Z Polski rodem: Nieposkromiony kubański Polak – Karol Rolow-Miałowski – Carlos Roloff
W encyklopediach polskich figuruje jako Karol Rudolf Miałowski albo Karol Rolow-Miałowski. W encyklopediach północnoamerykańskich piszą o nim jako o Charlesie Mialofsky. Natomiast w krajach Ameryki Łacińskiej, w tym zwłaszcza na Kubie, znany jest on jako Carlos Roloff.
Wiadomo tylko tyle, że jego ojciec wywodził się najprawdopodobniej z Pomorza, z rodziny mieszczańskiej. Mniej więcej od roku 1825 był w Warszawie skromnym urzędnikiem skarbowym ówczesnego Królestwa Polskiego, zaangażowanym bardzo aktywnie w działalność konspiracyjnego polskiego ruchu niepodległościowego. Walczył w Powstaniu Listopadowym – choć bliżej nic na ten temat nie wiadomo. W każdym bądź razie, po upadku powstania zmuszony był uciekać z Warszawy, więc wybrał Królewiec, bo tam mieszkali jego krewni.
Pamiątki Soplicy (20)
– Nieborakowi parę koni ukradziono. Szukając ich, opytem trafił do Słonima, gdzie ich znalazł u Fejbisza, pierwszego kupca tutejszego. A nie mając tu, jeno mnie znajomego, garniec wódki starej mnie przywiózł prosząc o pomoc. To z nim część wódki jego wypiłem, a potem biedakowi wykierowałem interes, bo Fejbisza nastraszyłem grodem, że zaraz konie oddał, choć je w dobrej wierze kupił. A oto reszta tej wódki. To, panie Jerzy, nie pozwalasz, bym do ciebie wypił?
– Ale, kochany panie Leonie, ja truciznę ledwo z tobą bym nie wypił; ale wolałbym wina kieliszek.
– Ehe, to wyraźnie już mi przymawiasz. Gadać o winie takiemu, co dwa złote niespełna ma przy duszy! Minęły te czasy, kiedy w niehorylskiej piwnicy pan Leon swoich przyjaciół częstował. Teraz, czym bogat, tym rad.
– Ja ci pieniądze pożyczę.
– Dziękuję ci, łaskawy przyjacielu. A gdzie pignus responsionis [zastaw]? Wszak wiesz, że sumka, co ją miałem na Niehoryle, jest nieboszczki mojej żony; i ona leży w aktach nowogródzkich bez pożytku dla mnie; a czterdzieści tysięcy moich własnych, co mi się zostały z krwawej pracy mojej, a które są u pana Łopota, od trzech lat ani kapitału, ani procentu nie widzę. Ja to mam za przepadło.
PAMIęć (7)
NA BUDOWIE
Nie dostałem się na studia. Nie przyjęli mnie do żadnej pracy. Gdy wypełniałem ankietę personalną, okazywało się, że jestem synem „wroga ludu” i sam jestem „wrogiem ludu”. Po wielokrotnych staraniach o pracę „biurową”, choćby najniższego szczebla, pewnego dnia powiedziałem sobie, że mam tego dosyć. Poszedłem do biura jakiejś budowy. Właściwie na chybił trafił. Tam ankieta personalna była krótsza. Zostałem zatrudniony do pracy fizycznej jako zwykły robotnik.
Skierowano mnie na poznańskie Stare Miasto, wtedy odbudowywane i remontowane. Musiałem wstać przed piątą. Wychodziłem z domu kwadrans po piątej, bez śniadania, ale zabierając przygotowany mi troskliwie przez ciocię Wandzię prowiant. Biegłem do tramwaju. Przesiadka do drugiego. Barak-szatnia, gdzie przebranie się w robocze „ciuchy”. Na stanowisku pracy trzeba było być punktualnie o szóstej. Śniadanie jadłem w stołówce robotniczej w czasie przerwy o dziesiątej, popijając czarną kawą zbożową przyniesione kanapki, czy też, jak mówiło się w Poznaniu, „sznytki”.
