Jest taka stara polska legenda, która mówi, że gdzieś w czeluściach Giewontu znajduje się grota, do której wejście było dobrze ukryte. We wnętrzu jaskini stacjonować miało uśpione wojsko, czekając na właściwy czas, kiedy będzie musiało się obudzić i ruszyć na ratunek miejscowym. Wojsko śpi i tylko od czasu do czasu budzi się dowódca, by sprawdzić, czy nie trzeba wyruszyć w drogę. Prawda, że piękna.
To wojsko już raz przybyło do Polski, aby walczyć o jej niepodległość, a nazywało się – Błękitna Armia. Przybyła ona do Polski 20 kwietnia 1919 r., a w czerwcu 1919 r. został odwołany jej dowódca gen. Józef Haller. Błękitna Armia była najlepiej wyszkoloną, uzbrojoną i wyposażoną częścią WP. Posiadała 120 czołgów, 98 samolotów, wojska inżynieryjne, instruktorów, kawalerię, artylerię, wojska łączności, 7 szpitali polowych i bardzo wysokie morale żołnierzy. Nigdy nie użyto jej jako pojedynczego związku taktycznego. Wręcz przeciwnie. 1 września 1919 r. Błękitna Armia została całkowicie rozformowana. Przeformowano dowództwo armii i dowództwa korpusów, zastępując dowódców błękitnych legionowymi. Ochotnicy ze Stanów Zjednoczonych jako najwyższa wartość armii zostali zdemobilizowani. Odesłano ich zawszonych, brudnych i głodnych z powrotem do Stanów Zjednoczonych. Ślady tej gorzkiej historii zalegają w amerykańskich archiwach. Dla legendy jednego człowieka poświęcono amerykańskich Polaków po raz pierwszy, a pamięć o ich poświęceniu dla Ojczyzny nigdy nie weszła do polskiej historiografii. Potem potomkowie tego wojska dalej walczyli o pomyślność Niepodległej jako Kongres Polonii Amerykańskiej. Polonia do dziś wysyła do Polski setki milionów dolarów, uratowała ok. 150 tys. Polaków, którzy po II wojnie światowej nie mogli wrócić do ukochanej Ojczyzny, bo czekała na nich śmierć. To dzięki Polonii powojenna Polska otrzymywała pomoc z UNRRA. Mimo goryczy i żalu, poczucia moralnej krzywdy, Polonia zawsze popierała i popiera wolną i suwerenną Polskę. Przykładem tego mogą być działania Polonii w czasie stanu wojennego, starania o wejście Polski do NATO. Dziewięć milionów podpisów pod petycją popierającą wniosek miało swoją wagę. W zamian z prezesa Moskala zrobiono niedouczonego antysemitę.
Wobec lekceważenia faktu istnienia prawa 115-171 (Act S.447) przez polskie władze i zamilczania jego znaczenia, przekonywania opinii publicznej, że nie będzie ono miało żadnych praktycznych konsekwencji dla Polski i Polaków, Polonia amerykańska przeprowadziła 31 marca 2019 roku akcje protestacyjne w następujących miastach: Chicago – 1500 uczestników, Nowy Jork (2 manifestacje) – ok. 600 uczestników, Hartford – 300 uczestników, Los Angeles – 100 uczestników, Boston – 100 uczestników, Denver – 40 uczestników, San Diego – 30 uczestników.
Organizatorzy protestów apelują do patriotycznych środowisk polskich i polonijnych w Stanach Zjednoczonych i na świecie o podjęcie dalszych wspólnych akcji protestacyjnych przeciwko niesprawiedliwym roszczeniom bezspadkowych. Wzywamy również polskie media do rzetelnego przekazu informacji i niezamilczania naszych działań.
Mimo że legendy są tylko legendami, dobrze jest wiedzieć, że wojsko spod Giewontu jest teraz za oceanem i już nie śpi, tylko wybudza się z długiego snu.
Waldemar Biniecki
tysol
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!