farolwebad1

A+ A A-
Inne działy

Inne działy

Kategorie potomne

Okładki

Okładki (362)

Na pierwszych stronach naszego tygodnika.  W poprzednich wydaniach Gońca.

Zobacz artykuły...
Poczta Gońca

Poczta Gońca (382)

Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.

Zobacz artykuły...

11-letnia Nupur Mate pewnego wieczoru zaczęła się skarżyć na ból głowy. Miała 39-stopniową gorączkę i ogólne objawy grypy lub przeziębienia. Dziewczynka drżała i zaniepokojeni rodzice zawieźli ją na ostry dyżur do pobliskiego Trillium Hospital. Dwa razy lekarze stwierdzali, że Nupur ma grypę i odsyłali ją do domu.

Matka Nupur mówi, że jej córka rzadko chorowała. Dziwi się, że lekarze zignorowali trzydniową wysoką gorączkę i ból ręki i nogi. Za pierwszym razem w poczekalni szpitala spędziła 4 godziny. Wróciła do domu z niczym. Następnego ranka ból się nasilił i rodzina znów pojechała do szpitala. Badanie krwi i prześwietlenie niczego nie wykazało. Lekarz powiedział, ze to grypa typu B. Matka dziewczynki od początku uważała, że to coś innego. Niepokoił ją fakt, że u jej córki ból umiejscowił się w dwóch kończynach. Ręka i noga zrobiły się zimne i nie sposób było je rozgrzać. W końcu zadzwoniła po pogotowie. Nupur znów trafiła do Trillium.

Za trzecim razem w szpitalu doszło do zatrzymania akcji serca. Dziewczynka była reanimowana. Potem trafiła do szpitala SickKids w Toronto. Od razu dostała antybiotyki. Okazało się, że doszło u niej do silnej infekcji bakteryjnej, która była następstwem zakażenia paciorkowcem typu A. Przeszła amputację lewej ręki powyżej łokcia i prawej nogi poniżej kolana. Tylko tak można było zatrzymać zakażenie. Jest dializowana. Lekarze mówią, że do takiego przebiegu zakażenia paciorkowcem typu A dochodzi raz na milion przypadków.

wtorek, 21 marzec 2017 20:51

Jason Kenney premierem Alberty?

Napisane przez

Konserwatyści z Alberty w sobotę wieczorem wybrali nowego lidera. Został nim Jason Kenney. Od razu odezwały się głosy, że to koniec partii, która od 44 lat dominowała w prowincji. Główną obietnicą składaną przez Kenneya była bowiem zapowiedź rozwiązania partii i połączenia się z prawicową Wildrose Party, by w najbliższych wyborach wspólnie stawić czoło rządzącej NDP. Już w pierwszej turze głosowania Kenneya poparło 1113 (75 proc.) ze 1476 zgromadzonych delegatów.


Lider Wildrose Brian Jean (na zdjęciu z Kenneyem) jest otwarty na propozycję połączenia się z konserwatystami. Jeśli członkowie jego partii będą za zjednoczeniem, będzie ubiegał się o przywództwo w nowo powstałej partii.
Najbliższe wybory w Albercie odbędą się w 2019 roku.

Od czasu dojścia do władzy obecny rząd prowincji podważał prawa rodzicielskie, narzucał szkołom chrześcijańskim program LGBTQ, zmuszał do tworzenia klubów gejowskich i uwzględniania wytycznych dotyczących transseksualizmu przy ustalaniu zasad funkcjonowania szkół (sprawa łazienek). Wstrzymał finansowanie działalności największego w Albercie chrześcijańskiego stowarzyszenia zajmującego się nauczaniem domowym.
Warto wspomnieć, że Campaign Life Coalition zawsze dobrze oceniała Kenneya, jeśli chodzi o jego historię głosowania nad sprawami związanymi z ochroną życia i rodziny.

Rodzice sprzeciwiający się polityce rządu Rachel Notley  pokładają nadzieję w Kenneyu, który ubiegając się o przywództwo w partii stwierdził, że rząd wprowadzając zmiany w systemie szkolnictwa nie myśli o lepszych wynikach nauczania uczniów tylko prowadzi inżynierię społeczną.

Konserwatyści i Nowi Demokraci jednogłośnie orzekli, że reklamy radiowe i te, które pojawiły się w mediach społecznościowych, dotyczące planowanych obniżek opłat za prąd mają służyć jedynie poprawie wizerunku ontaryjskiej partii liberalnej. Reklamy rządowe są opłacane z pieniędzy podatników. Minister energetyki Glenn Thibeault oświadczył, że rząd na razie wydał na kampanię mniej niż milion dolarów (choć nie powiedział, o ile mniej). Zastrzegł jednak, że możliwe jest rozszerzenie kampanii o prasę i telewizję. Rząd chce być pewny, że wszyscy mieszkańcy Ontario usłyszeli się o 25-procentowej obniżce i wszyscy wiedzą o Ontario Electricity Support Program (OESP) skierowanym do osób o niskich dochodach, powiedział minister.

Z reklam wynika, że rachunek gospodarstwa domowego obniży się latem średnio o 25 proc., a przez najbliższe 4 lata podwyżki nie będą przekraczać poziomu inflacji. Nikt jednak nie tłumaczy, że w owych 25 procentach jest już zawarta 8-procentowa obniżka wprowadzona trzy miesiące temu. Lider konserwatystów Patrick Brown dodaje, że niewiele osób wie o tym, iż trzeba się zarejestrować, by skorzystać z OESP. Dodatkowe 17-procent rabatu ma być naliczane automatycznie. Brown zwraca uwagę, że liberałowie nie przedstawili jeszcze żadnej ustawy, więc póki co promują tylko politykę.

wtorek, 21 marzec 2017 16:19

Z marihuaną jak z alkoholem

Napisane przez

Rząd Manitoby chce, by dostęp do marihuany był regulowany podobnie jak dostęp do alkoholu. Przedstawił ustawę, która zalicza marihuanę do środków odurzających i zakazuje konsumpcji w samochodzie. Jeśli posłowie przyjmą propozycję, policja będzie mogła zatrzymać na 24 godziny prawo jazdy kierowcy podejrzanego o prowadzenie auta „pod wpływem”. Do tego zacznie obowiązywać zakaz palenia marihuany w zamkniętych przestrzeniach publicznych. Wszystkie szkoły publiczne będą zobowiązane do wprowadzenia zakazu używania marihuany, nawet jeśli stanie się to legalne.

