Jubileusz zaszczycili swą obecnością: poseł federalny Phil McColeman, Dave Levac MPP, mer Brantford Chris Friel, proboszcz i kapelan parafii św. Józefa ks. Adam Wróblewicz CR. Kongres Polonii Kanadyjskiej był reprezentowany przez prezesa Władysława Lizonia z małżonką, Związek Polaków w Kanadzie przez prezes Teresę Szramek, Ambasada Polska w Ottawie była reprezentowana przez attache obrony płk. Cezarego Kiszkowiaka, Zarząd Główny SPK przez prezesa Andrzeja Rutę, Polski Dom przez Mariana Głowika z małżonką. Zaszczycili jubileusz także były kapelan Koła ks. Czesław Chmurzyński oraz ks. Paweł Jamróz z parafii Blessed Sacrament w Kitchener. Grupa 2 ZPwK z Hamilton była reprezentowana przez prezesa Stanisława Iwanickiego, a Koło nr 20 w Toronto przez prezes Zofię Śliwińską. Obecni byli także przedstawiciele lokalnych organizacji polonijnych, klubów i polonijnych biznesów.
http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/9353-jubileusz-70-lecia-i-po%c5%9bwi%c4%99cenie-sztandaru#sigProIdebfc6fc6a1
MC bankietu oddał głos przedstawicielom władz miasta Brantford, którzy w swoich przemówieniach gratulowali osiągnięć i wieloletniej działalności z życzeniami dalszego rozwoju. Po wystąpieniach wręczyli dyplomy gratulacyjne.
Historię Koła przedstawił kol. John Król w języku polskim, a w języku angielskim Zygmunt Misiak (zamieszczamy ją poniżej).
MC Adam Sikora podał, że do nowego sztandaru zostało ufundowanych 66 gwoździ pamiątkowych.
Akt instalacji rozpoczął prezes Zarządu Głównego SPK w Kanadzie Andrzej Ruta, każdy z fundatorów podchodził do sztandaru i wbijał gwóźdź. Sztafeta pokoleń była reprezentowana przez rodzinę Królów – gwoździe wbijali dziadek John, syn Arthur i wnuczek Thomas. Gwoździe do nowego sztandaru ufundowali członkowie Koła, bratnich Kół SPK, organizacji polonijnych, polskie biznesy, sympatycy i wszyscy, którzy czują się Polakami.
W dalszej części uroczystość MC poprosił honorowych gości o wystąpienia. Attache wojskowy płk Cezary Kiszkowiak podziękował za zaproszenie, dzięki któremu mógł po raz pierwszy odwiedzić Brantford i spotkać się z tak liczną Polonią. W swoim wystąpieniu podkreślił ważność sztandaru w Polskich Siłach Zbrojnych, gdzie widnieją hasła, na które składana jest przysięga. Życzył Kołu, aby ten nowy sztandar wskrzesił Koło i patriotyzm, żeby została zachowana tożsamość narodowa i pamięć o tych, co polegli. Kończąc, zaznaczył – niech ten nowy sztandar w myśl hasła Bóg – Honor – Ojczyzna będzie drogowskazem dla przyszłych pokoleń.
Prezes Zarządu Głównego Kongresu Polonii Kanadyjskiej Władysław Lizoń pogratulował wspaniałej uroczystości, przypominając, że pierwszy sztandar dla Koła nr 4 został ufundowany przez Okręg Kongresu Polonii Kanadyjskiej w Brantford, oraz wręczył dyplom uznania dla Koła.
Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Polskich Kombatantów Andrzej Ruta podkreślił rolę Kół SPK w Polonii w zachowaniu historycznej pamięci o weteranach ostatniej wojny. Odznaczył nowy sztandar Złotym Krzyżem SPK. Odznaczenia otrzymali ostatni weterani spod Monte Cassino – Leon Dubicki, Edward Moczulski i Paweł Lojko.
Po zakończeniu wystąpień głos zabrał prezes Ed Chrzanowski, który w swoim krótkim wystąpieniu złożył podziękowanie dla przewodniczącego Komitetu kol. Adama Sikory za ogrom pracy związanej z bankietem 70-lecia i ufundowaniem sztandaru. Podziękował zaproszonym gościom za przybycie i uświetnienie swoją obecnością Jubileuszu.
Ks. kapelan proboszcz Adam Wróblewicz w swojej homilii i wystąpieniu na bankiecie podkreślił rolę sztandaru w życiu parafii, kościoła i Polonii.
W części artystycznej w programie okolicznościowym przygotowanym na tę okazję wystąpił Zespół Ludowy „Biesiadnicy” z Brantford pod dyrekcją Adama Sikory.
Na zakończenie MC podziękował za przybycie donatorom, organizacjom i biznesom polonijnym za poparcie, życząc przyjemnej zabawy, i zaprosił na przyszłe uroczystości organizowane przez Koło nr 4 w Brantford.
Tekst i fot. John Król
Historia Koła nr 4 SPK w Brantford
Polacy żołnierze po zakończeniu działań wojennych na froncie włoskim i po demobilizacji, będąc w obozach przejściowych w oczekiwaniu na emigrację, uznali, że istnieje potrzeba założenia nowej organizacji, tj. Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Kanadzie. Miała ona za cel zakładanie terenowych Kół SPK wszędzie, gdzie będą się skupiać weterani kampanii włoskiej, i nie tylko.
