Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump niebawem spotka się z liderem Północnej Korei czerwonym kacykiem z dynastii Kim Ir Sena Kim Jong-un rozwój sytuacji pokazuje jaka dyplomacja się opłaca. Trzeba podbijać stawkę po to, by siadając do stolika mieć duże atuty. Korea Północna na razie obiecała wstrzymać testy nuklearne do czasu spotkania z prezydentem USA. Jednym słowem po tym jak kraj ten ogłosił że posiada zdolność odwetowego ataku na terytorium Stanów zjednoczonych, Stany Zjednoczone uznały go za partnera do rozmów. Poprzednio starały się jedynie zdusić sankcjami. Zobaczymy ile północna Korea zdoła ugrać.
Jest to oczywisty przykład że w polityce liczą się silni posiadający atuty. Wchodzenie do tyłka komukolwiek jest zdradę interesów narodowych. Widać to na przykładzie Polski ulegającej naciskom amerykańskim w sprawach, które Amerykanów nie powinny obchodzić, obchodzą jedynie dlatego że robią przysługę swoim żydowskim ober-partnerom Proszę teraz popatrzeć jak chińska szkoła dyplomacji w wydaniu Północno Koreańskim skutecznie ogrywa hegemona. Cymes palce lizać! Tymczasem Polsce grożą palcem sprowadzając do parteru jakieś amerykańskie kmiotki. Żal serce ściska.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!