farolwebad1

A+ A A-
Inne działy

Inne działy

Kategorie potomne

Okładki

Okładki (362)

Na pierwszych stronach naszego tygodnika.  W poprzednich wydaniach Gońca.

Zobacz artykuły...
Poczta Gońca

Poczta Gońca (382)

Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.

Zobacz artykuły...
piątek, 13 październik 2017 07:56

Listy z nr. 41/2017

Zostałem agentem Sorosa!         Właśnie (środa wieczór, 4. dzień października A.D. 2017) wróciłem do domu, wyproszony ze spotkania w ZNP przez p. Mariana Kowalskiego, byłego kandydata na Prezydenta RP.         „Jak się Panu nie podoba, to proszę wyjść, nie potrzeba nam tutaj agentów Sorosa!”          Część sali sprawiała wrażenie, że całe dotychczasowe wystąpienie p. Kowalskiego, bardzo Jej się podoba, ale jak zwykle to bywa, przeważała cicha większość, mam nadzieję, że też bardzo zniesmaczona formą i treścią, ale jednak strusiowata.         Gdy tylko padł wyrok, że jestem agentem Sorosa, to zjawili się szybko trzej akolici, dużo młodsi i  sprawniejsi niż ja (broń Boże, nie zamierzałem…
piątek, 13 październik 2017 07:48

Drobne naprawy (nie tylko) E46

Napisane przez

        Dzisiaj znowu trochę o naprawach, o tym, aby postarać się rozpoznać usterkę w samochodzie, zanim pojedziemy do mechanika. Oczywiście, mówię o naprawach drobnych, takich, które możemy zrobić u siebie w domu bez podnośnika czy specjalnych narzędzi. Kiedyś już mówiłem, że warto zaopatrzyć się w komputer diagnostyczny do samochodu, co pozwoli ustalić obszar kłopotów. 

 

        Jeśli nas interesuje, żeby trochę zmniejszyć koszty posiadania auta poprzez własne drobne naprawy, warto zlokalizować kilka forów internetowych, na których dyskutują właściciele pojazdów naszego typu. Bardzo pomocne są też filmy instruktażowe na kanale YT i tam też można szukać porady, jak pewne rzeczy prosto wymienić. 

        Mnie w moim dziewiętnastoletnim BMW (E46) w najbliższym czasie czeka wymiana mechanizmu przekładni wycieraczek razem z silnikiem. BMW to niby drogi samochód w utrzymaniu, bo powszechna opinia jest taka, że skrót firmy można przetłumaczyć na „będziesz miał wydatki”. Jeśli się jednak wie, jak i co wymieniać oraz gdzie kupować części, wcale tak być nie musi. 

        Oczywiście, nowe części są niewspółmiernie drogie w porównaniu do wartości; wspomniany mechanizm nowy kosztuje w granicach 500 –  600 dol. kanadyjskich, co biorąc pod uwagę że samochód wart jest 2 – 3 tys., jest ceną zaporową. Można jednak znaleźć wiele firm oferujących części używane, no i właśnie przez taką firmę kupiłem używany komplet przekładni z silnikiem  za 60 dol., co z wysyłką i różnymi opłatami (cło) wyniosło około 90 CAD. Jest to o tyle smutne, że płacimy tutaj cło nałożone na część, która pochodzi z samochodu, który został już dawno temu wimportowany, więc.... Ale wiadomo, biednemu zawsze wiatr w oczy. Tak czy owak, będę miał za niespełna 100 dol. całe urządzenie i nie omieszkam Państwa poinformować, jak mi się udała instalacja. 

        Wcześniej wyszło mi na jaw kilka mniejszych rzeczy. Okazało się, że mój samochód traci płyn do spryskiwacza i  wyciek trwa 2 do 3 dni. Wymontowałem cały baniak, uszczelniłem; wydawało mi się, że jak jest wyciek, to pewnie na uszczelce, gdzie jest włożony na wcisk silniczek do spryskiwacza. Rzecz uszczelniłem gizmem kupionym w Canadian Tire i nic. Wycieku nie powinno być, a jest. Nie ma bardziej denerwujących rzeczy niż właśnie takie. Okazało się po sprawdzeniu na forach internetowych, że silnik do spryskiwacza ma małą dziurkę do odpowietrzania, i jest w stanie się tak zużyć, że właśnie przez ten dziurkę wycieka płyn, a całość normalnie działa. Wystarczyło zamówić nowy silnik i cała sprawa przeszła jak ręką odjął. Ponieważ wymontowanie i zamontowanie baniaka to banalna sprawa, więc zamówiłem przez Internet wspomniany silniczek (podrobiony chiński) za jedyne piętnaście dolarów, z darmową wysyłką. Część przyszła w ciągu 3 tygodni. Naprawa zajęła mniej niż 15 min. Do dzisiaj nie mam żadnych problemów. 

