A+ A A-
Porady

Porady

piątek, 18 maj 2012 10:45

NA "DISABILITY" NIE ZAOSZCZĘDZISZ

Napisane przez

    W Kanadzie benefity z tytułu wypadku i choroby pochodzą z trzech źródeł: rządowego, grupowego i indywidualnego.

      Plany rządowe: "Canada Pension Plan Disability Benefit" (maks. 1185,50 dol./miesiąc, za 2012, liczony na bazie przepracowanych lat i składek wpłaconych na CPP), "Employment Insurance Sickness Benefit" (maks. 485 dol./tydzień/2012, wynosi 55 procent – brutto średniego tygodniowego zarobku), "Workplace Safety and Insurance Board" (maks. 1571 dol./tydzień/2012, co stanowi 85 proc. netto tygodniowego zarobku), "Ontario Health Insurance Plan" – bezpłatna opieka medyczna i szpitalna w przypadku wystąpienia nagłej choroby lub wypadku dla osób posiadających stały pobyt lub obywatelstwo kanadyjskie. Plany rządowe płacą tylko podstawowe benefity i ubiegający się musi spełniać pewne określone warunki.

      Plany grupowe oferują szeroki wachlarz benefitów, które są dostępne już dla trojga i więcej pracowników w małych biznesach. Plany indywidualne oferują najbardziej obszerną listą benefitów i są szczególnie istotne dla osób tzw. "self-employed" oraz tych pracowników, którzy nie posiadają planu grupowego w pracy. Ważna uwaga! Wypadkowe i chorobowe benefity płacone z WSIB i planu indywidualnego nie podlegają opodatkowaniu. Od benefitów z tytułu CPP, EI, Group Insurance, płacimy podatek.

piątek, 18 maj 2012 10:42

Pospolity glina

Napisane przez

  remontNie będzie to opowieść o pracowniku drogowym, który między jezdnią a chodnikiem układa krawężniki. Będzie to opowieść o "glinie", ale nie takim filmowym detektywie, który to walczy samotnie, ale w końcu z pełnym sukcesem, z gangami. Bo "krawężnik" to pejoratywne określenie policjanta z zupełnych nizin służbowych, który szlifuje swoimi służbowymi buciorami m.in. krawężniki.

      Michał, na pytanie, co robił w Polsce, odpowiedział: "byłem zwykłym krawężnikiem". Ten ponad sześćdziesięcioletni mężczyzna, po dwudziestu latach służby w milicji dosłużył się wprawdzie stopnia starszego sierżanta, ale kiedy przyszła zmiana nazwy z "milicja" na "policja", kiedy zaczęły się weryfikacje, sam zrezygnował ze służby i przeszedł w wieku czterdziestu paru lat na wcześniejszą emeryturę. Nie była ona niska, na tle średnich wynagrodzeń czy zwykłych emerytur, choć stanowiła 75 proc. pełnej emerytury policjanta, który odchodził ze służby po trzydziestu latach. Michał swoje odejście skwitował ogólną sentencją: "w tej służbie każdemu można przypiąć łatkę".

Ostatnio zmieniany sobota, 19 maj 2012 08:40
piątek, 18 maj 2012 10:35

CZY WIESZ CO PODPISUJESZ?

Napisane przez

UMOWA KUPNA-SPRZEDAŻY  NIERUCHOMOŚCI W ONTARIO – CZ. 1

puzniak1PawlowskaDla zdecydowanej większości osób transakcje kupna i sprzedaży nieruchomości należą do najpoważniejszych transakcji w życiu, towarzyszą im więc duże emocje i pragnienie wyeliminowania wszelkich możliwych pomyłek. Prawo prowincji Ontario (akt prawny o nazwie Statute of Frauds) wymaga, by transakcje kupna i sprzedaży nieruchomości odbywały się na podstawie pisemnych umów (wszelkie zmiany muszą być również dokonane na piśmie), a zatem to co podpisujemy, ma kluczowe znaczenie dla tego, co i w jaki sposób nabywamy lub sprzedajemy.

