Janusz - W szkołach katolickich pojawiają się sale modlitwy dla muzułmanów, czy Pana zdaniem, tak powinno być?
- Nie wiem, czy w szkołach muzułmańskich są podobne pomieszczenia dla dzieci katolickich - na zasadzie równowagi, to bym rozumiał.
- A jeżeli to szkoła katolicka tylko dla muzułmanów ma organizować, to Pan jest przeciw?
- Chyba nie. Myślę, że wiara jest sprawą bardzo indywidualną.
- Ale do szkół katolickich dzieci posyłają katolicy.
- No to może w publicznych bardziej by to pasowało. Jeżeli ta szkoła katolicka ma swoje określone reguły, to chyba nie powinna być zobowiązywana do...
- No bo są to dwa oddzielne systemy religijne, przekonań, wartości.
- To znaczy jeżeli wartości są ogólnoludzkie, i jedna, i druga je niosą - nie mamy się co spierać, natomiast w szczegółach się różnią.
- Czyli na zasadzie wzajemności Pan by dopuścił?
- Na zasadzie wzajemności
- tak.
- Tylko że ja nie znam ani jednego katolika, który do muzułmańskiej szkoły dziecko zapisał...
Andrzej - W szkołach katolickich będzie się organizować pomieszczenia modlitewne dla muzułmanów, bo do niektórych chodzą muzułmanie, czy Pana zdaniem, to jest OK? Powinniśmy się zgodzić na coś takiego, że w szkole, która z nazwy jest katolicka, są też pomieszczenia modlitewne dla dzieci innych wyznań?
- Musiałbym się trochę zastanowić, ale uważam, że nie.
- Dlaczego?
- To jest inna wiara, my mamy swoją wiarę - uważam, że nawet na dzień dzisiejszy na całym świecie te wiary ze sobą kolidują i to bardzo widać.
- Czyli gdy ktoś posyła dziecko do szkoły katolickiej, to zakłada, że będzie wyznawać naszą wiarę?
-Tak, w szkołach katolickich powinni być katolicy
- Rozumiem.
- Oni mogą wyznawać swoją wiarę w swoich meczetach. Mieliśmy przykład we Francji, prezydent Sarkozy nie pozwolił na noszenie chust dziewczętom muzułmańskim. Nie mam nic przeciwko muzułmanom, mają swoją wiarę i swojego Boga, ale powinno to być rozdzielone.
Ryszard - W szkołach katolickich taka sprawa powstała, że zaczyna się organizować pokoje modlitewne dla muzułmanów, Pana zdaniem, to jest OK?
- Absolutnie nie, bo jeżeli szkoła jest katolicka, to jest katolicka, that's it!
No właśnie jeżeli ktoś posyła dziecko do szkoły katolickiej, to z myślą, że będzie tam uczone wartości katolickich!
- Tych, w których jesteśmy wychowani? Dzisiaj muzułmanie, jutro hindusi i religia nasza zaniknie.
- Czyli powinniśmy bronić katolickiego charakteru szkoły katolickiej?
- Oczywiście, bezwzględnie.
Łukasz - Realizuje się teraz w szkołach katolickich taki pomysł, by urządzać pokoje modlitewne dla muzułmanów; do niektórych szkół katolickich uczęszczają dzieci tego wyznania. Pana zdaniem to dobrze?
- Ja się z tym nie zgadzam; czemu oni mają mieć takie pomieszczenie, jak to jest szkoła katolicka? Niech idą do publicznej.
- No właśnie, ale ministerstwo już wydało na to zgodę. Czyli, Pana zdaniem, tak nie powinno być?
- Nie.
- A w publicznej mogliby żądać takich rzeczy?
- To znaczy to też jest ciężka sprawa, bo wtedy każdy będzie wołał; z każdej innej wiary i będzie miał oddzielne miejsce w klasie. Gdy jednym dadzą, zaraz inni będą też wołali.
- Pan chodził do szkoły katolickiej?
- Tak.
- Chodząc do szkoły katolickiej, oczekiwał Pan nauczania i wychowania według wartości chrześcijańskich w wierze katolickiej?
- No tak, myśmy się modlili, chodziliśmy w mundurkach i takiego czegoś nie było. Chodzili też i inni chrześcijanie, i z Ukrainy, i z Rosji, ale czegoś takiego nie było.