        Zapytacie Państwo, dlaczego kupiłem chińską podróbkę. Nie mam przed tym żadnych oporów; gdybym kupił markową część, to niestety ona dzisiaj również jest wyprodukowana w Chinach, i to pewnie w tej samej fabryce. Kiedyś myślałem, że oryginalny alternator Boscha do mojego volkswagena będzie lepszy od „generic”, jednak okazało się, że też jest wykonany w Chińskiej Republice Ludowej i nosi jedynie nabitą markę. 

        To była jedna naprawa, drugi problem był trochę bardziej tajemniczy; wiadomo, że w starych samochodach zaczynają się różne przygody elektryczne, izolacja przeciera się, dochodzi do lekkich zwarć...  

        Nagle zapaliły mi się na wskaźniku przed kierownicą lampki, że mam wypalone dwie żarówki z tyłu; sprawdziłem, wszystko się świeciło! Po jakimś czasie okazało się, że ten model tak ma, iż może to sygnalizować problem z uziemieniem tylnej lampy, ale na początku warto sprawdzić, czy palą się żarówki oświetlenia tablicy rejestracyjnej. Proszę sobie wyobrazić, że żarówki były ciemne. 

        Ich wymiana to żaden problem, wystarczy płaski śrubokręt, moje wyglądały na przepalone, założyłem nowe i... Nic,  nie świecą się. Po peregrynacji internetowej ustaliłem, że to oczywiście przewody. W którym miejscu? No tam, gdzie najczęściej się ruszają, czyli  w którym przechodzą do klapy bagażnika. Tam się to powycierało, jeden przewód wisiał na włosku, a drugi był urwany. Kupiłem trochę taśmy izolacyjnej i po skręceniu zaizolowałem i włożyłem w gumową osłonę. Przeszło. 

        Na dodatek, okazało się, że tam też należy szukać przyczyny, jeśli stracimy w bagażniku oświetlenie. Dlaczego? Bo tamtędy przechodzi przewód do zamka bagażnika, który to oświetlenie uruchamia, więc jeśli straciliśmy światło w bagażniku, to mogą nie być to wcale żarówki, tylko właśnie wytarty przewód, który idzie od zamka.

         Tyle porad, postanowiłem się z Państwem nimi dzielić, bo czasem właśnie takie dyletanckie uwagi pozwalają przełamać strach przed grzebaniem we własnym samochodzie, a informacja najwięcej kosztuje. Im więcej informacji, tym lepiej, 

o czym zapewnia 

Wasz Sobiesław 

piątek, 13 październik 2017 07:46

Edge Towers (41/2017)

Napisane przez

maciekczaplinski        Tydzień temu pisałem o bardzo ciekawym nowym projekcie sprzedawanym z planów. Jeszcze raz przypomnę ten projekt i podam kilka nowych szczegółów dla potencjalnych zainteresowanych.

        Projekt ten pod nazwą Edge Towers – powstanie na narożniku Hurontario i Elm Dr. West. Sprzedaż zaczęła się w tym tygodniu. Deweloper to firma Solmar, która ma 25 lat historii w takich przedsięwzięciach. Cały kompleks będzie miał trzy wieże. Pierwsza ma być gotowa do oddania w 2020 roku i zawierać będzie prawie 300 mieszkań.   

        Jest to doskonała inwestycja z wielu względów:

        Lokalizacja – Tuż przy Hurontario i Burnhampthorpe. Na piechotę do SQ1, Sheridan Collage, Living Art Centre, YMCA i wielu innych atrakcji. Jak Państwo wiedzą, wzdłuż Hurontario powstanie wkrótce linia LRT, która połączy południe Mississaugi z północą.

