http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/5812-bo-w-tych-piosenkach-s%c5%82yszy-si%c4%99-rado%c5%9b%c4%87-splash-koncert#sigProIdfa1272e3eb
Teraz, po prawie stu latach, mamy ponownie wybrany patriotycznie i moralnie nastawiony rząd i prezydenta! A więc w tym koncercie był jakiś tajemniczy duch. Jakiś palec Boży kierował twórcą i autorem koncertu, panem Maciejem Jaśkiewiczem.
Udało się Novi Singers tak wykonać piosenki kabaretowe, że entuzjazm zaraził widownię.
A wszystko zaczęło się od romantycznego zrywu, i tu też koncert zaczął się od utworu Michała Kleofasa Ogińskiego, zaczął się polonezem Pożegnanie Ojczyzny w aranżacji Macieja Jaśkiewicza i wykonanego przez orkiestrę Toronto Sinfonietta, a zatańczonego przez zespół Biały Orzeł. Trafny wybór.
Udało się wprowadzić widownię w podniosły, romantyczny nastrój. Zaraz potem Kasia Konstanty zaśpiewała utwór Irvinga Berlina Charlestown.
No, w każdym razie to było ciekawe, to przechodzenie od utworów romantycznych do kabaretowych i z powrotem przejście do utworu klasycznego. W drugiej części koncertu widownia z powrotem została wprowadzona przez Kasię Konstanty w romantyczny nastrój utworem Zbigniewa Korepty Kasztany, by przejść do utworów muzyki jazzowej.
I tu pięknie pokazał się Jazz Quartet i chór Novi Singers, wykonując utwory Martina Vollingera w ramach tak zwanej Łacińskiej Jazzowej Mszy (Latin Jazz Mass). I znowu od zespołu tych jazzowych pieśni nastąpiło przejście do polskiej muzyki romantycznej. Koncert na klarnet i orkiestrę autorstwa Karola Kurpińskiego pięknie wykonał Kornel Wolak. Z tego utworu przeszliśmy do polskiej muzyki wojskowej przerwanej mazurkiem z baletu Coppelia Leo Delibesa.
Koncert zakończył się, a jakże, wspólnym odśpiewaniem przez wszystkich artystów i widownię Roty Feliksa Nowowiejskiego.
Koncert był nadzwyczaj udany, jednak więcej osób powinno na niego przyjść.
Wydaje się, że reklamy w prasie i w telewizji nie skutkują. Przydałoby się, by w propagandę szeptaną na temat koncertów zaangażowało się więcej osób spośród nas samych. Szefowie polskich organizacji powinni podzwonić po swoich członkach i ich zachęcić do przyjścia. W każdym roku mamy w Polonii w końcu dwa, może trzy takie uroczyste koncerty. Tak się składa, że Polonia i Polacy w Kanadzie mają się z czego cieszyć i co świętować. Po niemalże 25 latach od tak zwanych umów okrągłego stołu, na których to zaprojektowano Polskę tak, jakby miała ona być krajem Trzeciego Świata i służyć tylko zaprzyjaźnionym elitom i zaprzyjaźnionym i zboczonym mediom, w końcu został wybrany silny patriotyczny rząd i prezydent.
Może uda się naprowadzić Polskę na drogę rozwoju i zawrócić ją z drogi typowej dla kraju biednego; kraju, w którym jedna uprzywilejowana grupa tym, którzy są poniżej, wyrywa resztki z tego, co nie zostało sprzedane lub wywiezione. Tak, wierzę w to, Polska pod nowymi rządami będzie promieniować i na Polonię w Kanadzie.
Jeśli Polska będzie bogatsza, mniej skorumpowana, sprawiedliwiej rządzona, to i my, i nasze dzieci będziemy lepiej postrzegani w Kanadzie i na świecie.
Sukces Polski będzie promieniował przede wszystkim już na nasze dzieci, one będą z niego korzystać. Sukces Polski otworzy im drogę do lepszych stanowisk, ułatwi im start. Dzięki nowemu Sejmowi udało się zablokować ustawę o in vitro, ustawę, która służyła za wytrych do wprowadzenia w Polsce aborcji i eutanazji.
Będzie więc w Polsce więcej dzieci i będzie więcej szczęśliwych ludzi!
Koncert był ciekawy, bo żeby wymyślić i ułożyć różne typy muzyki w jedną logicznie zamykającą się całość, trzeba mieć i pomyślunek, i odwagę. To sztuka sama w sobie. Tylko podziękować maestro Jaśkiewiczowi i artystom za zaangażowanie!
Janusz Niemczyk
Zdjęcia: Marek Gołdyn Foto