farolwebad1

A+ A A-
Inne działy

Inne działy

Kategorie potomne

Okładki

Okładki (362)

Na pierwszych stronach naszego tygodnika.  W poprzednich wydaniach Gońca.

Zobacz artykuły...
Poczta Gońca

Poczta Gońca (382)

Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.

Zobacz artykuły...
piątek, 09 sierpień 2013 17:31

Music & History - młodzież kanadyjska w Polsce

Napisane przez

Dużym sukcesem zakończył się we Wrocławiu trzytygodniowy program dla kanadyjskich studentów Music & History. Program zakończył się egzaminem, a 27 uczestników otrzymało kredyt Grade 11 lub 12 ważny na terenie całej Kanady. Uczestnikami doskonale przygotowanej trasy przez Pawła Jędrucha z firmy Piast Travel byli uczniowie klas od 9 do 12. Duże grono, bo 11 studentów, to uczniowie Bishop Marrocco Thomas Merton Catholic Secondary School z Toronto. Uczestnikami byli również liczni młodzi reprezentanci polskich rodzin, uczestnicy sobotnich polskich szkół.

 

 

 

 

 

 

Po tygodniowym pobycie we Wrocławiu, zapoznaniu się z zabytkami tego pięknego miasta i jego okolic odbyła się trasa muzyczno-turystyczna poprzez Drezno i Monachium, Liechtenstein, Lugano w Szwajcarii, Mediolan, Padwę, Weronę i Wenecję we Włoszech. Studenci zwiedzali również miasta W.A. Mozarta Salzburg oraz Wiedeń. W ramach programu studenci uczestniczyli w wielu znakomitych koncertach. Największym wydarzeniem był udział na przedstawieniu operowym "Bal maskowy" G. Verdiego w najsłynniejszej sali operowej świata, mediolańskiej La Scali.

W Weronie uczestniczyliśmy w przedstawieniu "Viva Verdi" z okazji 200. rocznicy urodzin tego największego w historii kompozytora muzyki operowej w słynnym Arena Verona mieszczącym 20.000 widzów. W Wiedniu oczywiście było spotkanie z historią i muzyką L. v. Beethovena i J. Straussa. W drodze powrotnej w Dusznikach Zdroju w pięknym pałacowym dworku odbyło się spotkanie z muzyką F. Chopina, który tu występował, mając 17 lat. Pięciu najzdolniejszych uczestników kursu miało tutaj okazję wystąpić w minirecitalu z muzyką F. Chopina.

Chciałbym wszystkim uczestnikom serdecznie podziękować za dyscyplinę i duże zainteresowanie programem. Dziękuję Toronto Catholic District School Board za nadzór nad tym programem. Serdecznie dziękuję naszym wszystkim opiekunom, byli nimi: Barbara Poplawski, Alfred Zawadzki, Terry O'Handley oraz Isaias Garcia, który przygotowywał i zamieszczał krótkie filmowe relacje codziennie na YouTube. Zapraszam do ich oglądania poprzez stronę www.rozbicki.com.

Wszystkich chętnych zapraszam już dzisiaj na program Music & History w lipcu 2014, który poza pobytem w Polsce przewiduje m.in. trasę muzyczną tym razem przez Berlin, Amsterdam i Paryż. Serdecznie zapraszam.

dr Andrzej Rozbicki, Dyrektor Programu Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

piątek, 09 sierpień 2013 17:28

Listy z nr. 32/2013

Dzień dobry, Mam tutaj do zakomunikowania odnośnie do pańskich wypowiedzi. Są ciekawe, a zarazem i kontrowersyjne. Nie są zbyt konkretne, a są bardzo lekkie. Trzeba konkretnie, konkretnie powiedzieć, konkretnie, o co chodzi, niech zapłaczą wszystkie dzieci Szatana. To oni czynią. Tak trzeba działać, panie Andrzeju, tak. Bo jeżeli się tak lekko działa, to nie jest to wiele, jest to dużo zarazem, ale nie za wiele. Andrzej Smolarski(spisane z automatycznej sekretarki) Od redakcji: Szanowny Panie, komunikat dotarł. ••• Komentarz do tekstu A. Kumor "Coraz piękniejsza bajka o PRL-u" "Odys Syn Laertesa" powiedział: …"Bezetyczna państwowość doprowadziła do tego charakterystycznego pojmowania polityki, jako…
piątek, 09 sierpień 2013 17:25

"Polka i krakowiak" na Tajwanie

Napisane przez

Grupa Wokalno-Taneczna "Radość Joy" istnieje od ponad 20 lat i liczy ponad 100 członków. Ma na koncie wiele sukcesów, zdobywając nagrody na wielu festiwalach i konkursach. W tym roku, w dniach 4-26 sierpnia, najstarsza grupa RJ bierze udział w prestiżowym festiwalu w Tajwanie, gdzie będzie rozsławiać Polonię, Polskę i Kanadę.

Do Tajwanu pod wodzą pani Ani Piwowarczyk wybrało się 30 osób – 25 to młodzież szkół średnich i uniwersytecka w wieku 16-24 lat – oraz trzech muzyków i choreograf. Znakomita większość młodzieży urodziła się w Kanadzie, niemniej jednak wszyscy rozmawiają po polsku i kochają Polskę oraz jej kulturę i tradycję. 

Każda z grup występujących na festiwalu będzie w wyznaczonym przez organizatorów dniu pełniła rolę gospodarza. Wtedy będzie przedstawiać dorobek kulturalny i tradycje danego państwa, z którego pochodzi. Będzie również serwować przysmaki charakterystyczne dla danego kraju. "Radość Joy" ma ambicję reprezentować dwa kraje: kraj naszego zamieszkania Kanadę, a także kraj naszych przodków, czyli Polskę. Już na lotnisku przed odlotem mówili: "Będziemy gościć zapewne wielu ludzi, którzy o Polsce nie słyszeli lub słyszeli mało, chcemy, by to spotkanie pozostało na długo w ich pamięci. Chcielibyśmy jak najlepiej zaprezentować polską i kanadyjską kulturę, tradycje i zostawić jak najlepsze wrażenie o Polsce i Kanadzie. Jeśli chodzi o nasz repertuar, to przygotowaliśmy tańce i pieśni: indiańskie, kanadyjskie i tajwańskie. Jednak najwięcej będziemy prezentować utworów polskich, od poloneza poprzez wesele krakowskie, tańce i przyśpiewki góralskie, oberek łowicki, suitę krakowską, wiązankę tańców beskidzkich po Rzeszów. Wykonujemy także tańce cygańskie. Do wszystkich utworów mamy odpowiednie stroje. Od długiego czasu przygotowujemy się do festiwalu i próba generalna w strojach spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem naszych rodzin i znajomych, więc z optymizmem lecimy do Tajwanu".

Życzymy udanych występów, miłego wypoczynku, wspaniałych wrażeń związanych ze zwiedzaniem egzotycznego kraju, samych sukcesów i czekamy na szczęśliwy powrót.

hg

piątek, 09 sierpień 2013 12:19

Dominikanin

Napisane przez

W tym opowiadaniu nie chodzi o zakonnika, lecz o obywatela Dominiki. Dla uściślenia należy podkreślić, że nie chodzi o obywatela Republiki Dominikany, która stanowi kraj dzielący jedną, sporą wyspę na Karaibach z Haiti. Dominika jest malutką wysepką położoną na południowy wschód od swojej prawie imienniczki.

Jak to się stało, że obywatel Dominiki znalazł się w Kanadzie? Nie jest to łatwe przedsięwzięcie. Kraj ten jest kontrolowany przez miejscowy reżim, który nie pozwala swoim obywatelom wyfrunąć w świat. Wprawdzie przestępczość jest utrzymywana w tym kraju na dość niskim poziomie, w porównaniu choćby z Jamajką czy Haiti, co pozwala na przyciągnięcie turystów, głównie ze Stanów i Kanady, ale bieda rozpala często umysły, szczególnie młodych ludzi, którzy pragną szukać szczęścia na kontynencie amerykańskim.

Ostatnio zmieniany sobota, 10 sierpień 2013 21:19

IMG 3942

Z okazji 69. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia 2013, godzina 17. (W), Towarzystwo Warszawskie złożyło kwiaty pod pomnikiem Katyńskim przy ul. Roncesvelles.

W czasie dwumiesięcznego powstania i walk z Niemcami zginęło lub zostało zamordowanych około 18 tysięcy powstańców (w tym dzieci i młodzież) oraz około 180 tysięcy ludności cywilnej. Około 25 tysięcy było rannych oraz ok. 500 tysięcy warszawiaków zostało wypędzonych ze stolicy, którą Niemcy następnie całkowicie zniszczyli, zgodnie z rozkazem Hitlera. Oddajmy tym warszawiakom cześć i pamiętajmy o tych, którzy oddali swoje życie za wolną Ojczyznę.

Prezes Towarzystwa Warszawskiego
Marian Kowalski

piątek, 09 sierpień 2013 17:06

Tylko do 19. roku życia

Napisane przez

Izabela EmbaloRząd zapowiada ważną zmianę dla osób, które planują zasponsorować dzieci. Od nowego roku zmienia się tak zwany wiek zależny dziecka, a zatem dzieci można będzie zasponsorować do 19. roku życia, tak jak było kiedyś przed wprowadzeniem nowego kodeksu prawnego 2002 Immigration and Refugee Protection Act.

Obecnie można zasponsorować dzieci do 22. roku życia oraz starsze, jeśli na przykład nieprzerwanie studiują i są zależne finansowo od sponsorującego rodzica. Rząd ma zamiar także ograniczyć definicję tak zwanego dziecka zależnego, bez wyjątków zasponsorowania dzieci starszych-studentów. A zatem możemy mieć prostą regułę prawną wymogu wiekowego, TYLKO DZIECI DO 19. ROKU ŻYCIA.

Zmiana ta obejmie także dzieci, włączone w imigracyjne podanie rodzica, a zatem na przykład, jeśli matka jest sponsorowana przez męża na pobyt stały do Kanady i dziecko nie spełni określonych wymogów, to znaczy od nowego roku wiek jest większy niż 19 lat, pobyt stały nie będzie przyznany dziecku. O wyjątkach od reguły lub o przepisach dotyczących studentów w wieku starszym napiszę zaraz po wprowadzeniu prawa w życie. Rząd zapowiedział, że złożone już podania nie będą rozpatrywane retroaktywnie.

Moim zdaniem, nie jest to najlepsze rozwiązanie w kwestii prawa łączenia rodzin. Nie tylko rząd przyczyni się do rozłączenia młodych osób od ich rodzin, jednocześnie pozbawieni będziemy fali młodych imigrantów, którzy szybko wdrażali się w kanadyjską gospodarkę i społeczeństwo. W programie łączenia rodzin, dzieci zazwyczaj posiadają opiekę-sponsorów i nie są zbyt dużym obciążeniem dla Kanady. Wielu młodych podejmuje pracę zarobkową lub kontynuuje studia, są oni dobrym materiałem na produktywnych imigrantów. Obniżenie wieku zależnego dzieci nie pozwoli na imigrację wielu bardzo młodych ludzi, w wieku, kiedy zaczyna się okres produktywny życia. A zatem w świetle realiów starzejącej się populacji i małego przyrostu naturalnego w Kanadzie, trochę trudno zrozumieć, dlaczego rząd wprowadził taką zmianę.

Niektóre źródła podają, że rząd chce, by ludzie w wieku starszym, posiadający rodzinę (sponsorów) w Kanadzie, imigrowali poprzez inne, trudniejsze programy imigracyjne, na przykład studia-program imigracyjny dla absolwentów. Wówczas jest większa pewność, że młodzi imigranci nie tylko zdobędą edukację kanadyjską, ale także będą posiadać rok doświadczenia zawodowego, gdyż jest to wymaganym kryterium w podaniu o pobyt stały.

Może tak, jednak jest to trochę nie fair, biorąc pod uwagę fakt, że studenci zagraniczni płacą o wiele więcej za studia niż kanadyjscy rezydenci lub obywatele.

Prawo nie jest jeszcze obowiązujące, a zatem należy śledzić zmiany prawne zaraz na początku nowego roku 2014.

Izabela Embalo

OSOBY ZAINTERESOWANE IMIGRACJĄ DO KANADY – SPONSORSTWEM RODZINNYM, POBYTEM STAŁYM, WIZĄ PRACY, STUDIÓW LUB INNĄ PROCEDURĄ IMIGRACYJNĄ, NA PRZYKŁAD ODDALENIEM DEPORTACJI CZY PRZEDŁUŻENIEM POBYTU CZASOWEGO, PROSIMY O KONTAKT Z NASZĄ KANCELARIĄ:
TEL. 416 515-2022,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Specjalizujemy się w imigracji polskich obywateli od 1998 roku. Sukcesywnie pomogliśmy setkom imigrantów osiedlić się w Kanadzie, przybyć do pracy lub na studia.

POSIADAMY UPRAWNIENIA DO POŚWIADCZANIA DOKUMENTÓW, PODAŃ IMIGRACYJNYCH (USŁUGI NOTARIALNE – COMMISISON OF OATH)
ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA NASZEJ STRONY INFORMACYJNEJ :
WWW.EMIGRACJAKANADA.NET
DWIE DOGODNE LOKALIZACJE (TORONTO I ETOBICOKE).

Możliwość spotkania w niektóre weekendy i wieczorami, po uprzednim umówieniu wizyty.

Już jest światło w tunelu dla pieszych

Toronto

Toronto Port Authority (TPA) ogłosiło w środę, że tunel dla pieszych prowadzący ze stałego lądu do lotniska Billy Bishop na wyspach ma być gotowy jesienią. Pokazano trzy zdjęcia z wiercenia tunelu, który ma już połowę docelowej długości. Prace rozpoczęto w marcu ubiegłego roku.

Tunel będzie miał 240 metrów, a wchodzić się będzie do niego od ulicy Bathurst. W 2010 roku lotnisko na wyspach pod względem liczby obsłużonych pasażerów znalazło się na 14. miejscu w Kanadzie.

Obecnie na lotnisko można dostać się promem. Trasa ma jedynie 122 metry i mówi się, że jest to najkrótsza tak uczęszczana trasa na świecie. Na tunel pasażerowie czekają już od dawna. Jego budowie był przeciwny burmistrz David Miller w 2003 roku, przez co prace się opóźniły.

 

 

Jarzyny, kwiatki i kury z ogródka

Mississauga

Marianne Kalich z Port Credit prowadzi batalię z miastem o kury. Dokładnie chodzi o sześć kur, które hoduje na wybiegu w swoim ogrodzie. Pierwsze dwie dostała w kwietniu, potem dokupiła cztery kolejne.

Kalich jest wegetarianką, więc trzyma kury ze względu na jajka. Jest też przeciwniczką stosowania okrucieństwa wobec zwierząt, dlatego troszczy się o swoje kury i dba o nie należycie. Twierdzi, że jej jajka są zdecydowanie lepsze od tych, które wcześniej kupowała w sklepie.

Kury mają imiona, a ich właścicielka ceni ich towarzystwo w ogrodzie. Traktuje je jak zwierzęta domowe, jak inni psy czy koty.

