http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/3677-moje-wspomnienia-z-polski-2#sigProId468873e185
Sobota, 28 września – był to oficjalny dzień konkursu recytatorskiego. Po wysłuchaniu interpretacji prozy w wykonaniu każdego uczestnika, poczęstowano nas pysznym obiadem. Po posiłku było ogłoszenie wyników. W tym roku prawdziwą niespodzianką był skład jury konkursu, gdyż jedną z osób była pani Emilia Krakowska – odtwórczyni roli Jagny z "Chłopów". Po ogłoszeniu wyników mieliśmy zorganizowane warsztaty, po nich przejażdżkę bryczką, a wieczorem dyskotekę i ognisko. W niedzielę uczestniczyliśmy w Mszy Świętej na zakończenie Zlotu Szkół Reymontowskich. Oczywiście to nie był koniec naszego pobytu. Następnego dnia rano udaliśmy się do Lipiec Reymontowskich. Tu zwiedziliśmy Muzeum Reymonta. Dużo się nauczyłam o Władysławie Reymoncie w tym czasie. W Szkole Podstawowej im.Wł. St. Reymonta również recytowaliśmy wiersze. Następnie mieliśmy okazję spotkać się z wójtem Gminy Lipce Reymontowskie, panem Jerzym Czerwińskim.
W tym samym dniu, po przyjeździe do Brzezin, poszliśmy do kościoła Franciszkanów, gdzie po mszy ponownie recytowaliśmy nasze wiersze.
Zwiedziliśmy również centrum Brzezin i znajdujące się tam pomniki: Jana Pawła II i Powstańców Warszawskich.
W Brzezinach w Gimnazjum im. Wł. St. Reymonta uczestniczyliśmy w lekcji pokazowej. Tu nawiązaliśmy nowe znajomości, które utrzymujemy do dziś.
Po zjedzeniu znakomitego polskiego obiadu pojechaliśmy do Łodzi do znanego centrum handlowego "Manufaktura". Tam miałam okazję spotkać się z moimi kochanymi Dziadkami i spędzić trochę czasu z nimi. Kolejny dzień to wyjazd z panią Mirką i panem Michałem, naszymi opiekunami z Brzezin, do Krakowa i całodzienne zwiedzanie "Grodu Wawelskiego". Podczas siódmego dnia naszego pobytu w Polsce udaliśmy się na Śląsk, gdzie odbyło się spotkanie z burmistrzem Chocianowa, dla którego też recytowaliśmy nasze teksty konkursowe . Po obiedzie w restauracji "Słoneczko" przejechaliśmy do Trzebnic. Tu również miałam okazję spotkać się z moimi drugimi kochanymi Dziadkami, którzy przyjechali, aby się ze mną zobaczyć. Czwartek, dzień ósmy. Z samego rana pojechaliśmy do Wrocławia z delegacją Szkoły Podstawowej imienia Reymonta. We Wrocławiu poszliśmy zobaczyć "Panoramę Rocławicką", a potem zwiedzić Stare Miasto. Tu mieliśmy trochę wolnego czasu na zakupy. Później poszliśmy do pierogarni na pierogi. Po obiedzie mieliśmy rejs po Odrze. To był pięknie spędzony czas i dużo zobaczyliśmy.
Dziewiątego dnia, w piątek, pojechaliśmy do zamku w Książu. Zwiedziliśmy bryczką piękne okolice, a później zajrzeliśmy również do stajni królewskich. Tam także mieliśmy zorganizowane ognisko, przy którym upiekliśmy kiełbaski. Następnie zwiedziliśmy palmiarnię i ogród botaniczny. Po powrocie do Trzebnic mieliśmy jeszcze okazję zwiedzenia straży miejskiej. Był to bardzo mile spędzony ostatni nasz dzień w Polsce.
Chciałam jeszcze wspomnieć, że wszystkie osoby, które nas przyjmowały w swoich domach, szkołach, to osoby, które organizowały nasz czas i jeździły z nami, ugościły nas po królewsku. Za to chciałabym Im wszystkim serdecznie podziękować!
Dzień dziesiąty, sobota. Bardzo wcześnie rano wstaliśmy i udaliśmy się na lotnisko we Wrocławiu, skąd mieliśmy odlot do Warszawy, a potem do Kanady. Pożegnaliśmy się bardzo serdecznie ze wszystkimi oraz z Polską. Trochę było smutno się rozstawać, ale jednocześnie już nie mogłam się doczekać powrotu do domu.
Spotkanie z rodzicami i siostrą oraz przyjaciółmi, z którymi podzieliłam się moimi wrażeniami z pobytu w ukochanej Polsce, było bardzo miłe. Warto było tak ciężko pracować nad prozą i wierszem, dzięki czemu moje marzenie się spełniło.
Isabela Sagan