        Ceny – Mieszkania będą zaczynały się od 349 tysięcy za jednosypialniowe mieszkanie z denem, do ponad 400 tys. za dwusypialniowe. Ponieważ w tym kompleksie będą trzy wieże i pierwsza faza zawiera tylko 293 mieszkania, to wiadomo, że faza druga i trzecia będą naturalnie droższe. Dlatego jest tak ważne, by nie przegapić szansy zakupu w tej chwili, na samym początku projektu.

        Układ mieszkań – Bardzo ciekawe i przemyślane plany. Każde mieszkanie ma minimum półtorej łazienki. Najczęściej sypialnie są rozdzielone strefą dzienną. Wysokie sufity, 9 stóp, oraz fantastyczne wykończenia – znacznie powyżej standardu – możne je zobaczyć w sale office.

        W chwili obecnej sprzedaż mieszkań jest tylko poprzez Platinum Agents – do których też jestem zaliczony. By uzyskać wszelkie informacje, jak dokładne ceny, rzuty mieszkań, struktura wpłat, przewidywane maintenance itd., należy zapisać się na listę zainteresowanych. Ci, którzy się tym projektem zainteresują teraz, mogą wpisać się na listę, odwiedzając moją stronę www.czaplinski.ca (jest tam specjalny link do zapisów). Można też dzwonić lub wysłać e-mail do mnie na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

        Czy kupno nowych mieszkań się opłaca?

        Nowe mieszkania najczęściej kupują inwestorzy albo ci, którym się nie spieszy. W normalnej sytuacji, kiedy ktoś potrzebuje miejsca do mieszkania w ciągu kilku tygodni czy miesięcy – to zwykle szuka tego na rynku „wtórnym”, czyli MLS.  Natomiast jak ktoś chce kupić mieszkanie dla siebie lub na inwestycję i skorzystać z możliwości rozłożonych w czasie wpłat oraz liczy na przyrost wartości, zanim będzie zmuszony do odbioru mieszkania – to kupno z planów jest dobrą alternatywą.

        Zwykle od momentu podpisania umowy kupna nowego mieszkania do momentu odbioru mijają dwa – trzy lata. Czasami nawet dłużej. Zwykle pierwsza wpłata 5 proc. wymagana jest w ciągu pierwszych 30 dni, później zwykle następne 5 proc. po 90-120 dniach. Następne 5 proc. zwykle po 270-365 dniach. Ostatnie typowe 5 proc. jest wpłacane w chwili uzyskania tak zwanej occupancy, czyli w chwili przejęcia unitu.

        Tak się składa, że 15 proc. wpłacone jako zaliczka leży na specjalnym koncie chronionym przepisami przed defraudacją. Na normalnym rynku nieruchomości ceny rosną wraz z upływem czasu. W ostatnich latach condominia przyrastały minimum 5 proc. rocznie, ale często nawet 10 proc. Oznacza to, że jak kupiliśmy coś trzy lata temu i teraz przychodzi czas odbioru, to zakupione mieszkanie jest warte więcej przynajmniej o 15 proc. na dzisiejszym rynku niż było warte trzy lata temu. Oznacza to, że nasza wpłata praktycznie podwoiła się. Jest to, innymi słowy, 100 procent profitu na naszej inwestycji w ciągu dwóch do trzech lat. Czy ktoś zna lepszy (i bezpieczniejszy) investment? 

        Ale jak wyciągnąć profit z inwestycji? Otóż ludzie różnie do tego podchodzą:

        Assignment – niektórzy deweloperzy pozwalają na odsprzedaż zakupionego unitu przed faktycznym jego przejęciem. Musi to się odbyć za zgodą dewelopera i nie zawsze możemy ogłaszać tę nieruchomości w systemie MLS. Często istnieje konieczność pokrycia opłat manipulacyjnych (500-3000 dol.), ale jest to bardzo atrakcyjne rozwiązanie. Odsprzedający kontrakt praktycznie nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów oprócz depozytu, który wpłacił, commission i administracyjnych opłat. Może on łatwo zarobić prawie tyle, co zainwestował.

