farolwebad1

A+ A A-

Listy z nr. 22/2014

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Szanowny Panie Redaktorze,

Czytając "Kartkę z kalendarza" w "Gońcu" z dn. 16-22 maja 2014 r. o pogrzebie Marszałka Piłsudskiego, chciałbym dodać: ja jako 16-letni chłopiec byłem naocznym świadkiem tego wydarzenia. Trumna z Marszałkiem przejeżdżała przez teren mojej miejscowości Suchedniów (Kieleckie). Przy torach kolejowych zgromadziła się ludność z okolicznych wsi i młodzież szkolna.

Pierwszy przejechał pociąg pancerny na sygnale, za nim lokomotywa z platformą oświetloną, na której była trumna z ciałem Marszałka, kolumnę zamykał również pociąg pancerny (na sygnale). Ponieważ robił się zmierzch, przy torach co sto metrów były rozpalone ogniska.
W ten sposób mieszkańcy żegnali Marszałka (Dziadka).

Z poważaniem
Mieczysław Lutczyk
Oshawa, 20.05.2014 r.

Odpowiedź redakcji: Dziękujemy za relację, zazdrościmy przeżycia.

•••

Dzień dobry. Przesyłam informację o podjętej inicjatywie IPN:

IPN i adwokaci pomogą represjonowanym w PRL.

Prezes IPN Łukasz Kamiński i dyrektor pionu śledczego Dariusz Gabrel na wcześniejszych spotkaniach z Grupą Roboczą antykomunistycznych środowisk represjonowanych obiecali i obietnicy dotrzymali, a mianowicie, że: pokrzywdzeni przez władze PRL będą mogli uzyskać bezpłatną pomoc prawną. IPN i Naczelna Rada Adwokacka podjęły wspólną akcję "Masz prawo". Jej celem jest udzielenie pomocy prawnej osobom represjonowanym w czasach komunistycznej dyktatury.

"My musimy ich szukać, my musimy im pomóc" – powiedział podczas konferencji prasowej mecenas Maciej Bednarkiewicz.

– Celem wspólnej akcji "Masz prawo" Instytutu Pamięci Narodowej i Naczelnej Rady Adwokackiej jest uświadomienie represjonowanym przez władze komunistyczne, jakie przysługują im prawa, i udzielenie konkretnej pomocy – podkreślił prezes IPN dr Łukasz Kamiński. Ta konkretna pomoc to cotygodniowe dyżury prokuratorów IPN i porady adwokatów w całym kraju. Mecenas Andrzej Zwara, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, powiedział, że lata osiemdziesiąte XX wieku ukształtowały kręgosłup moralny polskiej adwokatury. – Dziś obecne pokolenie będzie starało się pomóc represjonowanym w uzyskaniu należnych świadczeń "pro bono", bezpłatnie.

– Osoby represjonowane będą miały wsparcie z dwóch stron, również ze strony prokuratorów IPN – obiecał Dariusz Gabrel, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN. Zapowiedział efektywną współpracę prokuratorów i adwokatów.

– Wspólna akcja jest dowodem, że w społeczeństwie narasta niezadowolenie ze sposobu, w jaki traktowane są osoby represjonowane – powiedział w gorącym wystąpieniu mecenas Maciej Bednarkiewcz, znany obrońca w procesach politycznych w latach 80. – m.in. pełnomocnik matki Grzegorza Przemyka Barbary Sadowskiej – sam wtedy aresztowany. Przytoczył bulwersujące przykłady niskich odszkodowań, jakie mogą uzyskać rodziny poległych górników z Wujka i ofiar Grudnia '70. – Ci ludzie, wielce zasłużeni i skromni, często nie znają prawa, nie wiedzą, jakie prawa im przysługują. My musimy ich szukać, my musimy im pomóc – zaapelował Bednarkiewicz.

Prezes IPN Łukasz Kamiński szacuje, że takiej pomocy może potrzebować kilka tysięcy osób.

Osoby zainteresowane szczegółami proszone są o kontakt z naszym Stowarzyszeniem.

Janusz Olewiński, przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych
i Represjonowanych
(www.internowani-represjonowani.pl.tl)

Odpowiedź redakcji: Wspaniale, bo pokrzywdzeni przez PRL są często nadal krzywdzeni przez III RP.

