"Forbes" ujawnił, że gminy te dostały z budżetu państwa, w latach 1997–2009, nieruchomości warte ponad 205.000.000 złotych. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji poinformowało redakcję, że dodatkowo z budżetu państwa w formie transferów finansowych za mienie, którego nie można dać w naturze, Żydzi dostali 82.000.000. Redakcji nie udało się ustalić, jakiej wartości były nieruchomości przekazane z budżetu państwa w latach 2010–2013, bo rządowa komisja nie prowadzi takich zestawień – komisje do spraw restytucji mienia innych związków wyznaniowych takie zestawienia prowadzą i bez problemu o nich informują.
Przekazane na własność Żydom cmentarze, które przetrwały II wojnę światową i prawie pół wieku komunizmu, dziś są przez Żydów sprzedawane jako działki komercyjne. Podobnie dzieje się z zabytkowymi synagogami. Przedstawiciele społeczności żydowskiej twierdzą, że pieniądze ze sprzedaży trafiają na utrzymanie innych zabytków kultury żydowskiej na ziemiach polskich – zdaniem miesięcznika tak się nie dzieje.
Według "Forbes", ludzie związku gmin za każdą z uzyskanych 500 kamienic należących do państwa dostawali od związku gmin 1 procent odzyskanego mienia – wartość samego szpitala przy ulicy Leszno w Warszawie szacowano na prawie 20.000.000 złotych, więc 1 procent wynosi 200.000 złotych.
Inną formą transferów do prywatnych kieszeni była sprzedaż osobom ze związku gmin nieruchomości poniżej wartości. Przedstawiciele globalnej społeczności żydowskiej akceptują taką politykę Żydów w III RP.
"Forbes" przypomniał na swoich łamach, że Związek Wyznaniowych Gmin Żydowskich zrzesza 1200 wyznawców judaizmu – z 1 miliarda dolarów, które chcą przejąć Żydzi, przypada więc po 83.500 dolarów, czyli 269.000 złotych, na jednego członka gminy. Prócz nich III RP, według Centrum Mojżesza Schorra, zamieszkuje 100.000 innych Żydów. Władze gmin żydowskich nie chcą przyjmować nowych członków, by, zdaniem miesięcznika, nie stracić kontroli nad pieniędzmi.
Według miesięcznika, w 1996 nie było sukcesora prawnego przedwojennych gmin żydowskich, tak jak byli w wypadku np. parafii katolickich. Rządząca SLD zadecydowała więc, że ustawa będzie dotyczyć nie odzyskania, czyli restytucji mienia, tylko przekazania mienia z majątku państwa związkowi gmin. Co samo w sobie było dla wielu bezprawnym skandalem. Pod naciskiem globalnych środowisk żydowskich prezydent Kwaśniewski, premier Cimoszewicz i szef MSW Miller, jako przywódcy rządzącej lewicy, zadecydowali o uchwaleniu w 1997 ustawy, zgodnie z którą przekazano majątek Żydom. W 1999 Żydzi z Polski ustalili z Żydami z USA reprezentującymi Światowy Kongres Żydów i Światową Organizację Restytucji Mienia Żydowskiego, że amerykańscy Żydzi zyskają połowę majątku przekazanego przez władze polskie Żydom za 800.000 dolarów zainwestowanych w prawne uzyskiwanie mienia. Do przeprowadzenia odzyskiwania mienia Żydzi z USA i III RP powołali Fundację Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego. Już wtedy planowano komercyjną sprzedaż odzyskiwanych cmentarzy.
Według miesięcznika, osoby korzystające najbardziej na transferach własności nie są rasowymi Żydami, tylko konwertytami z katolicyzmu na judaizm, które dodatkowo zmieniły nazwiska z polskich na żydowskie. Zdaniem mediów, gminy były powoływane przez chciwców niezwiązanych z judaizmem w celu przejęcia majątku. Sytuacji tej były świadome i polskie władze, i autentyczni Żydzi polscy zastraszeni przez amerykańskich Żydów. Taka konstatacja miesięcznika może świadczyć, że Żydzi mogą chcieć jeszcze raz kasy z kieszeni polskich podatników, twierdząc, że wcześniej kasę przejęli goje udający Żydów.
Jan Bodakowski
Źródło http://www.forbes.pl/kadisz-za-milion-dolarow,artykuly,160596,1,1.html
Tekst na ten temat ukazał się pierwotnie na portalu Prawy.pl http://www.prawy.pl/
Polecam najnowszy numer tygodnika "Polska Niepodległa".
