KORYTO PLUS
Koryto Plus - to program Koalicji Europejskiej, czyli totalnej opozycji z przystawkami. Ktoś powiedział; Mają logo - lecz nie mają towaru. To trafne określenie. Ich towarem jest tylko wojna z PiS o władzę. Normalni ludzie traktują władzę jako służbę Narodowi. Normalna władza lub opozycja zamiast setek niespełnionych obietnic ma jeszcze swój program, który akceptują wyborcy. Totalni doszli do wniosku że obietnice są po to aby zdobywać władzę, a nie po to, aby te obietnice realizować. Kto ma władzę, w ich przekonaniu, ten ma pełne koryto, przywileje, bezkarność i rozdaje karty.
Kiedyś A. Kwaśniewski użył takiego określenia, cyt; ”owczy pęd do władzy” Lewacy chcą zrealizować słowa” Międzynarodówki”, czyli „Gdy Związek nasz bratni ogarnie ludzki ród”. Już im się to prawie udało, choć wymagało to czasu i wysiłku, aby przemodelować komunizm, tak aby narody to kupiły to samo g...o tylko w innym opakowaniu. Teraz ukazuje się jako socjalizm, liberalizm czy demokracja ludowa. Po skonsumowaniu nowych wersji komunizmu, żołądek tego nie toleruje, a głowa staje się bezużyteczna. Teraz władzę zdobywa się przy wsparciu oligarchów, przez propagandę, nie spełnianie, obietnic ukrytą cenzurę bezpodstawne oskarżenia i przy znacznym wsparciu sądów. To sądy wypuszczają na wolnosć aferzystów, kłamców i innych przestępców, aby pokazać że obecna władza jest nieskuteczna.Sędzia popełniający przestępstwo powinien być zdegradowany do roli sprzątaczki w sądzie. W poprzednich latach lewacy przywykli do tego, że mieli sądownictwo i prokuraturę do swoich usług Jeszcze dziś straszą ludzi pozwami licząc na to, że pozew równa się wyrokowi skazującemu.Teraz chcą, aby „było tak, jak było”. „Rozgrzani” sędziowie starego systemu niszczą nawet najmozolniejszą pracę prokuratury. Wyborcy mają pretensje do rządzących, że nie rozliczyli żadnej afery, ale na straży aferzystów stoją obrońcy dawnego systemu i starej władzy. To ludzie służb ciągle rozdają karty. Ordynacja wyborcza preferuje większe ugrupowania polityczne czyli ten owczy pęd do władzy. A władza to pełne, zwłaszcza unijne koryto, to popularność, pełny żołądek i portfel.Media też robią swoje, wprowadzając wyborcę w ślepą uliczkę. Po skutecznym praniu mózgu taki nierozgarnięty wyborca nie kieruje się dobrem własnego kraju, czy własnej rodziny, tylko głosuje na tego, kto ma modny garnitur, lub krawat, jest przystojny lub ma ładne nogi czy ładną kieckę lub rozdaje coś za darmo.
Wyborco! Głosuj na patriotę na człowieka wolnego, prawdomównego i nie skorumpowanego. Na tego, który kieruje się dobrem Narodu, a nie tylko dobrem partii. Brak wiary w Boga, pusta głowa, brak kwalifikacji, czarna przeszłość, hipokryzja, niedotrzymywanie obietnic i inne pojowanie prawdy, oszustwa, uczciwości, zdrady – to właśnie cechuje ludzi tzw. drugiego sortu.
Wybieraj na swojego reprezentanta człowieka, który zna definicje przynajmniej, tego co wymieniłem. Jeśli wybierasz człowieka wolnego to i ty będziesz wolny.
Ten Rząd ma jeszcze dużo do naprawy, swoich i cudzych błędów. Trudno jest podnieść kraj z kolan po długiej niewoli, a jeszcze trudniej, gdy się samemu idzie na klęczkach przy dźwiękach wrogiej i obcej propagandy. Dziwi mnie, dlaczego ten obecny Rząd nie odwołuje się w trudnych chwilach do swego Narodu. Mam tu na myśli wtykanie nosa do tworzonego w Polsce prawa przez „starszych braci w wierze” i „najlepszego sojusznika”.
Ja wiem, że to są zaszłości dziesiątek a może i setek lat, tym bardziej że obecna dyplomacja chyba sobie nie radzi z tymi trudnymi sprawami, a w dodatku jest pod groźbą szantażu. Myślę, że najlepszym sposobem jest podanie faktów do wiadomości publicznej, takich jak liczby i nazwiska, tych którzy niechlubnie się zapisali w historii XXw, czyli w czasie wojny i po jej zakończeniu. Może należy wystawić własny rachunek krzywd? Należy światu pokazać prawdę nie tylko z Jedwabnego, zanim świat zachłyśnie się tą papką z domieszką prawdy. Jeśli tego nie zrobimy, to będziemy płacić i przepraszać wszystkich za II woj. św., a także za wszelkie rewolucje.