        Część inwestorów sprzedaje unit zaraz po jego przejęciu i rejestracji budynku (korporacji). Jest to łatwiejsze niż za pomocą assignment – bo mamy lepszą ekspozycję poprzez system MLS, ale… wielu sprzedających nie zdaje sobie sprawy, że Revenue Canada może upomnieć się o zwrot HST zawartego w cenie każdego nowego mieszkania. Ma to miejsce, jeśli sprzedajemy nowo odebrane mieszkanie bez przetrzymania go przez przynajmniej rok. Proszę sobie wyobrazić, że musimy odprowadzić 13 proc. od ceny, za którą zakupiliśmy mieszkanie, do rządu. To może być prawie równoznaczne z całym profitem.  

        Lepszym rozwiązaniem i w pełni legalnym jest po przejęciu mieszkania, zamieszkanie w nim na rok. W tym przypadku HST nie jest problemem. Można też wynająć mieszkanie na rok. W tym przypadku jest zasada, że owszem, musimy odprowadzić HST do Revenue Canada, ale po pokazaniu umowy wynajmu otrzymamy ten podatek z powrotem. Po upływie roku możemy je sprzedać, nie tracąc HST. 

piątek, 13 październik 2017 07:43

Nie taki Jukon straszny… (cz. 1)

Napisane przez

        Mississauga liczy 20 razy więcej mieszkańców niż Jukon, a jednocześnie ma 1650 razy mniejszą powierzchnię. Według danych statystycznych z września 2016 roku, na Jukonie mieszkają 37 642 osoby, przy czym terytorium ma tylko trzy miasta, w których liczba ludności przekracza 1000 – to stolica Whitehorse (populacja 28 012), Dawson City (2128) i Watson Lake (1451). W lipcu dzień w Dawson City trwa 21 godzin, w Whitehorse – 19. W stolicy terytorium pierwsze przymrozki odnotowuje się pod koniec sierpnia, a ostatnie – na początku czerwca. Dni bez mrozu jest przeciętnie 82. Na terenie Jukonu znajduje się 20 szczytów, których wysokość przekracza 3000 metrów n.p.m., wśród nich Mount Logan (5959 m n.p.m.), będący najwyższym szczytem Kanady i najszybciej wypiętrzającą się górą na świecie. Pod względem wymiarów całego masywu jest największą niewulkaniczną górą świata, jego obszar wraz z otaczającymi go lodowcami jest porównywalny z wielkością Szwajcarii. W Górach Św. Eliasza, paśmie, do którego należy Mount Logan, znajdują się największe na świecie pola lodowe położone poza obszarem biegunowym.

        Gdy przez ostatnie pół roku mówiliśmy znajomym, że wybieramy się w wakacje na Jukon, większość pukała się w głowę. Pozostali zaczynali na nas dziwnie patrzeć, gdy dodawaliśmy, że wybieramy się tam w drugiej połowie sierpnia, a nie w czerwcu czy w lipcu. Nie do końca potrafili zrozumieć to, że nie chcieliśmy, by meszki i komary zepsuły nam wyjazd. Jednocześnie unikając dnia polarnego, zwiększaliśmy swoje szanse na zobaczenie zorzy polarnej (co od dawna było moim marzeniem). Poza tym zależało nam na zobaczeniu tundry w kolorach jesieni. Wiedzieliśmy, że wybieramy się na Jukon, a nie na Kubę, więc nie liczyliśmy na to, że uda nam się założyć krótkie spodenki.

piątek, 13 październik 2017 07:41

Nowe przepisy obywatelskie (41/2017)

Napisane przez

Izabela Embalo        11 października weszły w życie nowe przepisy obywatelskie. 

 

        A zatem z jakich zmian możemy już korzystać? Jeśli zamieszkujesz w Kanadzie przez 3 lata w ostatnich 5, możesz ubiegać się o obywatelstwo. Rząd powrócił do starych przepisów, skracając obowiązkowy czas rezydencji kandydata. Nie ma też ustalonej minimalnej liczby dni, jakie należy zamieszkiwać w Kanadzie, by się zakwalifikować. W dodatku czas ten może się skrócić, jeśli przed złożeniem podania o pobyt stały, kandydat zamieszkiwał w Kanadzie jako czasowy rezydent lub osoba o statusie azylanta. W tej sytuacji możemy odliczyć połowę zamieszkiwanego czasu, ale tylko maksymalnie do jednego roku.

