Wiadomości kanadyjskie
Informacje i wydarzenia
Przyleciała z Kanady usiłowała dojść do Białegostoku...
Napisał Andrzej KumorPAP - Pieszo do rodziny w Białymstoku postanowiła iść 79-letnia kobieta, która przyleciała do Warszawy w Kanady. Stało się to po tym, jak rozminęła się z wnukiem na lotnisku im. Fryderyka Chopina. Zgubiła się jednak i dotarła do miejscowości Dawidy, a swoim zachowaniem zaniepokoiła mieszkańców, którzy powiadomili policję.
Jak podaje portal Onet.pl, zmartwiony 30-latek po tym, jak nie odnalazł babci na lotnisku, zgłosił jej zaginięcie w Komisariacie Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie. Policjanci rozpoczęli poszukiwania.
Funkcjonariusze po obejrzeniu monitoringu poinformowali, że kobieta ok. godz. 13 wyszła z lotniska i poszła w kierunku trasy szybkiego ruchu S79 i dalej S2. Podejrzewali, że postanowiła piechotą ruszyć w stronę Białegostoku.
Wezwani przez przechodniów funkcjonariusze z Raszyna przekazali kobietę pod opiekę wnukowi, który zabrał ją do domu.
Gdybyście lepiej sprawdzali turystów z Nigerii, nie mielibyśmy problemów z uchodźcami...
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakKanadyjskie władze – zatroskane rosnąca liczbą nielegalnych imigrantów – domagają się od Stanów Zjednoczonych lepszego egzekwowania przepisów imigracyjnych i gruntownego sprawdzania podróżnych z Nigerii, tak aby potem to osoby nie trafiały ostatecznie do Kanady. Washington Post pisze, że od czasu zaostrzenia wymagań dotyczących wiz czasowych, Nigeryjczycy wnioskują o wizy turystyczne, co wiąże się z mniejszymi kontrolami. Potem, zanim wizy turystyczne stracą ważność, Nigeryjczycy idą przez zieloną granicę do Kanady i tam proszą o azyl. Wobec tego Ottawa naciska na Amerykanów, by przepytując obywateli Nigerii wnioskujących o wydanie wizy turystycznej, uprzejmie pytali ich o plany odwiedzenia Kanady. Miałoby to niby zmniejszyć liczbę osób nielegalnie przekraczających granicę amerykańsko-kanadyjską.
Warto jednak zauważyć, że nielegalne przekraczanie granicy w Kanadzie wygląda zupełnie inaczej niż w Stanach. Aby się dostać nielegalnie do Stanów, imigrant musi albo skakać przez płot albo kryć się przed funkcjonariuszami służb granicznych. Wejście do Quebeku to całkiem inna rzeczywistość. Imigranci podjeżdżają taksówkami do Roxham Road, a potem Kanada ich serdecznie wita. Czekają na autobus, który przewiezie ich do miejsca tymczasowego zakwaterowania, dostają jedzenie, mogą liczyć na opiekę medyczną, wsparcie finansowe czy szkoły dla dzieci, a w końcu na rozpatrzenie wniosku o azyl. Kto by nie poszedł do takiego Eldorado?
Powoli jednak system staje się niewydolny. Zwłaszcza Quebec nie chce już przyjmować uchodźców. Kanada nie może ich jednak wyrzucić. Według prawa osoba, która po wejściu na kanadyjską ziemię złożyła wniosek o przyznanie statusu chronionego, nie może być deportowana, jeśli wcześniej nie zostanie sprawiedliwie przesłuchana. Taki proces może trwać nawet dwa lata.
Premier Trudeau nie mówi jednak nic o zmianach prawa. Woli naciskać na prezydenta Trumpa, którego niegdyś krytykował za zbyt sztywne egzekwowanie prawa imigracyjnego, by lepiej sprawdzał turystów chcących przedłużyć pobyt.
