Nakładem wydawnictwa "W drodze" ukazała się, niezwykle naturalistycznie opisująca destruktywny wpływ pornografii na kształtowanie się tożsamości seksualnej chłopców i dziewcząt, książka Gail Dines "Pornoland. Jak skradziono naszą seksualność". Autorka wydanej przez zakon dominikanów pracy jest amerykańską działaczką feministyczną i wykładowczynią gender studies. Z pozoru mogła dziwić publikacja feministki w katolickim wydawnictwie. Niestety, w III RP ruch feministyczny tak bardzo nienawidzi katolicyzmu, że gotów jest na ignorowanie destruktywnej roli pornografii w szerzeniu pogardy dla kobiet, byle tylko dowalić katolikom. Zapewne też i dla tego wpływowe środowiska feministyczne przemilczały w mediach masteringowych pozycje autorstwa Gail Dines.

Współcześnie pornografia przenika do codzienności, jest akceptowana w popkulturze i na uniwersytetach. Jej głównym, najtańszym, najpopularniejszym, skierowanym do młodych mężczyzn, kanałem dystrybucji jest Internet. Mikroskopijne inwestycje w produkcje porno owocują olbrzymimi zyskami. Pornobiznes, by osiągać jak największe zyski, wykorzystuje narzędzia marketingowe, dla inwestorów stał się normalną formą zarabiania. Zjawisko szybkiego tracenia wrażliwości na coraz bardziej chore przekazy porno powoduje, że pornobiznes, by zapewnić sobie stałe dochody, musi co chwila pokonywać kolejną granicę patologii. W pornobiznesie tylko eskalowanie patologii zapewnia sukces.

Nieszczęście laicyzacji ograbia ludzi zachodu z ich tożsamości kulturowej. Przez wieki tematyka biblijna była jednym z ważnych tematów w kulturze europejskiej. Dziś dzieła starych mistrzów są nie zrozumiałe dla odbiorców pozbawionych elementarnej wiedzy biblijnej.

Ludzie na zachodzie nie znają historii zilustrowanych w dziełach artystów. Znajomość historii biblijnych została wyrwana z ich tożsamości kulturowej. Ludzie pozbawieni fundamentu kulturowego przekazu Biblii popadli w zdziczenie i demoralizacje. Bez moralności przestają działać instytucje niezbędne dla funkcjonowania państwa, takie jak wolny rynek. Dla tego też cieszą wszelkie działania mające na celu przywrócenie znajomości Pisma Świętego.

Nakładem wydawnictwa Jedność ukazał się interesująca propozycja dla wszystkich, którzy chcą utrwalić znajomość tekstów biblijnych. Dla dzieci, rodzin, dorosłych, katechetów, księży, wychowawców, animatorów. Na stworzony przez Janet Dyson „Quiz biblijny. Ponad 1500 pytań i odpowiedzi ze Starego i Nowego Testamentu” składa się segregator z osiemdziesięciu stronicową książeczką z odpowiedziami i 76 kartami pytań.
Doskonały do przeprowadzania zabaw edukacyjnych i konkursów zestaw zawiera ponad 1500 pytań w 152 quizach. Cztery poziomy trudności wyróżnione kolorem. Sześć kategorii tematycznych w każdym zestawie pytań. Każda karta z pytaniami jest uzupełniona ilustracją.

Jan Bodakowski

B. Madoff przy naszym premierze wydaje się być zaledwie uczniem, gdyż jego klienci stracili 35 mld dolarów. Nasz premier Rodzynek od dłuższego czasu szykuje ze swoimi okrągłostołowymi kolegami skok na polską kasę, czyli rezerwy walutowe o wartości 107 mld dolarów.
Od dłuższego czasu trwa kampania przygotowująca Polaków do tego, ażeby przyswoili sobie do główek, że wspólna europejska waluta to następny CUD i bez niej ani rusz. Nie ma dnia, żeby w mediach prorządowego nurtu nie było chociaż raz dziennie wzmianki na ten temat. Tyle już tej Unii dookoła, że aż na wymioty się zbiera, na dodatek pod polskiego orła gwiazda Dawida się wdarła. Zrobiło się groźnie!