Wspomnienia z mojego życia (26)
Na szczęście żadna ze stron nie okazywała chęci zaczepnych, żadna nie znała położenia wojskowego w Warszawie i w kraju, a tymczasem już 14 maja w nocy rozstrzygnęły się losy przewrotu – prezydent Wojciechowski ustąpił, przekazując władzę w ręce marszałka Sejmu Rataja, jako swego konstytucyjnego następcy. Nie było innego wyjścia, skoro piłsudczycy zajęli całą stolicę. Tak Rataj, jak i rząd zdecydowali przerwać walki i nie dopuścić do dalszego rozlewu krwi, a może nawet wojny między poszczególnymi dzielnicami. Wybrali najrozsądniejsze i najszczęśliwsze dla kraju rozwiązanie.
Trzydniowe walki zakończyły się powołaniem w majestacie prawa nowego rządu. Prezesem rządu został profesor Uniwersytetu Lwowskiego, Kazimierz Bartel. Tekę spraw wojskowych objął Piłsudski, który znowu, jak za dawnych dni, zyskiwał decydujący głos we wszystkich sprawach państwowych.
Z Polski rodem: Bohater dwóch narodów – Kazimierz Pułaski
Jędrzej Kitowicz, proboszcz z Rzęczycy koło Rawy Mazowieckiej i autor bogatej w szczegóły literatury pamiętnikarskiej poświęconej życiu politycznemu swojej epoki, napisał o nim w „Pamiętnikach do panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego”:
„Był postury niskiej, chuderlawy, szczupły w sobie, mowy prędkiej i chodu takiegoż. Wielce wstrzemięźliwy od pijaństwa, jak od kobiet. Nic go bardziej nie bawiło, jak utarczki z Moskalami. W potyczkach zapominał o wszystkim i sam się najpierw w większe niebezpieczeństwa narażał”.
Do tej charakterystyki Kazimierza Pułaskiego – bo o nim tu mowa – dodać trzeba jeszcze jeden szczegół: miał ogromną słabość do hazardu, szczególnie zaś do gry w karty. W czasie pobytu we Francji w 1776 roku za karciane długi spędził nawet w więzieniu kilka tygodni, aż tych długów nie wykupiła przyjaciółka.
Bo co do kobiet – to ksiądz Kitowicz ma o tyle rację, że Kazimierz Pułaski zakochał się właściwie tylko jeden raz w życiu.
Pamiątki Soplicy (19)
Z tego więc powodu obligował mnie pan Leon, abym od niego stawał, a pana Bonifacego interes prowadził pan Jerzy Płaskowicki, krajczy starodubowski, jeden z albeńczyków szczególnie szacowanych od księcia wojewody, a to z powodu, że w czasie bezkrólewia, lubo konfederacja generalna pod karą abiudicationis ab omni activitate zabroniła kancelariom przyjęcia wszelkich manifestów przeciw jej czynnościom, on, zastępując miejsce regenta grodzkiego w Nowogródku, przyjął do akt sześćdziesiąt przeszło manifestów obywatelów przez konfederacją uciśnionych, za co został uwięziony i przez moskiewską komendę prowadzony Bóg wie gdzie; ale na szczęście jego, nie dochodząc do Świerznia, pan Aleksander Odyniec napadł na komendę, która go prowadziła, rozsypał ją i oswobodził jego. A dekret abiudicationis i banicji, na niego przez kaptur nowogródzki ferowany, dopiero konfederacja radomska zdjęła; a dla większego dowodu wrócenia activitatis król Stanisław konferował jemu przywilej na krajczostwo starodubowskie.