Amazon rozbudowuje biura w Vancouverze
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakAmazon ogłosił, że rozszerzy działalność w Vancouverze i stworzy nowe centrum handlowo-obliczeniowe w starym budynku Canada Post przy 349 West Georgia St. Rynek pracy wzbogaci się o 3000 nowych etatów związanych z nowoczesnymi technologiami (m.in. e-handel, obliczenia w chmurze, samouczenie się maszyn). Nowa centrala Amazona ma być otwarta w 2022 roku.
Amazon ma już biura w Vancouverze, z których największe znajduje się w TELUS Garden. Poza nową centralą otworzy jeszcze w 2020 roku kolejne biuro przy Dunsmuir Street. Wicedyrektor Amazona na Kanadę i Meksyk powiedział, że Vancouver jest miejscem, gdzie można znaleźć wiele talentów, a rynek pracy charakteryzuje się dużą różnorodnością. Już teraz Amazon zatrudnia tu ponad 1000 naukowców i inżynierów. W całej Kanadzie firma ma 6000 pracowników.
USA zarzucają Kanadzie piractwo
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakStany Zjednoczone dodały Kanadę do listy krajów, które należy szczególnie mieć na oku ze względu na uchybienia w zakresie ochrony własności intelektualnej. Biuro reprezentanta USA ds. handlu przesunęło Kanadę z listy krajów objętych „zwykłym” nadzorem do grona tych, w przypadku których nadzór jest sprawą priorytetową. W ten sposób znaleźliśmy się w gronie 12 państw razem z Chinami, Indiami i Rosją.
O jakie uchybienia chodzi? O słabe kontrole na granicach i praktyki w przemyśle farmaceutycznym. Jeśli chodzi o sytuację na granicach, to kanadyjscy funkcjonariusze służb celnych powinni bardziej przykładać się do kontroli i zabezpieczania towarów podrobionych i pirackich. W sektorze farmaceutycznym uchybienia stwierdzono m.in. w ochronie danych mówiących o kraju pochodzenia.
Pod koniec zeszłego tygodnia federalny minister ds. rozwoju gospodarczego Navdeep Bains ogłosił strategię ochrony własności intelektualnej. Na jej realizację w ostatnim budżecie Ottawa przewidziała 85 milionów dolarów na 5 lat.
"Uchodźcy" przed granicą wyrzucają iPhone'y
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakDziennikarze Toronto Sun udowadniają, że nie wszyscy uchodźcy przybywający do Kanady ze Stanów Zjednoczonych przez zieloną granicę są biedni i bez środków do życia. Pewne wskazówki można znaleźć… w krzakach wzdłuż Roxham Rd. w Quebeku. Tam właśnie leży sprzęt elektorniczny o wartości wielu tysięcy dolarów, który uchodźcy porzucają przed wejściem do „nowej ojczyzny”. Wśród znalezionych przedmiotów był na przykład zupełnie nowy iPhone X, który kosztuje 1300-1600 dolarów. Leżał w rowie, metr od granicy. Był zablokowany. Inny telefon miał klawiaturę w języku arabskim. Uchodźcy często porzucają telefony przed przekroczeniem granicy, by odciąć się od swojego dotychczasowego życia. Telefony to nie wszystko. Reporterzy widzieli też rodzinę, która niosła swój dobytek w drogich walizkach. Walizki miały jeszcze przyklejone etykiety lotniskowe z literami PDG – to kod odpowiadający Plattsburg International Airport w stanie Nowy Jork. Na to lotnisko najczęściej latają samoloty z Bostonu i z różnych miast na Florydzie.
W 2017 roku w Kanadzie złożono ponad 50 000 wniosków o azyl, najwięcej w historii. Z ostatnich danych wynika, że jak dotąd w bieżącym roku wniosków jest trzy razy więcj niż przed rokiem o tej samej porze.
