Po tej dozie nostalgicznych wzruszeń scenę oddano w panowanie młodszego pokolenia. Przepiękny popis baletowy młodziutkiej tancerki Aleksandry Hołowni ogromnie podobał się publiczności. Dzieci z zespołu "Rezonans" żywiołowym wykonaniem kilku piosenek nastroiły zebranych do odbioru następnej części programu – "majówki". Dominowały melodyjne, stare i nowe przeboje, okraszone sporą dawką humoru. Scena tętniła życiem i mieniła się barwami różnorodnych strojów. Nic dziwnego, że publiczności udzielił się jej klimat. Atmosfera zabawy przeniosła się na widownię, która włączyła się do śpiewu popularnych piosenek i gromkimi brawami nagradzała wykonawców.
http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/5123-majowe-bzy-koncert-art-bis#sigProId220395c80a
Prym wiodła gwiazda zespołu, obdarzona wspaniałym głosem i talentem aktorskim, Teresa Klimuszko. Pięknie przez nią zaśpiewane "Ten cudowny bukiet bzu" czy "Do Ciebie, Mamo" chwytały za serca.
Jasia Pilarska w przeboju z lat sześćdziesiątych pt. "Chłopiec z gitarą" emanowała młodzieńczym temperamentem i energią, podobnie jak towarzyszący jej "gitarzyści" (Andrzej Wierus i Ryszard Światowiec), przezabawnie parodiujący wykonawców rockowych.
Obdarzony piękną barwą głosu, Andrzej Wierus doskonale odnajduje się zarówno w repertuarze lirycznym, jak i dynamicznym. Przypomniał znaną starszemu pokoleniu "Cichą wodę", a piękne i subtelne wykonanie piosenki "Powróćmy jak za dawnych lat" w duecie z Teresą Klimuszko zapadło na długo w pamięć słuchaczy.
Świetny wokalnie i scenicznie Ryszard Światowiec efektownie wykonał tytułowe "Białe majowe bzy", a porwał publiczność żartobliwą i żywiołowo wykonaną piosenką "A kuku", w duecie z Andrzejem Wierusem.
Również Eugeniusz Klich pełną temperamentu piosenką "Cyganeczka Zosia" podrywał publiczność do spontanicznych reakcji.
Nie sposób nie zauważyć pełnej wdzięku, subtelnej tanecznej asysty solistów w wykonaniu pięknej i utalentowanej Reginy Światowiec.
Na majówkowej biesiadzie nie mogło zabraknąć humoru i dowcipu. Kolejny raz swój komediowy talent potwierdziła Zofia Klich, m.in. w roli klauna. Stałe miejsce w programach "Art Bis" ma żartobliwy dialog miłośników mocniejszych trunków. Tym razem Eugeniusz Ziółkowski i Waldemar Milewski próbowali nas przekonać, że procentowe napoje są dobre na wszelkie dolegliwości.
Kiedy ze sceny wybrzmiała sztandarowa pieśń "Art Bis" "Niech żyją nam Polacy za granicą", rozpoczęła się konsumpcyjna część biesiady – kolacja.
"Majowe bzy" były już piątym koncertem "Art Bis" od początku istnienia zespołu. Rosnąca frekwencja potwierdza, że publiczność polonijna oczekuje tego typu rozrywki, opartej na ponadczasowych melodiach, tego co każdy Polak nosi głęboko w sercu.
Na sukces przedsięwzięcia, jakim jest biesiadna impreza, złożyła się żmudna praca następujących osób:
Teresa Klimuszko – scenariusz i reżyseria,
Włodzimierz Kochanowski – opracowanie muzyczne, dyrygent i kierownik zespołów "Rezonans" i "Art Bis",
Kazia Dziatkowiec i Halina Drożdżal – organizacja widowni,
Teresa Klimuszko, Barbara Smagała, Tadeusz Mazur – scenografia,
Regina Światowiec – choreografia,
Zofia Klich – charakteryzacja,
Małgorzata Jarmasz – łącznik z mediami,
dzieci z zespołu "Rezonans" i ich rodzice oraz członkowie Formacji Biesiadnej "Art Bis".
Na kolejną dawkę świetnej rozrywki w polskim, biesiadnym stylu Formacja Biesiadna "Art Bis" zaprasza jesienią, 4 października 2015.
Romana Rzepska