      Nabywający nieruchomość, a zwłaszcza ci, którzy robią to po raz pierwszy, są często onieśmieleni skomplikowanymi i długimi tekstami dokumentów, które są im przedstawione do podpisania. Jest jednak rzeczą oczywistą, że podobnie jak w przypadku każdego innego kontraktu, i w tym przypadku powinno się z tekstem tego, co się podpisuje, zapoznać i, po zaaprobowaniu, podpisać świadomie. Każdy podpisujący umowę jest odpowiedzialny za to, co podpisuje, i późniejsze tłumaczenie, że nie wiedział, co robi, lub że mu nie wytłumaczono, co podpisuje, nie wystarcza, by zmienić umowę lub się z niej wycofać. W przypadku, gdy w transakcji pośredniczy agent, jego rolą jest wytłumaczyć kupującemu, co podpisuje. W przypadku gdy umowę sporządza prawnik, jest to zadaniem prawnika. W sytuacjach gdy prawnik zaangażowany jest tylko w celu zamknięcia transakcji, otrzymuje on już podpisaną umowę i jest za późno na zmiany, chyba że zmiany dotyczą oczywistych pomyłek.

      Poniższe rozważania dotyczą analizy umowy o kupno i sprzedaż nieruchomości (Agreement of Purchase and Sale – Form 100) przygotowanej przez Ontario Real Estate Association (OREA) popularnie zwanej OREA Form 100, którą stosuje się w zdecydowanej większości transakcji w Ontario. Tekst OREA Form 100 jest tak sporządzony, aby w sposób skondensowany i wyczerpujący zaadresować najważniejsze aspekty transakcji. Stosuje on standardowe klauzule i możliwość wprowadzenia zmian i uzupełnień ograniczona jest w nim do minimum. Klauzule uzupełniające, które dodaje się w razie potrzeby, są również standardowe i umieszcza się je na dodatkowych arkuszach (Schedules). Dla przejrzystości dyskusji zachowujemy kolejność sekcji z OREA Form 100. Z uwagi na obszerny temat nasz tekst będzie podzielony na cztery kolejne części.

      STRONY UMOWY – KUPUJĄCY I SPRZEDAJĄCY (BUYER AND SELLER)

      Zasadniczym wymogiem każdego kontraktu jest określenie jego "stron", czyli w przypadku transakcji kupna-sprzedaży nieruchomości określenie kupujących i sprzedających. Zwłaszcza ważne jest precyzyjne i kompletne wyszczególnienie osoby, osób (jeżeli jest ich kilka) lub instytucji sprzedających. Sprzedającymi muszą być wszyscy obecni właściciele nieruchomości. W przypadku gdy którykolwiek z nich będzie pominięty, osoba ta (lub instytucja) nie jest stroną w umowie co oznacza, że umowa ta jej nie dotyczy i nie jest zobowiązana do jej wypełnienia. A zatem pełny tytuł własności danej nieruchomości nie może być przekazany nowemu właścicielowi – umowa jest wadliwa i musi być zmieniona.

      O wiele mniejszym problemem jest niekompletne wyszczególnienie wszystkich kupujących, tzn. wszystkich docelowych właścicieli nieruchomości. W razie pominięcia jednego lub kilku z nich, można ich nazwiska dodać do grupy kupujących później, nawet tuż przed zamknięciem transakcji, poprzez sporządzenie odpowiedniej instrukcji, aby tytuł własności został rozszerzony o jedną lub kilka osób (tzw. direction re title).

      Trzeba też pamiętać, aby umowa zawierała właściwe (i pełne) brzmienia nazwisk stron, oraz, iż stroną w umowie nie może być osoba niepełnoletnia. Z pomocą przychodzi tu ustawa federalna Proceeds of Crime (Money Laundering) and Terrorist Financing Act (PCMLTFA) stawiająca wymóg sprawdzenia tożsamości kupujących i sprzedających.

      Należy być również bardzo uważnym w sytuacji, gdy:

      • sprzedającym nie jest osoba fizyczna, lecz na przykład spółka akcyjna (corporation),

      • nieruchomość sprzedaje partner lub partnerzy w imieniu spółki partnerskiej (partnership),

      • sprzedaż jest dokonywana w imieniu osoby zmarłej (czyli kiedy sprzedającym jest estate tej osoby), oraz

      • transakcja dokonywana jest w imieniu powiernictwa (trust).