Już 9 lutego 1947 r. z inicjatywy Adama Michalskiego grupa 30 weteranów spotkała się na zebraniu założycielskim w Brantford, aby powołać do życia Koło nr 4, po Thunder, London i Vancouverze. Pierwszym prezesem został Jan Jóźwiak. Po zawiązaniu się struktur organizacyjnych Koło przystąpiło do działalności na wielu polach. Zebrania, od początku istnienia Koła do 1964 roku, odbywały się w sali pod kościołem św. Józefa, potem do 2000 roku w sali Grupy 10., a obecnie korzystamy z pomieszczeń PTWP. Fundusze na działalność Koła w początkowych latach pochodziły z organizowanych zabaw karnawałowych i tanecznych. Zawsze duży sukces organizacyjny i finansowy dawały corocznie organizowane wieczorki kombatanckie i pikniki z okazji Święta Żołnierza czy to na prywatnych farmach, czy w parku Oakland. Koło prowadziło przez wiele lat w listopadzie zbiórki na inwalidów wojennych. Przez kilkanaście lat uzbierano kilka tysięcy dolarów, z czego duża część pochodziła z donacji Koła, szczególnie od kol. Konstantego Hamuleckiego. Prowadzono też zbiórki okresowe, jak np. na Skarb Narodowy, lokalny szpital i powodzian (ponad 7 tys. dol.).
Przez 70 lat istnienia Koło miało wielu prezesów, ale na szczególne wyróżnienie zasługuje śp. kol. Józef Pacyk, podoficer kampanii wrześniowej z Armii Pomorze, który z przerwami dzierżył funkcję prezesa przez 16 lat i był opiekunem polskiej biblioteki. Koło utrzymywało ścisłą współpracę z władzami miasta Brantford, jak też z oddziałami Kanadyjskich Legionów. Koło liczyło w czasach świetności 90 aktywnych członków. Pod koniec 1959 roku powstała Sekcja Pań, która ponad 40 lat pomagała we wszystkich pracach organizacyjnych i kuchennych. Wieloletnia prezeska Stella Pacyk z Koła Pań przez 22 lata bezinteresownie poświęcała swój czas na pracę dla organizacji.
W 1968 roku z inicjatywy miejscowego oddziału Kongresu Polonii Kanadyjskiej Koło nr 4 otrzymało sztandar. Od tej chwili nasz poczet sztandarowy brał udział we wszystkich obchodach świąt narodowych: 3 Maja, 11 Listopada, Święto Żołnierza, Remembrance Day, w Niagara-on-the-Lake, pod pomnikiem Katyńskim; był wszędzie, gdzie zachodziła tego potrzeba – w paradach i defiladach miejskich i bratnich Kół z London, Guelph, Woodstock, Hamilton i Toronto.
W 1992 r. przy Kole powstał Komitet Budowy Pomnika Weterana, na czele którego stanął Konstanty Hamulecki. Praca Komitetu wydała owoce i we wrześniu 1993 r. na cmentarzu św. Józefa odsłonięto okazały pomnik naszych kolegów weteranów. Pomnik jest wizytówką Koła w naszym mieście.
W 2012 roku staraniem ówczesnego prezesa Pawła Lojko u zbiegu ulic Brant Ave. i West w Brantford odsłonięto pomnik Polskiego i Kanadyjskiego Żołnierza, gdzie corocznie bierzemy udział w obchodach święta Remembrance Day, składając wieńce. Przez wszystkie lata istnienia Koła i teraz jego członkowie wraz z pocztem sztandarowym uczestniczą we mszach za Ojczyznę, za pomordowanych w Katyniu i innych miejscach kaźni, za poległych pod Monte Cassino i we wszystkich miejscach, gdzie walczył i ginął żołnierz polski, za dusze śp. Marszałka Józefa Piłsudskiego, generałów W. Sikorskiego i W. Andersa oraz zamordowanego księdza Jerzego Popiełuszki.
Po zamknięciu się okręgu Kongresu Polonii Kanadyjskiej w Brantford organizowanie akademii z okazji Święta Konstytucji 3 Maja przejęła Grupa 10. ZPwK, a akademia z okazji Święta Niepodległości urządzana jest przez Koło nr 4 w sali PTWP. Od kilkunastu lat nasi członkowie biorą udział w modlitwach na cmentarzu św. Józefa w dzień Wszystkich Świętych.
Na przestrzeni lat, wielu naszych członków było członkami władz naczelnych Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, jak również naczelnych władz Kongresu Polonii Kanadyjskiej.
W świecącej wspaniałym blaskiem historii naszego Koła były również cienie. W latach 80.–90. wielu patriotycznych Polaków wywodzących się z ostatniej fali emigracyjnej nie zostało przyjętych do organizacji. Dopiero w ostatnich dwóch latach kilku nowych członków wstąpiło do SPK i jest nadzieja, że ten trend będzie kontynuowany.
Niech ten nowy sztandar przyniesie nową nadzieję w imię hasła Bóg – Honor – Ojczyzna. Ten Jubileusz 70-lecia niech przyczyni się do utrzymania organizacji przy życiu i aktywności, z zachowaniem pamięci, i do rozwoju na przyszłość.
Tak nam dopomóż Bóg!