Ostatnio kobieta otrzymała upomnienie od miasta, że hodowanie kur jest sprzeczne z przepisami w Mississaudze. Dostała też wezwanie do sądu prowincyjnego. Jej rozprawa ma się odbyć pod koniec miesiąca.

Kalich domaga się zmiany prawa miejskiego – zwróciła się w tej sprawie z petycją do radnego Jima Toveya. Twierdzi, że kury nie hałasują i nie śmierdzą. Nie może zrozumieć, dlaczego inne miasta zezwalają na trzymanie ptactwa, a Mississauga nie. Choć np. w sąsiednim Brampton liczba ptaków jest ograniczona do dwóch. Radny Tovey dziwił się, dlaczego miasto pozwala na trzymanie w domu tak niebezpiecznych zwierząt jak np. węże, a zakazuje kur. Mississauga nie ma też nic przeciwko hodowaniu jaszczurek i tchórzofretek. W sprawie ptactwa domowego ma powstać raport.

 

 

Pustostany w condominiach

Toronto

W drugim kwartale tego roku sprzedano w Toronto 3903 nowe condominia, jak wynika z badań rynku przeprowadzonych przez firmę Urbanation. Jest to 18 proc. mniej niż w tym samym czasie rok wcześniej. Należy też zwrócić uwagę, że mniej nowych mieszkań trafia na rynek. W drugim kwartale było ich mniej o około 1000 w porównaniu ze średnią liczbą mieszkań oddawanych w zeszłych latach.

Wzrosła natomiast liczba niesprzedanych mieszkań. Obecnie jest ich 19 400. Mniej też jest nowych projektów.

Część deweloperów po spadku sprzedaży w drugiej połowie 2012 roku ma jeszcze nadmiar wolnych lokali. Dotyczy to zwłaszcza budynków powstałych w centrum miasta. Część mieszkań nie sprzedała się tak dobrze, jak się spodziewano. Firmy te chcą najpierw sprzedać to, co jest, zanim zaczną nowe inwestycje.

Yonge & Rich twierdzi, że nowe mieszkania sprzedają się dobrze. Firma sprzedała 68 proc. wybudowanych ostatnio condominiów.

Urbanation śledzi 92 398 "aktywnych" mieszkań w Toronto – są to lokale oczekujące na sprzedaż, dopiero budowane, planowane lub już sprzedane. W drugim kwartale 19 394 z nich (21 proc.) było wolnych. Trochę ponad połowa dopiero się buduje lub czeka na budowę. Aby ruszyć z budową, deweloperzy muszą sprzedać około 70 proc. mieszkań. W praktyce najczęściej tylko kilka mieszkań pozostaje niesprzedanych, gdy budowa jest ukończona. Są wtedy przeznaczane pod wynajem. Popyt na mieszkania do wynajęcia od 20 lat nie słabnie. Tu sytuacja najprawdopodobniej nie zmieni się. Dla wielu młodych wkraczających na rynek pracy jest to pierwsza możliwość zamieszkania na swoim.

 

 

Gdzie ta "normalna" pogoda

Vancouver

Podczas gdy w Vancouverze lipiec upłynął pod znakiem upałów i zupełnie bez deszczu, farmerzy w Windsor, Ont., zastanawiają się, ile z ich zbiorów uda się uratować. W ubiegłym miesiącu padł bowiem rekord, jeśli chodzi o opady.

Można powiedzieć, że pogoda do tej pory jest tak zmienna jak kanadyjski krajobraz. Nie zawsze też prognozy się sprawdzały. Mieliśmy do czynienia z powodzią w Albercie, jednak ostrzeżenia powodziowe w innych rejonach nie sprawdziły się. Mieszkańcy prerii po zimie, która trwała niemal do kwietnia, już zaczynali napełniać worki piaskiem, oczekując przyjścia wody stulecia. Na szczęście były to tylko obawy. Śnieg topił się powoli, zagrożenie nie zmaterializowało się. Nie mieliśmy też katastrofalnych pożarów lasów.

Klimatolog David Phillips z Environment Canada nie chce się jednak wypowiadać, czy jesteśmy świadkami zmian klimatu. Wiele osób pyta go, co stało się z "normalną" pogodą. Meteorolodzy także są zdezorientowani, bazują przecież na tradycyjnych modelach. Nie można jednak sądzić na podstawie pojedynczych wydarzeń. Jednak takich zdarzeń ekstremalnych ostatnio kilka było. Wystarczy wspomnieć o oberwaniu chmury, które 8 lipca miało miejsce nad Toronto. Był to prawdopodobnie "najbardziej mokry dzień" w historii. Wiadomo jednak, że aby mówić o zmianach klimatu, potrzebne są wyniki wieloletnich obserwacji potwierdzających dane tezy. Na razie wiadomo, że klimat się ociepla.Eksperci są zdania, że sytuacja powodziowa może się pogorszyć. Miasta powinny być przygotowane na taką ewentualność, żeby nie powtórzyła się sytuacja z Calgary i High River, gdzie skutki powodzi będą usuwane jeszcze przez wiele lat.

 

 

Milionowe koszty złych decyzji

Toronto

Kilka tygodni po przegłosowaniu propozycji budowy metra w Scarborough Metrolinx przerywa prace nad projektem kolejki LRT. Takie stwierdzenie znalazło się w liście dyrektora generalnego Metrolinksu Bruce'a McCuaiga przesłanym do Joego Pennachettiego, menedżera miasta Toronto. Metrolinx stwierdza, że prace nad projektem odrzuconym przez miasto byłyby w obecnej sytuacji niepotrzebnym generowaniem kosztów.

Szacuje się, że koszt wycofania się z projektu LRT wyniesie 85 milionów dolarów. Do tego dojdą jeszcze kary wypłacane Bombardierowi za pociągi, które miały obsługiwać linię. Do prac będzie można jednak wrócić w każdej chwili.

Projekt miał kosztować 1,48 miliarda dolarów. W związku z decyzją o przedłużeniu linii metra mieszkańców Toronto czeka najprawdopodobniej podwyżka podatku od własności.

 

 

Uwaga na cottage'owych naciągaczy

Orillia

Policja prowincyjna przestrzega przed naciągaczami oferującymi domki letniskowe do wynajęcia przez Internet. Osoby, które zainteresują się nieuczciwą ofertą, są proszone o wpłacanie depozytu – części lub całości opłaty za wynajem. Następnie po przyjeździe pod wskazany adres okazuje się, że nie ma tam żadnego domku letniskowego albo też stoi tam zwykły, całoroczny dom, w którym ktoś mieszka na stałe.

OPP podaje, że w ciągu kilku ostatnich tygodni otrzymano sporo zgłoszeń dotyczących tego rodzaju prób wyłudzania pieniędzy. Niestety pieniędzy, które trafią do naciągaczy, praktycznie nie da się odzyskać. Policja zwraca uwagę, żeby wynajmując cottage, kontaktować się bezpośrednio z jego właścicielami lub korzystać z pomocy sprawdzonych agencji, które specjalizują się w wynajmie domków letniskowych.

 

 

Powietrze było niestabilne

Toronto

Ze względu na burze, które przeszły w środę nad południowym i środkowym Ontario, dla części miast wydano ostrzeżenia o tornadach.

Do 8.45 wieczorem utrzymano ostrzeżenia dla Fenelon Falls, Balsam Lake i północnej części Kawartha Lakes, Apsley, Woodview i północy Peterborough County. Wcześniej wycofano się z ostrzeżeń dla Haliburton, Minden, południa Haliburton County, Orilli, okolic Lagoon City i Washago, Orangeville, Grand Valley i południa Dufferin County, Lindsay i południowej części Kawartha Lakes, Belleville, Quinte West i wschodniej części Northumberland County. Zagrożone tornadami były też Mount Forest, Arthur, Wellington County, Deep River, Whitney, wschodnia część Algonquin Park, Uxbridge, Beaverton i północ regionu Durham.

 

 

Krew latem cenniejsza

Ottawa

Canadian Blood Services bije na alarm – w kraju brakuje krwi. Lato jest czasem, gdy ludzie oddają mniej krwi, a zapotrzebowanie na nią ze strony szpitali jest niezmienne. Organizacja non-profit oblicza, że aby utrzymać rezerwy na "przyzwoitym" poziomie do punktów krwiodawstwa przed Labour Day musiałoby się zgłosić 50 000 dawców.

Z tego powodu wydłużono godziny pracy punktów. W wybranych miejscach utworzono też specjalne kliniki. Co roku latem rezerwy są uszczuplone, jednak nigdy do tego stopnia, jak obecnie.

Canadian Blood Services prowadzi 42 stałe punkty krwiodawstwa oraz 20 000 klinik krwiodawstwa w całym kraju. Wizytę można zarezerwować, dzwoniąc pod numer 1-888-2-DONATE (1-888-236-6283).

 

 

Koniec ramadanu

Toronto

Muzułmanie w Toronto i na całym świecie świętowali w czwartek Eid al-Fitr, czyli oficjalny koniec ramadanu. Muslim Association of Canada (MAC) organizuje z tej okazji już po raz 27. uroczystości w Metro Toronto Convention Centre.

Całość rozpocznie się modlitwą, następnie przewidziano rodzinne zabawy, bazar, pokazy i jedzenie. Organizatorzy liczą na przyjście 10 000 osób. Impreza jest otwarta dla wszystkich.

Podczas miesięcznego ramadanu muzułmanie pościli od wschodu do zachodu słońca. Post oznaczał powstrzymanie się pod jedzenia, palenia, picia oraz czynności seksualnych. Eid al-Fitr jest świętem ruchomym – zależy od tego, kiedy wypada nów księżyca.

W Dżakarcie, gdzie żyje największa społeczność muzułmańska, 3000 osób zebrało się, by świętować koniec ramadanu. W Malezji, gdzie odbywa się znany festiwal Hari Raya Aidilfitri, meczet w Kuala Lumpur był wypełniony wiernymi. Po porannych modlitwach wielu udało się na cmentarze.

 

 

Przystopowanie programu pracy imigrantów

Ottawa

31 lipca weszły w życie zmiany wprowadzone do programu imigracyjnego dla pracowników czasowych. Kontrowersje wokół programu zaczęły się w kwietniu od sprawy z Royal Bank of Canada.

Teraz pracodawcy, którzy chcą sprowadzić pracowników z zagranicy, będą musieli zapłacić nową wyższą opłatę w wysokości 275 dolarów za każdą osobę. Suma ta ma być przeznaczona na pokrycie kosztów administracyjnych i przygotowanie opinii o rynku pracy (labour market opinion – LMO), która uzasadnia potrzebę sprowadzenia pracownika. Nawet w przypadku, gdy nie uda się znaleźć satysfakcjonującego uzasadnienia, pieniądze te nie będą zwracane. Pracodawca nie będzie też mógł żądać zwrotu od pracowników.

Minister Jason Kenney powiedział, że dzięki temu za rozpatrywanie wniosku nie będą już płacić podatnicy. W zeszłym roku 60 proc. pozytywnych opinii wcale nie skończyło się wydaniem pozwoleń na pracę.

Zmieniły się też zasady dotyczące wymogów językowych i publikacji ogłoszeń o wakatach. Zasadniczo wśród wymagań językowych można teraz podawać tylko języki angielski i francuski. Dopuszczalne są wyjątki, ale mają być stosowane rzadko. Pracodawcy będą też musieli odpowiadać na szereg pytań, co ma wykazać, że nie chcą zlecać imigrantom zadań, które z powodzeniem mogliby realizować pracownicy krajowi.

Zmiany mają prowadzić do częstszego zatrudniania Kanadyjczyków. W idealnej sytuacji pracodawcy mieliby korzystać z programu tylko w nielicznych i ściśle uzasadnionych wypadkach – tam gdzie czasowo brakuje odpowiednio wykwalifikowanych Kanadyjczyków.

Rząd planuje wprowadzanie dalszych zmian. Chce zarezerwować sobie prawo do odmowy wydania lub zawieszenia pozwolenia na pracę, a także opracować metody obligujące pracodawców do przedstawiania i realizacji planu stopniowego zastępowania zagranicznych pracowników czasowych Kanadyjczykami. Obecne zmiany nie dotyczą osób zatrudnionych w rolnictwie.

 

 

Nowa nietolerancja

Ottawa

Wygląda na to, że Kanadyjczycy, mimo że dumni ze swoich narodowych osiągnięć, mają jeszcze wiele do zrobienia w kwestii ochrony wolności wypowiedzi i wolności religijnej.

Sprawa rozbija się o środowiska homoseksualne. Kanada dopuściła prawnie małżeństwa osób tej samej płci ponad dziesięć lat temu. Dla wielu jest to ikona tolerancji kanadyjskiego społeczeństwa. Dbając o dobre samopoczucie gejów i lesbijek, dobrowolnie zrzekli się prawa do pytania o takie kwestie, jak negatywny wpływ powyższego na społeczeństwo, które porzuciło tradycyjne rozumienie małżeństwa.

Powstaje pytanie, jak należy traktować wyznawców religii, którzy nie mogą porzucić myślenia o małżeństwie jako o nierozerwalnym związku między kobietą i mężczyzną. Czy osoby takie mogą brać czynny udział w życiu publicznym? Czy mogą wypowiadać się na temat małżeństwa i rozumienia seksualności człowieka w taki sposób, jak uczy ich religia?

Problem w tym, że kanadyjskie komisje zajmujące się przestrzeganiem praw człowieka są szczególnie wyczulone na "mowę nienawiści". Prawo zapewnia im środki, którymi mogą skutecznie walczyć z osobami, które nie są tolerancyjne. Niedawny wyrok Sądu Najwyższego pokazuje, do jakich absurdów może to prowadzić. Niebezpieczne staje się wygłaszanie jakichkolwiek komentarzy dotyczących orientacji seksualnej i sposobów współżycia.

Ortodoksja w odniesieniu do małżeństw homoseksualnych nie jest zarezerwowana tylko dla komisji praw człowieka. Zdaje się przenikać kanadyjskie społeczeństwo, a zwłaszcza widać ją w rozmaitych instytucjach publicznych i prywatnych. Z powodu epatowania nadmiarem tolerancji osoby opowiadające się za tradycyjnym małżeństwem napotykają szereg barier.

Ostatnio głośna była sprawa Trinity Western University w Vancouverze – jednej z niewielu prywatnych szkół prawniczych. TWU jest uczelnią katolicką. Studenci są zobowiązani do przestrzegania zasad panujących w kampusie, które dotyczą m.in. zakazu spożywania alkoholu czy oglądania pornografii.

Wśród zapisów znalazł się również taki o powstrzymaniu się od zachowań seksualnych, które naruszają świętość związku mężczyzny i kobiety.

Sprawą uniwersytetu zainteresowała się Canadian Council of Law Deans, w której zasiadają przedstawiciele wszystkich uczelni prawniczych.
Z początku rada była ostrożna i twierdziła, że jej kompetencje dotyczą tylko programów nauczania. Potem jednak orzekła, że prawnicy kształceni w TWU są uczeni etosu przepełnionego dyskryminacją.

