Edyta - Używa Pani Internetu? - Od dziesięciu lat. Internet to potęga. - Do czego Pani używa? - Do wszystkiego. Wszystko sprawdzam. Ostatnio sprawdzałam kursy walut. - Pogodę? - Oczywiście, jeszcze w iPhonie, więc to jest standard, informacje na bieżąco, lubię też informacje z Polski. Także mam tam swoje strony. - Dokonuje Pani zakupów przez Internet? - Jeszcze nie. - Ile czasu poświęca Pani na Internet w stosunku do telewizji? - Większość to Internet, dużo telewizji nie oglądam. - A telewizję przez Internet? - Tak, polską. - Dzienniki? - Dzienniki, a mąż wydarzenia sportowe. Ja lubię bardzo wiadomości.
John - Korzysta Pan z Internetu? - Tak. - Od jak dawna? - Już kilka lat. - A co Pan sprawdza? Wiadomości? - Nie, wypiek chleba, takie różne porady. - A zwykłe życiowe rzeczy, prognoza pogody? - Tak, sprawy ogrodnicze. - Czyta Pan gazety w Internecie? - Czasami gazety. - W porównaniu z telewizją więcej czasu używa na Internet? - Jedno i drugie kłamie i to nas nie interesuje.
Robert - Korzysta Pan na co dzień z Internetu? - Nie. - Nie ma Pan Internetu w domu? - Nie. - A dlaczego, nie interesuje to Pana? - Na razie nie, może kiedyś będę miał, ale na razie nie mam. - Tylko telewizja, radio? - Tak. - Nie ma Pan adresu e-mailowego? - Nie. - Z wyboru, czy nie miał Pan okazji do tej pory? - Nie miałem okazji do tej pory.
Janina - Czy Pani korzysta z Internetu?- Nie. - Z wyboru, czy nie miała Pani okazji? - Z wyboru. - Dlaczego w takim razie? - Jestem ze starej szkoły, wolę przeczytać książką czy gazetę. - Sądzi Pani, że Internet to strata czasu? - Nie, nie, stara szkoła, oczy bolą, ale jakoś lżej czytać książkę czy gazetę, aniżeli przy tym ekranie, a poza tym wydaje mi się, że to jest stara generacja. Mój syn nie może się nadziwić. - Nie brakuje Pani dostępu do informacji, do urzędów? - Pan żartuje, przecież jest telefon, można zadzwonić, w każdej książce telefonicznej urzędy wypisane, jak może brakować!? To jest kwestia przyzwyczajenia. Jak ja wezmę ten maleńki telefon, to ja nawet nie mogę trafić w klawisze, zamiast 3 naciskam 2. Po 70-tce starego konia można doprowadzić do wody, ale jak nie zechce pić, to nie będzie pił. Ja nie mam nic przeciwko modernizacji i wszystkiemu co nowe, przyjmuję to wszystko z chęcią i się tym interesuję.
Marian Raulimajtis - Korzysta Pan z Internetu? - Korzystam, używając polskich programów, TvPolonia. - Ale przez komputer Pan nie wchodzi? - Nie wchodzę, jestem zacofany w tym względzie, przedtem jeszcze z rok temu grałem i w brydża i wchodziłem. - Ma pan adres e-mailowy? - Tak, ale nie pamiętam. W tej chwili jestem po szpitalu, to mam łóżko przed telewizorem i korzystam z programów polskich. - Ale Internet pozwala dyskutować... - No tak, przedtem grałem w brydża z różnymi osobami w Polsce, z kuzynami się kontaktowałem. Teraz nie. - Dlaczego? Amnezja, Alzheimer.