Już 94 lata minęły od sławetnej obrony polskiego Lwowa przed obcymi najeźdźcami. W listopadzie 1918 r. bowiem, dzięki heroicznemu wysiłkowi mieszkańców tego "zawsze wiernego miasta", kiedy to nawet dzieci – niezapomniane Orlęta Lwowskie – stanęły w pierwszym szeregu jego obrońców, zachowana została tożsamość narodowa tamtych ziem i udokumentowana dobitnie ich przynależność państwowa. znamienny to fakt, którego nie jest w stanie zatrzeć ani czas, ani żadna propaganda antypolska.
Niestety, zmowa niemiecko-sowiecka zakończyła we wrześniu 1939 r. wolność tego miasta i państwową przynależność do Polski.
W. Dziemiańczuk
Związek Ziem Wschodnich RP
Kazanie wygłoszone w Święto Niepodległości
przez ks. Józefa Wąsika z kościoła Chrystusa Króla w Toronto
Dziś my, Polacy, obchodzimy Święto Niepodległości Polski. W tym szczególnym dniu posłuchajmy dialogu, jaki faryzeusze i uczniowie prowadzą na kartach Ewangelii. Dialog ten kończy się stwierdzeniem Chrystusa: "Oto królestwo Boże jest pośród was". Słyszymy te słowa 11 listopada, w dziewięćdziesiątą czwartą rocznicę – dnia, w którym nasza Ojczyzna odzyskała niepodległość po 123 latach niewoli. Jako Polacy z wielu osiągnięć możemy być dumni, wiemy jednak, jak wiele jeszcze trzeba, aby zapanował wśród nas prawdziwy Boży ład i autentyczna jedność. Jezus zachęca nas dziś, abyśmy potrafili zobaczyć każde dobro, które jest znakiem Jego działania w naszym życiu osobistym i społecznym, abyśmy przychodzili do niego z wiarą, że ma On również moc zwyciężyć wszelkie zło popełniane w wymiarze indywidualnym i społecznym, i abyśmy chcieli z Nim współpracować dla dobra naszej Ojczyzny. To także od naszej wiary i od naszych wysiłków zależy, kiedy przyjdzie królestwo Boże.
Najmilsi! Jedenasty listopada A.D. 2010 roku był bodaj najsmutniejszym świętem od czasu odzyskania przez Polskę wolności w 1989 roku. Podstawowy powód jest oczywisty i nie wolno go w żaden sposób pomniejszać. Ponieśliśmy wtedy ogromną stratę: w kwietniu tamtego roku pod Smoleńskiem zginął Prezydent i elita polityczna naszego państwa. Musimy o tym pamiętać, gdyż czyni się wszystko, aby zaprzeczyć temu oczywistemu faktowi, że stała się tragedia, która dotyczy całego państwa, całej naszej wspólnoty. Ci, którzy tego nie rozumieją – czy to próbują podważyć – wykluczają się w jakimś sensie z tej wspólnoty. Śp. Prezydent Lech Kaczyński, niezależnie od tego, czy ktoś na niego głosował, czy nie, był Prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej i ta Rzeczpospolita została osierocona.
Zapytajcie: czy mamy zatem pogrążyć się w smutku i pesymizmie? Bynajmniej!!! Poddanie się okolicznościom zewnętrznym i kapitulacja jest obca naszej tradycji niepodległościowej, którą przywołujemy 11 listopada. Przecież w naszej historii byliśmy niejednokrotnie w trudnych sytuacjach, wręcz beznadziejnych. Warto sobie uświadomić, że droga do niepodległości Polski zaczęła się od jej odebrania, czyli podpisania konwencji rozbiorowej w Petersburgu w styczniu 1787 roku. Ledwie kilka miesięcy później pojawiła się we Włoszech pieśń zaczynająca się od słów: "Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy". Było to w tym samym roku, kiedy Polska zginęła z map Europy i wydawało się – że Polski już nie będzie. A jednak znaleźli się jacyś "szaleńcy" – w najlepszym tego słowa znaczeniu – którzy postanowili się z tym wyrokiem historii, wyrokiem silniejszych od Polski, nie pogodzić i nadal pracować dla niej. – Dziękujemy dziś Panu Bogu za dar wolnej Ojczyzny i prośmy, by już więcej nikt i nic nie zagroziło jej suwerennemu bytowi.