Takie osoby nie będą zdolne do pracy przy sprawach dotyczących gejów i lesbijek, nie będą potrafiły też współpracować z innymi prawnikami o orientacji homoseksualnej.

 

 

Psy nie psuły się tak często

Ottawa

Z danych przedstawionych przez Postmedia News wynika, że sprzęt najnowszej generacji, z którego korzysta kanadyjska straż graniczna, wcale nie jest tak niezawodny, jak by się wydawało.

Okazuje się, że duże skanery służące do prześwietlania ciężarówek i kontenerów na wielu przejściach granicznych wykorzystywane są średnio przez 24 dni w roku. Dla porównania, przez średnio 37 dni są niesprawne.

W grudniu 2012 roku przeprowadzono 3047 inspekcji 12 punktów kontroli. Tam, gdzie wyniki były niezadowalające, trzeba było powtórzyć procedurę – łącznie 105 razy.

Skanery najczęściej były zepsute na przejściach w Halifaksie i Montrealu Tellier. Co ciekawe, sprzęt, który się tam znajduje, jest nowy. Zapłacono za niego 2,5 miliona dolarów. Maszyny Heimann Cargo Vision Mobile zostały wprowadzone, by jednocześnie zacząć wycofywać stare skanery pracujące w paśmie gamma – Vehicle and Cargo Inspection Systems (VACIS). Te także wymagały wielu czynności obsługowych, powinny być bowiem wymienione trzy lata wcześniej.

Do tego stwierdzono, że koszty napraw skanerów służących do detekcji śladowych ilości narkotyków i materiałów wybuchowych między 1 stycznia 2012 a 31 marca 2013 roku sięgnęły 160 000 dolarów. W Saskatoon skaner był wyłączony z użytku przez cały miesiąc we wrześniu zeszłego roku.

Było to zaledwie dwa tygodnie po poprzedniej naprawie, która kosztowała 8000 dol. Urządzenie powinno być sprawne, ponieważ punkt kontroli nie jest wyposażony w żaden inny skaner tego typu. Nie korzysta też z pomocy specjalnie przeszkolonego psa.

Funkcjonariusze zajmujący się na co dzień obsługą skanerów twierdzą, że dane są niekompletne. Niektóre przejścia zadeklarowały, że sprzęt był sprawny przez cały rok, to jednak podobno mija się z prawdą.

 

 

Miasto przemienione

Lac-Megantic

We wtorek, miesiąc po katastrofie kolejowej niektórzy mieszkańcy miasta usłyszeli, że nie będą mogli powrócić do swoich domów przez co najmniej rok. Przedstawiciele ministerstwa środowiska uznali, że część terenu wymaga jeszcze prac związanych z usuwaniem zanieczyszczeń. Dotyczy to zwłaszcza epicentrum katastrofy. Jeśli nie uda się oczyścić gleby, niektórzy mieszkańcy nie będą mogli wrócić w ogóle.

Tydzień wcześniej policja zleciła firmie ochroniarskiej nadzór nad najbardziej zniszczoną częścią miasta.

Na miejscu śledztwo prowadzą Transportation Safety Board of Canada i policja prowincyjna z Quebecu.

 

 

Średnia klasa do kontroli

Ottawa

Canada Revenue Agency rozpoczęła pilotażowy program kontroli podatkowej osób o średnich dochodach. Pod lupą znalazło się kilka grup zawodowych, m.in. kelnerki i kelnerzy, sprzedawcy używanych samochodów, a nawet producenci syropu klonowego. Ostatnio kontrolowano kelnerów w St. Catharines. Do tej pory CRA skupiała się przede wszystkim na inwestycjach i kontach w rajach podatkowych oraz unikaniu opodatkowania przez osoby o najwyższych dochodach.

 

 

Nieprzygotowani na nagłe wypadki

Toronto

Mniej niż 20 proc. Kanadyjczyków jest przygotowanych na zdarzenia awaryjne. Według danych przedstawionych przez Bank of Montreal zebranych podczas dorocznej ankiety Rainy Day, 17 proc. badanych przyznało, że ma mniej niż 1000 dolarów oszczędności. W kolejnym przedziale: 1000-5000 dol. znalazło się 20 proc. respondentów. 14 proc. odłożyło do 10 000, a 18 proc. – 50 000 i więcej.

Połowa badanych stwierdziła, że ich oszczędności pozwalają na pokrycie trzymiesięcznych wydatków. 43 proc. ma mniej oszczędności. 23 proc. żyje od wypłaty do wypłaty, nie odkłada pieniędzy. Dwie trzecie respondentów przyznało, że musiało sięgnąć do swoich oszczędności przeznaczonych na "czarną godzinę" – najczęściej z powodu niespodziewanej naprawy samochodu, utraty pracy i remontu domu. Okazało się, że najlepiej przygotowane na sytuacje awaryjne są osoby powyżej 65. roku życia, a najgorzej – te między 35. a 44.

Analitycy banku mówią, że zalecana wielkość oszczędności wynosi równowartość od trzech do sześciu pensji.

Ankietę przeprowadzono wśród 1000 osób między 26 a 30 lipca.

 

 

Inwigilacja motorem zamówień

Ottawa

Decyzję rządu o wycofaniu się z dwóch programów NATO dotyczących nadzoru i inwigilacji Kanada prawdopodobnie przypłaci kilkoma kontraktami w przemyśle lotniczym. Chodzi o projekty AWACS – Airborne Warning and Control System i AGS – Alliance Ground Surveillance – nowy program, który zakłada użycie dronów do monitorowania sytuacji na polu walki.

Kanadyjski udział miał wynieść 90 milionów dolarów.

Na decyzji ma stracić co najmniej kilka przedsiębiorstw high-tech, a straty są szacowane na dziesiątki milionów dolarów rocznie. Firmy te nie będą mogły ubiegać się o nowe kontrakty, nie będą też mieć możliwości odnowienia bieżących umów.

Informacje o stratach znalazły się w notatce sporządzonej przez ministra obrony Petera MacKaya datowanej na 12 stycznia 2012 roku. Decyzja o wycofaniu się z programów zapadła w 2011 roku.

 

 

Gender - internacjonalizm

Ottawa

Prywatna konserwatywna organizacja Real Women of Canada twierdzi, że minister spraw zagranicznych John Baird głosi swoje osobiste poglądy, mówiąc o sprawach Ugandy, Kenii i Rosji, gdy kraje te wprowadzają ustawy wymierzone przeciwko homoseksualistom. W oświadczeniu prasowym organizacja stwierdziła, że działania Bairda są szkodliwe dla Kanady. Potępiła ministra za przekazanie "specjalnym grupom interesu" w Kenii 200 000 dolarów i uznała ten krok za nadużycie władzy i propagowanie własnego zdania na temat homoseksualizmu. Ministrowi zarzucono też zakulisowe działania i wywieranie nacisku na Rosję, by nie uchwalała prawa zakazującego adopcji rosyjskich dzieci zagranicznym parom homoseksualnym.

W odpowiedzi rzecznik prasowy ministra stwierdził, że elementem polityki zagranicznej Kanady jest promocja i ochrona praw człowieka, wolności, demokracji i przestrzegania prawa. Powiedział, że uznanie homoseksualizmu za czyn karalny jest pogwałceniem praw człowieka. Takiego zdania jest większość Kanadyjczyków.

Wiceprzewodnicząca Real Women of Canada nie zgadza się z tym stwierdzeniem. Uważa, że Kanada nie powinna mieszać się w sprawy Ugandy – kraju o innej kulturze i religii, który inaczej pojmuje prawa człowieka. Nie każdemu państwu można narzucić kanadyjskie rozumienie praw człowieka. I jeszcze wydawać na pieniądze kanadyjskich podatników.

Amnesty International twierdzi z kolei, że sprawy, w których występował Baird, dotyczą nie tylko kanadyjskich wartości. Dotykają one praw człowieka w rozumieniu międzynarodowym. W Ugandzie homoseksualizm karany jest kilkunastoma latami więzienia. Prawo w Rosji nie jest tak restrykcyjne. Zakazuje jednak np. organizacji parad i festynów gejowskich.

 

 

Pytony powinny być zakazane

St. John

Ze sklepu zoologicznego Reptile Ocean Inc. w Campbellton w Nowym Brunszwiku uciekł pyton. Wąż przedostał się przewodami wentylacyjnymi do mieszkania nad sklepem, w którym spało dwóch braci w wieku pięciu i siedmiu lat. Chłopcy to Noah Barthe i Connor Barthe. Nie wiadomo, czy dzieci tam mieszkały. Sekcje zwłok przeprowadzono we wtorek.

Policja przybyła na miejsce w poniedziałek o 6.30 rano – dzieci wtedy już nie żyły, najprawdopodobniej uduszone przez węża. Pyton został schwytany i obecnie jest w posiadaniu RCMP. Właściciel sklepu mieszkał właśnie na piętrze nad sklepem.

W sprawie rozpoczęto śledztwo kryminalne.

W tym czasie wywiązała się dyskusja wśród ekspertów. Wielu nie wierzy, że wąż zaatakował chłopców. Pyton afrykański skalny nie jest bardziej agresywny od większych przedstawicieli rodziny pytonów. Do tej pory ataki na ludzi były bardzo rzadkie. Ostatni wydarzył się w 2002 roku – wąż udusił i połknął 10-letniego chłopca w Durbanie w RPA. Trzy lata wcześniej doszło do ataku na 3-letniego chłopca, po tym jak pyton uciekł z hodowli w Centralii w Illinois.

Pyton afrykański skalny jest największym występującym w Afryce. Długość jego ciała dochodzi do sześciu metrów. Egzemplarz z Campbellton mierzy między 3,5 a 4,5 metra i waży 45 kilogramów.

Prawo w Nowym Brunszwiku dopuszcza sprzedaż węży niejadowitych, których długość nie przekracza trzech metrów. W każdej prowincji przepisy są inne, mogą nawet różnić się w ramach tej samej prowincji. Np. prawo w Guelph jest takie jak w Nowym Brunszwiku, podczas gdy w Richmond Hill w ogóle nie można hodować pytonów i boa dusicieli. Niektórzy jednak, kupując węża, sami do końca nie wiedzą, na co się decydują. W niebezpieczeństwie są też same węże, które w przypadku ucieczki trafiają do ekosystemu, do życia, w którym zupełnie nie są przystosowane. Nie mają też żadnych naturalnych wrogów.

 

 

Zaostrzenie warunków gwarantowania kredytów

Toronto

Canada Mortgage and Housing Corp. zablokuje pewne kwoty gwarancji kredytów hipotecznych udzielanych przez banki. Dotyczy to pożyczek miesięcznej wartości ponad 350 milionów dolarów. Decyzja CMHC nastąpiła po "niespodziewanym wzroście popytu" na gwarancje kredytowe.

Program National Housing Act Mortgage-Backed Securities (NHA MBS) zakłada, że banki będą zdolne do ubezpieczenia znacznej części udzielanych pożyczek. Pożyczki te są ubezpieczane przez CMHC, a nie przez same banki, które w tej sytuacji mogą oferować korzystne warunki kredytowe dla nowych klientów.

Wcześniej Ottawa zapowiedziała udzielanie gwarancji kredytowych na poziomie 85 miliardów dolarów rocznie – jest to o 9 miliardów więcej niż rok wcześniej. Ale w połowie lipca okazało się, że banki wykorzystały już 66 miliardów z przysługującej puli. Stąd poniedziałkowa decyzja CMHC.

Posunięcie to ma spowodować większą rozwagę podczas udzielania pożyczek. Już nie tak łatwo będzie zrzucić odpowiedzialność za niespłacanie na CMHC – czyli w rzeczywistości na rząd i podatników. W ten sposób rząd dąży do wyciszenia sytuacji na rynku nieruchomości.

Już wcześniej wprowadzono szereg zaostrzeń do stosunkowo liberalnych zasad kredytowych, które panowały przez ponad 40 lat. Przede wszystkim nowe kredyty nie mogą być zaciągane na dłużej niż 25 lat, wymagana jest też wpłata w wysokości 5 proc. wartości domu.

 

 

Podmyło im ulicę

Montreal

Podczas prac związanych z naprawą nieszczelnego wodociągu zapadła się ziemia pod pracującą koparką. Do wypadku doszło przy skrzyżowaniu uczęszczanych ulic handlowych Ste-Catherine i Guy. Operatorowi maszyny nic się nie stało, jednak w ramach środków ostrożności trafił do szpitala.

Rzecznik prasowy dzielnicy Ville-Marie powiedziała, że przeciek stwierdzono w weekend. Obecnie trwają kontrole. Policja zamknęła ulice w pobliżu miejsca wypadku. Wyrwę ogrodzono. Służby zastanawiają się, jak przeprowadzic napćawę, by uniknąć powtórnego zapadnięcia się gruntu.

Na miejscu byli też strażacy i tłum gapiów, którzy w porze lunchu wylegli z okolicznych barów i restauracji. Wiele osób z ciekawością robiło zdjęcia telefonami komórkowymi.

Jeden z restauratorów, którego lokal znajduje się w piwnicy, twierdzi, że już tydzień wcześniej zgłaszał problem. Władze miasta jednak odpowiedziały, że nikt dotąd nie skarżył się na obniżone ciśnienie wody i wtedy zupełnie zignorowały zgłoszenie.

 

 

Obywatelu, bądź człowiekiem, nie żyj długo!

Ottawa

Kanadyjczycy żyją obecnie dłużej niż kiedykolwiek. Dla większości osób jest to bardzo dobra prognoza. Jednak dłuższa przewidywana średnia długość życia oznacza zwiększenie ryzyka niewypłacalności planów emerytalnych.

Według Canadian Institute of Actuaries, przeciętna kobieta w wieku 60 lat może mieć nadzieję, że jeszcze 29,4 roku życia przed nią. To aż o 2,7 roku więcej niż pokazywały wcześniejsze statystyki. W przypadku mężczyzn typowy 60-latek pożyje jeszcze 27,3 roku – czyli o 2,9 więcej w porównaniu z poprzednią prognozą.

W odpowiedzi na opublikowane dane Towers Watson, główne przedsiębiorstwo zajmujące się doradztwem w sprawach planów emerytalnych, stwierdziło, że wróży to potencjalny problem w przypadku gwarantowanych wysokości emerytur (defined benefit plans).

Firmy oferujące tego rodzaju plany będą musiały prawdopodobnie w tej sytuacji podnieść wysokość składek. Oznaczałoby to, zdaniem Towers Watson, wzrost składek nawet o 5-10 proc.

Analitycy przewidują, że zmiany odczują też pracownicy korzystający z planów emerytalnych z określoną wysokością składki (defined contribution (DC) pension plans). W sytuacji, gdy średnia przewidywana długość życia rośnie, osoby te powinny pracować dłużej lub oszczędzać więcej.

Obecnie wysokość składek w planach emerytalnych jest ustalana na podstawie takich czynników, jak przewidywania dotyczące stóp procentowych, wiek ubezpieczanego, płeć czy właśnie przewidywana długość życia.

