Chroszcz, 25.10.2017 r.
Szanowna Redakcjo,
Byłem biznesmenem, importowałem zboża, zniszczyła mnie policja. Zniszczyli mi życie, firmę i rozbili rodzinę. Skradziono mi wszystkie pieniądze – 30 mln USD.
Dzięki Waszej uprzejmości dawałem do Waszego tygodnika oferty matrymonialne. Poznałem kobietę z Toronto. W lipcu 2018 r. przylatuje do Warszawy. Razem wylecimy do Kanady. Z firmy z Ukrainy dostałem zlecenie sprzedaży kawioru, soków i nektarów oraz słonecznika i chałwy. Jest to firma zaprzyjaźniona ze mną. Bardzo Was proszę o wydrukowanie moich ogłoszeń biznesowych, muszę zarobić trochę dolarów na start w Kanadzie. Tam otworzę nową firmę handlu zagranicznego eksport-import. Unia Europejska i Kanada są stowarzyszone w CETA – wolny handel zagraniczny.
Z poważaniem
K. Kownacki
Odpowiedź redakcji: Śmiało!
***
Dopiero z tego felietonu dowiedziałem się, że chodził Pan do podstawówki na Dębnikach oraz St. Kostki. JA TEŻ! Zaczynałem w szkole nr 30, potem 110, St. Kostka to była moja parafia. Tak się składa, że byłem w Krakowie w II połowie października, bardzo podobne do Pańskich wrażenia.
Pozdrawiam,
PJK
Odpowiedź redakcji: Tak, chodziłem do 30, potem do II LO – ak.
***
Szanowni Państwo,
fundacja Nowoczesna Polska od wielu lat działa na rzecz udostępniania zasobów kultury i materiałów edukacyjnych dla nauczycieli w Polsce i za granicą. Chcielibyśmy zrealizować projekt skierowany bezpośrednio do nauczycieli przedmiotów humanistycznych (języka polskiego, historii, wiedzy o kulturze i innych) nauczających w szkołach polonijnych na całym świecie. Żeby jak najlepiej przygotować się do jego realizacji i odpowiedzieć na Państwa realne potrzeby, przygotowaliśmy krótką ankietę. Będziemy wdzięczni za wypełnienie jej i podzielenie się z nami swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.
Ankieta znajduje się pod adresem: http://tiny.pl/glmnm
Więcej informacji o działalności fundacji znajdą Państwo na naszej stronie:
www.nowoczesnapolska.org.pl.
W razie jakichkolwiek pytań zapraszam do kontaktu.
Z wyrazami szacunku
Paulina Choromańska
koordynatorka projektów
www.wolnelektury.pl
Fundacja Nowoczesna Polska
ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125
00-514 Warszawa
tel. +48 22 465 15 35 / +48 22 621 30 17
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.">Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
www.nowoczesnapolska.org.pl
Organizacja Pożytku Publicznego
Sąd Rejestrowy dla m.st. Warszawy w Warszawie,
XII Wydział Gospodarczy
KRS 0000070056, NIP 952-18-77-087
***
Akcja „Pocztówka dla Marszałka”
Szanowni Państwo!
W związku ze zbliżającym się ważnym jubileuszem 150. rocznicy urodzin marszałka Józefa Klemensa Piłsudskiego: 5.12.2017, nasze stowarzyszenie powołało w 2016 roku Inicjatywę „Most Józefa Piłsudskiego w Magdeburgu” [Josef-Pilsudski-Brücke in Magdeburg].
Impulsem do tych działań było ogłoszenie przez Magistrat Magdeburga planów budowy przedłużenia istniejącego już mostu przez Łabę, które to przebiegać ma nieopodal miejsca, w którym sto lat temu znajdował się „dom więzienny” [Gefangenenhaus] internowanego wówczas Marszałka.
W numerze 175. „Generalnego Kuriera Magdeburskiego” można przeczytać artykuł pt. „Z Piłsudskim w Rote Horn – jako adiutant w twierdzy Magdeburg – wspomnienia K. Sosnkowskiego z lat 1917 i 1918“, a w nim:
„... imieniny Piłsudskiego, w dniu 19 marca 1918, przyniosły wielką niespodziankę. Przybywały góry listów i kartek pocztowych z powinszowaniem, po części pocztówki z prześlicznymi barwnymi widokami, przedstawiające sceny z polskiej przeszłości lub z wyobrażeniem przyszłości Polski. Wielokrotnie posiadały pocztówki również zbiorowe podpisy, a w przypadku analfabetów – nazwiska były pisane przez biegłego, lub też stawiano krzyżyki. Wszystkie te pocztowe przesyłki ukazują nam, jak wielkie znaczenie miał ten człowiek w polskim ludzie...”.
