nawołuje zgromadzonych: „zabij Żyda, który stoi za tobą”.

        Ze względu na sprawę piątkowych modlitw w szkołach publicznych regionu Peel kuratorium musiało wzmóc ochronę. Jak dotąd w tym roku dodatkowe koszty wyniosły ok. 5000 dol. Na zatrudnienie dodatkowych sześciu strażników i sprowadzenie dwóch policjantów podczas ostatniego posiedzenia rady kuratorium (22 marca) wydano 1300 dol. Normalnie w czasie spotkań rady w HJA Brown Education Centre na miejscu jest jeden strażnik. Dodatkowy strażnik kosztuje 100 dol. Od 10 stycznia na spotkania zawsze przyjeżdża policja. Właśnie 10 stycznia przedstawiono decyzje podjęte w związku z muzułmańskimi modlitwami. Nowe procedury operacyjne obowiązują od września. Publiczność tłumnie przychodzi na spotkania od listopada ubiegłego roku, gdy członkowie społeczności muzułmańskiej zaczęli sprzeciwiać się cenzurowaniu modlitw przygotowywanych przez uczniów.

        Szef rady Tony Pontes stwierdził, że pieniądze oczywiście mogłyby być lepiej wydane, ale należy zapewnić bezpieczeństwo pracownikom i utrzymać porządek publiczny.

 

MARIHUANA na parapecie?

Toronto W przyszłym miesiącu możemy się spodziewać przedstawienia ustawy legalizującej marihuanę. Proces legalizacji miałby się zakończyć przed 1 lipca 2018 roku. Proponowana ustawa ma ujrzeć światło dzienne za jakieś dwa tygodnie i prawdopodobnie będzie oparta na rekomendacjach sformułowanych przez grupę zadaniową, na czele której stanęła była minister sprawiedliwości w rządzie liberałów, Anne McLellan.

        Rząd federalny będzie więc dbał o ty, by marihuana trafiająca na rynek była bezpieczna i pochodziła od licencjonowanych producentów. Prowincje z kolei będą mogły zdecydować o sposobie dystrybucji i sprzedaży, a także o cenach. Ottawa dopuści sprzedaż osobom po 18 roku życia, prowincje będą mogły jednak podwyższyć próg wiekowy. Jeśli chodzi o samodzielną uprawę konopi, to jedno gospodarstwo domowe będzie uprawnione do hodowania czterech roślin.

        Legalizacja marihuany była jedną z obietnic składanych przez Justina Trudeau podczas kampanii wyborczej. Liberałowie przekonywali, że proces jest konieczny, by narkotyk nie trafiał w ręce dzieci, a kryminaliści nie czerpali zysków z jego sprzedaży.

Numer 13/2017 (31 marca-6 kwietnia 2017)

Główny ekonomista BMO Douglas Porter porównał, w jakim stopniu PKB Kanady i Stanów Zjednoczonych zależy od budownictwa mieszkaniowego. Jeśli chodzi o Kanadę, budownictwo mieszkaniowe odpowiada za 7,5 proc. PKB, to najwyższy poziom w historii, wyższy nawet niż w latach 80. W Stanach sektor budowlany zajmujący się budownictwem mieszkaniowym generuje niecałe 4 proc. PKB.

Zdaniem Portera wyniki są alarmujące, tym bardziej, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że ceny domów są rekordowo wysokie. W Toronto w ciągu 2016 roku wzrost cen wyniósł 27,7 proc., średnia cena domu (z wszystkich kategorii) wyniosła 875 983 dol.

Pojawiły się spekulacje na temat możliwości wprowadzenia w Toronto zwiększonego podatku od nabycia własności dla kupujących z zagranicy. Deweloperzy sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu tłumacząc, że spora część klientów kupujących kondominia z planów to inwestorzy zagraniczni. Bez nich wiele nowych budynków nie mogłoby powstać. W Ontario sektor budowalny reprezentuje 14 proc. prowincyjnej gospodarki, więc podatek dla obcokrajowców zahamuje wzrost ontaryjskiego PKB. Podatku nie popiera też Toronto Real Estate Board (TREB). Rada podkreśla, że inwestorzy zagraniczni stanowią tylko niecałe 5 proc. kupujących. Ontario powinno raczej postawić na zmniejszenie opłat i w ten sposób zachęcić do budowania większej liczby domów i mieszkań. Wtedy teoretycznie ceny powinny być bardziej przystępne.

CIBC likwiduje 130 etatów w wydziale finansowym w Toronto, najczęściej związanych z księgowością. Pracą wykonywaną dotąd w Toronto zajmą się pracownicy w Indiach. W ramach okresu przejściowego osoby, których etaty przeznaczono do likwidacji, mają przeszkolić innych miejscowych pracowników CIBC, a następnie ci udzielą instruktarzu pracownikom indyjskim.