Z nowych danych wynika również, że osoby zatrudnione w sektorze publicznym żyją dłużej niż te pracujące w prywatnych przedsiębiorstwach.

 

 

Vancouver

Molly Millar z Vancouveru jest oburzona, po tym jak przy swoim zaparkowanym rowerze znalazła kartkę, że nie powinna używać miejskiego stojaka na rowery. Rower Millar stał przed biurowcem przy Granville Street, gdy kobieta udała się do pracy. Pod koniec dnia zauważyła kartkę informującą, że zostawienie roweru na dłużej niż 15 minut jest zabronione i jeśli zdarzy się ponownie – grozi za to konfiskata pojazdu. Millar napisała e-mail do właściciela budynku z prośbą o zamontowanie stojaków rowerowych dla osób w nim pracujących. W odpowiedzi firma Cadillac Fairview stwierdziła, że popiera dojeżdżanie do pracy rowerem, ale musi dbać o profesjonalny wygląd budynku. Stojak, który obecnie się tam znajduje, jest dla kurierów. Rowery, za roczną opłatą, można zostawiać w przeznaczonej do tego przechowalni. Millar, będąca redaktorem w "Momentum Magazine", nie jest jednak usatysfakcjonowana. Richard Campbell z B.C. Bike Coalition również nie zgadza się z opinią Cadillac Fairview. Mówi, że w mieście jest 1468 stojaków na rowery. Większość znajduje się w centrum, a brakuje ich w innych częściach miasta. Vancouver w przyszłym roku uruchamia program rowerów miejskich. Cały czas powstają też nowe ścieżki rowerowe.

 

 

Vancouver

Mieszkanka Vancouver Pauline Tantost przekonała się na własnej skórze, że powinna mieć przygotowaną dokładną kwotę, by zapłacić za autobus. Gdy w zeszłym tygodniu okazało się, że nie wystarczy jej pieniędzy, nie tylko została wyrzucona z autobusu, ale jeszcze otrzymała karę w wysokości 219 dolarów za zapłacenie niewłaściwej stawki. Kobieta jechała z dwuletnim synem. Wsiadła do autobusu linii 108 Bannantyne około 10 wieczorem na przystanku Atwater Avenue i Ste-Catherine Street West. Jechała do domu w Verdun po pięciu godzinach spędzonych w montrealskim szpitalu dziecięcym. Tantost szukała 3 dolarów w drobnych, okazało się jednak, że nie ma, i zaproponowała kierowcy banknot pięciodolarowy. Ten jednak odmówił przyjęcia go, tłumacząc, że maszyna do sprzedaży biletów nie akceptuje banknotów. Poinformował ją, że w wypadku kontroli będzie ukarana. Kobieta z synem zostali w autobusie. Inni pasażerowi mówią, że kontroler wsiadł na jednym z przystanków i od razu podszedł do Tantost. Kobieta musiała wysiąść z autobusu. Inna osoba, która miała nieważny bilet, otrzymała tylko pouczenie. Wtedy jedna z pasażerek zaproponowała, że zapłaci za bilet Tantost, kierowca odmówił jednak przyjęcia pieniędzy. Powiedział, że kobieta otrzyma tylko pouczenie. Niestety, okazało się, że dostała karę. Resztę drogi do domu przeszła pieszo.

 

 

Halifax

W Whitney Pier w Nowej Szkocji, Cape Breton, spalono polską kapliczkę, która została postawiona zaledwie pięć dni wcześniej. Kapliczka miała upamiętniać obchody 100-lecia polskiego kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i stylem nawiązywała do podobnych budowli w Polsce i na Ukrainie. Wykonaną z drewna poświęcono w niedzielę – podpalona została w czwartek tydzień temu. Tamtejsza polska społeczność ma nadzieję, że świadkowie podpalenia zgłoszą się na policję. Kapliczka powstała z inicjatywy społecznej.

 

 

Quebec City

Podczas konferencji prasowej w zeszły piątek w Quebec City premier Stephen Harper mówił o rurociągu Keystone XL. Powiedział, że projekt jest numerem jeden dla kanadyjskiej gospodarki. Przyczyni się do utworzenia nowych miejsc pracy po obu stronach granicy. Wcześniej przedstawił liczbę 2000 miejsc pracy w budownictwie i 50 stałych etatów po zakończeniu budowy. W piątek nie odniósł się jednak do liczby 40 000 podawanej w amerykańskim raporcie Departamentu Stanu. Projekt rurociągu czeka obecnie na ostateczną akceptację i podpis prezydenta Obamy. Keystone XL częściowo ma przebiegać przez terytorium USA. Harper mówił też o wpływie projektu na poprawę bezpieczeństwa energetycznego Kanady. Rurociągiem ma być transportowana ropa naftowa z Alberty do Nowego Brunszwiku. TransCanada w ramach projektu Energy East ma wykorzystać rurociąg biegnący przez Quebec do Saint John, N.B., którym po odnowieniu mogłaby popłynąć ropa na eksport i do użytku krajowego. Obecnie rafinerie na wschodzie kraju muszą importować ropę naftową. Pytany o bezpieczeństwo rurociągów Harper stwierdził, że jest to najbezpieczniejszy sposób transportu i przed rozpoczęciem projektu przeprowadzonych będzie szereg analiz. Premier wspomniał też, że Ottawa zamierza przeznaczyć 8,2 miliona dolarów na projekt Gilmour Hill – historycznej drogi prowadzącej do Plains of Abraham.

 

 

Winnipeg

Rodzina zmarłego 45-letniego Briana Sinclaira ma nadzieję, że dochodzenie prowadzone przez sąd prowincyjny udzieli odpowiedzi na pytanie, dlaczego mężczyźnie oczekującemu na przyjęcie do szpitala na ostrym dyżurze nie udzielono pomocy. Mężczyzna poruszający się na wózku inwalidzkim zgłosił się do Winnipeg's Health Sciences Centre we wrześniu 2008 roku. Na nagraniu ze szpitalnych kamer widać, jak rozmawia z pracownikiem rejestracji, po czym udaje się do poczekalni. Najprawdopodobniej od momentu przyjazdu nikt z pracowników szpitala nie zainteresował się Sinclairem. 34 godziny po przyjeździe do szpitala stwierdzono jego śmierć. Brak sygnałów życia zgłosił inny pacjent. Prawdopodobnie mężczyzna cierpiał na infekcję pęcherza. Biegły z Manitoby orzekł, że gdyby zmieniono zatkany cewnik i wcześniej podjęto działania, mężczyzna by przeżył. Podczas procesu ma być też wyjaśniona kwestia, czy został źle potraktowany ze względu na niskie dochody i indiańskie pochodzenie. Policja badała sprawę pod kątem postawienia zarzutów kryminalnych, co jednak nie nastąpiło. Winnipeg Regional Health Authority wypłaciło rodzinie zmarłego odszkodowanie w wysokości 110 000 dol. za zaniedbanie.

 

 

Tramwaj, w którym zginął Yatim, wróci na tory

Toronto

TTC rozmawiało z rodziną 18-letniego Sammy'ego Yatima, do którego policja strzelała w tramwaju 27 lipca.

Rozmowa dotyczyła przywrócenia do ruchu tramwaju, w którym zginął Yatim.

Nastolatek zmarł tuż po północy w szpitalu na skutek ran postrzałowych. Policja użyła też paralizatora. Wydarzenie miało miejsce przy skrzyżowaniu Dundas Street West i Bellwoods Avenue, na zachód od Bathurst Street. Z nagrań wynika, że podczas konfrontacji padło dziewięć strzałów. Świadkowie twierdzą, że nastolatek trzymał nóż. Tramwaj, w którym wszystko się rozegrało, jeździł jeszcze przez dwa dni po strzelaninie, po czym został wycofany z użytku. TTC pragnęło przywrócić pojazd, rozważało jednak nadanie mu innego numeru, aby uniknąć np. tworzenia w pojeździe miejsca pamięci. Rodzina przystała na to.

 

 

Z takim psem warto chodzić

Toronto

42-latek z Thunder Bay zaatakowany przez niedźwiedzia podczas pobytu na kempingu w Sand Bar Provincial Park zawdzięcza życie psu. Pies niestety zginął, jego właściciel trafił na krótko do szpitala.

Mężczyzna był na spacerze z psami i akurat zatrzymał się na odpoczynek nad wodą. Wtedy niedźwiedź zaatakował. Mężczyzna uciekł do wody i czekał, aż niedźwiedź odejdzie. Potem chciał wrócić na kemping, jednak zwierzę wróciło i zaatakowało ponownie. Wtedy jeden z psów zaczął bronić swojego właściciela. Mężczyzna uciekł i udał się od razu do strażników parku. Przewieziono go do Dryden Regional Health Centre. Niedźwiedź został postrzelony przez pracowników parku i schwytany. Straż parku prowadzi dochodzenie.

Okoliczne szlaki zamknięto do czasu wyjaśnienia sprawy.

 

 

Samobójstwo czy wypadek?

Vancouver

RCMP prosi o pomoc w zidentyfikowaniu kobiety, która spadła ze skał w Stawamus Chief w Squamish, B.C., w niedzielę. Miała około 35-40 lat, ciemne kręcone włosy, nosiła niebieskie krótkie spodnie i niebieską podkoszulkę. Była rasy kaukaskiej. Nie wiadomo, czy chodziła po górach, czy się wspinała. Nie znaleziono przy niej sprzętu wspinaczkowego.

Z granitowej góry wznoszącej się nad Howe Sound rozciągają się rozległe widoki. Kobieta spadła w rejonie zwanym Bellygood Ledge na Grand Wall, gdzie spadek wynosi około 500 metrów. Do transportu ciała wezwano śmigłowiec. Wiadomo, że podróżowała samotnie, przez co trudno będzie ustalić przebieg wypadku.

Policja sprawdza rejestracje samochodów i rejestry zaginionych.

 

 

Po prostu nieszczęście

Montreal

32-letni Saad Syed, nauczyciel w GEOS Language Academy, zmarł w poniedziałek rano, gdy spadła na niego stalowa płyta pochodząca z jednego z placów budowy. Element ważył trzy tony. Do wypadku doszło kilka budynków od szkoły, przy skrzyżowaniu De la Montagne Street i René-Lévesque Boulevard o 8.20 rano czasu lokalnego.

Syed przechodził pod koparką, która przenosiła płytę na łańcuchach. Trafił do szpitala w stanie krytycznym. Niedługo potem policja potwierdziła jego śmierć. Inspektorzy bezpieczeństwa pracy badają, dlaczego element zabezpieczający przed wysunięciem się płyty nie był zapięty.

 

 

Rosja krytykowana przez Ottawę

Ottawa

Kanada dołączyła do grona krajów krytykujących Rosję za udzielenie azylu Edwardowi Snowdenowi – który ujawnił w prasie informacje na temat inwigilacji prowadzonej przez amerykańską agencję bezpieczeństwa (U.S. National Security Agency).

Minister spraw zagranicznych John Baird powiedział podczas jednego z wywiadów, że Rosja po raz kolejny pokazała inne stanowisko niż pozostali członkowie grupy G8.

Była to pierwsza wypowiedź osoby z kanadyjskiego rządu w tej sprawie. Kreml zezwolił Snowdenowi na opuszczenie moskiewskiego lotniska, na którym ten koczował od końca czerwca. Władimir Putin udzielił mu rocznego azylu pod warunkiem zaprzestania rozpowszechniania posiadanych informacji. Stany Zjednoczone były bardzo zawiedzione tą decyzją. Oczekiwano odesłania Snowdena do USA w celu postawienia go przed sądem. Odpowiadałby za szpiegostwo.

Wcześniej premier Harper wypowiedział słowa krytyki pod adresem rosyjskiego prezydenta podczas ostatniego szczytu G8 w Irlandii Północnej. Chodziło wtedy o poparcie Rosji dla prezydenta Syrii Baszara Asada.

Kanadzie nie podoba się też nowe antygejowskie prawo uchwalone w Rosji. Zdaniem polityków nawołuje do nienawiści.

Rosja nie zgadzała się z zapisem wyrażającym poparcie dla mniejszości, który znalazł się w oświadczeniu wydanym przez członków grupy G8.
Zbliża się termin szczytu G20, który odbędzie się w Sankt Petersburgu. Biały Dom rozważa, czy prezydent Obama weźmie w nim udział.

 

 

Przeciwko niebezpiecznym warunkom pracy

Hamilton

Kierowcy taksówek w Hamilton protestowali we wtorek po południu, chcąc zwrócić uwagę na problemy bezpieczeństwa podczas wożenia pasażerów. Trzy tygodnie wcześniej w pobliżu osiedla przy Limeridge Road doszło do brutalnego pobicia taksówkarza – 55-letniego Anwara Sajada. Mężczyzna ma złamaną miednicę, nogę i przemieszczenie barku.

Kierowcy powtarzają, że często obawiają się o swoje bezpieczeństwo – zwłaszcza w weekendy, gdy wieczorami i w nocy wożą pasażerów pijących wcześniej alkohol. "Pokojowa demonstracja", jak sami określili podjętą akcję, rozpoczęła się o 12.30. Taksówkarze przejechali w procesji pod budynek ratusza.

Taksówkarze domagają się wprowadzenia przepisu nakładającego obowiązek przedpłaty za kursy wykonywane po zmierzchu. Chcą też zaostrzenia kar dla osób napadających na kierowców taksówek.

19-latek, który pobił Sajada, wyszedł po wpłaceniu kaucji w wysokości 5000 dolarów.

 

 

Brampton

Peel Crime Stoppers poszukuje wolontariuszy. W tym celu organizuje trzy sesje informacyjne dla chętnych w każdym wieku. Godzinne sesje odbędą się w Mississaudze w Emil Kolb Centre for Police Excellence, 80 Derry Rd.: we wtorek, 20 sierpnia, o 10 rano i 4 po południu oraz w sobotę, 24 sierpnia, o 10 rano. Zainteresowane osoby proszone są o wcześniejsze wysłanie zgłoszenia na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..">Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Crime Stoppers jest organizacją non-profit zbierającą w różnych środowiskach informacje o popełnianych przestępstwach. Osoby zgłaszające przestępstwo nie podają swoich danych. Program jest wspierany przez policję regionu Peel, ale prowadzą go wolontariusze. Wolontariusze pomagają w zbieraniu pieniędzy (za zgłoszenie o przestępstwie otrzymuje się wynagrodzenie), prowadzą prezentacje w szkołach czy rekonstrukcje zbrodni dla telewizji, mogą też podjąć własne inicjatywy. Najmłodsi są w liceum, najstarsi mają nawet ponad 80 lat. Jedynym wymaganiem stawianym osobom zgłaszającym się do programu jest dobrowolne poddanie się sprawdzeniu przez policję. Należy też wypełnić formularz, który znajduje się na stronie www.peelcrimestoppers.ca. Tam też można znaleźć informacje o osobach poszukiwanych przez policję i nierozwiązanych sprawach.