Minister sprawiedliwości Heather Stefanson mówi, że prowincja chce być gotowa na legalizację marihuany zapowiadaną przez rząd federalny.

poniedziałek, 20 marzec 2017 16:42

Podpisali i żałowali

Napisane przez

Rodzina Muriel Frenois i Gilbert Delambre została zatrzymana na lotnisku. Rodzice podpisali paszporty dzieci, przez co dokumenty straciły ważność. Frenois, Delambre i ich dwaj adoptowani synowie mieli polecieć na Kubę. Pracownik Air Canada przed wpuszczeniem ich do samolotu zauważył, że w paszportach na stronie z podpisem rodzice wpisali długopisem imiona i nazwiska dzieci. Zgodnie z prawem paszportowym dokument może być podpisany tylko i wyłącznie przez jego posiadacza – w przypadku dzieci zasada ta obowiązuje po ukończeniu 11 roku życia. Jeśli dziecko jest młodsze, miejsce na podpis zostaje puste.

Frenois i Delambre nie mieli o tym pojęcia. W zaistniałej sytuacji od razu zadzwonili na rządową infolinię, by umówić się na spotkanie z urzędnikiem i skorzystać z procedury wydawania paszportów w nagłych przypadkach. Kosztuje to 500 dol. od osoby. Do tego doszedł koszt przełożenia lotów, tak że rodzina za cały wyjazd musiała zapłacić prawie 8000 dol.

poniedziałek, 20 marzec 2017 16:39

Nie ma zmiłuj...

Napisane przez

Osoby, których nazwiska zostały opublikowane w Panama Papers, nie mogą liczyć na łagodne traktowanie przez urząd podatkowy. Fiskus będzie miał okazję pokazać wszystkim, że oszustwa podatkowe nie uchodzą płazem. Nie ma pobłażania dla tych, którzy stosują agresywne metody unikania opodatkowania i ukrywają pieniądze za granicą. Teraz osoby oskarżone o unikanie opodatkowania będą też musiały zostawić swoje odciski palców. Oznacza to, że mogą mieć potem problemy z przekraczaniem granicy, bo będą notowane.

Do tej pory osoby, które same zgłaszały się do CRA i przyznały, że ich rozliczenia podatkowe nie były wypełniane zgodnie z prawdą, mogły liczyć na amnestię. Musiały przy tym wykazać ukrywane dotąd źródła dochodów i zapłacić zaległe podatki z odsetkami.

Panama Papers zostały opublikowane w kwietniu. Niedługo po tym rząd federalny ogłosił, że przekażą prawie 500 milionów dolarów na walkę z przestępcami podatkowymi. Wcześniej oszuści byli traktowani raczej łagodnie, jeśli już trafiali do więzienia, to na kilka miesięcy, a nie na lata. W zeszłym roku powstał nawet nowy wydział CRA – International, Large Business and Criminal Investigations.

Statystyki pokazują, że CRA zaczęło bardziej zwracać uwagę na tych, którzy ukrywają duże sumy, i na przedsiębiorstwa międzynarodowe. W roku 2011-12 za oszustwa podatkowe skazano 137 osób, w 2016-17 – tylko 17. Jednak osoba skazana w trwającym roku musiała zapłacić prawie trzy razy wyższą karę – 123 000 dol. w porównaniu z 46 000. Przeciętny wyrok skazujący na pozbawienie wolności wynosił ostatnio 26,5 miesiąca, pięć lat temu – 18 miesięcy. Do tego dzięki prowadzonym audytom w roku 2016-17 fiskusowi udało się ściągnąć zaległe 12,6 miliarda dol. W roku 2011-12 było to 8,7 miliarda.

W związku z Panama Papers trwa 75 śledztw. Do tej pory nie postawiono jeszcze żadnych zarzutów.

Ostatnio zmieniany poniedziałek, 20 marzec 2017 16:41

Odebrać dzieci „zacofanym” rodzicom?

Toronto Ustawa, która zdaniem ekspertów prawnych zwiększa możliwości odbierania dzieci i narzucania ideologii gender w ontaryjskich domach, w zeszłym tygodniu przeszła przez drugie czytanie. 83 ze 107 obecnych na sali posłów prowincyjnych zagłosowało za skierowaniem ustawy nr 89 Supporting Children, Youth and Families Act do zdominowanej przez liberałów komisji ds. sprawiedliwości. Tanya Granic Allen, przewodnicząca Parents As First Educators (PAFE), powiedziała, że to wstyd, że nikt nie odważył się sprzeciwić.

        Supporting Children, Youth and Families Act odwołuje i zastępuje funkcjonujący Child and Family Services Act, obejmujący ochronę dzieci oraz usługi adopcyjne i opiekuńcze. Dodaje „identyfikację płciową” (gender identity) i „ekspresję płciową” (gender expression) do czynników, które należy wziąć pod uwagę, określając, co jest w najlepszym interesie dziecka. Jednocześnie ustawa odrzuca z zestawu czynników wiarę, w której rodzice wychowują dziecko. Zamiast tego służby zajmujące się ochroną dzieci mają zwracać uwagę na to, w co wierzy samo dziecko. W ustawie znalazła się długa lista praw dziecka, za to brakuje szczegółowego spisu praw rodziców lub opiekunów.

