Maciej - Czy Pan je koninę? W Europie mają problem z domieszką mięsa końskiego w hamburgerach, gdyby Pan miał koninę w hamburgerach, to byłby dla Pana jakiś problem?
- Nie sprawiałoby mi to żadnego problemu.
- Z koni jest zdrowe mięso?
- To jest zdrowsze mięso niż - na przykład - wołowe czy wieprzowe.
- Bo konie nie są hodowane na ubój?
- Dokładnie tak, to jest mięso czystsze.
Andrzej Horton - Czy Pan jadłby koninę?
- Tak, bo jest zdrowa.
- W Europie mają teraz problem...
- To mięso jest zdrowsze od innych, od wołowego i wieprzowego.
- Generalnie mówiąc, to jedno z lepszych mięs?
- Tak, jadłem nawet w Polsce końskie mięso, kiełbasy i było bardzo dobre, smakuje tak, jak dziczyzna.
- Czyli, co, wiele hałasu o nic?
- Hałas jest o pieniądze.
Walter - Czy Pan by jadł koninę?
- Nie.
- Dlaczego?
- Nigdy nie próbowałem.
- Nigdy Pan nie próbował, a kiedyś były w Polsce kabanosy końskie, dlatego że Pan lubi konie czy się Pan brzydzi takim mięsem?
- Lubię konie, ale nigdy nie próbowałem.
- Gdyby Pan się dowiedział, że ma Pan w hamburgerze domieszkę końskiego mięsa, to byłby dla Pana problem?
- Nie.
Ola - Czy Pani je koninę?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo lubię konie, jeździłam na koniach.
- Nie powinno się ich zabijać?
- Tak.
- Powinno się traktować tak jak zwierzęta domowe, psy, koty, nie jemy tych zwierząt?
- Tak, zgadza się.
- A od kiedy lubi Pani konie?
- Od małego, od kiedy byłam małą dziewczynką, jeździłam kiedyś konno, traktowałam te zwierzęta bardziej tak jak ludzie traktują psy.
- Przyjaciół?
- Tak.
Barbara Wróblewska - Czy Pani jej koninę?
- Nie.
- Ze względu na konie; lubi je Pani jako zwierzęta czy ze względu na smak mięsa?
- Lubię konie, ojciec był ułanem i konie uwielbiał, nie powinniśmy ich zabijać.
- Bo w Europie jest skandal z domieszkami mięsa końskiego w wołowym, Pani by przeszkadzało, gdyby się okazało, że jadła Pani konia?
- O tak, bardzo.
- Konie to jak zwierzęta domowe, psy, koty?
- Jeszcze bardziej, uwielbiam je. W ogóle kocham zwierzęta, ale konie to wielki przyjaciel człowieka. Ojciec był ułanem i ciągle mówił mi, jak konie poznają człowieka.
Ewa - Jadłaby Pani koninę?
- Nie.
-A dlaczego, ze względu na smak mięsa?
- Nie, po prostu nie mogę jej nigdzie dostać, a to bardzo chude, zdrowe mięso.
- No właśnie, a w Europie jest skandal z domieszką koniny w hamburgerach, Pani by przeszkadzało to mięso?
- Jadłam salami końskie, było bardzo dobre. Tylko, że konie to zawsze się tak inaczej odbierało, że to taki przyjaciel człowieka.
- Czyli mogłaby Pani je jeść?
- Tak.