Uniki Ameryki
Orlando, ach Orlando! Kiedy to piszę, z wszelkich info kanałów zniknęły inne wiadomości. No cóż, to podobno największa masakra w dziejach USA, w czasach pokoju. To jest Ameryka!
Temat obracany jest więc na cztery strony, a nawet pięć, przez gadające głowy. Aż mój stary, pamiętający spokojniejsze czasy aparat TV się przegrzewa. A czegóż dowiadujemy się z tych komentarzy? Oto młody człowiek o gwałtownym charakterze, bijący żonę, odchylił się od normy nieco – zbyt daleko. Wariat po prostu, wszak to się wszędzie zdarza. Po prostu to homofobik nielubiący kochających inaczej. Czyż taka postawa nie jest godna potępienia?
Obama wygłosił mowę potępiającą denata i krytykującą powszechny dostęp do broni palnej. Ani razu nie wspomniał, że morderca był muzułmaninem o afgańskich korzeniach. Rodzice szukali lepszego życia w Ameryce – i znaleźli. Islam to religia miłości, ale nie toleruje tej formy kochania, jaka uprawiana jest przez członków klubu gejów. A jak wyznawcom Allaha coś się nie podoba lub ktoś się wychyla, to na pustyni przy pomocy maczety skracają delikwenta o głowę, a w USA posługują się bardziej nowocześnie bronią maszynową. Niestety – jak się to w polskim slangu mówi – mądre autorytety z prezydentem na czele sprawę ściemniają. Ot, taki liberalno-lewacki przechył. Odciągnęli wahadło prawdy obiektywnej tak daleko w jedną stronę, że aż wahnęło się mocno w drugą. Exemplum Trump. Nie wpuszczać muzułmanów do USA!
Gdyby zabawowicze mieli w kieszeniach gany, to zastrzeliłby napastnika któryś, gdy tylko ten swoją „pepeszę” wyciągnął. Nie zdążyłby postrzelać ponad setki (50 + 53). Ludzie mają prawo się bronić. A przestępcy i tak broń zdobędą. Tako rzecze Donald Trump.
Ano właśnie. Radykalny islamista Omar Mateen był notowany i nawet przesłuchiwany w ciągu dwóch lat przez FBI. I co? Kupił bez trudu dwa pistolety maszynowe. Brawo FBI! Myślę jednak, że ta szacowna instytucja miewa ręce związane czasami. Nie mogła zbytnio molestować Omara, bo to byłby rasizm. Nie mogła natrętnie obserwować lub podsłuchiwać jego telefonicznych rozmów, bo to ograniczałoby jego swobody obywatelskie. Jednak, już po raz enty okazało się, że Federalne Biuro działa nieudolnie. Winne przepisy czy safandulstwo? W Ameryce i zachodniej Europie wszak szarogęszą się politpoprawni. Kochajmy się! Nie można ludzi stygmatyzować z uwagi na religię, wygląd czy praktyki seksualne. Brzydki, niedobry Omar jednak gejów „wystygmatyzował”. Zginął, ale w sławie. To może zachęcić innych do naśladownictwa, bo wielu radykalnie myślących młodych mężczyzn będzie się chciało też popisać. Pożywiom uwidim – nasi stróże!
Nasza kochana i potrzebna UE (pod egidą Niemiec) nabroiła z uchodźcami. Teraz chcą się swoją pomyłką dzielić. Ale Grupa Wyszehradzka mówi – nie! Pamiętacie, jak zdradzała ją niesławnej pamięci premierzyca Kopaczka? Interesy, biznesy, nafta to kłopoty światowych potęg – nie polskie.
ściemniajcie dalej, lewacy politpoprawiacze świata wg swoich utopii. Wasze dzieci wam za to podziękują! Ale co my winni? My, racjonaliści?
Jan Ostoja
Toronto, 13 czerwca 2016
PS Dzisiaj na stacji metra High Park dwie młode, atrakcyjne dziewczyny w samym środku (sic!) przejścia, na stojąco, namiętnie się całowały. Zapewniam, że nie był to pocałunek koleżanek na powitanie czy pożegnanie, bo długo dosłownie lizały się wyciągniętymi językami. Obserwowałem to z lubością (shame of me!), jak również ludzi, którzy je omijali obojętnie (?). Demonstracja popierająca Orlando? Przechodząc w końcu koło nich, bo ile można patrzeć (gapowe zdrożało), powiedziałem: „Uważajcie, żeby was ktoś nie ustrzelił!”. To ceremoniału nie przerwało. Twarde sztuki! A ja – gdyby ktoś inny moją uwagę usłyszał – mógłbym oberwać za homofobię (której w stosunku do kobiet – brzydki szowinisto – nie mam!).
Od redakcji: Ludzie, którzy nie chcą swobodnego dostępu do broni palnej, po prostu nie chcą być wolni. Mają do tego prawo.
***
Uwaga!
Muzeum Techniki i Przemysłu w Warszawie jest zagrożone likwidacją.
Od 01.01.2016 r. Muzeum zostało pozbawione środków na prowadzenie działalności. Z powodu narastających od początku roku zaległości czynszowych otrzymaliśmy od Zarządu Pałacu Kultury wypowiedzenie umowy najmu części Pałacu, w której funkcjonujemy od 60 lat i która została zaprojektowana na potrzeby Muzeum jeszcze przed rozpoczęciem budowy PKiN.
Przez dziesięciolecia działalności Muzeum zgromadziło 15 tys. eksponatów dokumentujących rozwój techniki polskiej i światowej od XIX do XXI w. Posiadamy zarówno bezcenne unikaty, jak i tysiące oryginalnych przedmiotów pokazujących dorobek kultury technicznej narodu polskiego. 90 proc. naszych zbiorów to dary osób prywatnych i instytucji pragnących w ten sposób udostępnić i przekazać ten dorobek przyszłym pokoleniom Polaków.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego potwierdziło w ostatnich dniach przez media, iż „znaczenie i wartość kolekcji muzeum są dla Ministerstwa Kultury bezsprzeczne i szczególnie ważne”.
Pomimo, iż z wielu stron otrzymujemy głosy wsparcia lub nawet zbulwersowania z powodu powstałej sytuacji, znaleźliśmy się w okolicznościach, w których do 30 września musimy opuścić aktualną siedzibę. Będzie to jednoznaczne z likwidacją Muzeum i rozproszeniem kolekcji, której z pewnością nie da się zgromadzić ponownie, a Polska będzie jedynym krajem w Europie, którego stolica nie posiada Narodowego Muzeum Techniki.
Bardzo prosimy o poparcie kampanii społecznej zainicjowanej przez Stowarzyszenie Wspierania Techniki Polskiej w celu uratowania Muzeum Techniki i Przemysłu.
Od redakcji: Popieramy.