        Minister ds. usług na rzecz dzieci i rodziny, wprowadzając ustawę, wyraźnie powiedział, że uznaje za nadużycie przypadek, gdy rodzice lub opiekunowie nie przyjmują do wiadomości faktu, że ich nastoletnie dziecko identyfikuje się jako LGBTQI. A jeśli jest to nadużycie, dziecko może być usunięte ze szkodliwego środowiska i umieszczone tam, gdzie nikt mu nie będzie zagrażał.

        Association for Reformed Political Action (ARPA) zwraca uwagę, że rodzice sprzeciwiający się ideologii gender mogą być pozbawieni możliwości adoptowania dzieci. Do tego towarzystwa ochrony dzieci będą chętniej interweniować. Campaign Life Coalition dodaje, że „skutki inżynierii społecznej pani premier Wynne odczujemy w najbliższych dziesięcioleciach”.

        Lista posłów, którzy poparli ustawę w drugim czytaniu:

        Anderson, Granville; Armstrong, Teresa J.; Bailey, Robert; Baker, Yvan; Ballard, Chris; Berardinetti, Lorenzo; Bisson, Gilles; Bradley, James J.; Campbell, Sarah; Chan, Michael; Chiarelli, Bob; Cho, Raymond Sung Joon; Clark, Steve; Coe, Lorne; Colle, Mike; Coteau, Michael; Crack, Grant; Damerla, Dipika; Del Duca, Steven; Delaney, Bob; Des Rosiers, Nathalie; Dhillon, Vic; Dong, Han; Duguid, Brad; Fedeli, Victor; Flynn, Kevin Daniel; Forster, Cindy; Fraser, John; French, Jennifer K.; Gates; Wayne; Gélinas, France; Gretzky, Lisa; Hardeman, Ernie; Hatfield, Percy; Hoggarth, Ann; Hoskins, Eric; Hunter, Mitzie; Jaczek, Helena; Jones, Sylvia; Kiwala, Sophie; Kwinter, Monte; Leal, Jeff; MacCharles, Tracy; MacLeod, Lisa; Malhi, Harinder; Mangat, Amrit; Mantha, Michael; Martins, Cristina; Martow, Gila; Matthews, Deborah; Mauro, Bill; McDonell, Jim; McGarry, Kathryn; McMahon, Eleanor; Milczyn, Peter; Miller, Norm; Miller, Paul; Moridi, Reza; Murray, Glen; Naidoo-Harris, Indira; Naqvi, Yasir; Nicholls, Rick; Pettapiece, Randy; Potts, Arthur; Qaadri, Shafiq; Rinaldi, Lou; Sandals, Liz; Scott, Laurie; Singh, Jagmeet; Smith, Todd; Sousa, Charles; Tabuns, Peter; Takhar, Harinder S.; Taylor, Monique; Thibeault, Glenn; Thompson, Lisa M.; Vanthof, John; Vernile, Daiene; Walker, Bill; Wilson, Jim; Wong, Soo; Wynne, Kathleen; Zimmer, David.

 

Sąd po stronie złodziei?!

Toronto Kanadyjski Sąd Najwyższy zgodził się wysłuchać argumentów właściciela samochodu, który został skradziony i rozbity przez dwóch nastolatków. Wypadek miał miejsce w lipcu 2006 roku. Chłopcy pili alkohol i palili marihuanę, gdy weszli na posesję Rankina. Jeden z nich, który miał wówczas 16 lat, postanowił ukraść stojącą w garażu toyotę camry, mimo że wcześniej nigdy nie prowadził auta. Nastolatkowie wsiedli do samochodu i zaczęli jechać w stronę Walkerton. Mieli wypadek. 15-letni pasażer doznał poważnego uszkodzenia mózgu. Jego rodzina  podała do sądu jego 16-letniego przyjaciela i jego rodziców – za zaniedbanie – oraz właściciela garażu Chada Rankina z Paisley, Ont., za to że nie zamknął samochodu i zostawił kluczyki na wierzchu.

        Sędzia prowincyjny uznał, że Rankin, jako posiadacz samochodu, powinien zadbać o to, by „okoliczna młodzież nie mogła wejść w posiadanie tak niebezpiecznego obiektu, jakim jest samochód”. Stwierdził, że w 37 proc. mężczyzna jest odpowiedzialny za wypadek i jego konsekwencje. Podkreślił, że Rankin notorycznie zostawiał samochody otwarte i wcześniej dochodziło do kradzieży. Sąd apelacyjny w zeszłym roku podtrzymał wyrok.

        Obecnie – szczęśliwie dla poszkodowanego właściciela samochodu – sprawą zajmie się Sąd Najwyższy Kanady. Sędziowie zgodzili się przyjąć apelację.

       Jaka była prawdziwa przyczyna przekazania Ukrainie Krymu w 1954 roku? Skąd nagle pomysł Chruszczowa, by ofiarować Ukraińskiej Republice Socjalistycznej półwysep, z którym Ukraina miała niewiele wspólnego?

        Nie da się odpowiedzieć na to pytania bez znajomości żydowskiej karty historii tych ziem.

***

Jeśli możesz wspomóż nas

        Jeszcze w drugiej połowie XIX wieku Krym i południowa Ukraina były  rzadko zaludnione. Dlatego na początku XX wieku jedną czwartą mieszkańców Krymu stanowili nowi przybysze – rezultat planowej kolonizacji. Rząd carskiej Rosji udzielał pomocy materialnej  i obdarzał przywilejami niektóre grupy etniczne,  kolonistów niemieckich, ale również osadników żydowskich. Nowi osadnicy otrzymywali ulgi podatkowe, nadania znacznych obszarów, pożyczki na preferencyjnych warunkach, jak również zwolnienie z służby wojskowej. Te grupy były później zainteresowane utworzeniem suwerennego bytu na Krymie.

W roku 1920 po usunięciu z półwyspu wojsk Wrangla i przejęciu władzy przez Sowietów, uprzywilejowane grupy kolonistów utraciły wcześniejsze korzyści. Plany założenia suwerennego bytu państwowego wydawały się beznadziejne. W celu zwiększenia wpływów powołano do życia etniczne stowarzyszenia i związki. W 1921 roku powstała niemiecka organizacja „Bundestroy”, a w 1922 żydowska kooperatywa „Samodeiadelnost”.

