Żyjemy w przedsionku totalu. Jeszcze nie zdajemy sobie z tego całkiem sprawy; jeszcze są pewne ogniska oporu, ale totalitaryzm rozlewa się już tam gdzie powinny być ostatnie bastiony - na uniwersytetach, w "kuźniach młodych talentów", gdzie w założeniu powinno się uczyć ludzi kwestionować wszystko i wszystkich, badać idee i być otwartym na świat.
Tymczasem uniwersytety produkują umysłowych kastratów, konformistów. Wyprodukowane "jednostki" stają się oficerami politycznymi fundowanego nam w tempie stachanowskim nowego wspaniałego świata.
Oto przykład, na uniwersytecie w Waterloo przełożeni dali po łapach nauczycielce akademickiej, która podczas zajęć z gramatyki języka angielskiego, aby zilustrować tezę iż gramatyka czasem stwarza polityczne problemy, przytoczyła nagranie wideo z rozmowy, jaką w telewizji publicznej Ontario przeprowadzono z profesorem UofT Jordanem Petersonem. Peterson sprzeciwia się używaniu tak zwanych zaimków neutralnych płciowo - jednej z polit-poprawnych głupot narzucanych przez władze jego macierzystej uczelni. Idzie o to, aby do osób "trans", które "nie czują się ani mężczyzną ani kobietą" zwracać się przez zaimki bezpłciowe (ve, xe, ze and hir, ze zir, zie hir).
W każdym razie profesor Peterson postanowił że nie da się zwariować i uniwersytet usiłował dać mu za to deską po głowie.
Pani Lindsay Shepherd z Wilfrid Laurier University nie zajęła nawet stanowiska w sporze, po prostu pokazała na lekcji nagranie z debaty "dla ilustracji" i za to została przez swoją szkołę ukarana. Jak stwierdzono, stworzyła "toksyczne" środowisko, co stanowi "przemoc wobec studentów transgenderowych". Powiedziano jej że w ten sposób złamała prawo (co nie jest prawdą).
Przypomina to mroczne czasy niemieckiego hitleryzmu, czasy stalinowskich opresji, kiedy za podważanie linii partii wysyłano do obozów, kiedy to panowała jednomyślność politycznie narzucona przez dyktaturę.
To wszystko dzieje się na naszych oczach dzisiaj jeszcze wzbudzając jakieś protesty, jeszcze dzisiaj nie ma wywożenia na północ do obozów reedukacyjnych, choć powstały już Centra Reedukacyjne. Premier Trudeau zapowiada przystosowywanie w nich "do życia w społeczeństwie" weteranów państwa islamskiego powracających z syryjskiej wojny ale być może wkrótce trafimy tam my, ludzie starej daty, którzy jeszcze wierzgają przed kulturowym marksizmem.
A na poważnie? Na poważnie to my tutaj zajmujemy się głupotami, które wkrótce wybije nam z głowy azjatycki hegemon, pędząc "do roboty!". Zamiast kształcić elity z prawdziwego zdarzenia, wypuszczamy dupków i konformistów po studiach.
Tutaj nagranie rozmowy dyscyplinującej nauczycielkę
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!