Z Polski rodem: Jednodniowy wódz naczelny Powstania Listopadowego – Ignacy Prądzyński
Około 70 km od ujścia Łaby do Morza Północnego leży skalista wysepka Helgoland, niegdyś ważna twierdza wojskowa należąca kolejno: do książąt Szlezwiku, do Danii, do Anglii, a od 1890 roku – do Niemiec (za Helgoland Niemcy oddali wtedy Anglikom wyspę Zanzibar u wschodnich wybrzeży Afryki, dziś wchodzącą do Tanzanii). Od pół wieku wysepka nie ma już wprawdzie znaczenia strategicznego, ale jest od ponad dwu wieków popularnym uzdrowiskiem, do którego ściągają ludzie z różnych stron Europy.
I jak to bywa w uzdrowisku – jedni rzeczywiście odzyskują zdrowie, inni wracają do domów nadal chorzy, ale są i tacy, którzy na Helgolandzie pozostają na zawsze. Nic więc dziwnego, że na miejscowym cmentarzu, obok mogił Fryzów – rdzennych mieszkańców wysepki – są również nagrobki z egzotycznymi dla miejscowych napisami.
PAMIęć (6)
ŻYCIE MŁODEGO WROGA LUDU
Nasz letni dom został „skonfiskowany” w ramach wyroku o „przepadku mienia” ojca. Ale mama nie przyjęła tego do wiadomości – tak jak poprzednio wezwań do opuszczenia mieszkania w Częstochowie, gdzie nadal mieszkaliśmy w tych samych dwóch pokojach. Nie wiem, jak mama obroniła mieszkanie częstochowskie. Teraz też zignorowała określenie naszego letniego pobytu w Milechowach, jako „nielegalny” wraz z nakazem opuszczenia domu – takie dostała pismo. Podobnie jak w ogóle nie przyjęła do wiadomości całego komunistycznego panowania w Polsce. Ubecja przymierzała się do „przejęcia” naszego domu w Milechowach w ramach owego „przepadku mienia” ojca. Kilka razy obcy przyjeżdżali samochodem, łazili po obejściu, po stoku góry, koło domów i coś do siebie gadali. Mama wychodziła przed dom i tylko na nich patrzyła. Odjeżdżali. Gdy stwierdzili, że nie ma wody i prądu, jakoś zrezygnowali. Wyrok pozostał „niewyegzekwowany”. Jeździliśmy do Milechów nadal.
Wspomnienia z mojego życia (25)
Autor klasyczny zachowywał zawsze pewien dystans obserwatora wobec opracowywanej treści, zachowywał perspektywę, niemąconą osobistymi nastrojami czy uczuciami.
Wzorem jest znowu Homer, Grek, który opisał wojnę swoich rodaków z Azjatami.
Na pewno sercem był po stronie rodaków, ale w poemacie jest całkowicie bezstronny i obiektywny, świadomie tłumi swoje indywidualne uczucia i doznania. Pod tym względem literatura grecka jest w kulturze europejskiej zjawiskiem wyjątkowym. O ile oblicze kolektywne narodu, jego swoisty sposób myślenia i odczuwania przebijają z niej wyraźnie, o tyle osobowość jednostki poszczególnego autora nigdy nie narzuca się czytelnikowi w jakiś natarczywy sposób.
Pamiątki Soplicy (18)
Były rozmaite przepisy dla tej prawdziwie szkoły bohaterskiej, a między innymi, że dwóch albeńczyków, mając z sobą zajście, nie powinni byli się ciągnąć po jurysdykcjach krajowych, ale rzecz skończyć między sobą szablą albo zdać się na jakiego kolegi, co by ich rozsądził. Z tego powodu zabawna scena nastąpiła w Nieświeżu.
Razu jednego w Samuelowie, u JW. Mikołaja Morawskiego, generała, zjechało się kilku Radziwiłłowskich przyjaciół, między nimi pan Leon Borowski i pan Bonifacy Sołohub. Pan Bonifacy nicpotem strzelał, bo miał krótki wzrok, ale z oszczepem na niedźwiedzia tęgo chodził, bo był silny i nieustraszony. A miał strzelbę dwururną, angielską, jakiej u samego księcia lepszej nie było. Pan Leon, co nadzwyczajne miał oko, chciał jej koniecznie dostać i różne proponował facjendy, by ją nabyć. Ofiarował swoje cztery konie siwosrokate, którymi przyjechał do Samuelowa, a do których pan Bonifacy dość się palił; ale ten był twardy i zawsze mówił:
– Prędzej z skórą moją się rozstanę niż z moją dubeltówką.