Nie ma się co dziwić, że zwalnianym niespecjalnie podoba się pomysł pośredniego szkolenia swoich następców. Pracownicy wypowiadając się anonimowo podkreślają, że atmosfera w pracy jest grobowa. Ludzie czują się tak, jakby pracodawca w ogóle się z nimi nie liczył. Podkreślają, że bank zarobił w ostatnim kwartale 1,4 miliarda dol., chce dalej zwiększać zyski korzystając z tańszej siły roboczej. Poza tym outsourcing oznacza możliwość pracy przez 24 godziny na dobę, jako że pracownicy w Indiach pracują, gdy Kanadyjczycy śpią. Bank broni się twierdząc, że znalazł zatrudnienie zastępcze dla 36 osób. Zaznacza, ze prowadzi outsourcing wybiórczo, zatrudnia 43 000 pracowników i utworzył w ciągu ostatnich 5 lat 2500 nowych miejsc pracy w Kanadzie.

Pracownicy z Indii są zatrudnieni przez globalną firmę konsultingową i outsourcingową Accenture, która współpracuje z CIBC.

Dyrektor naczelny koncernu farmaceutycznego Pfizer, Ian Read, mówi, że w Kanadzie leki są tanie, ponieważ kraj ten nie korzysta z amerykańskich innowacji. W przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii, Francji czy innych krajów, które wprowadziły uniwersalny system opieki zdrowotnej, Kanada nie ma uniwersalnego zasiłku na leki wydawane na receptę. Read sugeruje, że odmawiając refundacji niektórych (drogich) leków, państwo blokuje obywatelom dostęp do najnowszych osiągnięć farmacji.

Najwięcej tracą na tym oczywiście koncerny farmaceutyczne – takie jak Pfilzer, które wydają miliardy dolarów na innowacje. Kanadyjscy pacjenci mogą z nich korzystać z opóźnieniem, gdy patent się kończy i lek jest dostępny po niższej cenie.

Jak temu zaradzić? Zdaniem Reada umowy o wolnym handlu powinny być bardziej restrykcyjne, tak by zmniejszyć możliwości kupowania przez rządy leków po niższych cenach. Do tego dobrze byłoby wydłużyć okres ochrony patentowej. Trzeba lepiej dbać o własność intelektualną, mówi Read i dodaje, że jego firma nie popiera Trans-Pacific Partnership, ponieważ w umowie nie przedłużono okresu ochrony patentowej.

Ostatnio zmieniany środa, 29 marzec 2017 20:24

Torontońscy radni zatwierdzili poprawki do projektu przedłużenia metra w Scarborough. 26 radnych głosowało za, 18 było przeciwnych. Rada poparła też budowę podziemnego dworca autobusowego w Scarborough Town Centre, co dodało 187 milionów dolarów do rachunku za rozbudowę metra. Obecnie całkowity koszt przedsięwzięcia jest szacowany na 3,35 miliarda dol., to o ponad miliard więcej niż podawano w 2013 roku.

Część radnych kolejny raz zaczęła się zastanawiać, czy nie należałoby raczej zbudować LRT. Pojawiła się propozycja wykonania porównania projektu metra i alternatywnej LRT. Manedżer miasta Peter Wallace powiedział, że analiza porównawcza biorąca pod uwagę koszt i efekt nigdy nie była wykonana. Radny Josh Matlow wystąpił z wnioskiem, by zlecić urzędnikom przygotowanie odpowiedniego raportu. Wniosek został odrzucony. Burmistrz John Tory także był przeciwny. Stwierdził, że teraz jest już za późno na takie dyskusje. Teraz trzeba budować – mieszkańcy oczekują działania, a nie kolejnych debat.

W poniedziałek rano papież Franciszek przyjął na audiencji ad limina Apostolorum (w ramach których episkopaty różnych krajów co 5 lat przyjeżdżają do Watykanu) biskupów z zachodniej Kanady. Do Assembly of Western Catholic Bishops (AWCB) należą biskupi kościoła rzymskokatolickiego i greckokatoliccy z czterech zachodnich prowincji, Terytoriów Północno-Zachodnich, Jukonu i Nunavutu. Reprezentują 18 diecezji rzymskokatolickich (Calgary, Churchill-Hudson Bay, Edmonton, Grouard-McLennan, Kamloops, Keewatin-Le Pas, MacKenzie-Fort Smith, Nelson, Prince Albert, Prince George, Regina, Saint-Boniface, Saint-Paul, Saskatoon, Vancouver, Victoria, Whitehorse, Winnipeg) i cztery eparchie greckokatolickie (Edmonton, New Westminster, Saskatoon, Winnipeg).

Kanadyjscy biskupi składają wizyty ad limina regionami, począwszy od biskupów prowincji atlantyckich. AWCB jest drugim episkopatem, który przybył do Watykanu. W najbliższych tygodniach papież Franciszek przyjmie biskupów z Ontario, a następnie z Quebeku.