      W przypadku transakcji w imieniu estate osoby zmarłej, wykonawcy testamentu (executors) lub administratorzy (administrators), gdy nie ma testamentu, muszą uzyskać odpowiedni dokument sądowy potwierdzający ich funkcje i prawomocność reprezentacji osoby zmarłej – tzw. Certificate of Appointment of Estate Trustee. W przypadku gdy osoba zmarła miała testament, wskazane jest również uzyskanie jego kopii.

      W przypadku podpisów składanych w imieniu spółki akcyjnej (corporation), która z definicji posiada odrębną osobowość prawną, muszą być dopełnione i udokumentowane wszystkie formalności proceduralne autoryzujące właściwe osoby do złożenia podpisów. Powinno się również uzyskać korporacyjną autoryzację do dokonania transakcji w formie odpowiedniej rezolucji (resolution) oraz sprawdzić oficjalny rejestr prowadzony przez Ontario Ministry of Government and Consumer Services w celu potwierdzenia, iż osoba lub osoby występujące w imieniu spółki tam widnieją i piastują odpowiednie funkcje.

      Podobnie, w przypadkach sprzedaży na zasadzie power of sale, czyli kiedy prawomocnym sprzedającym jest bank lub inny kredytodawca w imieniu zadłużonego i niewypłacalnego właściciela, podpisy muszą być złożone przez osobę lub osoby, które są do tego upoważnione.

      Należy również uważać, gdy umowa jest podpisywana przez pełnomocnika w imieniu osoby nieobecnej na podstawie pełnomocnictwa majątkowego (power of attorney for property). W takiej sytuacji wskazane jest skontaktowanie się z osobami (lub adwokatem) będącymi świadkami udzielenia tegoż pełnomocnictwa. Ma to szczególne znaczenie w przypadku, gdy istnieje prawdopodobieństwo, iż dokumenty końcowe sprzedaży będą również podpisywane przez pełnomocnika.

      Wreszcie, w sytuacjach, gdy prawnym właścicielem nieruchomości jest jedynie jeden z małżonków (to znaczy, gdy nazwisko drugiego nie widnieje na akcie własności) i gdy nieruchomość ma status domu rodzinnego (matrimonial home), należy uzyskać zgodę drugiego małżonka na sprzedaż poprzez podpis na stronie czwartej OREA Form 100 w sekcji "Spousal Consent" poświadczony przez świadka.

Kontynuacja w następnych numerach.

Janusz Puźniak

Barrister and Solicitor (Ontario, Canada)

Attorney at Law (Missouri and New York, USA)

905-890-2112

416-999-3023

Jolanta Pawłowska

Real Estate Sales Representative

HomeLife/Response Realty Inc., Brokerage

416-566-4056

piątek, 18 maj 2012 10:19

TWOJE PIENIĄDZE: Zielona awaria

Napisane przez

Uleganie ideologicznym złudzeniom kosztuje, niekiedy – drogo. Przekonają się (a właściwie – już przekonują się) o tym mieszkańcy Ontario, spoglądając na swoje rachunki za energię. A wszystko w imię "zielonej" ideologii.

      Na północnoamerykańskim kontynencie istnieją dwa systemy polityczno-ekonomiczne: USA i Kanady. Kwestia klimatu, a dokładniej: grożącego nam rzekomo ocieplenia się tegoż, dotyczy w równej mierze obu krajów. Podeszły one jednak do tej sprawy odmiennie, z odmiennymi rezultatami.

piątek, 18 maj 2012 10:12

Mój dom: Czy basen podnosi wartość domu?

Napisane przez

basen 640x427- Taki letni temat przed długim weekendem. Czy basen podnosi wartość domu? Czy basen wpływa też na wyższy podatek od nieruchomości?

      - Jest to dopiero początek sezonu basenowego, który niestety w naszym klimacie trwa niezwykle krótko! Czasami dosłownie kilka tygodni. To właśnie w dużej mierze wpływa na to odczucie – zbędny luksus czy potrzeba!

      Panuje powszechne przekonanie, że basen wpływa na podniesienie wartości nieruchomości, a tym samym na wyższy podatek. W rzeczywistości nie zawsze jest to prawdą. Oczywiście zakładamy tu, że rozmawiamy o basenie w Ontario, a nie na Florydzie, gdzie jest on niemalże niezbędną częścią nieruchomości i trudno wręcz znaleźć dom bez niego. W Ontario mamy kilka tygodni w roku – kiedy basen wydaje się niezbędny.

