Stefan - Indianie protestują, czy Pan się z nimi zetknął?
- W ogóle nigdy.
- A co Pan sądzi o tych protestach?
- Uważam, że chyba słusznie. Że im się należy, bo to przecież jest ich ziemia, my nie jesteśmy tutaj tubylcami.
- Ale jakby tak w Europie mówić, co czyje jest, tobyśmy my oddawali, nam by oddawali... czy to można tak czas cofać?
- Trudno mi powiedzieć.
- Ale nie zetknął się Pan z nimi?
- Nie, nie.
- Ani z ich problemami?
- Nie, nigdy z tymi ludźmi nawet nie pracowałem i nie miałem styczności. W zasadzie to pracowałem w jednym zakładzie od początku do końca, aż do emerytury.
Maria - Czy Pani zetknęła się z Indianami i ich problemami?
- Tu, w Mississaudze, nie, ale w Winnipegu tak.
- Co Pani sądzi o tych protestach?
- Wie pan co, myślę, że ta ziemia należała kiedyś do nich i są różne kontrowersyjne odczucia.
- Słusznie protestują?
- Myślę, że tak.
Piotr Stachnik - Czy Pan zetknął się z Indianami?
- Niebezpośrednio. Będąc na północy, to jakaś styczność była.
- Uważa Pan, że te protesty są słuszne, czy nie?
- Przyznam się panu szczerze, nie śledzę tego dokładnie, ale jak najbardziej popieram, jeśli są naruszane ich prawa...
- Myśli Pan, że powinniśmy im płacić czy wynagrodzić to?
- Oczywiście, to są ludzie, którzy są tutaj od wieków i im się to należy, chociaż to im się należy.
Paweł Dyr - Zetknął się Pan tutaj z Indianami, z ich problemami?
- Z Indianami nie, jakoś nie miałem okazji.
- Słyszał Pan, że mają jakieś problemy?
- Nie.
- Co Pan sądzi o ich protestach?
- Ja bym tak to ujął, jako rdzenni mieszkańcy wszędzie zostali najechani, to jest ich prawo. Tak że rząd ich zawsze krzywdził do tej pory, cokolwiek by im nie dał, no to im się to należy, w końcu to była ich ziemia. Może nie wszystko, choć właściwie cała ta ziemia była ich, ale też oni się na te układy godzili. Nie tylko, że zostali najechani, ale potem też się godzili, choć chyba z musu, bo innego wyjścia nie mieli. Ich prawa powinny być przestrzegane. Powinno im się dać żyć tak jak każdemu człowiekowi. Oni zostali poniekąd zmuszeni, może byliby dzisiaj bardzo ładną cywilizacją, może byliby ludźmi, którzy coś by też tworzyli.
- A co Pan powie na taką opinię - przegrali, niech się z tym pogodzą, w Europie też dużo ludów przegrało?
- A jaką oni mają szansę - powinniśmy im dać to, czego się domagają. Tak żeby przynajmniej byli zadowoleni. Może nie wszystko...
Richard (młoda osoba, po angielsku) - Co Pan myśli o proteście Indian Idle No More? Czy mają rację? - Uczciwie mówiąc, nie obchodzi mnie to. - Czy zna Pan jakichkolwiek Indian, pracował Pan z nimi? - Nie, nie znam nikogo. - Czy zdaje sobie Pan sprawę z ich problemów? - Nie.