farolwebad1

A+ A A-
Teksty

Teksty

Publicystyka. Felietony i artykuły.

środa, 14 wrzesień 2016 09:21

A wór do jeziora...

Napisał

kumorszaryPodczas zlotu polskich sędziów jednej przemawiającej pani wypsnęło się w egzaltacji, że sędziowie są wyjątkową kastą polskiego społeczeństwa. Oczywiście jest to prawda, sama prawda i tylko prawda. Prawnicze - bo nie tylko sędziowskie - mafie trzymają polski system prawny za gardło i czerpią z tego gangsterskie zyski na zasadzie reketu.
Reket reprywatyzacyjny w Warszawie polegał na tym, że prawnicy skupowali prawa do gruntów i kamienic od prawowitych spadkobierców "za pół ceny" (piszę w cudzysłowiu, bo często 1/100). a następnie w krótkim czasie przeprowadzali cały proces reprywatyzacji. Dlaczego odstępowano prawnikom te prawa? Inna droga była drogą przez mękę. Jeżeli prywatny Ziutek chciał to zrobić na własną rękę zabierało to 20 lat i kosztowało majątek - członek kasty miał za to decyzję w trzy dni (jeden z przypadków).
Tak wygląda mechanizm przestępstwa. Gdyby Polska była - mówiąc Michalkiewiczem - państwem poważnym, no to byłoby komu (nie tylko w Warszawie) postawić zarzut działania w grupie, przestępstwem ciągłym; ergo przestępczości zorganizowanej. No bo to jest mafia. Niestety Polska państwem poważnym nie jest ponieważ ta mafia nadal legalnie się w nim panoszy.
Co można zrobić?

Wszystko do wora a wór do jeziora!

Ostatnio zmieniany środa, 14 wrzesień 2016 09:28
wtorek, 13 wrzesień 2016 21:05

Paranoja jest goła, czyli jesteśmy w domu

Napisał

kumorszaryGdyby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości, że rządzą nami socjaliści, to po poniedziałkowej Mowie od Tronu odczytanej przez gubernator Ontario z podsuniętej przez rząd kartki wynika, jasno niczym na papierku lakmusowym, że weszliśmy w fazę zaawansowanego socjalizmu.
Według definicji Stefana Kisielewskiego, socjalizm to taki system, który bohatersko z wielkim poświęceniem rozwiązuje problemy jakie sam stwarza.
Oto nasza premier (ka) Wynne, uznała ze strapioną miną, że "rzeczywiście" wysoka cena energii elektrycznej zaczyna nadszarpywać domowe budżety. Dlatego w trosce o obywateli rząd prowincji postanowił wspaniałomyślnie zmniejszyć opodatkowanie części opłat za prąd co pozwoli przeciętnemu gospodarstwu domowemu zaoszczędzić ok. 100 dol. rocznie. Jeszcze większe ulgi obejmą odbiorców na terenach wiejskich…

Pytanie za sto złotych:
Dlaczego prąd w prowincji Ontario jest najdroższy w Ameryce?

Odpowiedź: Ponieważ ekobolszewickie rządy Partii Liberalnej  podpisały idiotyczne kontrakty dofinansowując energię produkowaną z wiatru i słońca, zamykając elektrownie węglowe (które mogły spokojnie mieć zero emisji) i przenosząc rozpoczęte budowy gazowych. Wszystko to oczywiście na nasz koszt, co znajduje odbicie w cenach prądu.
Obecnie prowincja sprzedaje elektryczność ościennym stanom i prowincjom ze stratą. A im więcej prądu produkują nasze wiatraki tym więcej musimy do tego prądu dopłacać.

Zamiast to wszystko wziąć i przestawić z głowy na nogi, prowincja łagodnie obniża jeden podatek, przyznając, że spowoduje to miliardowy ubytek w budżecie, który…
No właśnie który sami pokryjemy innymi opłatami i podatkami, albo pożyczką.