•••
Żydowski terror wobec katolików w Izraelu
Żydowski terror wobec katolików w Izraelu jest tematem tabu. Przemilczanym wyłomem w kreowaniu pozytywnego wizerunku Izraela stał się ostatnio artykuł "Śmierć gojom" autorstwa Jerzego Szczygła z nr 36 "Gościa Niedzielnego".
21 sierpnia 2013 żydowscy osadnicy napadli na znajdujący się niedaleko miasta Beit Szemesz w Judei klasztor Beit Dżamal. Budynki klasztoru zostały obrzucone płonącymi butelkami z benzyną. Żydzi na murach klasztoru pozostawili napisy "Śmierć gojom". Dotychczas codziennością palestyńskich katolików pod żydowską okupacją było odcinanie przez Żydów dostaw wody i elektryczności do klasztoru.
Napad na klasztor Beit Dżamal jest kolejnym, w ramach akcji "Cena do zapłaty", aktem żydowskiego terroru dokonanym przez żydowskich kolonistów popieranych przez władze Izraela. Identyczne napisy jak na Beit Dżamal pojawiały się już wcześniej na murach benedyktyńskiego klasztoru Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny w Jerozolimie. W Jerozolimie dodatkowo Żydzi na murach klasztoru napisali, że Jezus był bękartem, a chrześcijanie to małpy i niewolnicy. W obu klasztorach Żydzi zniszczyli też należące do katolików samochody.
Ofiarą żydowskiego terroru padł też klasztor trapistów Matki Bolesnej w Latrun niedaleko Jerozolimy. Żydzi podpalili go butelkami z benzyną i na jego murach napisali, że Jezus to małpa, jerozolimski zbór baptystów oraz klasztor Świętego Krzyża mieszczący się niedaleko Knesetu, na którym Żydzi napisali "Śmierć chrześcijanom". Codziennością jest też to, że uczniowie szkół talmudycznych napadają na terenie okupowanej przez Żydów starówki jerozolimskiej, na księży i zakonnice.
W okupowanej przez Żydów Palestynie każdy, kto nie jest Żydem, cierpi prześladowania ze strony Żydów. Izraelskie władze zapewniają bezkarność żydowskim bandytom. Od 1967 roku Izrael na okupowanych terytoriach Palestyny buduje sprzecznie z prawem międzynarodowym żydowskie kolonie.
Kolonistami są często Żydzi z USA chcący eksterminacji ludności tubylczej – chrześcijan i muzułmanów. Normą w Palestynie jest to, że uzbrojeni żydowscy koloniści "bezkarnie terroryzują palestyńskie wsie, niszczą gaje oliwne i pola, atakują meczety i kościoły" – w 2009 takich incydentów było 200, w 2011 – 400.
Reprezentacja polityczną żydowskich kolonistów jest współrządząca Izraelem partia "Nasz Dom Izrael", której lider piastujący tekę ministra spraw zagranicznych postulował wygnanie chrześcijańskiej i muzułmańskiej ludności Palestyny do krajów arabskich. Innym postulatem izraelskiego szefa dyplomacji było zrzucenie na Gazę, pełniącą funkcję obozu koncentracyjnego dla Palestyńczyków, bomby atomowej.
Zdaniem biskupów katolickich z Palestyny, żydowski terror wobec katolików "to rezultat nauczania w [żydowskich] szkołach publicznych pogardy wobec chrześcijan". Izraelskie szkoły wmawiają żydowskim dzieciom i młodzieży, że Kościół katolicki ponosi odpowiedzialność za holokaust.
Dodatkowo izraelskie szkolnictwo ukrywa przed uczniami, że tubylczą ludnością Palestyny są od wieków muzułmanie i chrześcijanie. Szkoły talmudyczne mają jeszcze bardziej rasistowski program, negujący człowieczeństwo gojów i szkalujący Jezusa. W społeczeństwie izraelskim powszechna jest postawa żydowskiej nienawiści rasowej do nie-Żydów.
Ofiarą żydowskich prześladowań są też w Palestynie prawosławni. Izrael uznaje za patriarchę Jerozolimy, wbrew synodowi i prawosławnych świeckich, Ireneusza I, który bezprawnie sprzedawał Żydom nieruchomości należące do Cerkwi.
Jan Bodakowski
Tekst na ten temat ukazał się pierwotnie na portalu Prawy.pl http://www.prawy.pl/