Ostatnio zmieniany wtorek, 28 marzec 2017 20:14
wtorek, 28 marzec 2017 20:12

Groźny paciorkowiec typu A

Napisane przez

Po doniesieniach o przypadkach zakażenia paciorkowcem typu A (streptococcus A), w których chorzy musieli przechodzić amputacje kończyn, wielu Kanadyjczyków zastanawia się, od czego zaczyna się ten potencjalnie śmiertelny stan zapalny. Groźną infekcję przeszła Colleen Watters z Alberty. Spędziła 9 dni w śpiączce, lekarze musieli jej amputować lewą stopę, wszystkie palce u prawej stopy i cztery palce u rąk. Początkowe objawy zakażenia paciorkowcem sugerowały grypę. Im szybciej inwazyjny paciorkowiec zostanie rozpoznany, tym lepiej. W późniejszym stadium bowiem lekarze nie zajmują się samą bakterią, ale złożoną odpowiedzią organizmu ludzkiego na zakażenie – co np. w przypadku sepsy objawia się dysfunkcją kolejnych narządów.

Według Public Health Agency of Canada inwazyjnym paciorkowcem typu A można się zarazić przez bezpośredni kontakt lub droga kropelkową. Większość infekcji jest niegroźna, ogranicza się do choroby gardła lub skóry. Czasem jednak bakteria, pochodząca z innego szczepu niż zwykły paciorkowiec A, dostaje się tam, gdzie normalnie nie występuje, czyli np. do krwiobiegu. Wtedy może dojść do sepsy, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych i martwiczego zapalenia powięzi (ostrego zakażenia podskórnej tkanki łącznej). Martwicze zapalenie powięzi rocznie rozwija się u 90-200 pacjentów w Kanadzie, według danych Manitoba Public Health. 20-30 proc. przypadków jest śmiertelnych. Jego objawy to: ból znacznie większy niż wskazują na to zewnętrzne oznaki zranienia, zaczynający ustępować po ok. 24-36 godzinach, a następnie nawracający, zaczerwienienie skóry, opuchlizna, skóra gorąca w dotyku., gorączka i drgawki, wymioty, nudności i biegunka. Niestety w wielu przypadkach, zwłaszcza u zdrowych i młodych osób, początkowe objawy (gorączka, bóle i ogólnie złe samopoczucie) są mylone z grypą i mogą zostać zlekceważone. Charakterystyczne jest jednak szybkie i stałe pogorszenie stanu zdrowia.

W 2014 roku stwierdzono 1827 przypadków inwazyjnego zakażenia paciorkowcem typu A (5,14 przypadku na 100 000 osób). 10 lat wcześniej było to 2,68 na 100 000. Nie wiadomo, czy liczba przypadków rzeczywiście wzrosła, czy choroba była częściej zgłaszana. Zgłaszanie do Public Health stało się obowiązkowe w 2000 roku.

W Ontario w styczniu 2017 roku zgłoszono 91 infekcji, przed rokiem – 77.

poniedziałek, 27 marzec 2017 16:11

Unia Europejska gotowa, czeka tylko na nas

Napisane przez

Kanada przygotowuje się do tymczasowego wejścia w życie umowy handlowej z Unią Europejską (Comprehensive Economic and Trade Agreement – CETA), co ma nastąpić najpóźniej 1 lipca. Będziemy mogli się więc przekonać, czym zaowocowały ośmioletnie negocjacje.

W zeszłym tygodniu do Ottawy przyleciała unijna komisarz ds. handlu Cecilia Malmstrom. Stwierdziła, że ze strony UE wszystko jest już gotowe. Po ostatecznym głosowaniu w parlamencie europejskim, które odbyło się w lutym, unijni politycy sugerowali, że CETA mogłaby tymczasowo wejść w życie nawet 1 kwietnia. Teraz Malstrom powiedziała, że nastąpi to prawdopodobnie w najbliższych tygodniach.

W życie wejdzie wówczas około 95 proc. zapisów umowy – m.in. zniesienie 98 proc. ceł, poprawa dostępu do niektórych towarów, możliwości ubiegania się o zamówienia publiczne w innych krajach czy ułatwienia w przepływie osób. Reszta ze względów prawnych zostanie wdrożona później, po ratyfikacji przez wszystkie parlamenty krajowe i regionalne państw członkowskich UE. Do tej drugiej grupy należą np. kontrowersyjne przepisy dotyczące sporów inwestorskich pozwalających przedsiębiorcom podawanie do sądów rządów innych krajów, jeśli ich decyzje w niesprawiedliwy sposób szkodzą interesom firm.

Negocjacje zakończyły się w 2014 roku, ale po tym, jak kilka państw europejskich zgłosiło zastrzeżenia co do klauzuli inwestycyjnej, w zeszłym roku wprowadzono poprawki. W drugiej połowie 2016 roku zmian w zapisach o rolnictwie domagał się belgijski region Walonia.

W Kanadzie sprawa ratyfikacji jest prostsza niż w Unii Europejskiej. Przede wszystkim potrzebne jest zatwierdzenie odpowiedniej ustawy przez parlament federalny. Ustawa C-30 zawierająca poprawki do obecnie panujących u nas przepisów, jest obecnie w senackiej komisji do spraw zagranicznych. Powinna przejść bez przeszkód. Prowincje i terytoria też muszą zgodzić się na CETA. Ontario już wprowadziło odpowiednie zmiany prawne, a Quebeku rwa proces legislacyjny. Wszystko ma być gotowe przed wakacyjną przerwą w obradach parlamentów.

Nasze teksty

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.