Do biblioteki centralnej, której charakterystyczny budynek jest zaraz obok ratusza najlepiej podjechać od strony Duke of York Bulward i skręcić w prawo na podziemny parking, gdzie w weekendy można parkować za darmo. Tam najlepiej od razu pojechać w lewo na drugi poziom, gdzie z reguły jest mało samochodów
Na wystawę składa się 18 dużych plansz, z których aż 11 poświęcono dramatycznej historii załogi Halifaksa JP 276 A, która leciała z pomocą do Warszawy 5 sierpnia 1944 roku. Samolot zestrzelił skierowany w pościg za halifaksem nocny myśliwiec Luftwaffe. Płonąca maszyna rozbiła się na polach, które dziś znajdują się na rogatkach Dąbrowy Tarnowskiej.
Brytyjski czterosilnikowy bombowiec typu Handley Page Halifax JP–276A, wystartował w swój ostatni lot o godzinie 19.56 z bazy z lotniska Campo Casale w Brindisi w północnych Włoszech. Miał dokonać zrzutu materiałów opatrunkowych i sanitarnych. Zginęła cała, siedmioosobowa, załoga jej Najmłodszy członek miał 20 lat, a najstarszy 35 lat. Groby lotników znajdują się w Kwaterze Żołnierzy Alianckich na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Wrak przeleżał ponad 60 lat w podmokłym gruncie.
Oprócz wielu elementów samolotu, w tym części kadłuba i skrzydła oraz dwóch zniszczonych silników marki Rolls Royce Merlin, historycy z Muzeum Powstania Warszawskiego wydobyli też szczątki załogi oraz ich rzeczy osobiste m.in.: scyzoryk, dokumenty i mapy, złotą odznakę pilota Kanadyjskich Sił Powietrznych czy broń osobistą.
Powietrzne wsparcie dla powstańców było jedną z najtrudniejszych operacji lotniczych w dziejach.Piloci mieli do pokonania długą trasę, lecieli z południowych Włoch nad Jugosławią, Węgrami i Czechosłowacją nad Warszawę i z powrotem. To aż 2,6 tys. km bez międzylądowania i tankowania, bo Stalin nie pozwolił na korzystanie z lotnisk kontrolowanych przez Sowietów. Zginęło 147 lotników z różnych krajów i sił powietrznych: Wielkiej Brytanii (RAF), Afryki Południowej (SAAF), Australii (RAAF), Kanady (RCAF), USA (USAAF). Na samoloty między Krakowem, Tarnowem a Bochnią polowali piloci myśliwców Luftwaffe, był też silny ostrzał z ziemi. Strącono cztery halifaxy i osiem liberatorów.
Mimo strat w sierpniu i wrześniu 1944 r. udało się dokonać 280 zrzutów, m.in. z bronią i amunicją, nad Warszawą, Puszczą Kampinoską i Lasem Kabackim, w sumie ponad 200 t zaopatrzenia. W ręce powstańców trafiło z tego około 60 t.
Chwała bohaterom!
Wystawa w bibliotece będzie czynna do 29 czerwca
http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/5144-polsko-kanadyjska-wystawa-w-bibliotece-g%c5%82%c3%b3wnej-w-mississaudze#sigProId70290403f7