•••

Opisuję historię mojej wsi Janówek i rodziny. Z przekazów ustnych dowiedziałem się, że mój przodek Jan Dąbrowski jako żołnierz tworzącej się Armii Hallera zmarł na hiszpankę. W trakcie poszukiwań dotarłem do wiadomości, że takie miejsce mogło być w Niagara-on-the-Lake. Czy na "cmentarzu Hallerczyków" widnieje takie nazwisko? Proszę o odpowiedź (jeśli można to sprawdzić).

Z poważaniem
Aleksander

Odpowiedź redakcji: Szanowny Panie, sprawę przekazaliśmy kompetentnym osobom.

•••

Piętnaście milionów zamordowanych Polaków na terenach byłego ZSRS

Rozpoczęto pracę nad tłumaczeniem dziewięciotomowego opracowania dotyczącego wymordowania około piętnastu milionów Polaków na terenach należących do byłego ZSRS w latach 1919 do 1953 roku. Opracowanie to zostało dokonane za wiedzą i pozwoleniem prezydenta Federacji Rosyjskiej – Władimira Władimirowicza Putina.

Według mojego tłumaczenia, tytuł tego opracowania brzmi: "Martyrologia Polaków w północnej i zachodniej części Rosji 1919–1953". Z tytułu wynikałoby, że dotyczy tylko części dokonanych mordów na Polakach na terenie Rosji. Autorzy uzyskali dostęp do tajnych rosyjskich archiwów.

Znaczną część zespołu autorskiego stanowią Polacy na stałe mieszkający na terenie Federacji Rosyjskiej. Morderstw na Polakach dokonywało NKWD.

W tym samym czasie to samo NKWD wymordowało około dwudziestu milionów Rosjan. W opracowaniu podawane są miejscowości kaźni, liczby osób zamordowanych i nazwiska decydentów. Według przekazanej mi informacji, celem tego opracowania jest pokazanie, że decydentami tych morderstw nie byli Rosjanie i że naród rosyjski nie ponosi odpowiedzialności za martyrologię Polaków na wschodzie. Opracowanie to zostało dostarczone do Polski przez wnuka byłego marszałka Wojska Polskiego PRL – Konstantego Rokossowskiego.

Polsko-Polonijne Zgromadzenie Niepodległościowe
Adam Bednarczyk
Warszawa 23 maja 2014

Odpowiedź redakcji: Szanowny Panie, Rosja jest prawnym spadkobiercą Sowietów.

•••

Dzień dobry!

Wysyłam Panu interesujący cytat:

"Jest jeszcze wiele innych rzeczy, co do których Adam Michnik i ja na pewno się zgadzamy. Nie chcę Polski, w której polskość definiowana jest etnicznie, w której ludzie są dyskryminowani ze względu na swoje pochodzenie. Nie chcę Polski, w której homoseksualiści byliby prześladowani i nie mogli żyć w związkach prawnie uregulowanych. Nie chcę Polski, w której kobiety miałyby mieć gorsze szanse niż mężczyźni. Nie chcę Polski, w której panuje szowinizm, antysemityzm i fanatyzm religijny" – Prof. Zdzisław Krasnodębski, lider warszawskiej listy PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Źródło cytatu: Z. Krasnodębski, Już nie przeszkadza. Szkice polityczne III, Kraków 2010, s. 446.

Kłaniam się!
Marcin Janowski

Odpowiedź redakcji: Rzeczywiście, interesujący, pozdrawiam, Andrzej Kumor.

•••

Goniec
Tygodnik polski w Kanadzie
Pan Redaktor Andrzej Kumor
Mississauga, ON.

Kilka tygodni temu zamieściliście na łamach "Gońca" (za co gorąco dziękuję) moją wypowiedź dotyczącą podwójnego opodatkowania emerytur stosownie do Umowy podatkowej zawartej między Kanadą i Polską, która po ratyfikacji weszła w życie w dniu 1 stycznia br.
Informacje zawarte w mojej wypowiedzi (których zebranie notabene przed opublikowaniem zajęło mi cztery miesiące) spotkały się z zainteresowaniem kilku osób, które skontaktowały się już ze mną w celu uściślenia bądź wyjaśnienia wątpliwości co do informacji zawartych w tej publikacji.

W jednym przypadku osoba zainteresowana kontaktem ze mną spotkała się z trudnością, a nawet swego rodzaju dezinformacją ze strony Redakcji.