Popularny zespół schyłkowego socjalizmu śpiewał:

Bolą mnie ręce, boli mnie cała głowa.
Paranoja jest goła

No i co? Nie jest?

Ostatnio zmieniany wtorek, 13 wrzesień 2016 21:22
piątek, 09 wrzesień 2016 00:11

Czkawka po resztkach

Napisał

kumorszary        Destrukcja kanadyjskiej debaty publicznej wymuszona przez dyktat politycznej poprawności odebrała nam możliwość swobodnego rozmawiania o ważnych sprawach.

        Jednym z przykładów są kontrowersje, jakie wywołała kandydatka na lidera federalnej Partii Konserwatywnej Kellie Leitch propozycją uzależnienia imigracji od stosunku do „kanadyjskich wartości”.

        „Kanadyjskie wartości” to mój konik. Są jednym z istotnych elementów zmitologizowanej kanadyjskiej tożsamości. Kiedy pyta się tutejszych polityków, co  różni Kanadyjczyków od reszty świata (oprócz geografii, zapachu papierosów i dowcipów z Newfies), jak strzał z biodra pada odpowiedź „Canadian values”. Na pierwszym miejscu ich listy stoi zawsze „tolerancja”.

        Problem w tym, że tolerancja nie jest wartością, bo to, co tolerujemy, a czego nie, zależy właśnie od pozycji wartości na skali – np. tolerujemy obecnie zachowania homoseksualne, a w latach 60. żeśmy nie tolerowali i zamykali pederastów do kryminału, że wezmę przykład pierwszy z brzegu. – Tolerancja jest opisem hierarchii wartości, a nie wartością samą w sobie. W każdym społeczeństwie są rzeczy, których nie można tolerować. Tak czy owak, zdefiniowanie „kanadyjstwa” jest kulawe, bo w dzisiejszym świecie wielokulturowego miszmaszu, wyróżnia nas chyba właśnie tylko to: miszmasz.

        Genialny Feliks Koneczny opisał z grubsza cywilizacje, jakie ludzie „wyprodukowali”. Nie można być cywilizowanym na kilka sposobów; cywilizacja to wiele więcej niż kultura, to nasza mentalna bielizna.

        Tak się składa, że to, czym jest Zachód, bierze się z Grecji, Rzymu i chrześcijaństwa. Pojęcia, jakimi bezwiednie się posługujemy, przekonania, które położyły kamienie węgielne pod nasze instytucje, mają ten właśnie korzeń.

        Dzisiaj  instytucjom naszej cywilizacji radośnie wyrywamy  spod nóg dywanik wartości, na jakich je posadowiono, i mamy nadzieję, że nic się nie stanie. Dopóki nasze multikulti składa się z ludzi ukształtowanych przez Zachód – czy to dlatego, że pochodzą z Europy czy też kiedyś w czasach kolonialnych zostali ucywilizowani w naszą mańkę – to nie ma większego problemu. Rozumiemy się bez słów.

        Jednak jeśli sprowadzamy tutaj ludzi z innych cywilizacji, mamy problem. Musimy tłumaczyć wszystko od początku, a i tak jest to wiedza słabo przyswajana, np. dlaczego mamy być wszyscy równi wobec prawa, dlaczego mamy szanować prawo, nawet gdy się z nim nie zgadzamy, dlaczego traktować kobiety i mężczyzn podobnie, dlaczego pełniąc urząd poborcy podatkowego, nie można pozaprawnie szantażować podatnika itd.

        Dyskusja o tym, czym są kanadyjskie wartości, natrafia na mur politycznej poprawności i dlatego prowadzimy ją w oparach absurdu i śmieszności. Usiłujemy standardy tolerancji, zasadę relatywizmu i poszanowania innych sposobów rozumienia świata odnieść wobec cywilizacji, które nie tylko są wobec naszej konkurencyjne, ale przede wszystkim są jej wrogie. Tym samym  podcinamy własnoręcznie gałąź, na której siedzimy, podkopujemy fundamenty dobrobytu i ładu, które nasze społeczeństwo uczyniły atrakcyjnym.