 

 

Peel

W czterech koloniach komarów w regionie Peel stwierdzono występowanie wirusa gorączki zachodniego Nilu. Peel Public Health podaje, że kolonie zlokalizowano w trzech rejonach Mississaugi: Dundas St. W. i Old Carriage Rd., Dixie Rd. i Lakeshore Rd. E. oraz Burnhamthorpe Rd. W. i Mississauga Rd., a także w Brampton w okolicy McLaughlin Rd. i Queen St. W. W ten sposób liczba kolonii komarów, w których występują zarażone osobniki, wzrosła do sześciu. Do tej pory Peel Public Health nie zanotowało przypadku zarażenia człowieka. Jednak według Toronto Public Health, wirusem WNV w połowie lipca zaraził się 68-letni mężczyzna, ale nigdy nie został z tego powodu przyjęty do szpitala. Więcej informacji można znaleźć na stronie peel-bugbite.ca.

 

 

Milton

Czterdziestokilkuletni mężczyzna został przewieziony do regionalnego centrum leczenia urazów, po tym jak spadł około trzech metrów, gdy próbował wspiąć się na skałę wysokości około 15 metrów. Wypadek miał miejsce w Kelso Conservation Area. Zostały wezwane służby ratunkowe i straż pożarna z Milton. Spodziewano się prowadzenia akcji przy pomocy lin, okazało się jednak, że do poszkodowanego można dotrzeć z podnóża skarpy. Strażacy pomogli Halton EMS w transporcie rannego od terenu narciarskiego do innej części parku, w której czekał ambulans. Życie poszkodowanego nie jest zagrożone, mężczyzna prawdopodobnie doznał złamań i stłuczeń. Wezwano też śmigłowiec, jednak po wstępnych oględzinach transport lotniczy zostało odwołany.

 

 

Barrie

OPP podaje, że podczas wypadku, który miał miejsce na Six Mile Lake, na północ od Barrie, zginęła 70-letnia Beverly MacDonald z Kingston. Dwie łodzie płynęły razem, gdy jedna uderzyła w małą wyspę. Wypadek zgłoszono na policję w nocy w sobotę. 46-latek z Athens, który kierował łodzią, z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala w Toronto. Czterej pozostali pasażerowie z niewielkimi urazami zostali przewiezienie do szpitala Georgian Bay. Policja prowadzi dochodzenie.

 

 

Toronto

Podczas parady wieńczącej Scotiabank Caribbean Carnival 18-latek spadł z jednej z platform, po czym został przez nią przygnieciony. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja z Toronto. Na razie nie wiadomo, dlaczego chłopak spadł z platformy. Wszystko wydarzyło się tuż przed 9 wieczorem w sobotę, gdy parada przechodziła w okolicy Lake Shore Boulevard West i Dowling Avenue. 18-latek odniósł ciężkie obrażenia, zmarł po przewiezieniu do szpitala. Zarząd festiwalu opublikował oświadczenie, w którym składa kondolencje rodzinie i przyjaciołom zmarłego. Policja prosi osoby, które były świadkami wypadku, o pomoc w śledztwie.

 

 

Toronto

Mural rozciągający się na 32 piętrach budynku Toronto Community Housing (TCHC) przy 200 Wellesley Street East budzi kontrowersje wśród mieszkańców. Docelowo ma przedstawiać wielkiego kolorowego feniksa. Jego koszt to 24 000 dolarów. Projekt powstaje w ramach Street Art Toronto Partnership Program. Mieszkańcy uważają, że pieniądze przeznaczone na uatrakcyjnienie elewacji można było przeznaczyć na naprawy i utrzymanie budynku. Mówią też, że nikt z nimi pomysłu nie konsultował. Radna Frances Nunziata uspokaja jednak, że środki na pomalowanie budynku nie pochodzą z puli przeznaczonej na remonty i zaznacza, że nie są to pieniądze TCHC.

 

 

Toronto

Policja podaje, że w mieście w nocy w sobotę miały miejsce trzy strzelaniny. W wyniku pierwszej, do której doszło w pobliżu Moss Park (okolica Queen St. E i Sherbourne St.) do szpitala trafiła jedna osoba. W drugiej, która rozegrała się w okolicy Keele St. i St. Clair Ave., ranny w nogę został 30-letni mężczyzna. Trzecia wydarzyła się na parkingu przy ulicach Adelaide i Peter. Zniszczono kilka samochodów. Na razie nie wiadomo, czy w wyniku dochodzenia kogokolwiek aresztowano.

 

 

Burlington

Policja w Halton zajmuje się serią włamań, które miały miejsce w okolicy Brant St. i Upper Middle Rd. w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W każdym przypadku włamywacze weszli przez niezamknięte okno lub drzwi. Szukali drobnej elektroniki. W trakcie żadnego z napadów nie doszło do spotkania z osobami przebywającymi w domu. Policja przypomina o zamykaniu okien i drzwi, włączaniu alarmów i systemów nadzoru. W przypadku podejrzenia włamania należy zadzwonić pod numer alarmowy 911. W sprawie serii włamań należy kontaktować się z Burlington Criminal Investigations Bureau pod numerem 905-825-4747 wewn. 2316, CrimeStoppers: 1-800-222-TIPS (8477) lub wysłać sms o treści "Tip 201" pod numer 274637.

 

Już jest światło w tunelu dla pieszych

Toronto

Toronto Port Authority (TPA) ogłosiło w środę, że tunel dla pieszych prowadzący ze stałego lądu do lotniska Billy Bishop na wyspach ma być gotowy jesienią. Pokazano trzy zdjęcia z wiercenia tunelu, który ma już połowę docelowej długości. Prace rozpoczęto w marcu ubiegłego roku.

Tunel będzie miał 240 metrów, a wchodzić się będzie do niego od ulicy Bathurst. W 2010 roku lotnisko na wyspach pod względem liczby obsłużonych pasażerów znalazło się na 14. miejscu w Kanadzie.

Obecnie na lotnisko można dostać się promem. Trasa ma jedynie 122 metry i mówi się, że jest to najkrótsza tak uczęszczana trasa na świecie. Na tunel pasażerowie czekają już od dawna. Jego budowie był przeciwny burmistrz David Miller w 2003 roku, przez co prace się opóźniły.

 

 

Jarzyny, kwiatki i kury z ogródka

Mississauga

Marianne Kalich z Port Credit prowadzi batalię z miastem o kury. Dokładnie chodzi o sześć kur, które hoduje na wybiegu w swoim ogrodzie. Pierwsze dwie dostała w kwietniu, potem dokupiła cztery kolejne.

Kalich jest wegetarianką, więc trzyma kury ze względu na jajka. Jest też przeciwniczką stosowania okrucieństwa wobec zwierząt, dlatego troszczy się o swoje kury i dba o nie należycie. Twierdzi, że jej jajka są zdecydowanie lepsze od tych, które wcześniej kupowała w sklepie.

Kury mają imiona, a ich właścicielka ceni ich towarzystwo w ogrodzie. Traktuje je jak zwierzęta domowe, jak inni psy czy koty.

Ostatnio kobieta otrzymała upomnienie od miasta, że hodowanie kur jest sprzeczne z przepisami w Mississaudze. Dostała też wezwanie do sądu prowincyjnego. Jej rozprawa ma się odbyć pod koniec miesiąca.

Kalich domaga się zmiany prawa miejskiego – zwróciła się w tej sprawie z petycją do radnego Jima Toveya. Twierdzi, że kury nie hałasują i nie śmierdzą. Nie może zrozumieć, dlaczego inne miasta zezwalają na trzymanie ptactwa, a Mississauga nie. Choć np. w sąsiednim Brampton liczba ptaków jest ograniczona do dwóch. Radny Tovey dziwił się, dlaczego miasto pozwala na trzymanie w domu tak niebezpiecznych zwierząt jak np. węże, a zakazuje kur. Mississauga nie ma też nic przeciwko hodowaniu jaszczurek i tchórzofretek. W sprawie ptactwa domowego ma powstać raport.

 

 

Pustostany w condominiach

Toronto

W drugim kwartale tego roku sprzedano w Toronto 3903 nowe condominia, jak wynika z badań rynku przeprowadzonych przez firmę Urbanation. Jest to 18 proc. mniej niż w tym samym czasie rok wcześniej. Należy też zwrócić uwagę, że mniej nowych mieszkań trafia na rynek. W drugim kwartale było ich mniej o około 1000 w porównaniu ze średnią liczbą mieszkań oddawanych w zeszłych latach.

Wzrosła natomiast liczba niesprzedanych mieszkań. Obecnie jest ich 19 400. Mniej też jest nowych projektów.

Część deweloperów po spadku sprzedaży w drugiej połowie 2012 roku ma jeszcze nadmiar wolnych lokali. Dotyczy to zwłaszcza budynków powstałych w centrum miasta. Część mieszkań nie sprzedała się tak dobrze, jak się spodziewano. Firmy te chcą najpierw sprzedać to, co jest, zanim zaczną nowe inwestycje.

Yonge & Rich twierdzi, że nowe mieszkania sprzedają się dobrze. Firma sprzedała 68 proc. wybudowanych ostatnio condominiów.

Urbanation śledzi 92 398 "aktywnych" mieszkań w Toronto – są to lokale oczekujące na sprzedaż, dopiero budowane, planowane lub już sprzedane. W drugim kwartale 19 394 z nich (21 proc.) było wolnych. Trochę ponad połowa dopiero się buduje lub czeka na budowę. Aby ruszyć z budową, deweloperzy muszą sprzedać około 70 proc. mieszkań. W praktyce najczęściej tylko kilka mieszkań pozostaje niesprzedanych, gdy budowa jest ukończona. Są wtedy przeznaczane pod wynajem. Popyt na mieszkania do wynajęcia od 20 lat nie słabnie. Tu sytuacja najprawdopodobniej nie zmieni się. Dla wielu młodych wkraczających na rynek pracy jest to pierwsza możliwość zamieszkania na swoim.

 

 

Gdzie ta "normalna" pogoda

Vancouver

Podczas gdy w Vancouverze lipiec upłynął pod znakiem upałów i zupełnie bez deszczu, farmerzy w Windsor, Ont., zastanawiają się, ile z ich zbiorów uda się uratować. W ubiegłym miesiącu padł bowiem rekord, jeśli chodzi o opady.

Można powiedzieć, że pogoda do tej pory jest tak zmienna jak kanadyjski krajobraz. Nie zawsze też prognozy się sprawdzały. Mieliśmy do czynienia z powodzią w Albercie, jednak ostrzeżenia powodziowe w innych rejonach nie sprawdziły się. Mieszkańcy prerii po zimie, która trwała niemal do kwietnia, już zaczynali napełniać worki piaskiem, oczekując przyjścia wody stulecia. Na szczęście były to tylko obawy. Śnieg topił się powoli, zagrożenie nie zmaterializowało się. Nie mieliśmy też katastrofalnych pożarów lasów.

Klimatolog David Phillips z Environment Canada nie chce się jednak wypowiadać, czy jesteśmy świadkami zmian klimatu. Wiele osób pyta go, co stało się z "normalną" pogodą. Meteorolodzy także są zdezorientowani, bazują przecież na tradycyjnych modelach. Nie można jednak sądzić na podstawie pojedynczych wydarzeń. Jednak takich zdarzeń ekstremalnych ostatnio kilka było. Wystarczy wspomnieć o oberwaniu chmury, które 8 lipca miało miejsce nad Toronto. Był to prawdopodobnie "najbardziej mokry dzień" w historii. Wiadomo jednak, że aby mówić o zmianach klimatu, potrzebne są wyniki wieloletnich obserwacji potwierdzających dane tezy. Na razie wiadomo, że klimat się ociepla.Eksperci są zdania, że sytuacja powodziowa może się pogorszyć. Miasta powinny być przygotowane na taką ewentualność, żeby nie powtórzyła się sytuacja z Calgary i High River, gdzie skutki powodzi będą usuwane jeszcze przez wiele lat.

 

 

Milionowe koszty złych decyzji

Toronto

Kilka tygodni po przegłosowaniu propozycji budowy metra w Scarborough Metrolinx przerywa prace nad projektem kolejki LRT. Takie stwierdzenie znalazło się w liście dyrektora generalnego Metrolinksu Bruce'a McCuaiga przesłanym do Joego Pennachettiego, menedżera miasta Toronto. Metrolinx stwierdza, że prace nad projektem odrzuconym przez miasto byłyby w obecnej sytuacji niepotrzebnym generowaniem kosztów.

Szacuje się, że koszt wycofania się z projektu LRT wyniesie 85 milionów dolarów. Do tego dojdą jeszcze kary wypłacane Bombardierowi za pociągi, które miały obsługiwać linię. Do prac będzie można jednak wrócić w każdej chwili.

Projekt miał kosztować 1,48 miliarda dolarów. W związku z decyzją o przedłużeniu linii metra mieszkańców Toronto czeka najprawdopodobniej podwyżka podatku od własności.

 

 

Uwaga na cottage'owych naciągaczy

Orillia

Policja prowincyjna przestrzega przed naciągaczami oferującymi domki letniskowe do wynajęcia przez Internet. Osoby, które zainteresują się nieuczciwą ofertą, są proszone o wpłacanie depozytu – części lub całości opłaty za wynajem. Następnie po przyjeździe pod wskazany adres okazuje się, że nie ma tam żadnego domku letniskowego albo też stoi tam zwykły, całoroczny dom, w którym ktoś mieszka na stałe.

OPP podaje, że w ciągu kilku ostatnich tygodni otrzymano sporo zgłoszeń dotyczących tego rodzaju prób wyłudzania pieniędzy. Niestety pieniędzy, które trafią do naciągaczy, praktycznie nie da się odzyskać. Policja zwraca uwagę, żeby wynajmując cottage, kontaktować się bezpośrednio z jego właścicielami lub korzystać z pomocy sprawdzonych agencji, które specjalizują się w wynajmie domków letniskowych.

 

 

Powietrze było niestabilne

Toronto

Ze względu na burze, które przeszły w środę nad południowym i środkowym Ontario, dla części miast wydano ostrzeżenia o tornadach.

Do 8.45 wieczorem utrzymano ostrzeżenia dla Fenelon Falls, Balsam Lake i północnej części Kawartha Lakes, Apsley, Woodview i północy Peterborough County. Wcześniej wycofano się z ostrzeżeń dla Haliburton, Minden, południa Haliburton County, Orilli, okolic Lagoon City i Washago, Orangeville, Grand Valley i południa Dufferin County, Lindsay i południowej części Kawartha Lakes, Belleville, Quinte West i wschodniej części Northumberland County. Zagrożone tornadami były też Mount Forest, Arthur, Wellington County, Deep River, Whitney, wschodnia część Algonquin Park, Uxbridge, Beaverton i północ regionu Durham.

 

 

Krew latem cenniejsza

Ottawa

Canadian Blood Services bije na alarm – w kraju brakuje krwi. Lato jest czasem, gdy ludzie oddają mniej krwi, a zapotrzebowanie na nią ze strony szpitali jest niezmienne. Organizacja non-profit oblicza, że aby utrzymać rezerwy na "przyzwoitym" poziomie do punktów krwiodawstwa przed Labour Day musiałoby się zgłosić 50 000 dawców.