        Osoby w wieku od 18 do 54 roku życia muszą spełnić wymogi językowe i zdać test z wiedzy na temat Kanady. Ponownie powrót do starych przepisów, na pewno wiele osób ucieszy się z tej zmiany.

        Rozluźniły się także nieco przepisy dotyczące wymogu składania zeznania podatkowego dla osób, chcących ubiegać się o kanadyjskie obywatelstwo. Obecnie takowe jest wymagane tylko wtedy, jeśli osoba ma obowiązek złożenia zeznania podatkowego zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa podatkowego.  Okres, jaki będzie brany pod , to 3 lata w ostatnich 5.

        Kto może się nie zakwalifikować na przyszłego obywatela? Osoby, które mają rekord kryminalny. Osoby, które mają wytoczone sprawy karne poza Kanadą lub są oskarżone o popełnienie przestępstwa. Osoby, które mają nakaz opuszczenia Kanady, pomimo posiadania stałej rezydencji. Oraz osoby, które nie spełniły tak zwanej obligacji rezydenckiej. 

        Obecnie jest o wiele łatwiej uzyskać kanadyjskie obywatelstwo, namawiam Państwa do składania podań, jeśli spełniacie warunki prawne. Znam niestety wiele osób, które już dawno mogłyby się stać kanadyjskimi obywatelami, ale z czystego, myślę, lenistwa zaniedbują ten temat. Kanada pozwala na podwójne obywatelstwo, czemu zatem nie skorzystać. 

        Kanadyjski paszport daje wam dodatkową swobodę podróżowania, na przykład do USA bez wizy. Pamiętajcie także, że kanadyjska rezydencja może być odebrana. 

        Warto zatem skorzystać z tego przywileju, tym bardziej że przepisy mogą ponownie się zmienić.

Izabela Embalo

licencjonowany doradca imigracyjny

tel. 416-515-2022

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

W niewoli znacznie schudli

Ottawa Joshua Boyle, Kanadyjczyk  z Nowego Brunszwiku, oraz jego amerykańska żona Caitlan Coleman zostali w czwartek wraz z trójką swych dzieci zwolnieni z niewoli. Byli oni od 2012 roku przetrzymywani przez jedno z afgańskich ugrupowań związanych z Talibanem. Obydwoje w niewoli znacznie schudli, a wcześniej mieli nadwagę.

        W niewoli też poczęły się ich dzieci.

        Mimo że rodzice więzionych usiłowali ich przedstawiać jako naiwnych turystów, którzy zawędrowali w góry na północ od Kabulu z czystej ciekawości, to jednak pobieżna kwerenda internetowa pozwala ustalić, że Boyle od lat był zainteresowany terroryzmem. Był też trzecim mężem siostry Omara Khadra, przetrzymywanego przez wiele lat w Guantanamo za zabicie amerykańskiego żołnierza w Afganistanie, i przez jakiś czas mieszkał wraz z nią w Toronto.

        Na jednym ze ślubów Zaynab Khadr obecny był sam Osama bin Laden. Boyle popierał starania Zaynab o zwolnienie brata.

joshua-boyle-12

 

Państwo coraz bardziej partyjne

Toronto  Kathleen Wynne przypuszcza kolejny atak na prawa rodziców i wychowanie dzieci. Po tym, jak doniesiono jej, że uczniowie z liceum w Hamilton zaliczają swoje „volunteer hours”, biorąc udział w działaniach pro-life – takich jak akcja „40 dni dla Życia” – pani premier musiała zareagować. Zakazała uczniom zaliczania godzin pracy społecznej pracami wykonywanymi na rzecz propagowania idei sprzecznych z liberalnym światopoglądem. Dowiedziawszy się o sytuacji w Hamilton, Wynne powiedziała dziennikarzom, że po raz pierwszy słyszy o czymś takim i 40 godzin wolontariatu nie do tego służy. Teraz jej rząd „przygląda się sprawie” – czyli robi podchody, jak tego zakazać.