      Badania statystyczne potwierdzają, że większość Kanadyjczyków przywiązuje znacznie mniej wagi do posiadania własnego basenu niż na przykład dużej wygodnej kuchni, ładnej funkcjonalnej łazienki czy wykończonego basementu. Statystycznie wydajemy zdecydowanie więcej pieniędzy na te usprawnienia niż na budowanie nowego basenu. Oczywiście wynika to często z naszych możliwości finansowych i tak zwanych priorytetów. Poważna renowacja kuchni wraz ze sprzętami gospodarstwa domowego może kosztować tyle lub więcej niż wybudowanie basenu. Jeśli stać nas tylko na jeden wydatek, wiadomo, co zwykle wygrywa!

      Zresztą ponownie warto wspomnieć o badaniach statystycznych, według których zainwestowane pieniądze w kuchnie zwykle zwracają się w 73 proc. i zdecydowanie podnoszą wartość domu, gdy pieniądze wydawane na basen zwracają się w 16 proc. Zdarza się często, że posiadanie basenu może nawet utrudniać sprzedaż nieruchomości. Dotyczy to głównie domów w niższej kategorii cenowej, gdzie, po pierwsze, basen może zajmować większość i tak małego ogródka, a po drugie – nowych potencjalnych właścicieli może być nie stać na dodatkowe koszty związane z utrzymaniem basenu, które w przeciętnym przypadku kształtują się na poziomie od 600 do 2000 dol. za sezon. Największy wpływ na koszt utrzymania basenu mają koszty związane o ogrzewaniem wody. Czyli im bardziej gorące i dłuższe lato, tym mniej nas będzie kosztowało utrzymanie basenu. Na szczęście, coraz bardziej wydajne i dostępne cenowo są systemy grzejące basen przy pomocy słońca, ale to już odrębny temat.

      - Wróćmy do pytania, czy posiadanie basenu wpływa na wyższy podatek od nieruchomości?

      - Zasadniczo nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Jak zawsze należy popatrzeć na każdy przypadek indywidualnie. Jeśli mamy mały stary basen na naszej małej działce – to możemy z całą stanowczością "walczyć" z zawyżoną wyceną naszej nieruchomości z MPAC (Municipal Property Assessment Corporation).

      Z drugiej strony, jeśli ktoś wybuduje luksusowy basen za 200.000 dol., to oczywiście MPAC uzna, że wpływa to na podniesienie rynkowej wartości naszej nieruchomości. Właśnie o tym należy pamiętać, że podatki od nieruchomości płacimy na podstawie wyceny rynkowej wartości i jeśli nie zgadzamy się z wyceną (assessment), to możemy się od niej odwołać! Czy skutecznie? Nie zawsze jest to łatwe.

      - Czy orientujesz się w kosztach wybudowania basenu? Czy są obecnie lepsze i gorsze rozwiązania?

      - Jest to bardzo obszerny temat i na koszt basenu wpływać będzie wiele czynników. Baseny w ziemi, czyli "inground", są zdecydowanie bardziej kosztowne niż baseny zbudowane na terenie "above ground". Na koszt basenu będzie wpływała jego wielkość, materiał, z jakiego jest wykonany, sprzęt do filtrowania wody i dostarczania chemikaliów oraz tak zwany landscaping wokół basenu.

      Skoncentrujmy się na basenach wbudowanych w teren. Najtańsze są baseny z dnem i ścianami z plastiku (vinyl liner) – najdroższe są z betonu okładane ceramiką lub kamieniem. W naszym klimacie te pierwsze są znacznie łatwiejsze do utrzymania.

      Koszty wybudowania basenu mogą mieć ogromny rozrzut – od 20.000 do 200.000! I naprawdę wiele tu zależy od tego, kiedy budujemy basen, kto jest naszym kontraktorem, jakich materiałów użyjemy i ile zainwestujemy w otoczenie basenu. Coraz bardziej popularne stają się małe baseny zwane "lap pools", w których płyniemy przeciwko sztucznie wytworzonemu nurtowi. Takie baseny mogą być instalowane nawet na małych działkach i ich ceny zaczynają się już od 12.000 dol. Z nowszych rozwiązań w Kanadzie warto wspomnieć, że coraz częściej stosowane są baseny ze słoną wodą! Pozwala to uniknąć dużej ilości chemikaliów oraz takie baseny wymagają mniej pracy, by utrzymać je w czystości.