Ten artykuł zainspirował nas, żeby zaapelować do wszystkich Polaków, do dzieci, do młodych i do starszych, mieszkających w Polsce i za granicą, o powtórzenie tej wspaniałej akcji!
Tylko z tą jedną różnicą, że nie w dniu jego imienin, lecz w dniu jego 150. urodzin: 5 grudnia 2017 r.
Poczta musiałaby zostać wysłana do 27.11.2017, aby dotarła do Magdeburga jeszcze przed dniem 5 grudnia 2017, i skierowana na adres biura burmistrza miasta Magdeburg:
Büro des Oberbürgermeisters
- J.K. Pilsudski -
Alter Markt 6
D-39104 Magdeburg
Germany-Niemcy
Chcemy wezwać wszystkich Polaków na całym świecie, żeby aktywnie dołączyli do tej akcji, i mamy wielką nadzieję, że Państwo podtrzymacie i rozpowszechnicie tę ideę w Polsce pośród młodzieży szkolnej. Pokładamy wielką nadzieję w Państwa wsparciu.
Z poważaniem
Bartek Bukowski
Związek Polaków w Magdeburgu
Haeckelstr. 2
D-39104 Magdeburg
T.: +49 391 6078578
F.: +49 391 6078579
M.: +49 173 3545961
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Odpowiedź redakcji: Wie Pan, nie wiem, czy to będzie całkiem jasne dla adresata.
***
List do pani wandarat
Dawno nie pisałem do Pani. Czytam jak zwykle „Gońca” od początku do końca, nie pomijając i Pani artykułów. No cóż, z wieloma Pani wypowiedziami się nie mogę zgodzić. Właśnie wróciłem z półrocznego pobytu w... Kołobrzegu. Mam tam teściową, więc nie było problemu z pokojem.
Pisze Pani w swoim artykule pt. „Jedni głodują” itd. w „Gońcu” z 20-26 października właśnie o Kołobrzegu, że tam ciężko żyć, że tam drogo. Z moich obserwacji, naocznie stwierdzam! Owszem, są emeryci, którzy lubią tylko narzekać. Jest to w końcu nasza narodowa przywara. Codziennie rano, przesiadując na pobliskich ławeczkach, odpalają papierosy pod butelkę czegoś mocniejszego. Zarówno papierosy, jak i alkohol nie są tanie. Zwykle na osiedlu są to emeryci jeszcze w sile wieku. Jeżeli tylko zechcieliby dorobić do owszem, skromnej emerytury, to ogłoszeń o poszukiwanych chętnych do pracy, tej lekkiej i cięższej, jest w Kołobrzegu cała masa.
Ale cóż, za tyle to im się nie... opłaca?! Zatem lepiej siedzieć, narzekać i popijać z butelki, i tak niestety codziennie! Mam 72 lata i żyjąc tu, w Kanadzie, „pachnącej ponoć żywicą”, muszę dorabiać do skromnej emerytury, którą wypracowałem w ciągu 25 lat nieprzerwanej pracy tutaj, w Kanadzie. Emerytura bowiem nie wystarcza do opłacenia samego tylko czynszu za mieszkanie, a tańszego już i tak nie jesteśmy z żoną znaleźć, bo takowych nie ma. Załączam wspaniały artykuł publikowany kiedyś w „Gońcu”.
Z serdecznymi pozdrowieniami dla Pani i Pani mamy,
Zbigniew Szczesnowicz
PS Pozdrowienia również dla czytelników „Gońca” i dla szanownej REDAKCJI.
Odpowiedź redakcji: Bardzo dziękujemy za pozdrowienia, miło nam, że nasza gazeta łączy ludzi i przyczynia się do wymiany poglądów... To prawda, los wielu emerytów jest nie do pozazdroszczenia, głodno, chłodno i chudo.
Niestety, kanadyjskie państwo inwestuje w imigrację, ludziom starszym oferując życie na pograniczu ubóstwa.
Z drugiej strony, przynajmniej lekarstwa są za darmo...