farolwebad1

A+ A A-

Listy z nr. 20/2013: Gorzki smak czekolady Orzeł - Felieton na okoliczność

Oceń ten artykuł
(1 Głos)

W połowie ub. wieku... to już tak dawno – kontestujący PRL dziennikarz, pisarz, jazzman niepokorny, "bikiniarz", Leopold Tyrmand (jego "Dziennik 1954" publikował GONIEC), wydał najbardziej znaną w jego twórczości powieść "Zły". Wydał też ciekawy zbiór opowiadań pod zbiorowym tytułem "Gorzki smak czekolady Lukullus".

Pomyślałem o tym, czytając dwie najlepsze i najpopularniejsze gazety polonijne (wiadomo które), bo dość mocno między nimi zaiskrzyło na stylu felietonów wydawcy jednego i wydawczyni drugiego tygodnika. Aż prosi się, żeby sparafrazować tytuł L. Tyrmanda o gorzkim smaku czekolady.
Jako stali, wierni (mierni, bierni, ale wierni) czytelnicy GOŃCA, wiemy, że p. redaktor Kumor ostro jeździ swoim piórem, często nie zwalniając na zakrętach (i pozwalając na to samo niektórym piszącym felietony i listy). No i wpadł w poślizg. Zabić prezydenta? To znaczy – nie wskazując palcem tego zdrajcy, który sprofanował dla żartu (!) nasze godło? Sprać takiego, bo na to zasługuje, po mordzie! O przepraszam, chyba było – po pysku. Bo jeśli chodzi o pierwsze określenie, to pamiętam z historii (a może z humoru z zeszytów szkolnych), że Władysław Herman wszedł na tron po mordzie św. Stanisława i banicji swego brata Bolesława, jak się okazało zbyt śmiałego.

Czyżby pan redaktor począł sobie też nazbyt śmiało w tym wstępie o patriotyzmie? Podejrzewam, że tak. Bo większość obywateli (jakakolwiek by była) wybrała demokratycznie – vox populi vox Dei – prezydenta (jakikolwiek by był, a jaki jest, każdy widzi) naszego "nieszczęśliwego kraju", jako rzecze p. Michalkiewicz.

W zapale oratorskim (?) szanowny pan A.K. poślizgnął się i nieco wypadł z trasy. Prawdę powiedziawszy, ta trasa nie jest ani dokładnie wytyczona, ani wyraźnie oznakowana. Ale dobry kierowca musi umieć radzić sobie w niełatwych nieraz warunkach. No bo tak po prawdzie, nasz (like it or not) prezydent, skądinąd hrabia Komorowski z korzeniami drzewa genealogicznego na Litwie, chciał tylko "przysolić" temu okropnemu PiS-owi, narodowcom, afirmującym się patriotom, tj. połowie (teraz już nawet "większej połowie") zdrowo myślącego społeczeństwa.

Wystąpił w happeningu z orłem, wprawdzie czekoladowym, ale białym! "Hej strzelcy wraz, nad nami orzeł biały...".

Nie ulega wątpliwości, że była to aluzyjna alegoria w stosunku do polskiego godła. Ale aluzja dość nieprecyzyjna, na pewno celowo. Na ten przykład orzeł nie miał korony. Może więc był to orzeł kościuszkowców spod Lenino? Nie był też przedstawiony w pozycji z szeroko rozłożonymi skrzydłami – dziób w lewo! W tej sytuacji ciężko byłoby nawet dobremu prokuratorowi udowodnić obrazę majestatu. Mają wszak Amerykańscy swego osła i słonia jako maskotki swoich partii i groźnego "wuja Sama" w cylindrze, a te symbole przedstawiane są często w złośliwych satyrycznych rysunkach. Tego naszego czekoladowego symbolu nikt nie spostponował. Chyba że spostponowaniem było samo jego zaistnienie. Był biały. Mógł być więc też zrobiony z lukru jak baranek wielkanocny (uwaga – symbol Chrystusa!), a takowe po święceniu jako dzieci z apetytem chrupaliśmy.

Ponieważ dwa najpopularniejsze tu nasze periodyki odchylone jeden w lewo, drugi w prawo – [insynuację pominięto – red.], pani wydawczyni skądinąd zawsze nawołująca skłóconą Polonię do zgody – nie mogła przepuścić okazji, ażeby nie dołożyć nielubianemu GOŃCOWI. Bezczelny atak na głowę państwa! Co za beznadziejny poziom polonijnej prasy! Włos się jeży na całym ciele! A jednak go czyta!

Osobiście uważam, że nasz "litewski" prezydent próbuje pognębić PiS, nie zwracając uwagi, że przy okazji depcze polski patriotyzm. Nie przynosi mu to chluby, ale żeby zaraz go po mordzie? Wg Macierewicza, pan Komorowski wskoczył na stanowisko prezydenta – po mordzie swego poprzednika. Ach ta spolszczona rusko-litewska arystokracja! Takie piękne nazwiska, a ciągle od czasów Unii wychodzą na trouble makers. Mieliśmy i w centralnej Polsce ziemiaństwo, arystokrację. Ale gdzie im tam szaraczkom na 500 ha do liczących tysiące hektarów latyfundiów na Podolu czy Wołyniu. Na ten aspekt polskiej historii mało zwracają uwagę współcześni historycy. A przecież tym wschodnim możnowładcom mogło być bliżej do carskiej Moskwy niż do Warszawy, o ile tylko gwarantowano im zachowanie przywilejów. A cóż jest pewniejszego od rosyjskich gwarancji?

Pan redaktor AK (jak to ładnie brzmi) ciężką i owocną pracą zbudował znaczący polonijny periodyk, w stosunkowo krótkim czasie zostawiając za sobą wiele dużo starszych, tradycyjnych periodyków. Chwała mu za to. Ale będąc na szczycie, trzeba być wyważonym. Bo tam czasem ślisko. Szlachectwo zobowiązuje!

Ostojan
Toronto, 13 maja 2013

Andrzej Kumor

Widziane od końca.

Strona: www.goniec.net/
Zaloguj się by skomentować

Nasze teksty

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.