Naród chce wiedzieć kto, i jakie zobowiązania podpisał i będzie wiedział, gdzie podstawić taczki. Zbyt dużo jest spraw tajnych, ściśle tajnych poufnych itd. ukrytych przed Narodem Jest jeszcze jedna ważna sprawa, aby ocieplić stosunki z Izraelem. Należy wprowadzić zasadę wzajemności z woli Narodu, a nie rządzącej partii. Co roku w Sejmie i Pałacu Prezydenta zapalane są świece chanukowe. Nie słyszałem, aby takowe świece na Bożonarodzeniowej choince zapalano w Knesecie... Proponuję również, aby stworzyć podobny Instytut, który by nagradzał medalami ‘Sprawiedliwych wśród Narodów Świata” za obronę Polaków i katolików przed zagładą niemiecką lub radziecką. Nie wiem, ile mi pozostało czasu na tym ziemskim padole i czy doczekam się że wyborcy będą mieli szansę weryfikacji wybranych radnych, posłów i senatorów w połowie kadencji oraz kiedy wybrani będą służyć Narodowi, a nie partii. Uczmy się tego od Szwajcarów. Na dziś należy doprowadzić do wyższości prawa polskiego nad prawem unijnym, tak jak to zrobili Niemcy, a wtedy będziemy równorzędnymi partnerami w UE.
W latach PRL-u w zakładzie pracy, w którym pracowałem, aktywiści partyjni z PZPR powiesili na drzwiach malarni wielki plakat na którym widniało hasło; ”Niech żyje Związek Radziecki - Ostoja Narodów”. Ja wziąłem pędzel z czerwoną farbą i dopisałem;” - Ale na własny koszt”. Przez kilka dni, partyjniacy, agenci, ormowcy i strażnicy szukali sprawcy, który się opierał zniewoleniu.
Ten dopisek jest nadal aktualny i odnosi się do dzisiejszego lewactwa Wybierając lewaków stracisz nie tylko wolność, ale również honor i rodzinę.Niech napełniają koryto pracą swoich a nie twoich rąk.
Rodacy!. Nie oddawajcie swego losu w lewackie ręce unikając głosowania lub głosując na nich. Jest jeszcze trochę czasu na przemyślenia i właściwy wybór.
Stanisław Pietras-Burlington
Od redakcji: Szanowny Panie Stanisławie, miejmy nadzieję, że to nie będzie grochem o ścianę, życzymy wiele zdrowia i opieki Bożej w trudnych chwilach.
•••
Szanowni Państwo
Jako lekarze i rodzice zrzeszeni w jesteśmy zaniepokojeni propozycją prezydenta stolicy pana Rafała Trzaskowskiego, który podpisał tzw. warszawską deklarację LGBT, zapowiadającą wprowadzenie do szkół zajęć „wychowanie seksualne” opracowane według standardów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), które zakładają, że warszawskie dzieci będą uczyć się jako 4 latki - o masturbacji, 6 latki - o wyrażeniu zgody na seks, a 9 latki - o pierwszych doświadczeniach seksualnych i orgazmie.
Skierowaliśmy list do Pani Anny Zalewskiej,Minister Edukacji Narodowej , licząc na jej interwencję w tej sprawie. W imieniu Prezesa Oddziału Mazowieckiego Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich pana prof. Bogdana Chazana przesyłam Państwu oba dokumenty, opublikowane w dniu dzisiejszym na naszej stronie:
- stanowisko lekarzy wobec deklaracji LGBT: http://kslpmazowsze.pl/?p=3501
- list do p. Anny Zalewskiej Minister Edukacji: http://kslpmazowsze.pl/?p=3514
Z wyrazami szacunku,
lek med Grażyna Rybak, specjalista pediatrii
Od redakcji: Miejmy nadzieję, że Polakom w Polsce uda się uratować własne dzieci.
•••
Wrocław, obchody 81 rocznicy ogłoszenia 5 Prawd Polaków spod znaku Rodła. Część 3 artystyczna. Aula Papieskiego Wydziału Teologicznego. Organizatorem uroczystości jest Pan Tadeusz Szczyrbak, prezes oddziału wrocławskiego Rodziny Rodła. Wsłuchałem się w jego słowa, które padły przed ołtarzem w Katedrze Wrocławskiej. Przypomniał tam 5 Prawd Polaków, które ogłosił ksiądz Domański 81 lat temu na Zjeździe Związku Polaków w Berlinie. (...) Pamiętając o tragicznej sytuacji niewielkiej społeczności polskiej w Wenezueli poprosiłem o chwilę rozmowy pana Tadeusza Szczyrbak, organizatora. W kilku zdaniach naświetliłem problem i poprosiłem o możliwość ogłoszenia apelu czy też prośby o pomoc dla naszych Rodaków żyjących w skrajnym ubóstwie oraz stanie zagrożenia życia, bez możliwości dostępu do służby medycznej i medykamentów. Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu człowiek, który krótko przedtem miał usta pełne miłości i potrzeby niesienia pomocy Polakom rozsianym po całym świecie odmówił wygłoszenia tego apelu. Pan Szczyrbak stanowczo !!! odrzucił taką możliwość. (...)
Oleg Malzew