Ci, którzy wybrali to miejsce na spędzenie wieczerzy wigilijnej wśród rodaków, na pewno nie czuli się ani smutni, ani osamotnieni.
Wszystko było, jak obyczaj polski każe. Białe obrusy ze świąteczną zastawą, świerkowe stroiki, w których żywym ogniem migotały płomyki świec. Przede wszystkim cieszył oczy nasz chleb biblijny przeznaczony do przekazywania sobie najpiękniejszych uczuć podczas łamania się nim. Kolorowe światełka choinki i dobiegająca melodia kolędy uzupełniały nastrój wigilijnego wieczoru. Zadbali o to: Wanda Bogusz, Teresa Klimuszko, Jasia Januszyk i Wiesław Osiński.
Gości przywitała w imieniu organizatorów Wanda Bogusz, życząc, by wspólnie starali się tworzyć rodzinną atmosferę przyjaźni w radosnym przeżywaniu tego wieczoru.
Po odmówieniu modlitwy nastąpił najcudowniejszy moment wieczerzy wigilijnej. Wszyscy wszystkim, dzieląc się opłatkiem, składali najlepsze życzenia.
Potem na stołach pojawiło się tradycyjnych 12 wigilijnych potraw przygotowanych przez przemiłą panią Basię Brogowską, której wspaniała rodzinka służyła pomocą, celebrując jednocześnie wspólnie wieczerzę wigilijną. Była to prawdziwie wyśmienita uczta dla podniebienia, przy czym można było delektować się do wyboru białym i czerwonym winem. W dalszej kolejności podano do kawy i herbaty ciasta – makowiec i piernik.
Był też konkurs czekoladowy, a Mikołaj wniósł torby ze słodkimi prezentami, którymi zostali obdarowani wszyscy uczestnicy wieczerzy wigilijnej.
Naturalnie nie mogłoby nie być kolędowania. Kolędy dla każdego Polaka, tak wierzącego, jak i obojętnego religijnie, stanowią jakby część własnej duszy zrośniętej z polskością. Któż nie zna melodii „ Wśród nocnej ciszy”, „Bóg się rodzi” czy „Dzisiaj w Betlejem”.
Do kolędowania zaprosiła Wanda Bogusz słowami: „Leć kolędo w świat, niech cię niesie wiatr. Leć kolędo do ludzi, by w nich radość obudzić, bo narodził się Jezus nasz”.
Kolędowanie prowadziła znana i lubiana nie tylko w środowisku polonijnym Teresa Klimuszko przy akompaniamencie akordeonu Andrzeja Załęskiego. Wspólne śpiewanie kolęd zakończyło wieczerzę wigilijną tuż po godz. 22.00, jako że trzeba było zbierać się na pasterkę.
Wieczór ten dostarczył wiele radości i wzruszeń, o czym świadczyły podziękowania i wiele ciepłych słów od uczestników pod adresem organizatorów oraz składane deklaracje – „Do zobaczenia za rok”. A zorganizowanie wieczerzy stało się możliwe za przyczyną dwóch panów, którzy najbardziej o to zabiegali i służyli pomocą w najistotniejszych sprawach organizacyjnych – p. Jan Cytowski i p. Bart Habrowski, działający w Zarządzie KPK Okręg Toronto, nie wyłączając samego prezesa p. Juliusza Kirejczyka, którego staraniem to przedsięwzięcie zostało dofinansowane.
Organizatorzy są też wdzięczni za współpracę, jaką oferuje Biuro „Piast Travel” na Roncesvalles, w szczególności panu Dariuszowi Hanselowi za bezinteresowną pomoc w sprzedaży biletów na wieczerzę wigilijną.
Chwała wszystkim tym, którzy zadbali o to, aby magia świąt Bożego Narodzenia przekazywana z pokolenia na pokolenie łączyła polskie serca, jak pieśń kolędowa i biały opłatek, symbol pokoju, braterstwa, pojednania i przebaczenia. Zatem – DO SIEGO ROKU!
Wanda Bogusz