W niewoli znacznie schudli
Ottawa Joshua Boyle, Kanadyjczyk z Nowego Brunszwiku, oraz jego amerykańska żona Caitlan Coleman zostali w czwartek wraz z trójką swych dzieci zwolnieni z niewoli. Byli oni od 2012 roku przetrzymywani przez jedno z afgańskich ugrupowań związanych z Talibanem. Obydwoje w niewoli znacznie schudli, a wcześniej mieli nadwagę.
W niewoli też poczęły się ich dzieci.
Mimo że rodzice więzionych usiłowali ich przedstawiać jako naiwnych turystów, którzy zawędrowali w góry na północ od Kabulu z czystej ciekawości, to jednak pobieżna kwerenda internetowa pozwala ustalić, że Boyle od lat był zainteresowany terroryzmem. Był też trzecim mężem siostry Omara Khadra, przetrzymywanego przez wiele lat w Guantanamo za zabicie amerykańskiego żołnierza w Afganistanie, i przez jakiś czas mieszkał wraz z nią w Toronto.
Na jednym ze ślubów Zaynab Khadr obecny był sam Osama bin Laden. Boyle popierał starania Zaynab o zwolnienie brata.
Państwo coraz bardziej partyjne
Toronto Kathleen Wynne przypuszcza kolejny atak na prawa rodziców i wychowanie dzieci. Po tym, jak doniesiono jej, że uczniowie z liceum w Hamilton zaliczają swoje „volunteer hours”, biorąc udział w działaniach pro-life – takich jak akcja „40 dni dla Życia” – pani premier musiała zareagować. Zakazała uczniom zaliczania godzin pracy społecznej pracami wykonywanymi na rzecz propagowania idei sprzecznych z liberalnym światopoglądem. Dowiedziawszy się o sytuacji w Hamilton, Wynne powiedziała dziennikarzom, że po raz pierwszy słyszy o czymś takim i 40 godzin wolontariatu nie do tego służy. Teraz jej rząd „przygląda się sprawie” – czyli robi podchody, jak tego zakazać.
Minister edukacji Mitzie Hunter mówi, że kuratoria przygotowują listy zatwierdzonych działań, które mogą być zaliczane jako wolontariat. Prowadzone są przy tym konsultacje z radami rodziców i lokalnymi grupami. Uczniowie od lat wybierali działalność pro-life. Teraz minister Hunter powtarza za premier Wynne, że zaliczanie w ten sposób godzin pracy społecznej jest sprzeczne z ideą „volunteer hours”.
Co innego oczywiście, gdyby uczniowie działali na rzecz Planned Parenthood…
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!