#TorontoStrong - tysiące osób okazały solidarność z rodzinami ofiar
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakW niedzielę wieczorem w Torontosetki ponad 25 000 osób uczciło pamięć o ofiarach ubiegłotygodniowego ataku na Yonge Street w North York. Podczas spotkania #TorontoStrong na Mel Lastman Square przyszli politycy: premier Justin Trudeau, burmistrz Torono John Tory i premier Ontario Kathleen Wynne, a także liderzy grup wyznaniowych. Wszyscy podkreślali, że w takich chwilach należy trzymać się razem. Kanadyjczycy nie uciekają, ale przychodzą, by pomagać innym, podkreślał rabin Baruch Frydman-Kohl. Chwalono także policjantów, strażaków i ratowników medycznych. Na koniec tysiące głosów odśpiewało wspólnie hymn państwowy. Wcześniej tego samego dnia zorganizowano również marsz pamięci.
W zeszły piątek opublikowano imiona i nazwiska wszystkich ofiar ataku – ośmiu kobiet i dwóch mężczyzn. Ofiary miały od 22 do 94 lat. Do niedzieli rano na rzecz rodzin ofiar zebrano prawie 1,7 miliona dolarów. Zbiórkę funduszy zorganizowało miasto.
Jak zapobiegać atakom?
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakPo poniedziałkowym ataku w Toronto odzywają się głosy na temat upowszechniania technologii, które uniemożliwiają wykorzystywanie samochodów jako narzędzi do zabijania. Jez Littlewood, asystent z Carleton University, mówi na przykład o systemach automatycznego hamowania, które z założenia mają chronić przed wypadkami powodowanymi przez rozporoszonych lub pijanych kierowców. Przyznaje jednak, że technologia nie jest jeszcze dostatecznie rozwinięta, by powstrzymywać zamachowców. Systemy automatycznego hamowania są na razie wymagane przez Unię Europejską w niektórych rodzajach pojazdów.
Ross McKenzie z University of Waterloo Centre for Automotive Research mówi, ze takie systemy mają swoje niedoskonałości. Gdy pada śnieg, zderzak samochodu jest zasypany i oblodzony, czujniki nie działają. Poza udoskonaleniem technologii potrzebna jest jeszcze akceptacja społeczna.
Druga sprawa to oczywiście zabezpieczenie pieszych, o której trzeba myśleć nawet niekoniecznie w kontekście ataku terrorystycznego, ale „zwykłego” bezpieczeństwa publicznego”, dodaje Littlewood. Przede wszystkich chodzi o uniemożliwianie wtargnięcia pojazdów na chodnik poprzez ustawianie różnego rodzaju przeszkód (betonowych bloków czy donic z roślinami).
Za politykę energetyczną rządu zapłacimy jeszcze 133 miliardy dolarów
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakZ corocznego raportu ontaryjskiego audytora generalnego wynika, że przez osiem lat z powodu zawyżony cen prądu mieszkańcy prowincji zapłacili za elektryczność o 37 miliardów dolarów więcej niż powinni. To nie koniec – do2032 roku zapłacą jeszcze 133 miliardy. Tyle kosztowało i kosztuje planowanie w wydaniu rządu Kathleen Wynne i przedkładanie politycznych decyzji ponad wiedzę i doświadczenie ekspertów z Ontario Power Authority. Jakby tego było mało, Hydro One wymaga inwestycje, jego infrastruktura się starzeje i pogrzebne są naprawy za 4,472 miliardy dol. Proces planowania w energetyce przez ostanie 10 lat to po prosu klęska, konkluduje pani audytor Bonnie Lysyk. Lysyk i jej pracownicy wzięli pod lupę 14 obszarów działania rządu.
Zgodnie z prawem Ontario Power Authority (OPA) – które teraz funkcjonuje jako Independent Electricity System Operator – było odpowiedzialne za opracowywanie długoterminowch planów działania systemu energetycznego prowincji. Jednak w latach 2007 i 2011 rząd odrzucił te plany i sam podjął decyzje. W efekcie stawki płacone przez gospodarstwa domowe i małe przedsiębiorstwa wzrosły w latach 2006-14 o 70 proc. – z 5,32 do 9,06 centa za kWh. Podwyżka przede wszystkim wiąże się ze wzrostem tajemniczej Global Adjustment Fees. Są to pieniądze płacone zakładom produkującym „zieloną energię”. Za odbierany od nich prąd (a nawet za ten nieodbierany, ale możliwy do wygenerowania) rząd musi płacić stawki wyższe od rynkowych, bo tak się wcześniej zobowiązał. Tak w latach 2006-14 uzbierało się 37 miliardów, a w okresie od 2015 do 2032 dojdą jeszcze 133 mld.