Chodzi o czytelnika "Gońca", Pana Ignacego Głowackiego z Hamilton, który zwrócił się do Redakcji z prośbą o pomoc w kontakcie ze mną. Redakcja "Gońca" w numerze z dnia 16-22 maja br., w dziale Poczta Gońca zamieściła informacje dla Pana Ignacego Głowackiego, że jego telefon został mi przekazany przez Redakcję, co obliguje mnie publicznie do nawiązania kontaktu z zainteresowanym. Przekazując te informacje zainteresowanemu, zapomnieliście jednak przekazać mi jego telefon, co stawia mnie w co najmniej niewdzięcznej sytuacji, gdyż nie mogę skontaktować się z zainteresowanym, który zapewne czeka na telefon z mojej strony. Jeśli macie jakiś kontakt z ww. czytelnikiem (np. drogą internetową), uprzejmie proszę o przesłanie mu mojej publikacji w formacie PDF (którą załączam) bądź numeru telefonu, który załączam niżej. Będę niezmiernie wdzięczny Redakcji za klaryfikację niewdzięcznej sytuacji, w jakiej się znalazłem z uwagi na nieprzekazanie mi telefonu ww. czytelnika zgodnie z deklaracją Redakcji zawartą w Poczcie Gońca.

Jeszcze raz dziękując za zamieszczenie mojej wypowiedzi na łamach "Gońca" na temat istotny dla emerytów, pozostaję w poważaniu,
Zbigniew Steliga
London

Odpowiedź redakcji: Szanowny Panie, dziękuję za list, ale Pana adres zwrotny, na który wysyłałem informację do Pana, nie działał i poczta wracała, nie miałem innej możliwości kontaktu. Pozdrawiam serdecznie Andrzej Kumor.

Odp. p. Zbigniewa Steligi: Szanowny Panie, Uprzejmie dziękuję za notkę, tak mój adres zf.steliga@bell nie jest aktualny, gdyż przeniosłem wszystkie usługi do Rogersa, zatem używam teraz uniwersalnego i stabilnego adres na hotmail, który nie jest zależny ani od Bella, ani Rogersa. Dziękuję, z poważaniem. Z.Steliga.

•••

Wielce Szanowni Państwo

Piszę tych kilka słów z sercem przepełnionym bólem i rozpaczą – piszę w imieniu rodziców, którzy nie tracą wiary, mimo uciemiężenia przez władze różnego szczebla.

Bóg powołał nas do pełnienia szczególnej roli, obdarzył dzieckiem, które wymaga szczególnej troski i opieki. My, rodzice, podjęliśmy się pełnienia tej roli. Dbamy o swoje dzieci, pomagamy rodzicom, którym jest jeszcze trudniej. Zastępujemy Państwo w tej roli.

Jest nam ciężko, tym ciężej, że miast wsparcia ze strony polskich władz różnego szczebla, otrzymujemy dodatkowe obciążenia. My, rodzice, doświadczeni przez los i okrutną politykę wobec takich rodzin jak nasze, walczymy. Niestety, walka jest wyczerpująca. Brakuje sił, tracimy to, co nas trzyma przy życiu – NADZIEJĘ. Państwo polskie nie liczy się z nami, przecież obywatelami tego kraju, traktuje nas jak podrzędne przedmioty.

My robimy wszystko, by się sprawdzić w roli, jaką Bóg nam wyznaczył – w roli rodziców dzieci, które są przecież tylko i aż dziećmi. Polskimi dziećmi, które przez władze są spychane na margines życia.

To my, rodzice, żebrzemy, by pomagać naszym niepełnosprawnym dzieciom. Naszym i dzieciom rodziców, którzy są od nas słabsi. Niestety, nas też siły opuszczają. Jak długo można zdobywać środki na rehabilitację, edukację, rozwój naszych dzieci, spotykając się z obojętnością i z wykorzystywaniem naszej nieodpłatnej, a tak ważnej pracy?

Urząd Miasta Białegostoku udostępnił nam pomieszczenie... w piwnicy przychodni zdrowia! Za to pomieszczenie, od lat nieremontowane, płacimy do Urzędu Miasta ponad 700 zł miesięcznie, plus opłaty za prąd i wodę. Przecież my wyręczamy miasto w pełnieniu jego zadań! Nie zarabiamy, działamy NON PROFIT.

Nasze rodziny popadają w skrajne ubóstwo. I jeszcze władze miasta nie są w stanie po prostu nieodpłatnie udostępnić nam tego pomieszczenia w piwnicy! Musimy za to płacić, i to niemało!

Błagam o ratunek dla naszego stowarzyszenia rodziców i osób niepełnosprawnych. Błagam ze wszystkich sił i z głębi zbolałego serca!