      Warto pamiętać, że jak się kupuje dom z basenem, należy w czasie zakupu zażądać inspekcji basenu oraz sprawdzenia stanu technicznego sprzętów związanych z jego utrzymaniem. Jak kupujemy dom latem – jest to dość proste. Natomiast kupując dom zimą – musimy zawrzeć w ofercie takie warunki, które dawałyby nam szansę sprawdzenia basenu na wiosnę i w razie odkrycia problemów – sprzedający byliby za nie odpowiedzialni.

      Mówiąc o "wodzie" w ogrodzie, warto wspomnieć o coraz popularniejszych stawkach (pond). Jest to, moim zdaniem, świetna, niezbyt kosztowna inwestycja, która może być w dużej mierze wykonana samemu. Benefit posiadania oczka wodnego jest ogromny. Wytwarza bardzo kojącą atmosferę w ogrodzie. Jeśli jest wystarczająco duże i osadzone roślinami wodnymi, potrafi w upalne lato wpływać na "lepsze" znoszenie upału. Zdrowe oczko nie tylko ma ryby, ale również zwabia żaby, motyle, ważki i inne zwierzątka – pozwalając naszym miejskim dzieciom na obycie się z przyrodą i edukację. Jest miejscem, gdzie chętnie spędzamy czas. By oczko było zdrowe i mogło utrzymać życie wodne, powinno być odpowiednio duże (przynajmniej 2500 galonów), odpowiednio głębokie (1,2 m w najgłębszym miejscu) oraz powinno mieć system filtrujący. Częste niepowodzenia potencjalnych posiadaczy oczek wynikają z niewiedzy, dlatego zachęcam do odwiedzania licznych stron internetowych – jedna z nich to www.oczkowodne.net.

Maciek Czapliński

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Mississauga

Curyk M 9264 Ontaryjscy prawodawcy uznali, że rezydencja małżeńska ("matrimonial home") jest formą własności, która zasługuje na specjalne potraktowanie z punktu widzenia prawa rodzinnego. Rezydencje małżeńskie traktowane są inaczej w dwóch aspektach: przy podziale majątku i pod względem prawa dostępu i zamieszkania. Z uwagi na specjalne względy, jakimi cieszy się w prawie ontaryjskim rezydencja małżeńska, poświęcę jej cały dzisiejszy artykuł.

      Co to jest

      rezydencja małżeńska?

      Najogólniej rzecz biorąc, rezydencja małżeńska to nieruchomość używana przez parę w momencie rozpadu małżeństwa zgodnie z jej normalnym przeznaczeniem. Warto zwrócić uwagę, że używanie nie musi być ciągłe. "Normalne przeznaczenie" pozwala na używanie sezonowe, weekendowe i tym podobne. Tak więc para może mieć więcej niż jedną rezydencję małżeńską. Rezydencją małżeńską może być dom, w którym para mieszka na co dzień (albo nawet dwa domy, w których mieszka), cottage używany latem, chalet używany na narty i np. condominium używane w weekendy.

czwartek, 17 maj 2012 22:56

Pożyteczni emigranci

Napisane przez

canaimigracjaMożna by się zastanowić, dlaczego tak wielu Polaków pozostaje czy podejmuje się nieautoryzowanej pracy w Kanadzie. Dlaczego kanadyjskie władze nie opracowały surowego systemu wyłapywania nielegalnych robotników, może tak naprawdę są oni w pewnym sensie ekonomicznie pożyteczni? Wynika to, myślę, z kilku powodów.

      Po pierwsze, sytuacja ekonomiczna w Polsce zmusza wielu imigrantów do szukania zatrudnienia poza krajem, w Europie coraz trudniej ze znalezieniem pracy, więc wielu emigrantów szuka możliwości w USA lub Kanadzie.

      Po drugie, brak znajomości przepisów i istniejących opcji, umożliwiających przyjazd do pracy, na studia lub na pobyt stały. Oczywiście te opcje nie są otwarte dla wszystkich, ponieważ nie każdy ma szanse na wyjazd.

