{youtube}iz6sQmDeg4c{youtube}
Korzystając z okazji poprosiliśmy ją o wypowiedź :
GONIEC: Jakie są zasady konkursu?
Teresa Bielecka: - Wybierany w klasie 3 najlepiej mówiących uczniów, po czym te osoby kierujemy do organizatorów.
- Ile jest klas?
- W naszej szkole jest 20 klas polskiej i każda klasa liczy średnio 25 osób.
- A jak to jest z wyborem wierszy, z wyborem materiałów?
- Przesyłamy propozycję rodzicom; to głównie rodzice decydują o wyborze wierszy, później konsultują się z nami czy wiersz jest odpowiedni. Jeżeli rodzice mają problem w wyborze wierszy, to my jako nauczyciele pomagamy.
- Mówiła pani, że można „iść dalej”, czyli konkurs fundacji Reymonta...
- Tak, kierujemy wszystkie dzieci, które tutaj występują w czasie naszego finałowego konkursu, dajemy propozycję wysłania swoich ofert, swojego nagrania do fundacji Reymonta
- Czy są jakieś nagrody?
- Tak oczywiście, oprócz dyplomów dzieci otrzymają na koniec roku medale i dyplomy za zajęcie miejsca i na wyróżnienia.
- Jeszcze na koniec zapytam czy dzieci chętnie uczestniczą, czy te trzeba je „popychać”?
- Panie Andrzeju mogę powiedzieć odnośnie mojej klasy, i dzieci które ja uczę, ja uważam że tak, że muszą być po prostu zmobilizowane, nie tylko przez nauczyciela, ale też przez rodziców. Zawsze podkreślam, że to jest głównie praca rodziców, dlatego że to rodzice te wiersze z dziećmi ćwiczą i pracują nad nimi, a my tylko możemy udzielać wskazówek. My tylko jesteśmy małą cząstką w tym wszystkim co się dzieje.
- Bardzo dziękuję
•••
- Państwo Razem tutaj pracowaliście z córką?
Danuta Murzydło: tak pracowaliśmy razem.
- Czy to ciężka praca? Czy przyjemność?
- Ona bardzo lubi recytować więc chyba przyjemność; ćwiczyła i ćwiczyła.
- W domu mówi się po polsku?
- Tak cały czas mówimy po polsku i cały czas przypominamy o tym.
- Córka już tutaj się urodziła?
Tutaj się urodziły wszystkie córki
- Od jak dawna Państwo tutaj jesteście?
- Już ponad 20 lat, teraz już nie liczymy, na początku się liczyło, a teraz już nie.
•••
GONIEC: Czy Pani może jest babcią?
Bogna Ostrowska: - No babcią!
- Pomagała Pani ?
- Nie wnuczki już są samodzielne, w takim wieku to one same mają swoją wizję i robią to, co uważają że jest najlepsze.
- W domu również ćwiczyły, recytowały?
- No w domu, u babci nie. Dla babci była niespodzianka.
- Rozumiem, można zapytać jak długo pani tutaj jest?
- Mieszkamy tu 36 lat
- Czyli cała rodzina tutaj już się rozwinęła?
- Tak dzieci tu są, wnuczki już tutaj wszystkie są urodzone.