Maj jest miesiącem radosnym. Co roku witamy majową jutrzenkę "piosenką, która w calej Polsce słynie". W maju pamiętamy też, że "wolność krzyżami się mierzy". Co roku śpiewamy: "ta ziemia do Polski należy". To ziemia włoska, na której z polskiej krwi wzrosły czerwone maki. Co roku w maju czcimy wielkie zwycięstwo polskiego oręża w Bitwie o Monte Cassino.
18 maja 1944 roku polscy żołnierze II Korpusu pod dowództwem gen. Władysława Andersa, podporządkowani 8. Armii Brytyjskiej, zatknęli polską flagę na ruinach klasztoru benedyktyńskiego na wzgórzu Monte Cassino, uznawanego przez ówczesnych strategów wojskowych za obiekt nie do zdobycia. Po trzech bitwach, trwających od stycznia do marca, Polacy zostali wezwani do czwartej, ostatniej. Zwycięska bitwa trwała od 11 do 18 maja 1944. Brało w niej udział 46 tys. polskich żołnierzy. Poniesione straty: 924 poległych, 2931 rannych, 345 zaginionych.
Uroczystości upamiętniające 69. rocznicę bitwy o Monte Cassino zorganizowane zostały w tym roku przez Placówkę 114 Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce i Organizację Weteranów II Korpusu 8. Armii. Już po raz drugi uroczystości odbyły się w parku im. Ignacego Paderewskiego.
Park był, jak co roku, niezmiennie piękny i zielony. Wszystko inne zmienia się w parku co roku. Modernizują się obiekty. Rosną nowe dęby pamięci dla ofiar mordu katyńskiego. Przybywają nowe eksponaty muzealne.
http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/2310-obchody-69-rocznicy-bitwy-pod-monte-cassino-w-parku-paderewskiego#sigProId3357b249ee
Placówka 114 SWAP dba o swój park zabezpieczony umową korporacyjną o niesprzedaży. Żadne zmiany nie zaskoczą już przybysza, tak zdawać by się mogło.
W ten pierwszy dzień nowego sezonu, w parku czekała szokująca niespodzianka dla każdego. Nad miejscem dawnej sceny i placu przed sceną, na wysokich smukłych słupach, rozpostarł się imponujący dach, białe słupy, biały sufit, czerwony dach. Biało-czerwony wystrój nowej rozległej sceny doskonale harmonizował z kolorytem zadaszenia.
Rozpoczęcie uroczystości obwieścił dźwięk orkiestry "Orzeł Biały". Wzdłuż słonecznej alei dębów pamięci szedł pochód prowadzony przez komendanta Pl. 114 SWAP Krzysztofa Tomczaka i prezesa Organizacji II Korpusu 8. Armii Stefana Podsiadłę. Za orkiestrą w pochodzie szli ze sztandarami weterani, harcerze, Korpus Pomocniczy Pań przy Pl. 114 SWAP i organizacje.
Po ustawieniu się sztandarów wydany został rozkaz "Baczność!" i orkiestra odegrała hymny narodowe Kanady i Polski. Minutą ciszy uczczono żołnierzy poległych na wszystkich frontach świata. Bohater II wojny światowej, Mieczysław Lutczyk, w asyście harcerzy, wygłosił apel poległych, wzywając kolejno jednostki bojowe, których żołnierze złożyli najświętszą ofiarę życia w powietrzu, na morzach i lądzie. Następnie odegrany został na trąbce "Last Post".
Prowadzący uroczystość komendant Krzysztof Tomczak wygłosił znakomite przemówienie inauguracyjne. Dziękując, wymienił nazwiska uczestników bitwy o Monte Cassino: Stefan Podsiadło, Ludomir Blicharski, Bolesław Chamot, Tadeusz Gosiński i Zbigniew Gondek. Wymienieni powstali i zostali uhonorowani serdecznymi oklaskami.
