farolwebad1

A+ A A-

Podpisali i żałowali

Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Rodzina Muriel Frenois i Gilbert Delambre została zatrzymana na lotnisku. Rodzice podpisali paszporty dzieci, przez co dokumenty straciły ważność. Frenois, Delambre i ich dwaj adoptowani synowie mieli polecieć na Kubę. Pracownik Air Canada przed wpuszczeniem ich do samolotu zauważył, że w paszportach na stronie z podpisem rodzice wpisali długopisem imiona i nazwiska dzieci. Zgodnie z prawem paszportowym dokument może być podpisany tylko i wyłącznie przez jego posiadacza – w przypadku dzieci zasada ta obowiązuje po ukończeniu 11 roku życia. Jeśli dziecko jest młodsze, miejsce na podpis zostaje puste.

Frenois i Delambre nie mieli o tym pojęcia. W zaistniałej sytuacji od razu zadzwonili na rządową infolinię, by umówić się na spotkanie z urzędnikiem i skorzystać z procedury wydawania paszportów w nagłych przypadkach. Kosztuje to 500 dol. od osoby. Do tego doszedł koszt przełożenia lotów, tak że rodzina za cały wyjazd musiała zapłacić prawie 8000 dol.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.