        Na początku lat 20., w obliczu trudnej sytuacji gospodarczej sowieckiego państwa, wiele zagranicznych organizacji zaczęło oferować pomoc Moskwie. Jednym z warunków było powołanie do życia żydowskiej autonomii. To właśnie wtedy, w  latach 1921–1922, zainteresowała się Krymem żydowska organizacja pomocowa „Joint” z USA.

        W latach 20. i 30. założona w USA „Agro-Joint” działała aktywnie na Półwyspie Krymskim wśród tamtejszych kolonistów żydowskich – w 1922 roku w Symferopolu otworzyła oddział własnego banku mającego wspierać przesiedlenie  Żydów, jak również naukę żydowskiej młodzieży na Krymie. Największe biuro „Agro-Jointu” otwarte zostało w Dżankoj. W tym właśnie okresie na stepach powstało ponad 150 nowych wiosek zamieszkanych głównie przez osoby pochodzenia żydowskiego.

        Działalność ta wkrótce stała się przedmiotem rozmów na szczeblu międzynarodowym. W roku 1923 Rosja sowiecka oraz Stany Zjednoczone rozpoczęły dyskusję na temat nadania narodowej autonomii i przesiedlenia Żydów z Białorusi, Ukrainy i Rosji w rejon Morza Czarnego.

        Wypadki te można dzisiaj odtworzyć na podstawie dokumentów zachowanych w archiwach na Krymie.

        Z Ameryki przybył do Sowietów jeden z liderów „Jointu”, pochodzący z Rosji agronom i działacz społeczny Joseph A. Rozen, i zaapelował do przewodniczącego Centralnego Komitetu Krymu Gawena, by na próbę przeznaczyć wolny obszar na zasiedlenie dla  1000 żydowskich rodzin. W zamian za to „Joint” obiecał daleko idącą pomoc finansową i techniczną, m.in. w postaci nowoczesnych maszyn rolniczych.

        Jednym z głównych zwolenników wdrożenia tej idei był członek sowieckiego rządu, pochodzący z Symferopola Jurij Larin, przyszły teść Nikołaja Iwanowicza Bucharina. Opracował on plan utworzenia na Krymie Republiki Żydowskiej i przesiedlenia 280 tys. Żydów.

        W tym samym czasie Abram Bragin, blisko związany z Marią Uljanową, oraz sam Bucharin, szef żydowskiego koła partii bolszewickiej WKP(b), nadali rozgłos żydowskiemu pawilonowi na wszechsowieckich targach rolnych 1923 roku.

        Pawilon został sfinansowany ze środków tego samego „Jointu”. Warto zauważyć, że podczas swej ostatniej wizyty w Moskwie w październiku 1923 roku, ciężko chory, na wpół sparaliżowany, Lenin został obwieziony właśnie po całym żydowskim pawilonie. Lenin ponoć bardzo interesował się projektem osiedlenia Żydów na Krymie.

        W listopadzie 1923 roku Bragin przygotował projekt dokumentu, który w dziesiątą rocznicę rewolucji październikowej powoływał do życia na terenach północnego Krymu oraz stepach południowej Ukrainy żydowski region autonomiczny. Obejmował on brzeg Morza Czarnego aż do granic Abchazji włącznie z Soczi – łącznie areał o powierzchni 10 mln akrów. Miało tam zostać przesiedlonych pół miliona Żydów.

        Dokument pod postacią memorandum przedstawił na forum Biura Politycznego Lew Kamieniew. Wyjaśnił, że utworzenie państwa żydowskiego będzie miało wymierne korzyści polityczne dla władz sowieckich. W razie sukcesu projektu, autorzy dokumentu gwarantowali napływ dziesiątków milionów dolarów od organizacji żydowskich, amerykańskich oraz międzynarodowych, ponieważ „wywoła to bezprecedensowe zainteresowanie wszystkich dużych wpływowych politycznie i gospodarczo organizacji w Ameryce i w  Europie”.

        Politbiuro kilkakrotnie debatowało nad projektem. Aktywnie wspierali go Trocki, Kamieniew, Zinowiew, Bucharin, Rykow oraz Tsurjupa i Cziczerin.

        W toku dyskusji akcent przesunął się wyłącznie na obszar Krymu, jako że na Ukrainie wciąż żywa była pamięć pogromów Żydów podczas wojny domowej i istniało niebezpieczeństwo powtórki tych tragicznych zdarzeń.

        W styczniu 1924 roku mówiło się już o autonomicznym rządzie żydowskim sfederalizowanym z Rosją sowiecką, przygotowano projekt utworzenia w północnej części półwyspu Żydowskiej Autonomicznej Republiki Socjalistycznej. Żydowska Agencja Telegraficzna 20 lutego 1924 roku poinformowała o tym w swym komunikacie. W sierpniu 1924 roku Prezydium ZSRS postanowiło utworzyć komitet ds. przesiedlenia robotników żydowskich KOMZET oraz Komitet Publiczny ds. osiedlenia na roli robotników żydowskich OZET. Mówiono o przesiedleniu ok. 600 tys. osób. W maju 1926 przedstawiono dziesięcioletni plan przesiedlenia 100 tys. rodzin. W czerwcu tego samego roku zatwierdzono przesiedlenie 18 tys. rodzin w okresie trzech lat. Zgodnie z decyzją KC WKPO(b) z lipca 1928 roku, głównymi obszarami osiedlania stały się Krymska Socjalistyczna Autonomiczna Republika Sowiecka oraz Birobidżan. W tym celu na Krymie przeznaczono ponad 131 tys. ha gruntów.

