Nie przez przypadek rozpoczęliśmy naszą Mszę Dziękczynną obrzędem zapalenia znicza przed obrazem błogosławionego ks. hm. Wincentego Frelichowskiego. Jako patron polskiego harcerstwa, jest nam niezmiernie bliski, bo przecież był jednym z nas.
http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/3009-per%c5%82owy-jubileusz-w-szarych-mundurach#sigProId7a18d264a2
W roku setnej rocznicy jego urodzin, chcieliśmy także jemu oddać pokłon, wierząc, że natchnie nas swoją wiarą, patriotyzmem i duchem harcerskim na następne lata służby. Z głębi naszych harcerskich dusz przygotowaną mszę ukoronowała przepiękna homilia naszego proboszcza ks. Adama Boboli, po której kto żyw powinien zapisać się do naszych szeregów. Zawsze czekamy na każdego, kto chce żyć z Bogiem w sercu, mieć mocne narodowe korzenie, uśmiech na ustach i ręce gotowe do pracy.
Tak serdecznych i pomocnych duszpasterzy, jak ksiądz Adam i wikariusz ks. Leszek Prebendowski, może nam pozazdrościć każdy! Są oni jednym z błogosławieństw, które spłynęło na nas poprzez ręce Towarzystwa Księży Chrystusowców. Ich poprzednicy: ks. Olbryś, ks. Kuczaik i ks. Rakiej, nie mogli do nas przybyć, ale przepiękne listy, które do nas napisali, zostały z ogromną dumą i wdzięcznością odczytane na początku kominka harcerskiego, na który zaprosiliśmy wszystkich naszych gości bezpośrednio po Mszy Świętej.
Kominek, jak każde spotkanie braci harcerskiej, był wypełniony piosenkami, okrzykami i pokazami.
Skrzaty i zuchy jak zwykle, już przy pierwszym pląsie podbiły serca zebranych. Na zakończenie, wprowadziła nas w chwilę zadumy tradycyjna gawęda, którą opowiedziała nam dhna. hm. Zofia Podkowińska, jedna z pierwszych instruktorek, które w latach pięćdziesiątych tworzyły podwaliny naszej organizacji w Kanadzie.
"Grupa do zadań specjalnych", czyli nasi kochani rodzice z KPH Scarborough, jak zawsze zadbała o obfity i smaczny posiłek. Aby polowej tradycji stało się zadość, po trudach całego dnia usiedliśmy wspólnie między innymi przy pożywnej grochówce z wędzonką!
Nie powiem, łyżka stała w talerzu na baczność jak na harcerską grochówkę przystało!
Czuwaj!
druhna Kasia