Z tego powodu wydłużono godziny pracy punktów. W wybranych miejscach utworzono też specjalne kliniki. Co roku latem rezerwy są uszczuplone, jednak nigdy do tego stopnia, jak obecnie.

Canadian Blood Services prowadzi 42 stałe punkty krwiodawstwa oraz 20 000 klinik krwiodawstwa w całym kraju. Wizytę można zarezerwować, dzwoniąc pod numer 1-888-2-DONATE (1-888-236-6283).

 

 

Koniec ramadanu

Toronto

Muzułmanie w Toronto i na całym świecie świętowali w czwartek Eid al-Fitr, czyli oficjalny koniec ramadanu. Muslim Association of Canada (MAC) organizuje z tej okazji już po raz 27. uroczystości w Metro Toronto Convention Centre.

Całość rozpocznie się modlitwą, następnie przewidziano rodzinne zabawy, bazar, pokazy i jedzenie. Organizatorzy liczą na przyjście 10 000 osób. Impreza jest otwarta dla wszystkich.

Podczas miesięcznego ramadanu muzułmanie pościli od wschodu do zachodu słońca. Post oznaczał powstrzymanie się pod jedzenia, palenia, picia oraz czynności seksualnych. Eid al-Fitr jest świętem ruchomym – zależy od tego, kiedy wypada nów księżyca.

W Dżakarcie, gdzie żyje największa społeczność muzułmańska, 3000 osób zebrało się, by świętować koniec ramadanu. W Malezji, gdzie odbywa się znany festiwal Hari Raya Aidilfitri, meczet w Kuala Lumpur był wypełniony wiernymi. Po porannych modlitwach wielu udało się na cmentarze.

 

 

Przystopowanie programu pracy imigrantów

Ottawa

31 lipca weszły w życie zmiany wprowadzone do programu imigracyjnego dla pracowników czasowych. Kontrowersje wokół programu zaczęły się w kwietniu od sprawy z Royal Bank of Canada.

Teraz pracodawcy, którzy chcą sprowadzić pracowników z zagranicy, będą musieli zapłacić nową wyższą opłatę w wysokości 275 dolarów za każdą osobę. Suma ta ma być przeznaczona na pokrycie kosztów administracyjnych i przygotowanie opinii o rynku pracy (labour market opinion – LMO), która uzasadnia potrzebę sprowadzenia pracownika. Nawet w przypadku, gdy nie uda się znaleźć satysfakcjonującego uzasadnienia, pieniądze te nie będą zwracane. Pracodawca nie będzie też mógł żądać zwrotu od pracowników.

Minister Jason Kenney powiedział, że dzięki temu za rozpatrywanie wniosku nie będą już płacić podatnicy. W zeszłym roku 60 proc. pozytywnych opinii wcale nie skończyło się wydaniem pozwoleń na pracę.

Zmieniły się też zasady dotyczące wymogów językowych i publikacji ogłoszeń o wakatach. Zasadniczo wśród wymagań językowych można teraz podawać tylko języki angielski i francuski. Dopuszczalne są wyjątki, ale mają być stosowane rzadko. Pracodawcy będą też musieli odpowiadać na szereg pytań, co ma wykazać, że nie chcą zlecać imigrantom zadań, które z powodzeniem mogliby realizować pracownicy krajowi.

Zmiany mają prowadzić do częstszego zatrudniania Kanadyjczyków. W idealnej sytuacji pracodawcy mieliby korzystać z programu tylko w nielicznych i ściśle uzasadnionych wypadkach – tam gdzie czasowo brakuje odpowiednio wykwalifikowanych Kanadyjczyków.

Rząd planuje wprowadzanie dalszych zmian. Chce zarezerwować sobie prawo do odmowy wydania lub zawieszenia pozwolenia na pracę, a także opracować metody obligujące pracodawców do przedstawiania i realizacji planu stopniowego zastępowania zagranicznych pracowników czasowych Kanadyjczykami. Obecne zmiany nie dotyczą osób zatrudnionych w rolnictwie.

 

 

Nowa nietolerancja

Ottawa

Wygląda na to, że Kanadyjczycy, mimo że dumni ze swoich narodowych osiągnięć, mają jeszcze wiele do zrobienia w kwestii ochrony wolności wypowiedzi i wolności religijnej.

Sprawa rozbija się o środowiska homoseksualne. Kanada dopuściła prawnie małżeństwa osób tej samej płci ponad dziesięć lat temu. Dla wielu jest to ikona tolerancji kanadyjskiego społeczeństwa. Dbając o dobre samopoczucie gejów i lesbijek, dobrowolnie zrzekli się prawa do pytania o takie kwestie, jak negatywny wpływ powyższego na społeczeństwo, które porzuciło tradycyjne rozumienie małżeństwa.

Powstaje pytanie, jak należy traktować wyznawców religii, którzy nie mogą porzucić myślenia o małżeństwie jako o nierozerwalnym związku między kobietą i mężczyzną. Czy osoby takie mogą brać czynny udział w życiu publicznym? Czy mogą wypowiadać się na temat małżeństwa i rozumienia seksualności człowieka w taki sposób, jak uczy ich religia?

Problem w tym, że kanadyjskie komisje zajmujące się przestrzeganiem praw człowieka są szczególnie wyczulone na "mowę nienawiści". Prawo zapewnia im środki, którymi mogą skutecznie walczyć z osobami, które nie są tolerancyjne. Niedawny wyrok Sądu Najwyższego pokazuje, do jakich absurdów może to prowadzić. Niebezpieczne staje się wygłaszanie jakichkolwiek komentarzy dotyczących orientacji seksualnej i sposobów współżycia.

Ortodoksja w odniesieniu do małżeństw homoseksualnych nie jest zarezerwowana tylko dla komisji praw człowieka. Zdaje się przenikać kanadyjskie społeczeństwo, a zwłaszcza widać ją w rozmaitych instytucjach publicznych i prywatnych. Z powodu epatowania nadmiarem tolerancji osoby opowiadające się za tradycyjnym małżeństwem napotykają szereg barier.

Ostatnio głośna była sprawa Trinity Western University w Vancouverze – jednej z niewielu prywatnych szkół prawniczych. TWU jest uczelnią katolicką. Studenci są zobowiązani do przestrzegania zasad panujących w kampusie, które dotyczą m.in. zakazu spożywania alkoholu czy oglądania pornografii.

Wśród zapisów znalazł się również taki o powstrzymaniu się od zachowań seksualnych, które naruszają świętość związku mężczyzny i kobiety.

Sprawą uniwersytetu zainteresowała się Canadian Council of Law Deans, w której zasiadają przedstawiciele wszystkich uczelni prawniczych.
Z początku rada była ostrożna i twierdziła, że jej kompetencje dotyczą tylko programów nauczania. Potem jednak orzekła, że prawnicy kształceni w TWU są uczeni etosu przepełnionego dyskryminacją.

Takie osoby nie będą zdolne do pracy przy sprawach dotyczących gejów i lesbijek, nie będą potrafiły też współpracować z innymi prawnikami o orientacji homoseksualnej.

 

 

Psy nie psuły się tak często

Ottawa

Z danych przedstawionych przez Postmedia News wynika, że sprzęt najnowszej generacji, z którego korzysta kanadyjska straż graniczna, wcale nie jest tak niezawodny, jak by się wydawało.

Okazuje się, że duże skanery służące do prześwietlania ciężarówek i kontenerów na wielu przejściach granicznych wykorzystywane są średnio przez 24 dni w roku. Dla porównania, przez średnio 37 dni są niesprawne.

W grudniu 2012 roku przeprowadzono 3047 inspekcji 12 punktów kontroli. Tam, gdzie wyniki były niezadowalające, trzeba było powtórzyć procedurę – łącznie 105 razy.

Skanery najczęściej były zepsute na przejściach w Halifaksie i Montrealu Tellier. Co ciekawe, sprzęt, który się tam znajduje, jest nowy. Zapłacono za niego 2,5 miliona dolarów. Maszyny Heimann Cargo Vision Mobile zostały wprowadzone, by jednocześnie zacząć wycofywać stare skanery pracujące w paśmie gamma – Vehicle and Cargo Inspection Systems (VACIS). Te także wymagały wielu czynności obsługowych, powinny być bowiem wymienione trzy lata wcześniej.

Do tego stwierdzono, że koszty napraw skanerów służących do detekcji śladowych ilości narkotyków i materiałów wybuchowych między 1 stycznia 2012 a 31 marca 2013 roku sięgnęły 160 000 dolarów. W Saskatoon skaner był wyłączony z użytku przez cały miesiąc we wrześniu zeszłego roku.

Było to zaledwie dwa tygodnie po poprzedniej naprawie, która kosztowała 8000 dol. Urządzenie powinno być sprawne, ponieważ punkt kontroli nie jest wyposażony w żaden inny skaner tego typu. Nie korzysta też z pomocy specjalnie przeszkolonego psa.

Funkcjonariusze zajmujący się na co dzień obsługą skanerów twierdzą, że dane są niekompletne. Niektóre przejścia zadeklarowały, że sprzęt był sprawny przez cały rok, to jednak podobno mija się z prawdą.

 

 

Miasto przemienione

Lac-Megantic

We wtorek, miesiąc po katastrofie kolejowej niektórzy mieszkańcy miasta usłyszeli, że nie będą mogli powrócić do swoich domów przez co najmniej rok. Przedstawiciele ministerstwa środowiska uznali, że część terenu wymaga jeszcze prac związanych z usuwaniem zanieczyszczeń. Dotyczy to zwłaszcza epicentrum katastrofy. Jeśli nie uda się oczyścić gleby, niektórzy mieszkańcy nie będą mogli wrócić w ogóle.

Tydzień wcześniej policja zleciła firmie ochroniarskiej nadzór nad najbardziej zniszczoną częścią miasta.

Na miejscu śledztwo prowadzą Transportation Safety Board of Canada i policja prowincyjna z Quebecu.

 

 

Średnia klasa do kontroli

Ottawa

Canada Revenue Agency rozpoczęła pilotażowy program kontroli podatkowej osób o średnich dochodach. Pod lupą znalazło się kilka grup zawodowych, m.in. kelnerki i kelnerzy, sprzedawcy używanych samochodów, a nawet producenci syropu klonowego. Ostatnio kontrolowano kelnerów w St. Catharines. Do tej pory CRA skupiała się przede wszystkim na inwestycjach i kontach w rajach podatkowych oraz unikaniu opodatkowania przez osoby o najwyższych dochodach.

 

 

Nieprzygotowani na nagłe wypadki

Toronto

Mniej niż 20 proc. Kanadyjczyków jest przygotowanych na zdarzenia awaryjne. Według danych przedstawionych przez Bank of Montreal zebranych podczas dorocznej ankiety Rainy Day, 17 proc. badanych przyznało, że ma mniej niż 1000 dolarów oszczędności. W kolejnym przedziale: 1000-5000 dol. znalazło się 20 proc. respondentów. 14 proc. odłożyło do 10 000, a 18 proc. – 50 000 i więcej.

Połowa badanych stwierdziła, że ich oszczędności pozwalają na pokrycie trzymiesięcznych wydatków. 43 proc. ma mniej oszczędności. 23 proc. żyje od wypłaty do wypłaty, nie odkłada pieniędzy. Dwie trzecie respondentów przyznało, że musiało sięgnąć do swoich oszczędności przeznaczonych na "czarną godzinę" – najczęściej z powodu niespodziewanej naprawy samochodu, utraty pracy i remontu domu. Okazało się, że najlepiej przygotowane na sytuacje awaryjne są osoby powyżej 65. roku życia, a najgorzej – te między 35. a 44.

Analitycy banku mówią, że zalecana wielkość oszczędności wynosi równowartość od trzech do sześciu pensji.

Ankietę przeprowadzono wśród 1000 osób między 26 a 30 lipca.

 

 

Inwigilacja motorem zamówień

Ottawa

Decyzję rządu o wycofaniu się z dwóch programów NATO dotyczących nadzoru i inwigilacji Kanada prawdopodobnie przypłaci kilkoma kontraktami w przemyśle lotniczym. Chodzi o projekty AWACS – Airborne Warning and Control System i AGS – Alliance Ground Surveillance – nowy program, który zakłada użycie dronów do monitorowania sytuacji na polu walki.

Kanadyjski udział miał wynieść 90 milionów dolarów.

Na decyzji ma stracić co najmniej kilka przedsiębiorstw high-tech, a straty są szacowane na dziesiątki milionów dolarów rocznie. Firmy te nie będą mogły ubiegać się o nowe kontrakty, nie będą też mieć możliwości odnowienia bieżących umów.

Informacje o stratach znalazły się w notatce sporządzonej przez ministra obrony Petera MacKaya datowanej na 12 stycznia 2012 roku. Decyzja o wycofaniu się z programów zapadła w 2011 roku.

 

 

Gender - internacjonalizm

Ottawa

Prywatna konserwatywna organizacja Real Women of Canada twierdzi, że minister spraw zagranicznych John Baird głosi swoje osobiste poglądy, mówiąc o sprawach Ugandy, Kenii i Rosji, gdy kraje te wprowadzają ustawy wymierzone przeciwko homoseksualistom. W oświadczeniu prasowym organizacja stwierdziła, że działania Bairda są szkodliwe dla Kanady. Potępiła ministra za przekazanie "specjalnym grupom interesu" w Kenii 200 000 dolarów i uznała ten krok za nadużycie władzy i propagowanie własnego zdania na temat homoseksualizmu. Ministrowi zarzucono też zakulisowe działania i wywieranie nacisku na Rosję, by nie uchwalała prawa zakazującego adopcji rosyjskich dzieci zagranicznym parom homoseksualnym.

W odpowiedzi rzecznik prasowy ministra stwierdził, że elementem polityki zagranicznej Kanady jest promocja i ochrona praw człowieka, wolności, demokracji i przestrzegania prawa. Powiedział, że uznanie homoseksualizmu za czyn karalny jest pogwałceniem praw człowieka. Takiego zdania jest większość Kanadyjczyków.

Wiceprzewodnicząca Real Women of Canada nie zgadza się z tym stwierdzeniem. Uważa, że Kanada nie powinna mieszać się w sprawy Ugandy – kraju o innej kulturze i religii, który inaczej pojmuje prawa człowieka. Nie każdemu państwu można narzucić kanadyjskie rozumienie praw człowieka. I jeszcze wydawać na pieniądze kanadyjskich podatników.

Amnesty International twierdzi z kolei, że sprawy, w których występował Baird, dotyczą nie tylko kanadyjskich wartości. Dotykają one praw człowieka w rozumieniu międzynarodowym. W Ugandzie homoseksualizm karany jest kilkunastoma latami więzienia. Prawo w Rosji nie jest tak restrykcyjne. Zakazuje jednak np. organizacji parad i festynów gejowskich.

 

 

Pytony powinny być zakazane

St. John

Ze sklepu zoologicznego Reptile Ocean Inc. w Campbellton w Nowym Brunszwiku uciekł pyton. Wąż przedostał się przewodami wentylacyjnymi do mieszkania nad sklepem, w którym spało dwóch braci w wieku pięciu i siedmiu lat. Chłopcy to Noah Barthe i Connor Barthe. Nie wiadomo, czy dzieci tam mieszkały. Sekcje zwłok przeprowadzono we wtorek.