Nastąpiło oficjalne powitanie i przedstawienie honorowych gości: prezes Stefan Podsiadło, konsul RP Ilona Kałdońska, poseł federalny Ted Opitz, poseł federalny Władysław Lizoń, wiceprezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Jan Cytowski, prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Toronto Juliusz Kirejczyk, Instytut Pamięci Narodowej Andrzej Zawistowski, Stowarzyszenie Lotników Polskich Skrzydło "Warszawa" Eugeniusz Kuś, prezes Royal Canadian Legion Pl. 621 Ryszard Tatarek, komendantka Korpusu Pomocniczego Pań przy Pl. 114 SWAP Agnieszka Chmielewska, prezes Stowarzyszenia Weteranów im. gen. Sikorskiego Oshawa Bolesław Drański, prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Niagara Jacek Kamiński, przewodniczący Rady Dyrektorów Credit Union Robert Jagielski, prezes Gminy 1 Związku Narodowego Polskiego Józef Aleksandrowicz, przewodnicząca Stowarzyszenia Inżynierów Polskich Oddziału Toronto Krystyna Sroczyńska, prezes Funduszu Dziedzictwa Polek Jadwiga Sztrumf, Koło Pań "Nadzieja" Elizabeth Dragunowski, przewodnicząca Rady Naczelnej Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej Zofia Biesok, Społeczna Rada Sadzenia Dębów Pamięci druh Andrzej Kawka, Orkiestra "Orzeł Biały" Leszek Marczewski.
Wystąpił teraz prezes Stefan Podsiadło. W swoim doskonale przygotowanym przemówieniu przedstawił rys historyczny bitwy o Monte Cassino, jednej z najbardziej zażartych bitew II wojny światowej. Podkreślił, jak ważne jest, aby pielęgnowany był najwyższy patriotyzm pokolenia z okresu międzywojennego. Obejmował pamięcią żołnierzy, którzy wcześniej niż on walczyli o wolność naszą i waszą, w tym poległych żołnierzy innych narodowości. Przypomniał radosne i smutne majowe wydarzenia w naszej historii. Radosny był 3 Maj. Smutna była śmierć wielkiego Marszałka Józefa Piłsudskiego. Jakże smutne było odejście jego syna rok temu, kiedy obchodzona była rocznica bitwy o Monte Cassino. Przerywając przemówienie, zainicjował pieśń "Czerwone maki", ułożoną przez poetę Feliksa Konarskiego, sławnego Ref-Rena. Wszyscy z nim śpiewali. Kontynuując, mówił, że zwycięstwo Polaków było wysoko ocenione przez aliantów. Oficerowie i żołnierze II Korpusu noszą odtąd na ramieniu odznakę 8. Brytyjskiej Armii, Tarczę Krzyżowców.
Wystąpili też goście honorowi. Podziękowaniom nie było końca. Dziękowano za Polskę tym, którzy za nią zginęli, i tym, którzy tu są. Za pamięć o poległych. Za przekazywanie historii, aby świat jej nie zapomniał i nie zmienił. Za obecność młodego pokolenia. Za trud przygotowania tej uroczystości. Za dach nad sceną, gdzie już deszcz nie zakłóci żadnej uroczystości.
Komendant Krzysztof Tomczak dziękował II Korpusowi za dużą pomoc dla parku, a prezes Stefan Podsiadło dziękował Placówce 114 za udostępnienie parku na postawienie pomnika dla bohaterów bitwy o Monte Cassino.
Mszę św. z homilią odprawił o. Jan Szkodziński OMI. Długoletni oddany kapelan Placówki 114 SWAP poświęcił homilię głównie żołnierzom spod Monte Cassino. Przypomniał wypowiedziane już wcześniej przez siebie słowa. Gdyby był kapłanem wyższej, najwyższej rangi, ogłosiłby poległych żołnierzy świętymi, bo "nie ma większej miłości, niż gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich". Ze swoistą radością ucieszył zgromadzonych oznajmieniem, że więcej dłuższego kazania nie będzie dziś głosił. Ma wiele rzeczy do powiedzenia, ale w tej chwili nikt nie jest w stanie ich wysłuchać i zapamiętać. Dodał tylko kilka myśli o Duchu Świętym, którego zesłanie Kościół w tę niedzielę celebrował.
Po Mszy Świętej zostały złożone wieńce i kwiaty pod pomnikiem Bohaterów spod Monte Cassino. Po serii pamiątkowych zdjęć, zaproszeni goście udali się na obiad do sali hetmańskiej, gdzie oprócz portretów wielkich polskich królów i wodzów zgromadzone zostały cenne pamiątki wojskowe.
W parku, który staje się coraz większym symbolem polskości, rozpoczął się piknik i zabawa z zespołem "C'est la vie".
W małym domku na wzgórzu obejrzeć można było przygotowaną z tej okazji wystawę historyczną, poświęconą II Korpusowi 8. Armii.
Kolejne wspaniałe historyczno-patriotyczne wydarzenie miało miejsce w parku im. I. Paderewskiego, dzięki wysiłkowi i staraniom Placówki 114 SWAP z komendantem Krzysztofem Tomczakiem. Jak co roku żołnierze spod Monte Cassino z prezesem Stefanem Podsiadłą z honorem uczcili swoje zwycięstwo.
Krystyna Sroczyńska
Toronto