– Na co ci się ona zda, kiedy strzelać nie umiesz?
– Czy umiem, czy nie umiem, to nie twój interes, a fuzji ci nie dam.
– Słuchaj! Tu dobra knieja i niewielka pod Samuelowem. Obrzućmy ją siecią. Jeżeli ubijesz zwierza, ja ci oddam moje cztery konie, a jeżeli nie, to mnie oddasz strzelbę.
– Zgoda! – odpowiedział pan Bonifacy. – Ale zróbmy opis na piśmie i wręczmy go panu generałowi. Bo jak ubiję zwierza, to ty żarcikami gotów mnie zbyć: my się nie od wczorajszego dnia znamy.
– Pisz, jak ci się podoba, ja podpiszę, bo wiem, że chyba zwierz na nosie ci siędzie, to go ubijesz.
Turystyka
- 1
- 2
- 3
O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…
Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej
Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…
Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej
Przez prerie i góry Kanady
Dzień 1 Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej
Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…
W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej
Blisko domu: Uroczysko
Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej
Warto jechać do Gruzji
Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty… Taki jest refren ... Czytaj więcej
Massasauga w kolorach jesieni
Nigdy bym nie przypuszczała, że śpiąc w drugiej połowie października w namiocie, będę się w …
Life is beautiful - nurkowanie na Roa…
6DHNuzLUHn8 Roatan i dwie sąsiednie wyspy, Utila i Guanaja, tworzące mały archipelag, stanowią oazę spokoju i są chętni…
Jednodniowa wycieczka do Tobermory - …
Było tak: w sobotę rano wybrałem się na dmuchany kajak do Tobermory; chciałem…
Dronem nad Mississaugą
Chęć zobaczenia świata z góry to marzenie każdego chłopca, ilu z nas chciało w młodości zost…
Prawo imigracyjne
- 1
- 2
- 3
Kwalifikacja telefoniczna
Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej
Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…
Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski sponsorskie czy... Czytaj więcej
Czy można przedłużyć wizę IEC?
Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej
FLAGPOLES
Flagpoling oznacza ubieganie się o przedłużenie pozwolenia na pracę (lub nauk…
POBYT CZASOWY (12/2019)
Pobytem czasowym w Kanadzie nazywamy legalny pobyt przez określony czas ( np. wiza pracy, studencka lub wiza turystyczna…
Rejestracja wylotów - nowa imigracyjn…
Rząd kanadyjski zapowiedział wprowadzenie dokładnej rejestracji wylotów z Kanady w przyszłym roku, do tej pory Kanada po…
Praca i pobyt dla opiekunów
Rząd Kanady od wielu lat pozwala sprowadzać do Kanady opiekunki/opiekunów dzieci, osób starszych lub niepełnosprawnych. …
Prawo w Kanadzie
- 1
- 2
- 3
W jaki sposób może być odwołany tes…
Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą. Jednak również ta czynność... Czytaj więcej
CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…
Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę. Wedłu... Czytaj więcej
MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…
Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej
ZASADY ADMINISTRACJI SPADKÓW W ONTARI…
Rozróżniamy dwie procedury administracji spadków: proces beztestamentowy i pr…
Podział majątku. Rozwody, separacje i…
Podział majątku dotyczy tylko par kończących formalne związki małżeńskie. Przy rozstaniu dzielą one majątek na pół autom…
Prawo rodzinne: Rezydencja małżeńska
Ontaryjscy prawodawcy uznali, że rezydencja małżeńska ("matrimonial home") jest formą własności, która zasługuje na spec…
Jeszcze o mediacji (część III)
Poprzedni artykuł dotyczył istoty mediacji i roli mediatora. Dzisiaj dalszy ciąg…