Policja przybyła na miejsce w poniedziałek o 6.30 rano – dzieci wtedy już nie żyły, najprawdopodobniej uduszone przez węża. Pyton został schwytany i obecnie jest w posiadaniu RCMP. Właściciel sklepu mieszkał właśnie na piętrze nad sklepem.

W sprawie rozpoczęto śledztwo kryminalne.

W tym czasie wywiązała się dyskusja wśród ekspertów. Wielu nie wierzy, że wąż zaatakował chłopców. Pyton afrykański skalny nie jest bardziej agresywny od większych przedstawicieli rodziny pytonów. Do tej pory ataki na ludzi były bardzo rzadkie. Ostatni wydarzył się w 2002 roku – wąż udusił i połknął 10-letniego chłopca w Durbanie w RPA. Trzy lata wcześniej doszło do ataku na 3-letniego chłopca, po tym jak pyton uciekł z hodowli w Centralii w Illinois.

Pyton afrykański skalny jest największym występującym w Afryce. Długość jego ciała dochodzi do sześciu metrów. Egzemplarz z Campbellton mierzy między 3,5 a 4,5 metra i waży 45 kilogramów.

Prawo w Nowym Brunszwiku dopuszcza sprzedaż węży niejadowitych, których długość nie przekracza trzech metrów. W każdej prowincji przepisy są inne, mogą nawet różnić się w ramach tej samej prowincji. Np. prawo w Guelph jest takie jak w Nowym Brunszwiku, podczas gdy w Richmond Hill w ogóle nie można hodować pytonów i boa dusicieli. Niektórzy jednak, kupując węża, sami do końca nie wiedzą, na co się decydują. W niebezpieczeństwie są też same węże, które w przypadku ucieczki trafiają do ekosystemu, do życia, w którym zupełnie nie są przystosowane. Nie mają też żadnych naturalnych wrogów.

 

 

Zaostrzenie warunków gwarantowania kredytów

Toronto

Canada Mortgage and Housing Corp. zablokuje pewne kwoty gwarancji kredytów hipotecznych udzielanych przez banki. Dotyczy to pożyczek miesięcznej wartości ponad 350 milionów dolarów. Decyzja CMHC nastąpiła po "niespodziewanym wzroście popytu" na gwarancje kredytowe.

Program National Housing Act Mortgage-Backed Securities (NHA MBS) zakłada, że banki będą zdolne do ubezpieczenia znacznej części udzielanych pożyczek. Pożyczki te są ubezpieczane przez CMHC, a nie przez same banki, które w tej sytuacji mogą oferować korzystne warunki kredytowe dla nowych klientów.

Wcześniej Ottawa zapowiedziała udzielanie gwarancji kredytowych na poziomie 85 miliardów dolarów rocznie – jest to o 9 miliardów więcej niż rok wcześniej. Ale w połowie lipca okazało się, że banki wykorzystały już 66 miliardów z przysługującej puli. Stąd poniedziałkowa decyzja CMHC.

Posunięcie to ma spowodować większą rozwagę podczas udzielania pożyczek. Już nie tak łatwo będzie zrzucić odpowiedzialność za niespłacanie na CMHC – czyli w rzeczywistości na rząd i podatników. W ten sposób rząd dąży do wyciszenia sytuacji na rynku nieruchomości.

Już wcześniej wprowadzono szereg zaostrzeń do stosunkowo liberalnych zasad kredytowych, które panowały przez ponad 40 lat. Przede wszystkim nowe kredyty nie mogą być zaciągane na dłużej niż 25 lat, wymagana jest też wpłata w wysokości 5 proc. wartości domu.

 

 

Podmyło im ulicę

Montreal

Podczas prac związanych z naprawą nieszczelnego wodociągu zapadła się ziemia pod pracującą koparką. Do wypadku doszło przy skrzyżowaniu uczęszczanych ulic handlowych Ste-Catherine i Guy. Operatorowi maszyny nic się nie stało, jednak w ramach środków ostrożności trafił do szpitala.

Rzecznik prasowy dzielnicy Ville-Marie powiedziała, że przeciek stwierdzono w weekend. Obecnie trwają kontrole. Policja zamknęła ulice w pobliżu miejsca wypadku. Wyrwę ogrodzono. Służby zastanawiają się, jak przeprowadzic napćawę, by uniknąć powtórnego zapadnięcia się gruntu.

Na miejscu byli też strażacy i tłum gapiów, którzy w porze lunchu wylegli z okolicznych barów i restauracji. Wiele osób z ciekawością robiło zdjęcia telefonami komórkowymi.

Jeden z restauratorów, którego lokal znajduje się w piwnicy, twierdzi, że już tydzień wcześniej zgłaszał problem. Władze miasta jednak odpowiedziały, że nikt dotąd nie skarżył się na obniżone ciśnienie wody i wtedy zupełnie zignorowały zgłoszenie.

 

 

Obywatelu, bądź człowiekiem, nie żyj długo!

Ottawa

Kanadyjczycy żyją obecnie dłużej niż kiedykolwiek. Dla większości osób jest to bardzo dobra prognoza. Jednak dłuższa przewidywana średnia długość życia oznacza zwiększenie ryzyka niewypłacalności planów emerytalnych.

Według Canadian Institute of Actuaries, przeciętna kobieta w wieku 60 lat może mieć nadzieję, że jeszcze 29,4 roku życia przed nią. To aż o 2,7 roku więcej niż pokazywały wcześniejsze statystyki. W przypadku mężczyzn typowy 60-latek pożyje jeszcze 27,3 roku – czyli o 2,9 więcej w porównaniu z poprzednią prognozą.

W odpowiedzi na opublikowane dane Towers Watson, główne przedsiębiorstwo zajmujące się doradztwem w sprawach planów emerytalnych, stwierdziło, że wróży to potencjalny problem w przypadku gwarantowanych wysokości emerytur (defined benefit plans).

Firmy oferujące tego rodzaju plany będą musiały prawdopodobnie w tej sytuacji podnieść wysokość składek. Oznaczałoby to, zdaniem Towers Watson, wzrost składek nawet o 5-10 proc.

Analitycy przewidują, że zmiany odczują też pracownicy korzystający z planów emerytalnych z określoną wysokością składki (defined contribution (DC) pension plans). W sytuacji, gdy średnia przewidywana długość życia rośnie, osoby te powinny pracować dłużej lub oszczędzać więcej.

Obecnie wysokość składek w planach emerytalnych jest ustalana na podstawie takich czynników, jak przewidywania dotyczące stóp procentowych, wiek ubezpieczanego, płeć czy właśnie przewidywana długość życia.

Z nowych danych wynika również, że osoby zatrudnione w sektorze publicznym żyją dłużej niż te pracujące w prywatnych przedsiębiorstwach.

 

 

Vancouver

Molly Millar z Vancouveru jest oburzona, po tym jak przy swoim zaparkowanym rowerze znalazła kartkę, że nie powinna używać miejskiego stojaka na rowery. Rower Millar stał przed biurowcem przy Granville Street, gdy kobieta udała się do pracy. Pod koniec dnia zauważyła kartkę informującą, że zostawienie roweru na dłużej niż 15 minut jest zabronione i jeśli zdarzy się ponownie – grozi za to konfiskata pojazdu. Millar napisała e-mail do właściciela budynku z prośbą o zamontowanie stojaków rowerowych dla osób w nim pracujących. W odpowiedzi firma Cadillac Fairview stwierdziła, że popiera dojeżdżanie do pracy rowerem, ale musi dbać o profesjonalny wygląd budynku. Stojak, który obecnie się tam znajduje, jest dla kurierów. Rowery, za roczną opłatą, można zostawiać w przeznaczonej do tego przechowalni. Millar, będąca redaktorem w "Momentum Magazine", nie jest jednak usatysfakcjonowana. Richard Campbell z B.C. Bike Coalition również nie zgadza się z opinią Cadillac Fairview. Mówi, że w mieście jest 1468 stojaków na rowery. Większość znajduje się w centrum, a brakuje ich w innych częściach miasta. Vancouver w przyszłym roku uruchamia program rowerów miejskich. Cały czas powstają też nowe ścieżki rowerowe.

 

 

Vancouver

Mieszkanka Vancouver Pauline Tantost przekonała się na własnej skórze, że powinna mieć przygotowaną dokładną kwotę, by zapłacić za autobus. Gdy w zeszłym tygodniu okazało się, że nie wystarczy jej pieniędzy, nie tylko została wyrzucona z autobusu, ale jeszcze otrzymała karę w wysokości 219 dolarów za zapłacenie niewłaściwej stawki. Kobieta jechała z dwuletnim synem. Wsiadła do autobusu linii 108 Bannantyne około 10 wieczorem na przystanku Atwater Avenue i Ste-Catherine Street West. Jechała do domu w Verdun po pięciu godzinach spędzonych w montrealskim szpitalu dziecięcym. Tantost szukała 3 dolarów w drobnych, okazało się jednak, że nie ma, i zaproponowała kierowcy banknot pięciodolarowy. Ten jednak odmówił przyjęcia go, tłumacząc, że maszyna do sprzedaży biletów nie akceptuje banknotów. Poinformował ją, że w wypadku kontroli będzie ukarana. Kobieta z synem zostali w autobusie. Inni pasażerowi mówią, że kontroler wsiadł na jednym z przystanków i od razu podszedł do Tantost. Kobieta musiała wysiąść z autobusu. Inna osoba, która miała nieważny bilet, otrzymała tylko pouczenie. Wtedy jedna z pasażerek zaproponowała, że zapłaci za bilet Tantost, kierowca odmówił jednak przyjęcia pieniędzy. Powiedział, że kobieta otrzyma tylko pouczenie. Niestety, okazało się, że dostała karę. Resztę drogi do domu przeszła pieszo.

 

 

Halifax

W Whitney Pier w Nowej Szkocji, Cape Breton, spalono polską kapliczkę, która została postawiona zaledwie pięć dni wcześniej. Kapliczka miała upamiętniać obchody 100-lecia polskiego kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i stylem nawiązywała do podobnych budowli w Polsce i na Ukrainie. Wykonaną z drewna poświęcono w niedzielę – podpalona została w czwartek tydzień temu. Tamtejsza polska społeczność ma nadzieję, że świadkowie podpalenia zgłoszą się na policję. Kapliczka powstała z inicjatywy społecznej.

 

 

Quebec City

Podczas konferencji prasowej w zeszły piątek w Quebec City premier Stephen Harper mówił o rurociągu Keystone XL. Powiedział, że projekt jest numerem jeden dla kanadyjskiej gospodarki. Przyczyni się do utworzenia nowych miejsc pracy po obu stronach granicy. Wcześniej przedstawił liczbę 2000 miejsc pracy w budownictwie i 50 stałych etatów po zakończeniu budowy. W piątek nie odniósł się jednak do liczby 40 000 podawanej w amerykańskim raporcie Departamentu Stanu. Projekt rurociągu czeka obecnie na ostateczną akceptację i podpis prezydenta Obamy. Keystone XL częściowo ma przebiegać przez terytorium USA. Harper mówił też o wpływie projektu na poprawę bezpieczeństwa energetycznego Kanady. Rurociągiem ma być transportowana ropa naftowa z Alberty do Nowego Brunszwiku. TransCanada w ramach projektu Energy East ma wykorzystać rurociąg biegnący przez Quebec do Saint John, N.B., którym po odnowieniu mogłaby popłynąć ropa na eksport i do użytku krajowego. Obecnie rafinerie na wschodzie kraju muszą importować ropę naftową. Pytany o bezpieczeństwo rurociągów Harper stwierdził, że jest to najbezpieczniejszy sposób transportu i przed rozpoczęciem projektu przeprowadzonych będzie szereg analiz. Premier wspomniał też, że Ottawa zamierza przeznaczyć 8,2 miliona dolarów na projekt Gilmour Hill – historycznej drogi prowadzącej do Plains of Abraham.

 

 

Winnipeg

Rodzina zmarłego 45-letniego Briana Sinclaira ma nadzieję, że dochodzenie prowadzone przez sąd prowincyjny udzieli odpowiedzi na pytanie, dlaczego mężczyźnie oczekującemu na przyjęcie do szpitala na ostrym dyżurze nie udzielono pomocy. Mężczyzna poruszający się na wózku inwalidzkim zgłosił się do Winnipeg's Health Sciences Centre we wrześniu 2008 roku. Na nagraniu ze szpitalnych kamer widać, jak rozmawia z pracownikiem rejestracji, po czym udaje się do poczekalni. Najprawdopodobniej od momentu przyjazdu nikt z pracowników szpitala nie zainteresował się Sinclairem. 34 godziny po przyjeździe do szpitala stwierdzono jego śmierć. Brak sygnałów życia zgłosił inny pacjent. Prawdopodobnie mężczyzna cierpiał na infekcję pęcherza. Biegły z Manitoby orzekł, że gdyby zmieniono zatkany cewnik i wcześniej podjęto działania, mężczyzna by przeżył. Podczas procesu ma być też wyjaśniona kwestia, czy został źle potraktowany ze względu na niskie dochody i indiańskie pochodzenie. Policja badała sprawę pod kątem postawienia zarzutów kryminalnych, co jednak nie nastąpiło. Winnipeg Regional Health Authority wypłaciło rodzinie zmarłego odszkodowanie w wysokości 110 000 dol. za zaniedbanie.

 

 

Tramwaj, w którym zginął Yatim, wróci na tory

Toronto

TTC rozmawiało z rodziną 18-letniego Sammy'ego Yatima, do którego policja strzelała w tramwaju 27 lipca.

Rozmowa dotyczyła przywrócenia do ruchu tramwaju, w którym zginął Yatim.

Nastolatek zmarł tuż po północy w szpitalu na skutek ran postrzałowych. Policja użyła też paralizatora. Wydarzenie miało miejsce przy skrzyżowaniu Dundas Street West i Bellwoods Avenue, na zachód od Bathurst Street. Z nagrań wynika, że podczas konfrontacji padło dziewięć strzałów. Świadkowie twierdzą, że nastolatek trzymał nóż. Tramwaj, w którym wszystko się rozegrało, jeździł jeszcze przez dwa dni po strzelaninie, po czym został wycofany z użytku. TTC pragnęło przywrócić pojazd, rozważało jednak nadanie mu innego numeru, aby uniknąć np. tworzenia w pojeździe miejsca pamięci. Rodzina przystała na to.

 

 

Z takim psem warto chodzić

Toronto

42-latek z Thunder Bay zaatakowany przez niedźwiedzia podczas pobytu na kempingu w Sand Bar Provincial Park zawdzięcza życie psu. Pies niestety zginął, jego właściciel trafił na krótko do szpitala.