        Nie obyło się bez oporu ze strony miejscowych władz oraz tatarskich wieśniaków. Po stronie krymskiego projektu stanęli wówczas sowieccy „pisarze i ludzie sztuki”, apelując do Zachodu o wsparcie finansowe. Do państw Europy Zachodniej oraz Ameryki wysłano szereg delegacji sowieckich z zamiarem rozbudzenia poparcia dla utworzenia Krymskiej Republiki Żydowskiej. Podczas spotkania w Berlinie z przedstawicielami europejskich elit finansowych i politycznych Cziczerin – komisarz ludowy ds. zagranicznych, zapewniał, że rząd sowiecki podchodzi „bardzo poważnie” do projektu krymskiego i nie ma „najmniejszego problemu“ z wcieleniem go w życie.

        W reakcji na to liderzy Światowej Organizacji Syjonistycznej postanowili poddać „projekt krymski” pod obrady Żydowskiego Kongresu Ameryki w Filadelfii. 200 najbogatszych ludzi Ameryki zwróciło się tam do uczestników o finansowe wsparcie tej inicjatywy. Ustalenia te z zadowoleniem przyjęli przyszli prezydenci Hoover i Roosevelt, a żona Roosevelta, Eleanor, osobiście zaangażowała się w prace. W przededniu Kongresu w imieniu sowieckiego rządu Piotr Smidowicz zapewnił, że w zamian za pomoc finansową nastąpi „kolonizacja Krymu przez Żydów”.

        Kongres postanowił wesprzeć projekt krymski kwotą ówczesnych 15 mln dolarów. Niektórzy prominentni członkowie Kongresu byli jednak temu przeciwni, ostrzegając przed grą bolszewików mającą na celu pozyskanie zagranicznych funduszy. Szalę przeważyło stanowisko L. Marshalla, który pozytywnie scharakteryzował sytuację w ZSRS i całą inicjatywę.

        Tak więc, mimo braku oficjalnych stosunków dyplomatycznych między USA a ZSRS, Kongres Żydowski postanowił rozpocząć inwestowanie w osadnictwo żydowskie na Krymie za pośrednictwem „Jointu”. Jednocześnie środowisko żydowskie w USA podjęło się mediacji w celu nawiązania stosunków dyplomatycznych między obu krajami. Starania te wywarły wrażenie na Roosevelcie, który krótko po wyborze na prezydenta ustanowił stosunki dyplomatyczne z Moskwą.

        Projekt napotykał jednak opory na samym Krymie, zwłaszcza po opublikowaniu  przez „Czerwony Krym” głównych punktów wygłoszonego w jidysz przemówienia przedstawiciela Wydziału Narodowości KC I.M. Raszkego, który postulował osiedlenie 3 mln Żydów  z całego ZSRS. Zaalarmowało to tamtejszą ludność tatarską i niemiecką. Ostatecznie opory te stłumiono zwykłymi metodami, a północną część półwyspu uznano za „tereny o dużym znaczeniu państwowym”.

        Zdecydowane działania Moskwy skłoniły Amerykanów do przejścia od indywidualnych inwestycji do wielkoskalowych i długoterminowych projektów. W lutym 1929 roku rząd ZSRS podpisał z „Jointem” umowę na pożyczkę wysokości 900 tys. dol. rocznie przez okres 10 lat na 5 proc. Spłata miała rozpocząć się w 1945 roku i zakończyć w 1954 (kiedy to Nikita Chruszczow przekazał Krym Ukrainie).

        Na pełną kwotę pożyczki rząd sowiecki wyemitował obligacje, które następnie „Joint” rozprowadził poprzez subskrypcję – najbogatsze amerykańskie rodziny: Rockefellerowie, Marshallowie, Warburgowie, stały się udziałowcami w krymskim projekcie. Przesiedlenie Żydów zbiegło się z wysiedleniem miejscowych chłopów. Państwowy Zarząd Polityczny przy Ludowym Komisariacie Spraw Wewnętrznych Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej wysiedlił ok. 30 tys. chłopów z Krymu, w większości Tatarów.

        Protestował przeciwko temu na konferencji partyjnej w Dżankoje Mehmet Ismail Kubajew, przewodniczący komitetu Krymskiej Autonomicznej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej, zarzucając Moskwie „politykę imperialnego szowinizmu i zubożenia mas ludowych półwyspu”. Przemówienie zostało uznane za kontrrewolucyjne, a Kubajew pożegnał się nie tylko ze stanowiskiem. Dochodziło wciąż do konfliktów.

        Po ustanowieniu stosunków dyplomatycznych z Ameryką prezydenta Roosevelta żydowska kolonizacja Krymu zaczęła słabnąć. Zamiast utworzenia Żydowskiej Republiki Krymu, powstały dwa żydowskie okręgi, gdzie obowiązywał jidysz jako język urzędowy.

        Moskwa utworzyła poza tym, w maju 1934 roku, Żydowski Region Autonomiczny w Kraju Chabarowskim.

        Decyzją Politbiura w maju 1938 roku zamknięto sowieckie oddziały „Jointu”. Do tego czasu na żydowskie kolonie na Krymie przekazano z Ameryki 30 mln dolarów.

        Sprawa na tym jednak się nie skończyła.

        Podczas wojny niemiecko-sowieckiej, jedną z najważniejszych spraw stała się propaganda oraz polityczne wsparcie wysiłku wojennego ZSRS. Wraz z utworzeniem Antyfaszystowskiego Komitetu Naukowców, Antyfaszystowskich Komitetów kobiet czy młodzieży, utworzony też został Żydowski Komitet Antyfaszystowski (JAC). Na jego czele stanął dyrektor artystyczny teatru żydowskiego GOSET, Solomon Michajłowicz Michoels, zaś wiceprzewodniczącym został poeta Izaak Fefer.  