      Po trzecie, wielu pracodawców w Kanadzie nie może sobie pozwolić na legalne zatrudnienie, nie spełniają wymogów prawnych, nie mogą sobie pozwolić na płacenie ustalonej prawnie stawki i innych opłat związanych z zatrudnieniem na stałe pracownika z zagranicy – zatrudniają jedynie na zlecenie i nie dlatego, że nie chcą, tylko dlatego, że na pomoc imigrantom i zalegalizowanie pracy nieautoryzowanych pracowników nie mogą sobie pozwolić. Niestety, urząd stawia konkretne wymagania finansowe i prawne kanadyjskim pracodawcom, ponadto chroni interes rynku pracy dla osób, które już są w Kanadzie – obywatele, stali rezydenci, uchodźcy.

      Sytuacja zależy także od potrzeb ekonomicznych prowincji czy rejonu Kanady, łatwiej jest pracodawcom, operującym w mniej zaludnionych zakątkach Kanady i tam gdzie brakuje siły roboczej, dlatego że rząd kanadyjski nie obawia się, że tam cudzoziemcy zabiorą pracę Kanadyjczykom.

      Warto też nadmienić, że w Ontario zezwala się na zatrudnienie pracowników wykwalifikowanych, w przeciwieństwie do innych prowincji, gdzie do pracy sprowadza się zagranicznych pracowników w zawodach mniej wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych, np. do sprzątania, pomocy w kuchni, kierowców itp.

      Myślę także, że uciążliwe procesy zezwolenia na zatrudnienie w Ontario zniechęcają kanadyjskich pracodawców do sprowadzania pracowników w prawidłowy, legalny sposób. A imigracyjne władze rzadko karzą tych, którzy zatrudniają bez autoryzacji, znam jedynie sporadyczne przypadki, kiedy przyłapany na nielegalnym zatrudnianiu pracodawca został ukarany grzywną 50 tysięcy dolarów.

      A zatem powstaje dość trudna sytuacja znalezienia odpowiedniego pracodawcy, chcącego zatrudnić i jakby zasponsorować zagranicznego pracownika, co może być drogą do uzyskania pobytu przez cudzoziemca. Pracodawcom kanadyjskim utrudnia się sprowadzanie cudzoziemców, zmuszając ich jakby do zatrudniania Kanadyjczyków i stałych rezydentów, choć tak naprawdę często stwarza się sytuację zmuszającą w pewnym sensie pracodawców do zatrudniania nieautoryzowanych pracowników, którzy nie zawsze zabierają pracę Kanadyjczykom, a często pozwalają na funkcjonowanie małych, niezamożnych firm, zwłaszcza w zaludnionym Ontario, wnosząc ekonomiczną kontrybucję w Kanadzie, przynajmniej taka jest moja opinia, bo kto by w Kanadzie sprzątał, opiekował się dziećmi, osobami starszymi, czy chociażby budował kanadyjskie domy...

      OSOBY ZAINTERESOWANE IMIGRACJĄ PROSIMY O KONTAKT            416 515 2022, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

      www.emigracjakanada.net

Izabela Embalo MA, RCIC

Licencjonowany Doradca Prawa Imigracyjnego

Ostatnio zmieniany piątek, 18 maj 2012 08:14

 puzniak1Osoby kupujące nieruchomości oraz zaciągające kredyty hipoteczne (mortgages) w Ontario często czują się niekomfortowo, nie zawsze dokładnie rozumiejąc terminologię używaną przy takich transakcjach. Aby pomóc im w tym zakresie, wyjaśniamy mniej znane terminy dotyczące transakcji obrotu nieruchomościami.

ACCELERATION CLAUSE – Klauzula w kredycie hipotecznym (mortgage), która daje kredytodawcy prawo do żądania natychmiastowej spłaty całości długu pozostałego do spłacenia przez kredytobiorcę, stosowana w sytuacjach, gdy kredytobiorca zalega ze spłatą rat lub gdy złamał inne warunki umowy kredytowej.