W swojej rozpaczy szukam ratunku dla organizacji, która stoi na krawędzi rozpadu z powodu braku środków na dalsze działania. Nie zorganizujemy zajęć edukacyjnych, nie zorganizujemy terapii, rehabilitacji. Nasi podopieczni nie wyjadą na wakacje, nie pójdą do kina czy teatru.

Po 12 latach działalności, po 12 latach niesienia pomocy najsłabszym – upadnie polska organizacja wbrew wszystkim i wszystkiemu dźwigająca swój krzyż, opiekująca się dziećmi niepełnosprawnymi, które powinny być otoczone wsparciem i pomocą.

Jesteśmy biednymi rodzicami, którzy – borykając się z własną biedą – poświęcają czas i umiejętności, by nie poddać się obojętności władz.

To okrutne, jak są traktowane w Polsce polskie rodziny, wychowujące dziecko niepełnosprawne.

Nie napisałabym tego listu, gdybym nie była na skraju rozpaczy.

Błagam o pomoc, błagam o poruszenie serc Polonii.

Tylko WY możecie pomóc, uratować stowarzyszenie, które od 12 lat ratuje polskie niepełnosprawne dzieci i młodzież.

Nasze marzenia o pięknym ośrodku, gdzie nasi podopieczni znaleźliby bezpieczne miejsce, nasze marzenia o dobrej terapii, rehabilitacji, edukacji , o chwili oddechu dla zmaltretowanych psychicznie, ekonomicznie i fizycznie rodzin – nie może prysnąć jak bańka mydlana. To oznaczałoby rozpacz i ból nie do zniesienia.

Nie wiem, do kogo możemy się zwrócić z błaganiem o pomoc.

Pozostawiam zatem swoje zaufanie i nadzieję w Państwa rękach.

Tak trudno, wręcz niemożliwie jest żyć bez NADZIEI.

Tlą się jej resztki.

Wierzę, że polski duch nie pozwoli tej nadziei zgasić.

Proszę o pomoc.

Grażyna Jabłońska,
matka czwórki dzieci, babcia dwójki wnuków, matka niepełnosprawnej 16-letniej polskiej dziewczyny, Małgosi
Integrujące Stowarzyszenie
JEDEN ŚWIAT im. prof. Zbigniewa Religi
w Białymstoku
ul. Konwaliowa 3 lok. A, 15-661 Białystok, tel. +48 504694688
konto PL 71 1020 1332 0000 1002 0026 3921 PKO BP SA. Kod BIC (Swift): BPKOPLPW

Odpowiedź redakcji: xxx

•••

Czy wracają czasy opisane przez G. Orwella?

Stawiając takie pytanie, mam na myśli obecną retorykę prezydenta Rosji – W. Putina oraz podbój przez tak zwane siły pokojowe (wywodzące się z Rosji) części Gruzji i Ukrainy (Krym), a ponadto podstępne przygotowania do podboju Doniecka i innych terenów wschodniej Ukrainy.

Wiele wskazuje na to, że oświadczenia i deklaracje W. Putina dotyczące Ukrainy i rozmieszczenia wojsk rosyjskich wzdłuż granicy z Ukrainą należy traktować tak, jak opisał Orwell w książce "Rok 1984", czyli co innego się mówi, a co innego robi. Można powiedzieć, że powstaje nowy rodzaj zdobywania terenów według pomysłu W. Putina poprzez wykorzystanie wyszkolonych, często emerytowanych agentów służb specjalnych, do których kiedyś sam należał.

Najtragiczniejsze jest to, że niektóre elity Europy Zachodniej nie wyciągnęły praktycznych wniosków z ponurego panowania komunizmu w znacznej części Europy. Zachowanie pokoju oraz rozwoju ekonomicznego w Europie i innych krajach za wszelką cenę jest rzeczą godną uwagi, ale jak uczy historia czasów hitlerowskich, nie jest to metoda najlepsza. Zatem z niepokojem należy patrzeć na to, co przyniesie najbliższy czas.

Z podziwem patrzę na Chińczyków, którzy sprytnie wykorzystują wojnę ekonomiczno-polityczną na linii Rosja – Unia Europejska. Wydaje mi się, że zbyt mało czasu poświęcamy gospodarce i rozwojowi Chin, który jest imponujący.

Z poważaniem i pozdrowieniami
Wawrzyniec Łęcki

Odpowiedź redakcji: Nie, nie wracają czasy Orwella, idą nowe czasy.

Andrzej Kumor

Widziane od końca.

Strona: www.goniec.net/
Zaloguj się by skomentować

Nasze teksty

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.