        Na dodatek, zakładamy, że imigranci w ten sam sposób jak my rozumieją proces demokratyczny, że uważają go za ważny i najlepszy. Jest to założenie bezpodstawne, co zresztą widać na całym świecie, gdy usiłujemy narzucać obcym własne standardy, budując na piaskach instytucje, z nazwy przypominające nasze tutejsze.

        Efekt jest taki, że olbrzymie grupy nowych imigrantów stanowią mięso armatnie kanadyjskiej polityki; łatwo je kupić obietnicami dalszego rozmontowywania starego systemu czy rozdawnictwem. Analfabeci idą do urn, na polecenie przywódców religijnych, by ugrywać konkretne interesy grupowe.

        Kelly Leitch widzi, że coś jest nie tak, coś się do kupy nie składa i absurdalnie postuluje, aby „nowych Kanadyjczyków” przepytywać z podejścia do podstawowych wartości, poszerzając to np. o tolerancję związków homoseksualnych etc. Prostszym rozwiązaniem byłoby ograniczenie imigracji z rejonów innych cywilizacji.

        Jeśli chcemy zachować poziom życia, powinniśmy wrócić do zdrowego rozsądku.

        Niestety, nie jest to wszystko takie proste, bo przy pomocy imigracji realizowany jest również proces rewolucji kulturowej, społecznego przenicowania, którego autorzy usiłują rozbić tradycyjną strukturę. Mamy wśród nas piątą kolumnę bolszewików kulturowych, którzy imigrantami atakują stare wartości, po to by następnie „twórczo” budować nowy wspaniały świat. Oni wierzą, że nawet najbardziej zaciętych imigrantów w trzecim pokoleniu przerobią na papkę szarego konsumenta, element przebudowanej piramidy Novus ordo seclorum, dlatego mieszają, aby z chaosu urodziło się to, co nowe, bezpłciowe i ponadnarodowe.

        Z takimi problemami mamy do czynienia. Niestety, nie jesteśmy już w stanie o nich normalnie mówić, odebrano nam słowa i myśli.

        Dlatego pomysły Leitch pozostaną jedynie czkawką po resztkach zdrowego rozsądku

Andrzej Kumor

Ostatnio zmieniany niedziela, 18 wrzesień 2016 21:56

Mark Wegierski 01        The right-wing Greens are strongly critical of high immigration policies. They stress the totally unprecedented largeness of the immigration numbers today.

        The proposed so-called comprehensive immigration reform that failed to be passed by the U.S. Congress (and which President Obama has now largely carried out by Executive Order) they call a massive amnesty coupled with an immigration “surge”, which they do not hesitate to label as “nation-breaking” in its consequences. They estimate that it will rather quickly bring at least 30 million people into America as citizens (the illegal immigrants and their direct offspring). They also argue that the introduction of mass immigration after the 1960s, has made the titanic effort of integrating American blacks all the more difficult. They also spend a lot of time analyzing the possible consequences of massive population increases on what remains of the American wilderness.

czwartek, 08 wrzesień 2016 23:29

Euro euru nierówne

Napisane przez

Ratajewska        W niemieckiej gazecie porady dla Niemców, aby wybierając się na urlop do któregoś z krajów Europy, wzięli pod uwagę wartość euro w tym kraju. I wypiszę tutaj te wartości. One się zmieniają trochę, a to dane z czerwca br. 

        Więc Niemcom się radzi, aby wyjeżdżali tam, gdzie dla nich jest taniej. Szwajcaria jest droga, droższa od Niemiec. Podobnie Wielka Brytania, Izrael. Najtaniej jest w Polsce. W Polsce zyskuje się, bo za 1 euro otrzymuje się towary i usługi warte 1,87 euro. Podam tutaj dane z kilku krajów Europy, które spisałam z tej gazety, a także z Internetu, bo mnie ten temat zainteresował.

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.