      ADVERSE POSSESSION – Użytkowanie lub posiadanie nieruchomości, najczęściej gruntu, przez osobę nie będącą jej prawnym właścicielem, które po upływie czasu może dać tej osobie prawo własności nieruchomości na podstawie zasiedzenia. W celu udowodnienia prawnego roszczenia do własności, osoba ta musi wykazać rzeczywiste, otwarte, wyłączne (to znaczy włącznie z wyłączeniem właściciela) i ciągłe posiadanie i korzystanie z tejże nieruchomości w sposób niezgodny z interesem właściciela, który to stan rzeczy właściciel mimo wszystko tolerował.

      AMORTIZATION – Okres czasu spłat długu, najczęściej kredytu hipotecznego, aby zadłużenie zeszło do zera przy założeniu, że regularne płatności pozostają takie same i dokonywane są w terminie.

      AMORTIZATION SCHEDULE – Harmonogram spłat długu hipotecznego lub innego zadłużenia, składający się ze spłaty sumy podstawowej (principal) i odsetek (interest).

      APPRAISAL – Oszacowanie wartości rynkowej danej nieruchomości najczęściej w celu ustalenia przez kredytodawców wysokości kredytu hipotecznego.

      APPURTENANCE (APPURTENANT) – Przynależność lub ograniczenie, która idzie w parze z własnością danej nieruchomości i zostanie przekazana jej następnemu właścicielowi lub wyeliminowana przed sprzedażą.

      ARREARS – Zaległości w płatności długu zwykle w odniesieniu do okresowo powtarzających się płatności, takich jak spłata kredytu hipotecznego lub czynszu.

      ASSESSMENT – Wartość nieruchomości ustalona do celów obliczenia podatku od nieruchomości.

   canada usProblemy na przejściach granicznych Kanady i Stanów Zjednoczonych można zaliczyć do dwóch grup. Pierwsza, to sytuacje, gdy nastąpiło zawrócenie danej osoby z granicy, a zatem urzędnik imigracyjny podjął decyzję, że osoba ta popadła w taki konflikt z prawem w przeszłości, że nie można jej w ogóle wpuścić do Stanów Zjednocznych. Druga grupa to sytuacje, gdy osoba obawia się, że może nie być wpuszczona do Stanów Zjednocznych, chociaż uprzednio przekraczała granicę kanadyjsko-amerykańską wielokrotnie i nigdy nie zetknęła się z zarzutem tzw. inadmissibility (to znaczy z zarzutem, że należy do kategorii osób, których nie można wpuścić do kraju bez odpowiedniego zezwolenia), niemniej jednak kontynuuje przekraczanie granicy ze świadomością, iż taki zarzut może się w każdej chwili zdarzyć.

 remont Odpowiedź na powyższe pytanie brzmi – możesz zrobić trzy rzeczy: (1) negocjować żądanie zapłaty z tym, kto ją zlecił i z kim ma się kontrakt (czyli najczęściej z właścicielem lub głównym wykonawcą budowy czy remontu); (2) zarejestrować dług budowlany (construction lien) na tytule własności danej nieruchomości; lub (3) założyć sprawę sądową o zapłatę długu. Pierwsza z opcji jest oczywiście najprostsza i najmniej kosztowna, lecz najczęściej nie dająca żadnych rezultatów, gdyż ktokolwiek zlecił pracę (właściciel lub główny wykonawca), po prostu nie chce za nią zapłacić. Często też nieuczciwy zleceniodawca przeciąga negocjacje, aby wykluczyć możliwość zarejestrowania przez poszkodowanego długu budowlanego (construction lien) na tytule własności, czyli użycia przez niego opcji drugiej. Zarejestrowanie długu budowlanego jest bowiem możliwe jedynie w ciągu pierwszych 45 dni po zejściu z budowy przez nieopłaconego wykonawcę i po upłynięciu tego terminu możliwość ta jest praktycznie zaprzepaszczona. Trzecia z opcji, czyli założenie sprawy sądowej o zapłatę długu, jest ostatecznością, która może przynieść mniej lub bardziej skuteczne rezultaty, lecz, jak każda sprawa sądowa, jest najczęściej kosztowna i długotrwała. Tym bardziej, iż sprawa sądowa dotycząca construction lien (w przeciwieństwie do sprawy o dług) nie może być założona w tańszym i działającym szybciej Small Claims Court.

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.