        Minister edukacji Mitzie Hunter mówi, że kuratoria przygotowują listy zatwierdzonych działań, które mogą być zaliczane jako wolontariat. Prowadzone są przy tym konsultacje z radami rodziców i lokalnymi grupami. Uczniowie od lat wybierali działalność pro-life. Teraz minister Hunter powtarza za premier Wynne, że zaliczanie w ten sposób godzin pracy społecznej jest sprzeczne z ideą „volunteer hours”.

        Co innego oczywiście, gdyby uczniowie działali na rzecz Planned Parenthood…

Ostatnio zmieniany sobota, 14 październik 2017 11:40
czwartek, 12 październik 2017 13:25

Trudeau na NAFT-owym szlaku

Napisane przez

Po wizycie w Waszyngtonie i rozmowach z prezydentem Trumpem oraz przedstawicielami Izby Reprezentantów premier Trudeau poleciał do Meksyku. Wiele wskazuje na to, że nastroje w Meksyku są podobne jak w USA in a pierwszy plan wysuwa się pytanie, czy umowa trójstronna ma w ogóle rację bytu. Meksykański prezydent Enrique Pena Nieto obiecał bronić NAFT-y i dążyć do wypracowania nowego porozumienia, jednak część znaczących polityków zdaje się przygotowywać grunt pod zerwanie negocjacji. W zeszłym tygodniu sekretarz ds. stosunków międzynarodowych stwierdził, że Meksyk nie zawaha się odejść od stołu negocjacyjnego i nie zgadza się na sterowany i ograniczony handel. Nawiązał do amerykańskich żądań zmiany przepisów o ilości lokalnie produkowanych części np. w samochodach. Z kolei były ambasador Meksyku w Stanach Zjednoczonych powiedział, że już kilka razy „nasi kanadyjscy przyjaciele” byli bliscy pozbycia się nas. Co mamy zrobić, by Kanadyjczycy skupili się jednak na rozmowach trójstronnych?, pytał.

Trudeau pytany o możliwość prowadzenia rozmów z Meksykiem, jeśli negocjacje NAFT-y zostaną zerwane, podkreśli, że na razie jest dobrej myśli. Jako kontynent jesteśmy bardziej konkurencyjni na arenie międzynarodowej i lepiej dbamy o interesy naszych obywateli.

Trudeau odwiedził Meksyk po raz pierwszy. W piątek będzie przemawiał w tamtejszym senacie.

***

Prezydent Trump mówi, że w razie niepowodzenia negocjacji North American Free Trade Agreement, jest gotowy prowadzić dalsze rozmowy z samą Kanadą. Na razie jednak zaznacza, ze los porozumienia NAFTA nie jest jeszcze przesądzony (chociaż na początku tygodnia powiedział magazynowi Forbes, że NAFT-ę trzeba zakończyć). „Zobaczymy, co będzie, rozmowy są trudne” – stwierdził w środę w gabinecie owalnym na początku spotkania z premierem Justinem Trudeau. Trudeau podkreślał, że Stany Zjednoczone eksportują więcej do Kanady niż łącznie do Chin, Japonii i Wielkiej Brytanii. „Jesteśmy waszym największym klientem”, mówił. Obecni byli również przedstawiciele komitetu Izby Reprezentantów. Dali do zrozumienia, że rozmowy dwustronne z Kanadą wcale nie przebiegałyby gładko. Przewodniczący komitety  Kevin Brady wspomniał chociażby o dostępie do rynku mlecznego, barierach celnych czy ochronie własności intelektualnej. Demokraci z kolei zwracali uwagę na handel w dziedzinie kultury.

Od dawna wiadomo, że Trump do entuzjastów NAFT-y nie należy, ale w środę po raz pierwszy wspomniał o możliwości negocjowania umowy o wolnym handlu jedynie z Kanadą.

Ostatnio zmieniany czwartek, 12 październik 2017 13:30

Minister spraw zagranicznych Chrystia Freeland stwierdziła, że w kwestii stosunków międzynarodowych znajdujemy się w bardzo niepewnym momencie, chyba najtrudniejszym od czasu zakończenia drugiej wojny światowej. Freeland dokonała takiej oceny podczas dyskusji towarzyszącej konferencji zorganizowanej przez magazyn Fortune dotyczącej działalności kobiet w biznesie. Pani minister została zapytana o zdanie na temat ostatnich komentarzy przewodniczącego amerykańskiej komisji senackiej ds. stosunków międzynarodowych. Republikanin Bob Corker zasugerował, że personel Białego Domu musi bezustannie pilnować i niańczyć Donalda Trumpa, by zapobiec chaosowi. Wyraził też obawę o to, że polityka amerykańskiego prezydenta może doprowadzić do wybuchu trzeciej wojny światowej.