Minister energetyki Bob Chiarelli bronił zawyżania stawek płaconych producentom energii słonecznej czy wiatrowej twierdząc, że należy przyciągać sektor prywatny do prowincji. Trzeba było przejść z energetyki opartej na węglu na pozyskiwanie jej z czystych źródeł. Mówiąc o planach przedstawianych przez OPA, a odrzuconych przez prowincję, minister stwierdził, że nie przeprowadzono odpowiednich konsultacji, a plan nie był przystosowany do potrzeb i możliwości Ontario.
Lysyk pokazuje, że Ontario płaci za energię wiatrową dwa razy tyle co Amerykanie, a za energię słoneczną – ponad trzy razy więcej. Dochodzi jeszcze kwestia przerobienia elektrowni węglowej w Thunder Bay na zakład pozyskujący energię z biomasy. Tu również rząd nie posłuchał OPA. Obecni cena energii produkowanej przez ten zakład wynosi 1600 dolarów za megawaty na godzinę i jest 25 razy wyższa niż w przypadku innych ontaryjskich producentów wykorzystujących biomasę. Rząd tłumaczy, że burmistrz Thunder Bay i miejscowy przemysł wydobywczy lobbowali za elektrownią w pobliżu. Inna chybiona inwestycja to projekt hydroenergetyczny Lower Mattagami. W tym przypadku OPA ostrzegało rząd, że przedsięwzięcie przekroczy budżet o 1 miliard dol. Rząd nie posłuchał i obecny koszt produkcji wynosi tam 135 dol. za megawaty na godzinę. Stawki dwóch sąsiednich elektrowni to około 46 dol.
Fredericton grozi powódź
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakGwałtownie podniósł się poziom wód w St. John River, która w piątek podtopiła nadrzeczne rejony Fredericton. Kilka innych dzielnic ciągle jest zagrożonych. W piątek rano poziom wody sięgał 7,8 metra, a zagrożenie powodzie występuje przy 6,5 m. Policja na twisterze ostrzegała mieszkańców i radziła im jak najszybsze budowanie zabezpieczeń. Geoffrey Downey z deparamentu ds. bezpieczeństwa publicznego przyznał, że rzeka wzbierała szybciej niż ktokolwiek by się spodziewał. Śnieg szybko topnieje, a do tego w rejonie wciąż zapowiadane są deszcze. Do tej pory najwyższy poziom wody odnotowano w 2008 roku – 8,36 metra.
Tylko na tradycyjnej rodzinie zbudujemy zdrowe społeczeństwo
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakProfesor psychologii Jordan Petersen opublikował na twitterze listę 12 argumentów potwierdzających to, że tradycyjne heteroseksualne rodziny są podstawą stabilnego ustroju społecznego. Petersen poruszał ten temat wcześniej mówiąc o podstawach konserwatyzmu w XXI wieku. Zauważył, że tradycyjne rodziny sprawdzały się do tej pory i próbując w nich mieszać, sami narażamy się na niebezpieczeństwo. Podkreślił, że chłopcy i dziewczęta potrzebują wzorów obu płci, a takie otrzymują właśnie w tradycyjnej rodzinie, złożonej z dwojga heteroseksualnych rodziców. Właśnie w takich rodzinach dzieci rozwijają się najlepiej. Rozbita rodzina to katastrofa dla wszystkich. Tradycyjnej rodziny nie da się niczym zastąpić, a ci, którzy próbują temu przeczyć, tak naprawdę nie mają żadnych argumentów – za to można znaleźć szereg argumentów przeciwko ich zaprzeczeniom. Petersen przypomniał, że w małżeństwie żyje się po to, by razem pokonywać trudności, a nie tylko dlatego, by się uszczęśliwiać. Małżonkowie trudzą się, by ich dzieci miały poczucie bezpieczeństwa oraz odwagę do życia.