Wolna Ojczyzna wymaga jednak wolności ducha. Pomyślność Polski wolnej budują ludzie wolni. Wolni od nienawiści, wolni od kłamstwa i manipulacji, wolni od nienawiści i pragnienia zemsty. Tylko ludzie wolni wychowują ludzi wolnych. – W dziewięćdziesiątą czwartą rocznicę odzyskania wolności prosimy Cię, Panie, pozwól nam wyzwolić się z niewoli własnych ułomności i wad narodowych, byśmy i tutaj na obczyźnie pomagali budować Polskę wolną. Bo wolność nie jest dana raz na zawsze. Wolności należy bronić, zarówno tej zewnętrznej, narodowej, jak i wewnętrznej, mojej, osobistej. Czy grozi zatem Polsce ktoś lub coś? Przecież Polska należy do struktur europejskich. Należy do NATO. Ma zapewnioną obronę granic.
Grozi jej – Najmilsi – choroba niekończących się podziałów. Skala tych podziałów, ich eskalacja jest porażająca. Co nasze pokolenie Polaków zostawia w testamencie młodym ludziom? Zostawia im w testamencie chorobę podziałów. Pozostawia ducha walki nie o coś, ale z kimś. Pozostawia walkę dla walki, niezgodę dla niezgody, kłótnię dla kłótni. Pozostawia zgorszenie! Co swoim dzieciom zaprezentują współcześni ojcowie? Czego ich nauczą? Chyba przekażą im ducha podziałów, nienawiści, niesnasek, oczerniania. Bo wykreśliliśmy z życiowego słownika takie słowa, jak zgoda, porozumienie, dialog, współpraca. Jesteśmy, Najmilsi, jak przedstawiciele wspólnot chrześcijańskich na spotkaniu ekumenicznym, którzy powiedzieli: "Wiemy, że jesteśmy podzieleni, ale już nie wiemy, dlaczego". A może my tutaj na obczyźnie nie myślimy już o Ojczyźnie, o niepodległości, ale o własnych interesach?
Tymczasem ona – Ojczyzna, Niepodległa – woła dziś o jedność, o zjednoczenie, o przejście ponad ambicjami i podziałami. Ona – nasza wspólna matka – mówi do nas dzisiaj: jesteście chorzy, macie serca i umysły zniewolone podziałami. – Czy nie popadliśmy – Drodzy Rodacy – w nową o wiele groźniejszą niewolę? Może należy rozpocząć błagania: Ojczyznę wolną od bezsensownych podziałów, Ojczyznę wolną od chorych ambicji, Ojczyznę wolną od zniewolonych polityką umysłów – racz nam wrócić, Panie!!! W Święto Niepodległości Polski – Drodzy Rodacy, módlmy się razem do Bożej Opatrzności o trud budowania więzów wspólnoty i jedności społecznej. Tylko bowiem w więzach wspólnoty i jedności jesteśmy w stanie budować i rozwijać niepodległość. Jednoczy nas w tej godzinie stół Eucharystyczny. W tej więzi modlitewnej wspólnoty dziękujemy Ci, Panie, za dar wolności. Dziś również przywołujemy w pamięci tych, którzy za wolność przelali krew. Listopadowy czas – to czas wspomnień szczególnie tych, co oddali życie za wolność i za Ojczyznę.
Dziękujemy Ci, Panie, za niepodległość. I prosimy, by ustała niewola ducha Polaków. Błagamy, Panie, ulecz nas z choroby wieży Babel. Błagamy o to w dniu Święta Niepodległości.
ks. Józef Wąsik