Polega on na tym, że dzieci, które odbierają pierwszy polski paszport, dzieci od 0 do 7. roku życia, dostaną wyprawkę czytelniczą, dostają ją w konsulacie, natomiast rozszerzymy też trochę to nasze działanie na pierwszaków w szkołach polskich. To będzie dotyczyło wszystkich szkół, gdzie uczymy po polsku, oczywiście, pierwsze klasy, czyli najmłodszych. 21 lutego przypada Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, inaugurujemy ten nasz projekt właśnie w szkole polskiej, tak symbolicznie właśnie w pierwszej klasie, wręczając te wyprawki czytelnicze i zachęcając, żeby sięgnąć po polską książkę, uczyć się języka polskiego i żeby bawić się po polsku.
– Ile w tej szkole jest dzieci? – pytamy Krystynę Dobrzyniecką, jedną z nauczycielek – co szkoła daje, czy coś więcej niż inne polskie szkoły?
– Lepszego może nic, ale dzieci otrzymują świadectwa polskie, prowadzimy tutaj program uzupełniający.
– Można od razu przenieść się do Polski, to będzie uznawane świadectwo?
– Tak jest, bez problemów.
– Część uczniów to są dzieci pracowników Konsulatu?
– Bardzo mało, najwięcej dzieci to te, które już tutaj się urodziły. Rodzice uważają, że ta szkoła więcej uczy niż szkoły polonijne, może wyższa ranga tej szkoły, dzieci zdobywają nagrody w konkursach, bardzo dużo uczniów zdobywa nagrody.
– Jaki jest poziom języka polskiego?
– No na pewno nie taki jak w Polsce, ale uważam, że jest bardzo dobry.
http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/9899-projekt-konsulatu-rp-w-toronto-%e2%80%9eczytam-po-polsku%e2%80%9d#sigProId45fd27502d
Dyrektor szkoły Sylwia Krupa podziękowała konsulatowi za pomoc i wsparcie, a zwracając się do dzieci, powiedziała:
Kochani, chcemy zaszczepić w was zamiłowanie do czytania w języku polskim, chcielibyśmy zachęcić nie tylko was, ale także waszych rodziców, bo wiemy, jak ważna jest rola rodziny w tym procesie – pierwszy kontakt z książką zaczyna się właśnie w domu, rodzice są pierwszymi i najlepszymi pedagogami.
Życzę wam pięknej przygody z językiem polskim. Kiedykolwiek będziecie się nim posługiwać, mam nadzieję, że będzie to w was wywoływało prawdziwe głębokie emocje i włożycie w to wiele serca. Na koniec chciałabym zacytować wielkiego polskiego pisarza Henryka Sienkiewicza, który pięknie zdefiniował język polski w swojej mowie przy odsłonięciu pomnika Juliusza Słowackiego 1899 roku:
– Opatrzność, tworząc narody, hojnie obsypała naszych praojców rozlicznymi darami. Dała im obszerne i żyzne ziemie; dała im zarazem lwie i gołębie serca, szlachetne dusze i bystre umysły, zdolne do najgórniejszych lotów.
Ale nie był to jeszcze kres darów. Można by mniemać, że Bóg, tworząc Polaków, rzekł im: „Oto na domiar wszystkiego daję wam śpiż dźwięczny a niepożyty, taki, z jakiego ludy, żyjące przed wami, stawiały posągi swym bohaterom: daję wam złoto błyszczące i giętkie, a wy z tego tworzywa uczyńcie mowę waszą”.
I została ta mowa, niepożyta, jak śpiż, świetna i droga, jak złoto, jedna z najwspanialszych na świecie, tak wspaniała, piękna i dźwięczna, że chyba tylko język dawnych Hellenów może się z nią porównać...
Korzystając z uroczystej okazji, wręczono nagrody zwycięzcom konkursu czytelniczego miesiąca.
Konsul Krzysztof Grzelczyk pokazał wszystkim zawartość wyprawki i podziękował za otrzymaną laurkę...