Mężczyzna był na spacerze z psami i akurat zatrzymał się na odpoczynek nad wodą. Wtedy niedźwiedź zaatakował. Mężczyzna uciekł do wody i czekał, aż niedźwiedź odejdzie. Potem chciał wrócić na kemping, jednak zwierzę wróciło i zaatakowało ponownie. Wtedy jeden z psów zaczął bronić swojego właściciela. Mężczyzna uciekł i udał się od razu do strażników parku. Przewieziono go do Dryden Regional Health Centre. Niedźwiedź został postrzelony przez pracowników parku i schwytany. Straż parku prowadzi dochodzenie.

Okoliczne szlaki zamknięto do czasu wyjaśnienia sprawy.

 

 

Samobójstwo czy wypadek?

Vancouver

RCMP prosi o pomoc w zidentyfikowaniu kobiety, która spadła ze skał w Stawamus Chief w Squamish, B.C., w niedzielę. Miała około 35-40 lat, ciemne kręcone włosy, nosiła niebieskie krótkie spodnie i niebieską podkoszulkę. Była rasy kaukaskiej. Nie wiadomo, czy chodziła po górach, czy się wspinała. Nie znaleziono przy niej sprzętu wspinaczkowego.

Z granitowej góry wznoszącej się nad Howe Sound rozciągają się rozległe widoki. Kobieta spadła w rejonie zwanym Bellygood Ledge na Grand Wall, gdzie spadek wynosi około 500 metrów. Do transportu ciała wezwano śmigłowiec. Wiadomo, że podróżowała samotnie, przez co trudno będzie ustalić przebieg wypadku.

Policja sprawdza rejestracje samochodów i rejestry zaginionych.

 

 

Po prostu nieszczęście

Montreal

32-letni Saad Syed, nauczyciel w GEOS Language Academy, zmarł w poniedziałek rano, gdy spadła na niego stalowa płyta pochodząca z jednego z placów budowy. Element ważył trzy tony. Do wypadku doszło kilka budynków od szkoły, przy skrzyżowaniu De la Montagne Street i René-Lévesque Boulevard o 8.20 rano czasu lokalnego.

Syed przechodził pod koparką, która przenosiła płytę na łańcuchach. Trafił do szpitala w stanie krytycznym. Niedługo potem policja potwierdziła jego śmierć. Inspektorzy bezpieczeństwa pracy badają, dlaczego element zabezpieczający przed wysunięciem się płyty nie był zapięty.

 

 

Rosja krytykowana przez Ottawę

Ottawa

Kanada dołączyła do grona krajów krytykujących Rosję za udzielenie azylu Edwardowi Snowdenowi – który ujawnił w prasie informacje na temat inwigilacji prowadzonej przez amerykańską agencję bezpieczeństwa (U.S. National Security Agency).

Minister spraw zagranicznych John Baird powiedział podczas jednego z wywiadów, że Rosja po raz kolejny pokazała inne stanowisko niż pozostali członkowie grupy G8.

Była to pierwsza wypowiedź osoby z kanadyjskiego rządu w tej sprawie. Kreml zezwolił Snowdenowi na opuszczenie moskiewskiego lotniska, na którym ten koczował od końca czerwca. Władimir Putin udzielił mu rocznego azylu pod warunkiem zaprzestania rozpowszechniania posiadanych informacji. Stany Zjednoczone były bardzo zawiedzione tą decyzją. Oczekiwano odesłania Snowdena do USA w celu postawienia go przed sądem. Odpowiadałby za szpiegostwo.

Wcześniej premier Harper wypowiedział słowa krytyki pod adresem rosyjskiego prezydenta podczas ostatniego szczytu G8 w Irlandii Północnej. Chodziło wtedy o poparcie Rosji dla prezydenta Syrii Baszara Asada.

Kanadzie nie podoba się też nowe antygejowskie prawo uchwalone w Rosji. Zdaniem polityków nawołuje do nienawiści.

Rosja nie zgadzała się z zapisem wyrażającym poparcie dla mniejszości, który znalazł się w oświadczeniu wydanym przez członków grupy G8.
Zbliża się termin szczytu G20, który odbędzie się w Sankt Petersburgu. Biały Dom rozważa, czy prezydent Obama weźmie w nim udział.

 

 

Przeciwko niebezpiecznym warunkom pracy

Hamilton

Kierowcy taksówek w Hamilton protestowali we wtorek po południu, chcąc zwrócić uwagę na problemy bezpieczeństwa podczas wożenia pasażerów. Trzy tygodnie wcześniej w pobliżu osiedla przy Limeridge Road doszło do brutalnego pobicia taksówkarza – 55-letniego Anwara Sajada. Mężczyzna ma złamaną miednicę, nogę i przemieszczenie barku.

Kierowcy powtarzają, że często obawiają się o swoje bezpieczeństwo – zwłaszcza w weekendy, gdy wieczorami i w nocy wożą pasażerów pijących wcześniej alkohol. "Pokojowa demonstracja", jak sami określili podjętą akcję, rozpoczęła się o 12.30. Taksówkarze przejechali w procesji pod budynek ratusza.

Taksówkarze domagają się wprowadzenia przepisu nakładającego obowiązek przedpłaty za kursy wykonywane po zmierzchu. Chcą też zaostrzenia kar dla osób napadających na kierowców taksówek.

19-latek, który pobił Sajada, wyszedł po wpłaceniu kaucji w wysokości 5000 dolarów.

 

 

Brampton

Peel Crime Stoppers poszukuje wolontariuszy. W tym celu organizuje trzy sesje informacyjne dla chętnych w każdym wieku. Godzinne sesje odbędą się w Mississaudze w Emil Kolb Centre for Police Excellence, 80 Derry Rd.: we wtorek, 20 sierpnia, o 10 rano i 4 po południu oraz w sobotę, 24 sierpnia, o 10 rano. Zainteresowane osoby proszone są o wcześniejsze wysłanie zgłoszenia na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..">Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Crime Stoppers jest organizacją non-profit zbierającą w różnych środowiskach informacje o popełnianych przestępstwach. Osoby zgłaszające przestępstwo nie podają swoich danych. Program jest wspierany przez policję regionu Peel, ale prowadzą go wolontariusze. Wolontariusze pomagają w zbieraniu pieniędzy (za zgłoszenie o przestępstwie otrzymuje się wynagrodzenie), prowadzą prezentacje w szkołach czy rekonstrukcje zbrodni dla telewizji, mogą też podjąć własne inicjatywy. Najmłodsi są w liceum, najstarsi mają nawet ponad 80 lat. Jedynym wymaganiem stawianym osobom zgłaszającym się do programu jest dobrowolne poddanie się sprawdzeniu przez policję. Należy też wypełnić formularz, który znajduje się na stronie www.peelcrimestoppers.ca. Tam też można znaleźć informacje o osobach poszukiwanych przez policję i nierozwiązanych sprawach.

 

 

Peel

W czterech koloniach komarów w regionie Peel stwierdzono występowanie wirusa gorączki zachodniego Nilu. Peel Public Health podaje, że kolonie zlokalizowano w trzech rejonach Mississaugi: Dundas St. W. i Old Carriage Rd., Dixie Rd. i Lakeshore Rd. E. oraz Burnhamthorpe Rd. W. i Mississauga Rd., a także w Brampton w okolicy McLaughlin Rd. i Queen St. W. W ten sposób liczba kolonii komarów, w których występują zarażone osobniki, wzrosła do sześciu. Do tej pory Peel Public Health nie zanotowało przypadku zarażenia człowieka. Jednak według Toronto Public Health, wirusem WNV w połowie lipca zaraził się 68-letni mężczyzna, ale nigdy nie został z tego powodu przyjęty do szpitala. Więcej informacji można znaleźć na stronie peel-bugbite.ca.

 

 

Milton

Czterdziestokilkuletni mężczyzna został przewieziony do regionalnego centrum leczenia urazów, po tym jak spadł około trzech metrów, gdy próbował wspiąć się na skałę wysokości około 15 metrów. Wypadek miał miejsce w Kelso Conservation Area. Zostały wezwane służby ratunkowe i straż pożarna z Milton. Spodziewano się prowadzenia akcji przy pomocy lin, okazało się jednak, że do poszkodowanego można dotrzeć z podnóża skarpy. Strażacy pomogli Halton EMS w transporcie rannego od terenu narciarskiego do innej części parku, w której czekał ambulans. Życie poszkodowanego nie jest zagrożone, mężczyzna prawdopodobnie doznał złamań i stłuczeń. Wezwano też śmigłowiec, jednak po wstępnych oględzinach transport lotniczy zostało odwołany.

 

 

Barrie

OPP podaje, że podczas wypadku, który miał miejsce na Six Mile Lake, na północ od Barrie, zginęła 70-letnia Beverly MacDonald z Kingston. Dwie łodzie płynęły razem, gdy jedna uderzyła w małą wyspę. Wypadek zgłoszono na policję w nocy w sobotę. 46-latek z Athens, który kierował łodzią, z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala w Toronto. Czterej pozostali pasażerowie z niewielkimi urazami zostali przewiezienie do szpitala Georgian Bay. Policja prowadzi dochodzenie.

 

 

Toronto

Podczas parady wieńczącej Scotiabank Caribbean Carnival 18-latek spadł z jednej z platform, po czym został przez nią przygnieciony. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja z Toronto. Na razie nie wiadomo, dlaczego chłopak spadł z platformy. Wszystko wydarzyło się tuż przed 9 wieczorem w sobotę, gdy parada przechodziła w okolicy Lake Shore Boulevard West i Dowling Avenue. 18-latek odniósł ciężkie obrażenia, zmarł po przewiezieniu do szpitala. Zarząd festiwalu opublikował oświadczenie, w którym składa kondolencje rodzinie i przyjaciołom zmarłego. Policja prosi osoby, które były świadkami wypadku, o pomoc w śledztwie.

 

 

Toronto

Mural rozciągający się na 32 piętrach budynku Toronto Community Housing (TCHC) przy 200 Wellesley Street East budzi kontrowersje wśród mieszkańców. Docelowo ma przedstawiać wielkiego kolorowego feniksa. Jego koszt to 24 000 dolarów. Projekt powstaje w ramach Street Art Toronto Partnership Program. Mieszkańcy uważają, że pieniądze przeznaczone na uatrakcyjnienie elewacji można było przeznaczyć na naprawy i utrzymanie budynku. Mówią też, że nikt z nimi pomysłu nie konsultował. Radna Frances Nunziata uspokaja jednak, że środki na pomalowanie budynku nie pochodzą z puli przeznaczonej na remonty i zaznacza, że nie są to pieniądze TCHC.

 

 

Toronto

Policja podaje, że w mieście w nocy w sobotę miały miejsce trzy strzelaniny. W wyniku pierwszej, do której doszło w pobliżu Moss Park (okolica Queen St. E i Sherbourne St.) do szpitala trafiła jedna osoba. W drugiej, która rozegrała się w okolicy Keele St. i St. Clair Ave., ranny w nogę został 30-letni mężczyzna. Trzecia wydarzyła się na parkingu przy ulicach Adelaide i Peter. Zniszczono kilka samochodów. Na razie nie wiadomo, czy w wyniku dochodzenia kogokolwiek aresztowano.

 

 

Burlington

Policja w Halton zajmuje się serią włamań, które miały miejsce w okolicy Brant St. i Upper Middle Rd. w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W każdym przypadku włamywacze weszli przez niezamknięte okno lub drzwi. Szukali drobnej elektroniki. W trakcie żadnego z napadów nie doszło do spotkania z osobami przebywającymi w domu. Policja przypomina o zamykaniu okien i drzwi, włączaniu alarmów i systemów nadzoru. W przypadku podejrzenia włamania należy zadzwonić pod numer alarmowy 911. W sprawie serii włamań należy kontaktować się z Burlington Criminal Investigations Bureau pod numerem 905-825-4747 wewn. 2316, CrimeStoppers: 1-800-222-TIPS (8477) lub wysłać sms o treści "Tip 201" pod numer 274637.

Spis treści numeru 32 (9 - 15 sierpnia 2013)

5 sierpnia w poniedziałek z terenu kościoła św. Patryka w Brampton wyszła tegoroczna 31. już pielgrzymka do sanktuarium Męczenników w Midland.

Wydarzenie to na stałe wpisało się w życie duchowe ontaryjskiej Polonii. Pielgrzymka to czas odnowy i porządkowania świata. Jak mówił w kazaniu na Mszy św. przed wymarszem o. Marcin Rosiński OMI, ważne jest, byśmy w czasie niej potrafili się dzielić – dzielić tym, co mamy materialnie, i dzielić sobą i uznawać, że nie my jesteśmy najważniejsi. Tegoroczna pielgrzymka była liczniejsza od poprzednich. Poszło w niej wielu ludzi młodych, a wszystkim towarzyszył wspaniały nastrój radości z poświęcania czasu rzeczom naprawdę ważnym. 

W niedzielę, 11 sierpnia, pielgrzymi dotrą do sanktuarium Męczenników w Midland na uroczystości, którym przewodniczył będzie ks. abp Tadeusz Kondrusiewicz z Mińska.

– Jaka intencja? – Dużo intencji. – Jak to się stało, że Pani pierwszy raz poszła? – Tak jakoś wyszło. – Ktoś namówił, czy w parafii? – Nie, w parafii, nikt znajomy nie szedł. Tutaj pierwszy raz jestem. Maryla


– Który raz na pielgrzymce? – Pierwszy, tutaj w Kanadzie pierwszy. – Skąd się Pan dowiedział o pielgrzymce? – Ja zawsze wiedziałem, Dawid to mój brat, ja go przywoziłem, odwoziłem, zabierałem. – Skąd ta decyzja, żeby iść? – Zawsze we mnie to tkwiło, jako młody człowiek w Polsce jeździłem na pielgrzymki, autokarowe, piesze. To zawsze we mnie tkwiło, po prostu każdy ma swój czas, i to jest mój czas, żeby przejść. Chciałem zawsze być i jestem. To jest za krótki dystans dla mnie, ale chciałem zawsze być i jestem. Brat Dawida


– Czy to Pani pierwsza pielgrzymka? – Nie, to jest ósma. – Jak to się stało, że Pani zaczęła chodzić? Chodziła Pani w Polsce? – W Polsce byłam raz na krakowskiej całej i potem może tak na pół krakowskiej, z Krakowa do Częstochowy. Natomiast tutaj byłam w takiej grupie piątkowej przy parafii św. Maksymiliana Kolbe, grupa młodych ludzi, grupa piątkowa, i właśnie stamtąd żeśmy się wybrali. To było w 2003 czy 2004 roku pierwszy raz. – I co, każdy urlop? – Tak, jak się pierwszy raz pójdzie, to jest jak jakieś uzależnienie. Nie wyobrażam sobie lata bez tej pielgrzymki. – Ładowanie akumulatorów? – Tak, ładowanie akumulatorów. Jest rewelacyjna energia, strasznie dużo takiej dobroci tutaj jest. Ludzie się wszyscy dzielą, cieszą, radują. Normalnie się wypoczywa. Mimo tego wysiłku fizycznego, jednak tak psychicznie fajnie, tak się odłącza od tego całego świata cywilnego, całej cywilizacji, telefony wyłączone, laptopy, wszystko. Renata Ulman

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.