Według Żaryna, środowisko "Tygodnika Warszawskiego" liczyło, że uda się przeprowadzić w powojennej Polsce demokratyczne wybory. Chciało mieć nadzieję, pomimo beznadziejnej sytuacji. Czuło się związane z katolicką nauką społeczną, czym ideowo i praktycznie występowało przeciw marksistom. Dlatego też działalność pisma spotkała się z nienawiścią komunistów, klasycznymi oskarżeniami o faszyzm głoszonymi przez sowieckich kolaborantów, prześladowaniami ze strony cenzury i bezpieki, likwidacją i uwięzieniem na długie lata publicystów pisma. Wyroki dożywocia otrzymało trzech publicystów pisma, sześciu 15 lat więzienia, kolejni 14, 10, 8, 6 lat. W więzieniach komuniści zabili dwóch publicystów tygodnika.
Redaktorem tygodnika był ksiądz Zygmunt Kaczyński, chadek pokładający nadzieje w PSL. Publicystami pisma byli między innymi: Stefan Kisielewski, Jerzy Braun, ksiądz Stefan Wyszyński, Stanisław Grabski, Paweł Jasienica. Na kartach tygodnika prócz chadeków pisywali też narodowcy. Dodatek do pisma "Kolumnę młodych" redagowali działacze Młodzieży Wszechpolskiej – Wiesław Chrzanowski, Andrzej Kozanecki, Tadeusz Przeciszewski i Hanna Iłowiecka.
Autor publikacji profesor Tomasz Sikorski zaznaczył, że publikacja zawierająca wstęp opisujący "Tygodnik Warszawski" i wybór licznych tekstów z tygodnika, nie jest monografią, a historią polskiej inteligencji i jej dylematów po II wojnie światowej. Profesor Sikorski zwrócił też uwagę, że publicyści tygodnika po opuszczeniu więzień byli dyskryminowani i usunięci z debaty publicznej. Drugi z autorów, Marcin Kulesza, zwrócił uwagę na to, że środowisko tygodnika wywodziło się z Unii – katolickiej organizacji konspiracji politycznej i wojskowej podczas II wojny światowej.
Wydawca książki Tadeusz Majcherek przypomniał, że publicyści "Tygodnika Warszawskiego" odwoływali się do filozofii świętego Tomasza z Akwinu i upowszechniali ją w sposób zrozumiały dla czytelników. Majcherek stwierdził też, że po 1945 roku polska inteligencja przeszła na pozycje lewicowe, i do dziś z tych pozycji nie wróciła. Wynikało to nie z debaty publicznej, tylko było owocem terroru politycznego.
Obecny na spotkaniu legendarny duszpasterz młodzieży akademickiej ksiądz Józef Maj przypomniał, że "Tygodnik Warszawski" doskonale przewidywał sukces rewolucji kulturalnej dokonanej przez komunistów. Publicyści pisma bronili porządku semantycznego przed zmianą ich znaczenia, tak jak to robili komuniści. Ksiądz Maj zwrócił też uwagę, że przyjęcie języka narzuconego przez lewicę zniszczyło chadecję na Zachodzie i doprowadziło do posoborowego kryzysu w Kościele.
Patronami medialnymi książki są tygodniki "Niedziela", "Idziemy", "Uważam rze...", Radio "Wnet", TVP Historia, TVN Religia, KAI, Muzeum Niepodległości, portal Konserwatyzm.pl, Uniwersytet Szczeciński i jego Ośrodek Bibliograficzny. Wydanie publikacji było możliwe dzięki dofinansowaniu ze środków MKiDN. Książka w formacie B5, ma 1008 stron.
Jan Bodakowski