        Celem komitetu było promowanie prosowieckich nastrojów w społeczności światowej oraz ustanowienie kontaktów z międzynarodowymi organizacjami żydowskimi, a także zwiększenie zagranicznej pomocy dla ZSRS. W 1943 Stalin na wniosek Berii wysłał Michoelsa i Fefera w podróż po Ameryce i Wielkiej Brytanii. Oficjalnie odbywała się ona na zaproszenie Alberta Einsteina, celem misji było wzbudzenie sympatii do Sowietów wśród amerykańskiego żydostwa i wpłynięcie na opinię publiczną, by wywierała naciski na utworzenie tzw. drugiego frontu w Europie.

Itzik Feffer Albert Einstein and Solomon Mikhoels

        Mimo że Michoels i Fefer działali jako przedstawiciele sowieckiego rządu, to jednak powszechnie widziano w nich wysłanników rosyjskich Żydów. Sowiecka delegacja trzy miesiące bawiła w USA, dwa miesiące w Kanadzie, dwa tygodnie w Meksyku i trzy tygodnie w Anglii. Michoels spotkał się z Albertem Einsteinem, przewodniczącym komisji administracyjnej Światowego Kongresu Żydowskiego N. Goldmanem, który był też liderem loży masońskiej „Synów Przymierza”, a także milionerem Dawidem Rosenbergiem, pisarzami i artystami, m.in. z Markiem Chagallem, Charlie Chaplinem, wielu prominentnymi bankierami, finansistami i związkowcami.  

        W Wielkiej Brytanii w honorowym komitecie powitalnym Michoelsa znalazła się żona Churchilla. Łącznie w spotkaniach z żydowskimi emisariuszami Stalina uczestniczyło pół miliona osób, a na Fundację Armii Czerwonej zebrano 32 mln dol.

        Podczas wielu spotkań dyskutowana była sprawa „projektu krymskiego”. Określano go nawet mianem Krymskiej Kalifornii – ze względu na klimat Krymu i zbiory winogron.

        Dawid Rosenberg przyznał w jednym z  wywiadów: „Krym interesuje nas nie tylko jako Żydów, ale również jako Amerykanów, ponieważ Krym to Morze Czarne, Bałkany i Turcja”. Delegacji przypomniano o zbliżającym się terminie spłaty pożyczki, ale zapewniono, że sytuacja mogłaby się zmienić z chwilą wznowienia krymskiego projektu i utworzenia tam państwa żydowskiego. Padła wówczas oferta pomocy na astronomiczną kwotę 10 mld dol. Zainteresowanie wyraziły władze USA, uznając, w perspektywie długofalowej, że projekt miałby pozytywne znaczenie geopolityczne.

        Po powrocie do Moskwy Michoels przedstawił projekt w liście Mołotowowi. Mołotow miał odesłać pismo do szafy, ale idea nie zginęła – w czerwcu 1944 roku Eric Johnston, prezes amerykańskiej izby handlowej oraz Motion Picture Association of America, wraz z amerykańskim ambasadorem Averellem Harrimanem spotkali się ze Stalinem i Mołotowem. Amerykanie zaproponowali zainwestowanie 10 mld dol. w gospodarkę Krymu i utworzenie republiki, gdzie Żydzi z całego świata mogliby się osiedlić.

        Michoelsa wymieniano jako ewentualnego przywódcę.

        Stalin nalegał, by inwestycje objęły nie tylko Krym, ale wszystkie rejony zniszczone wojną, a na przywódcę republiki zaproponował Kaganowicza.

        Projekt żył swoim życiem aż do czerwca 1945 roku, kiedy to prezydium Rady Najwyższej ZSRS przyjęło dekret o przekształceniu Krymskiej Autonomicznej Republiki Socjalistycznej w Krymski Rejon Federacyjnej Republiki Rosyjskiej. W listopadzie 1945, kiedy Harriman usiłował poprzez Mołotowa skontaktować się ze Stalinem w sprawie pomocy gospodarczej ten był już nieosiągalny – ZSRS zaczął już wówczas aktywnie wspierać utworzenie Izraela w Palestynie Brytyjskiej, w nadziei na socjalistyczne państwo w najbardziej strategicznym obszarze świata. W 1946 roku Stalin rozkazał udzielić Żydom walczącym z Arabami i Brytyjczykami wszechstronnej pomocy wojskowej. Przez Bułgarię i Pragę do Palestyny popłynęły i poleciały tony karabinów, dział i moździerzy. Ostatecznie w maju 1948 roku powstało państwo Izrael – jako pierwszy uznał je dyplomatycznie ZSRS...

        Sprawa Krymskiej Kalifornii nie wygasła jednak nawet wtedy. 3 września 1948 Golda Meier przyjechała do Moskwy jako pierwsza ambasador Izraela. W ciągu dwóch tygodni zorganizowała w Moskwie dwa wiece, które zgromadziły po 50 tys. osób każdy. Żydzi jechali na nie nawet z Syberii. Domagano się pełnego wywiązania się Ameryki z danych obietnic i oddania Krymu. To wywołało zaniepokojenie władz sowieckich.

        Ostatecznie Stalin zdecydował, by pozbyć się z Krymu „piątej kolumny”. Latem 1953 roku 17 statków wywiozło Żydów z Krymu do obozów na Nową Ziemię w ramach operacji „Kuropatka”. Stalin planował również deportację Żydów z większych miast sowieckich, zwłaszcza z Moskwy – minister Jekaterina Furcewa miała już przygotowane listy. Wówczas to w tajemniczych okolicznościach Generalissimus zmarł, a o przyczynienie się do śmierci posądzono żydowskich lekarzy.

        Jeszcze 3 stycznia 1953 roku gazeta „Prawda” podała informację o wykryciu „spisku lekarzy”, planujących zamordowanie przywódców sowieckiej partii i państwa; tzw. spisek lekarzy kremlowskich, bo część z nich pracowała w Klinice Kremlowskiej. Komunikat z 3 stycznia 1953 roku oskarżał kilkunastu lekarzy z tytułami profesorskimi („Morderców w białych kitlach”), wśród których większość stanowili Żydzi, o celowe doprowadzenie do śmierci, poprzez zastosowanie niewłaściwych metod leczenia, wysokich dygnitarzy partyjnych: Żdanowa i Szczerbakowa oraz o usiłowanie zabójstwa wysokich oficerów Armii Sowieckiej.