Freeland nie odniosła się od osoby Trumpa, ale przyznała, że są rzeczy które ją martwią, ponieważ w organizacjach handlowych, Banku Światowym, Międzynarowodym Funduszu Monetarnym, ONZ-ecie, itp. dających poczucie bezpieczeństwa zaczyna coś się psuć. Do tej pory powojenny porządek rzeczywiście się sprawdzał, powiedziała pani minister.

Komentarz Corkera był właściwie upublicznieniem rozmów prowadzonych przez republikanów w kuluarach od wielu miesięcy.

środa, 11 październik 2017 15:33

To nie tylko chwilowy zastój

Napisane przez

Kanadyjska gospodarka wymyka się jednoznacznej ocenie. Co jakiś czas pojawiają się negatywne podsumowania przeplatane optymistycznymi wiadomościami. Z jednej strony wrzesień był dziesiątym z kolei miesiącem, w którym przybywało nowych miejsc pracy. To najlepszy wynik od ostatniej poważnej recesji. Z drugiej jednak sytuacja w sektorze produkcyjnym ciągle jest niepewna. Coraz więcej ekonomistów skłania się do tego, że gospodarka faktycznie zwalnia, a to, z czym mamy do czynienia, wcale nie jest tylko chwilowym zastojem.

Produkcja spada, a w sierpniu deficyt w handlu zagranicznym wzrósł do 3,4 miliarda dol. (rósł przez trzy kolejne miesiące). Od 2011 roku eksport nie spadał w tak wielu dziedzinach. W lipcu fabryki samochodowe w Ontario przeważnie wstrzymują produkcję i wykonują prace obsługowe. W tym roku okres bezczynności był nieco dłuższy ze względu na dużą ilość gotowych towarów czekających w magazynach. Według Statistics Canada eksport w sierpniu spadł o 1 proc. względem lipca. W lipcu spadek wynosił 2,6 proc., a w czerwcu – 1,9. Eksportowi nie pomaga wzmacnianie się kanadyjskiego dolara, które w znacznym stopniu jest związane z podwyżką stóp procentowych. Spadek eksportu to mniejsza liczba zamówień na kanadyjskie towary, a to z kolei przełoży się na zatrudnienie.

Po zwycięstwie Jagmeeta Singha pisano, że jego wybór na lidera NDP jest dla Kanady momentem historycznym. Singh został bowiem pierwszym nie-białym, pochodzącym z południowej Azji przywódcą partii federalnej. Do tego jest sikhem, co często podkreśla. Sikhowie pojawili się w Kanadzie około 100 lat temu, najpierw przybyli do Kolumbii Brytyjskiej. Przez ten wiek stali się znaczącą grupą wyznaniową, która ma coraz większe ambicje polityczne.

NDP wybierając Singha na swojego lidera być może stara się zamazać grzechy przeszłości. Partia wyrasta z Co-operative Commonwealth Federation, która na samym początku demonizowała sikhów przybywających na początku XX wieku z Indii i mylnie nazywała ich Hindusami. Lider CCF J.S. Woodsworth powiedział wówczas, że sikhowie są groteskowi i zupełnie do Kanady nie pasują. Podobnie wypowiadali się członkowie stowarzyszeń pracodawców. W 1907 roku Vancouver Trades and Labour Council zatwierdziła uchwałę o proteście przeciwko “Hindoo laborers”. Członkowie rady domagali się wykluczania „ras, które nie mogą być zasymilowane”. Prasa Vancouveru przedstawiała przybyszów jako zagrożenie dla czystych białych kobiet. Rząd Kolumbii Brytyjskiej zakazał wszystkim osobom przybywającym z Indii ścinania drzew na ziemi królewskiej oraz podejmowania prac związanych z prawem i medycyną.

