Barbara <Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.;
Dzisiaj Polska oddaje hołd swoim bohaterom zamordowanym przez komunistycznych zbrodniarzy z UB na rozkaz sowieckiego okupanta. A GONIEC nic na ten temat nie napisał! Dlaczego?!
http://niezalezna.pl/85268-uroczystosci-pogrzebowe-inki-i-zagonczyka-transmisja
Od redakcji: Szanowna Pani, robimy, co możemy, ale nie jesteśmy telewizją – uroczystości nie transmitowaliśmy, o żołnierzach wiernych Polsce pisaliśmy wielokrotnie i obszernie.
***
Szanowny Panie Andrzeju,
Witam po kilkuletniej przerwie, od ponad trzech lat wraz z żoną pracujemy nad książkową reporterską biografią ojca Mieczysława A. Krąpca, wybitnego filozofa i długoletniego rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Okres jego rektorowania to czas walki o utrzymanie KUL i zapobieżenie jego likwidacji przez władze PRL. W tym celu ojciec Krąpiec oraz jego współpracownik – ks. Tadeusz Zasępa szukali pomocy dla tej sprawy w środowiskach polonijnych. Udało się to m.in. w Kanadzie, gdzie pomocą zajmował się m.in. pan Henryk Słaby przy politycznym wsparciu ministra Stanleya Haidasza, był również książę Piotr Czartoryski z Edmonton, pomagał także rząd kanadyjski. Chcieliśmy się dowiedzieć czegoś więcej o tej pomocy (mamy relacje ks. Zasępy) od kogoś ze środowisk polonijnych (KPK), pisaliśmy do organizacji polonijnych, ale nie otrzymaliśmy nawet odpowiedzi. Czy nie mógłby Pan pomóc nam w jakiś sposób? Wiemy, że „Goniec” istnieje od 2003 roku, ale może w archiwum są jakieś teksty traktujące o tamtych wydarzeniach (np. omówienia działań Polonii czy wywiady z ojcem ks. Zasępą już po 2003), może dysponuje Pan kontaktem mailowym do kogoś z Polonii, kto tamte czasy pamięta i zajmował się pomocą dla KUL. Byłoby to bardzo pomocne…
Chodzi o lata 70., gdy KUL był poddawany różnorakim szykanom, jak również o przełom lat 70. i 80. (wsparcie dla budowy Collegium Jana Pawła II na KUL, która to inicjatywa narodziła się prawie na drugi dzień po konklawe 1978, pomoc materialna i rzeczowa dla KUL w czasie pierwszej „Solidarności” i w stanie wojennym, gdy do Lublina szły transporty m.in. żywności).
Serdecznie Pana pozdrawiam
Piotr Jakucki
Od redakcji: Szanowny Panie Piotrze, tak, tutejsza Polonia pomagała bardzo ofiarnie. Może w odpowiedzi na list znajdą się osoby, które mają szczegółowe dane o tych wysiłkach. Z drugiej strony, o wszystkim też z pewnością wiedzą władze KUL-u, w końcu to oni dostawali pieniądze, więc musieli wiedzieć od kogo.