        Lekarze byli też oskarżani o planowanie zamordowania czołowych przywódców partii i państwa. Miała to zlecić właśnie żydowska organizacja „Joint”. Zarzucano lekarzom także szpiegostwo na rzecz państw imperialistycznych.

        Sprawa lekarzy nie była pierwszą akcją wymierzoną w społeczność żydowską w Związku Sowieckim. Już w 1948 roku rozpoczęła się walka z “kosmopolityzmem” w kulturze. Jej celem byli krytycy sztuki i artyści pochodzenia żydowskiego. W tym samym roku rozwiązany został Żydowski Komitet Antyfaszystowski, a jego członków oskarżono o próbę oderwania Krymu od ZSRS   i współpracę w tym celu ze Stanami Zjednoczonymi. Stalin polecił skrytobójczo zamordować w 1948 roku szefa ŻKA – aktora Salomona Michoelsa. W procesie żydowskich działaczy komitetu w 1952 r. zapadły wyroki śmierci.

        Chruszczow w tzw. tajnym referacie wygłoszonym na XX zjeździe KPZR w 1956 roku mówił, że Stalin, nawiązując do toczącego się śledztwa przeciw lekarzom, powiedział swoim najbliższym współpracownikom: „Jesteście jak ślepe kocięta. Co się stanie, gdy mnie zabraknie? Kraj zginie, bo nie potraficie rozpoznać wroga”.

        Śmierć Stalina (5 marca 1953 r.) przerwała śledztwo w sprawie lekarzy i przygotowania do ich procesu.

        W 1955 roku Chruszczow  przekazał Krym Ukraińskiej SSR, która w myśl prawa międzynarodowego miała status niezależnego państwa i była członkiem założycielem Organizacji Narodów Zjednoczonych i członkiem większości organizacji wyspecjalizowanych ONZ (Ukrainę przyjęto wraz z Białoruską SRR i ZSRS do ONZ jako pełnoprawnego członka. Uzasadniano to faktem, iż skoro formalnie brytyjskie dominia – Kanada i Australia, także były członkami tej organizacji, nie ma przeszkód, by także niektóre z republik ZSRS weszły w skład ONZ.)

        W związku z decyzją Chruszczowa Rosyjska SFSR (czyli Związek Sowiecki) przestała ponosić legalną odpowiedzialność za obligacje podpisane w latach 20. przez rosyjski rząd.

        Amerykanie nigdy już nie zobaczyli pieniędzy, a Władimir Putin, który w 1954 roku miał dwa lata, 60 lat później dokończył całą operację...

        Tymczasem żydowska organizacja „Joint” po 1991 roku wznowiła aktywnie działalność na Ukrainie, w tym na Krymie…

***

Oto garść relacji żydowskich na ten temat.

KRYM – POTENCJALNA OJCZYZNA DLA ŻYDÓW

        „W drodze do Sewastopola, niedaleko od Symferopola” – tak zaczyna się najprawdopodobniej najbardziej popularna piosenka w jidysz z czasów Związku Sowieckiego, „Hej, Dżankoje!”. Jest ona wyrazem domniemanego triumfu z okazji zwycięstwa kolektywizacji rolnictwa w latach 1920–30, która w niezwykły sposób zamieniła żydowskich kupców w rolników. Działo się to właśnie w kołchozie niedaleko miasta Dżankoj.

        „Kto powiedział, że Żydzi mają tylko handlować?” – pyta ostatnia zwrotka.         – „Spójrzcie tylko na Dżan”.

        Żydzi mieszkali na Krymie od starożytności i dzielili się na dwie społeczności: krymczaków, którzy wyznawali judaizm rabiniczny, i karaitów, którzy odrzucili ustną tradycję Tory. Zaraz po zdobyciu regionu przez carycę Katarzynę II (zwaną też „Wielką”) od Imperium Osmańskiego w 1783 r., otworzyła tam osiedle żydowskie, mając nadzieję, że Żydzi stworzą zaporę wobec Turków. W Cesarstwie Rosyjskim obowiązywał zakaz osiedlania się Żydów, zwany „pasem osiedlania”. Poza nim znajdowało się d. Królestwo Polskie i Litwa. W Cesarstwie Żydzi mogli mieszkać wyłącznie na indywidualne zezwolenie wydawane na wysokim szczeblu, dlatego wieść o możliwości szerokiego osiedlania się „wewnątrz” była bardzo atrakcyjna, zwłaszcza dla żydowskich kupców, którzy w swobodny sposób mogli handlować z Imperium, a potrzeby tegoż były w zasadzie nieograniczone. Mimo tego, że wkrótce zabroniono Żydom mieszkać w głównych miastach, półwysep kusił otwartą przestrzenią i wolnością dla szukających nowych możliwości Żydów, w tym tych, którzy nie bali się chwycić za szpadel.

        Dziesiątki tysięcy głównie młodych Żydów osiedliło się w tej części „nowej Rosji” w ciągu kolejnego wieku. Krym stał się tak identyfikowalny z żydowską historią Rosji, że żydowscy aktywiści z Petersburga wskazywali na dziedzictwo krymskich Żydów jako argument za emancypacją Żydów w całym imperium. Mówili „przecież Żydzi mieszkali tam dłużej niż Rosjanie”. Karaimski historyk Awram Frikowicz (XIX w.) próbował nawet dowodzić, że karaici mieszkali na Krymie przed czasami Jezusa, i na tę okoliczność sfabrykował kilka nagrobków.

