Małgorzata - Mamy mrozy, czy nastawia Pani ogrzewanie na wysoką temperaturę w domu, lubi Pani ciepło, czy raczej oszczędnie; w swetrach się chodzi?
- Chodzę w sportowych, bawełnianych rzeczach.
- Oszczędza Pani na ogrzewaniu czy raczej nie?
- Raczej oszczędzamy - jeśli jest taka niska temperatura, to definitywnie dla zdrowia podwyższamy temperaturę, ale na noc się trochę obniża.
- Gdy są mrozy, to trzeba trochę podgrzać?
- Tak.
- Są ludzie, którzy uważają, że 18-19 stopni wystarczy, ile jest u Państwa?
- 23-24. - czyli tak, żeby normalnie chodzić ubranym?
- Tak.
Andrzej Radoń - Mamy mrozy.
- To świetnie, że mamy!
- Jak w domu u Pana? Oszczędza Pan energię, czy się Pan dogrzewa?
- Ja już jestem w takim wieku, że nie oszczędzam.
- Środowiska Pan też nie oszczędza?
- Skoro się tyle lat pracowało w tym kraju, to trzeba wygodnie żyć.
- Czyli raczej taka temperatura, żeby swobodnie się czuć w mieszkaniu?
- To jest podstawa. Bo jeśli się człowiek nie dogrzeje po 60, po 70, to kiedy?
Edward - Dogrzewa Pan w domu, tak żeby było wygodnie i ciepło, czy raczej Pan oszczędza?
- Grzeję, żeby było ciepło.
- Ma być ciepło, żeby nie trzeba było chodzić w swetrach?
- Tak, 22,5 stopnia.
- Tak Pan ustawia i trzyma?
- Tak.
- Na tym się nie oszczędza?
- Na zdrowiu się nie oszczędza. Trzeba być zdrowym.
- Czyli taka temperatura, żeby człowiek mógł się swobodnie poczuć?
- Oczywiście.
- Mimo tego, że to teraz coraz więcej kosztuje?
- Tak jest.
Ryszard Staluszka - Mamy mrozy. Jak tam w domu u Pana, dogrzewa Pan?
- Dogrzewam, dogrzewam, nie oszczędzam, zdrowie ważniejsze jak oszczędzanie.
- Trzeba grzać jak wygodnie, ale mówią, żeby nie było za ciepło, nie 26, 27 stopni; ile u Pana jest?
- 23-24 maksymalnie.