Kumor, "mówić o ziemiach odciętych od macierzy ręką Stalina"...
Desperacja o czytelnika czy postępujące zlasowanie mózgu jest u podłoża tego tekstu? A może po prostu po już starcze ględzenie. Czyżbyś zapomniał, że ta sama ręka odcięła od "macierzy" Stettin, Oppeln, Breslau, Kolberg, Allenstein, und so weiter.
Sny o potędze można sobie snuć w foteliku na patio w Mississaudze, ale poważnej polityki utkać się z tego nie da. No ale trzeba cię zrozumieć, bo przecież twoja audiencja jest skoncentrowana w Domu Kopernika, a nie na polskich uniwersytetach.
Krotki Wzrok Na Stare Lata <Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.>;
Od redakcji: No kochany, jak Ty się boisz przedstawić, to nawet nie wiem, gdzie tej Twojej "audiencji" szukać. Z tego, co słyszałem, to na uniwersytetach podpisują się pod tym, co piszą.
•••
Mississauga, 13 lipca 2015
Witam
GDY NIE WIADOMO O CO CHODZI – TO CHODZI O PIENIĄDZE
Dam swój przykład: Od pięciu lat otrzymuję (dzięki umowie kanadyjsko-polskiej z 2009 r. – i załatwianej przez Canada Service) w Polsce emeryturę (na konto w Polsce) rocznie ok. 14.000 PLN – z czego potrącają mi podatek 2000 PLN (14 proc.). Muszę to zgłaszać w kanadyjskim zeznaniu podatkowym – więc tu doliczają mi do moich dochodów ok. CAD 4500 i z tego biorą ok. 25 proc., ale łaskawie dają "tax credit" za tax zapłacony w Polsce – rezultat ok. CAD 700.00 dla Kanady, za polską emeryturę.
Kolega, który ma ok. 3000 euro rocznie z Austrii – dzięki austriacko-kanadyjskiej umowie – nie płaci tu podatku od emerytury z Austrii. W naszym – polskim – wypadku jeden Zarząd Kongresu wywalczył możliwość uzyskania emerytur z Polski (wg "Gońca" – dla ok. 35.000 kanadyjskich Polaków) – następny ZARZĄD Kongresu dwa lata później kompletnie "olał" negocjacje polsko-kanadyjskie w sprawach podatkowych – i mamy rezultat "podwójnego opodatkowania".
Teraz – sprawa podania naszego SIN – ZUS-owi: Przecież ci emeryci (w tym i ja), co załatwiali sprawę przez Service Canada – musieli podać swój kanadyjski SIN – i ZUS z pewnością to posiada. Myślę, że jest tu kruczek prawny: gdy ja teraz podam swój SIN i podpiszę, to – będzie to traktowane jako zgoda na uzyskanie od kanadyjskiej IRA informacji o naszych podatkach tutaj.
W moim, konkretnym, przypadku skończy się tym, że w Polsce doliczą mi dochody kanadyjskie do polskich i opodatkują moje 14 tys. podatkiem powiedzmy 5-6 tys. PLN, ale wtedy Kanada dostanie mniej, bo "tax credit" będzie większy. Ja – pewnie stracę, ale może niewiele. Gorzej z tymi, co oficjalnie są w Polsce, ale nieoficjalnie biorą kanadyjskie emerytury (które rozliczają tak, jakby mieszkali w Kanadzie). Gdy polski ZUS zajrzy w te sprawy – ...???
Serdecznie pozdrawiam.
(Proszę nie podawać moich danych osobowych)
PS Co Pan sądzi o czymś takim: podaję ZUS-owi mój SIN, ale nie składam swego podpisu!!?? Może prawnicy mają jakieś zdanie o czymś takim?
Od redakcji: Szanowny Panie, nie wiem, czy to prawnicy są w stanie rozstrzygnąć, bardziej zależy to od tego, co zrobi "pani w okienku" w ZUS-ie.
•••
KOMITET POMOCY STUDIOM POLSKIM NA UNIWERSYTECIE OTTAWSKIM
lipiec 2015
Szanowni Państwo!
W imieniu Komitetu Pomocy Studiom Polskim na Uniwersytecie Ottawskim chciałbym serdecznie ponownie podziękować Polonii kanadyjskiej za moralne i finansowe poparcie naszego apelu o utrzymanie Studiów Języka Polskiego na Uniwersytecie Ottawskim. Dzięki Waszym szczodrym dotacjom do Komitetu w roku 2014–2015 wpłynęła suma 23.750 dol.
Zebrane fundusze pozwoliły na kontynuowanie Polskich Studiów w roku akademickim 2015–2016 oraz opłacenie stypendium dla profesora (15.000 dol.) i zakwaterowanie (8000 dol.) podczas roku akademickiego (8 miesięcy).
Pragnę serdecznie podziękować KPK – Okręg Ottawa za pokrycie kosztów administracyjnych; SPK – Koło nr 8 za dostęp do pokoju na spotkania w Domu Polskim SPK; oraz Ambasadzie RP za gościnne zakwaterowanie Pana Profesora w dniach 18-31 sierpnia.
Prof. dr hab. Wojciech Kruszewski (Instytut Filologii Polskiej, Katolicki Uniwersytet Lubelski im. Jana Pawła II) formalnie zaakceptował zaproszenie Uniwersytetu Ottawskiego, aby przyjechać jako profesor wizytujący (Visiting Professor) w terminie sierpień 2015 r. – maj 2016 r.
Obowiązkiem jego będzie prowadzenie pod kierownictwem prof. R. Sokoloskiego trzy kursy semestralne: Intermediate Polish I, Elementary Polish II i Conversational Polish. Ponadto, prof. Sokoloski sam będzie oferował trzy dodatkowe kursy semestralne: Elementary Polish I, Polish Post-war Cinema i jeden kurs magistralny "La poésie baroque et la traduction".
Nasza akcja pomocy Studiom Polskim na Uniwersytecie Ottawskim będzie kontynuowana jeszcze przez dwa lata.
Zwracamy się do wszystkich przyszłych darczyńców z apelem o poparcie naszej działalności i prosimy pamiętać, że ten dar przyczyni się do zachowania i utrwalenia na terenie Kanady wielu najcenniejszych symboli polskiej kultury i dziedzictwa narodowego.
W imieniu Komitetu jeszcze raz serdecznie dziękuję i pozostaję z poważaniem,
Józef Semrau
Przewodniczący Komitetu
Od redakcji: Wszyscy bardzo się cieszymy i apelujemy o wspieranie kultury polskiej. Wbrew pozorom, jest to inwestycja, która przynosi duży zysk.