Premier Wilfried Laurier pisał, że nie widzi rozwiązania sytuacji, a jego minister pracy Mackenzie King, że Hindusi nie są przystosowani do kanadyjskiego klimatu. W 1908 roku Ottawa uchwaliła prawo o „nieprzerwanej podróży”. Osoby z Indii zostały zobowiązane do przyjeżdżania do Kanady bez przystanków (mimo że żaden ówczesny przewoźnik czegoś takiego nie oferował). Do tego dochodziły przepisy zakazujące wstępu osobom, które nie mówią w języku europejskim, albo tym, które wyjechały, by odwiedzić rodzinę.

Do 1911 roku liczba sikhów w Kanadzie zmalała o połowę, do 2342 osób.

23 maja 1914 roku do Vancouveru przypłynął japoński statek Komagata Maru wynajęty przez przedsiębiorczego sikha Gurdit Singha. Na jego pokładzie było 376 Indii Brytyjskich, w tym 340 sikhów. Pasażerom nie pozwolono wysiąść przez dwa miesiące. Statek został zawrócony. W maju 2016 roku, po 72 latach, Ottawa wydałą oficjalne przeprosiny. Poczta wydała nawet pamiątkowy znaczek ze statkiem, na festiwalu w Stratford wystawniono nową adaptację sztuki Sharon Pollock „The Komagata Maru Incident”, w Brampton przygotowano specjalną wystawę w Peel Art Gallery and Museum. W Brampton pendżabi jest obecnie drugim najpopularniejszym językiem i właśnie Brampton reprezentował Jagmeet Singh w prowincyjnym parlamencie.

Zwiększona imigracja sikhów rozpoczęła się w latach 70., kiedy zliberalizowano prawo imigracyjne. Wtedy też sikhowie w Indiach zaczęli domagać się niepodległości i utworzenia nowego państwa – Khalistanu., co przerodziło się w konflikt zbrojny. Indira Ghandi wydała rozkaz zbrojnego stłumienia ruchu niepodległościowego, za co została zamordowana przez swoich sikhijskich ochroniarzy.

Kanadyjscy sikhowie zaczęli się organizować i wytrwale walczyli o swoje prawa, m.in. do noszenia turbanu i kirpanu (noża będącego symbolem religijnym). W 1989 roku ponad 90 000 Kanadyjczyków podpisało petycję przeciwko turbanom noszonym przez funkcjonariuszy RCMP. Jednak w kolejnym roku do policji został przyjęty pierwszy sikh Baltej Singh Dhillon, który pełnił służbę w turbanie. Dalej zaczęły się starania o udział w polityce i ubieganie się o prowincyjne i federalne nominacje. Swoisty sukces sikhowie odnotowali w 1993 roku – po wyborach federalnych mieli trzech posłów, a partia konserwatywna – tylko dwóch. Gurbax Singh Malhi z Malton został pierwszym posłem-sikhem w turbanie w Iznbie Gmin, a właściwie w całym zachodnim świecie. Podczas sesji pytań posadzono go za premierem Jean Chrétienem, a jego czerwony turban zwracał uwagę kamer. Do polityki weszło też kilku sikhów, którzy nie nosili turbanów.

Tak zaczęła się ich droga do sukcesu. Teraz Khalsa Day obchodzony jest w każdym dużym mieście. Na obchody przyjeżdżają najważniejsi politycy z premierem Kanady włącznie. Politycy wszelkiej maści odwiedzają sikhijskie świątynie, gdzie zdejmują buty, nakrywają głowy i siadają na podłodze. W Izbie Gmini  parlamentach prowincyjnch zasiada 30 sikhów. W zeszłym roku pierwszy sikh – Sabi Marwah – został mianowany senatorem. Premier Trudeau mianując czterech sikhijskich ministrów powiedział, że ma w swoim gabinecie więcej sikhów niż Indie.

Sikhowie zwykle jak dotąd głosowali na liberałów. Często są jednak konserwatystami społecznymi i sprzeciwiali się na przykład ontaryjskiemu programowi edukacji seksualnej. Jagmeet Singh na początku też był w opozycji. Wybór sikha na lidera NDP może mieć więc duże znaczenia dla popularności partii, zwłaszcza w Mississaudze i Brampton, a także w Surrey i Delcie w B.C. oraz w Edmonton. Liczbę sikhów w Kanadzie szacuje się na 750 000.

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.