        Żydzi mieszkający na Krymie, byli też głęboko zaangażowani w krytyczne zagadnienie swoich czasów: syjonizm, i do późnych dekad XIX w. teren ten stał się polem treningowym dla przyszłych żydowskich pionierów, którzy uczyli się agronomii przed wyjazdem do Ziemi Izraela. Josef Trumpeldor, który oddał swoje życie, broniąc osiedla „Tel Hai” w północnej Galilei, z ostatnimi słowami na ustach „dobrze jest umierać za nasz kraj”, wcześniej trenował potencjalnych migrantów właśnie na Krymie. I na Krymie jedno z osiedli nazwano później „Tel Hai” na jego cześć.

        12 sierpnia 1952 r., który stał się znany jako „Noc zamordowanych poetów”, 13 podsądnych, w tym Fefera i innych znanych pisarzy w jidysz: Dawida Bergelsona, Dawida Hofsztajna, Lejba Kwitko, Pereca Markisza, aktora Benjamina Zuskina, zabito w moskiewskim więzieniu na Łubiance.

        W latach 2002–2010 wiele razy podróżowałem po małych miasteczkach Ukrainy, jako członek zespołu zbierającego ustne świadectwa w języku jidysz od starszych Żydów. Kilku, z którymi rozmawialiśmy, spędziło młodość w nominalnie autonomicznym okręgu żydowskim na Krymie. Wszyscy znali słowa piosenki „W drodze do Sewastopola…” – pisze  Jeffrey Veidlinger, autor  „In the Shadow of the Shtetl: Small-Town Jewish Life in Soviet Ukraine”. – Wielu, z którymi rozmawialiśmy, pamiętało traktory i sprzęt rolniczy, które „Joint” przysyłał do żydowskich osiedli.

        Zorech Kurliandczik, z którym wywiad przeprowadziliśmy w 2003 r., opowiedział nam o kołchozie, w którym mieszkał przez trzy lata we wczesnych latach 1930. „Pierwszy kombajn był w żydowskim kołchozie”, chwalił się, „Tatarzy przychodzili się przyglądać”.

Oprac. Goniec na podst.

KRYM – POTENCJALNA OJCZYZNA DLA ŻYDÓW – forum Żydów Polskich
http://www.fzp.net.pl
How Stalin played the Americans with the „Crimean California” project
http://www.fort-russ.com
Siergiej Gorbaczow  „Ostrov Krym”
oraz Wikipedia

piątek, 17 marzec 2017 15:54

SPALENI SKRZYDŁEM ANTYCHRYSTA (5)

Napisane przez

AntczakWojciech– Ach, to pan! Proszę, niech pan wejdzie... Dziękuję, panie Władysławie, wszystko w porządku.

        – Jestem „Virtus”. Przychodzę z rozkazu... – zawahał się znowu, wciąż nie wiedząc, czy rozmawia z właściwą osobą.

        – Och, przepraszam, nie przedstawiłam się panu. Jestem Maryla ...ska – powiedziała specjalnie niewyraźnie, wymieniając tylko końcówkę swojego nazwiska. – Jestem żoną „Wielunia”.

        – Muszę się pilnie widzieć z pani mężem.

        – Tak, oczywiście, ale męża nie ma jeszcze w domu... Proszę, niech się pan rozgości, proszę dalej... – mówiła, sprawiając wrażenie zaskoczonej i skonsternowanej.

        – Czy mąż w ogóle mówił pani, po co chcę się z nim widzieć?

        – Tak, ogólnie, ale do niego ostatnio przychodzi sporo osób, że już sama nie wiem...

        – Czy mąż nie zostawił dla mnie żadnej wiadomości?

        – Powiedział mi tylko na odchodne, że ktoś z Wilna ma przyjechać i gdyby...

        – Gdyby, co?

        – Żeby ten ktoś poczekał, ale ja naprawdę nie wiem, kiedy on wróci... Rozumie pan, ja...

        – Czy pani mąż nie zostawił dla mnie jakichś dokumentów, czy choćby adresu, gdzie mógłbym się z nim spotkać, kompletnie nic?

        – Widzi pan, mąż nie wtajemnicza mnie w swoje sprawy... Ale, on powinien zaraz być. Proszę do pokoju. Niech pan siada – powiedziała, odsuwając krzesło od stołu nakrytego koronkowym obrusem.

piątek, 17 marzec 2017 15:48

Wspomnienia z mojego życia (55)

Napisane przez

BycsByło już ciemno, gdy pociąg wjeżdżał na dworzec w Poznaniu. Tramwaj zawiózł mnie na pl. Wolności (Adolf Hitler Platz), skąd już pieszo w al. Marcinkowskiego pod wskazany numer.

        Wyściskaliśmy się z Kunzem, w prezencie podarowałem mu piękne przedwojenne półbuty, które mi do obozu przysłał mój kuzyn Hieronim Wilgocki z Ołoboka – niestety za małe. Kunze mieszkał u swego kolegi i przyjaciela z Ilmenau, który tu, w Poznaniu, pełnił podobną funkcję, jak Kunze w Warszawie. Zjedliśmy razem przydziałową kolację, dużo skromniejszą niż na moich imieninach w Eilenburgu, pogadaliśmy o sytuacji na frontach – smutny dla nich, a radosny dla mnie temat, i Kunze zawiózł mnie na ul. Grunwaldzką do tzw. Miasteczka Wystawowego. Był to zespół kilkudziesięciu baraków drewnianych, zbudowanych przed tzw. Pewuką – Powszechną Wystawą Krajową w 1929 roku – z przeznaczeniem na hotele dla zwiedzających. Niemcy nazwali je „Ausstelungsdorf” – wieś wystawowa.

        Nim wyruszyliśmy, Kunze zadzwonił do Leista i zameldował mu moje przybycie. Następnie podał mi słuchawkę. Zameldowałem się po wojskowemu i wyraziłem podziękowanie za sprowadzenie mnie do siebie. „Fuer Morgen lade ich Sie zu Mittagessen. Kunze wird Sie bringen” – na jutro zapraszam pana na obiad. Kunze pana przyprowadzi. Próbowałem się od tego wymówić brakiem odpowiedniego ubrania, ale Leist nie chciał o tym słyszeć.

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.