W piątek, 21 czerwca, w gościnnych progach konsulatu przy Lakeshore odbyła się odprawa ekipy kanadyjskiej wyjeżdżającej w sierpniu na igrzyska polonijne do Kielc.
Organizatorzy, p. Jerzy Dąbrowa i p. Piotr Lach, zapraszali również do kupowania koszulek, gdyż dochód z ich sprzedaży służy dofinansowaniu wyposażenia naszych olimpijczyków. Większość z nich jedzie za własne pieniądze, ale organizatorzy mają nadzieję dofinansować przelot kilku osobom, których po prostu na to nie stać. Łącznie ekipa kanadyjska liczy ponad 100 osób i jest drugą pod względem liczebności po litewskiej.
Jak podkreślił konsul p. Grzegorz Morawski, w czasie minionych igrzysk Team Canada zdobył drugie miejsce, co zwiększyło apetyt na medale w tegorocznej olimpiadzie. Organizatorzy dostali od konsulatu podarunek w postaci szwajcarskiego scyzoryka.
Obecny p. poseł Lizoń z małżonką obiecał ze swej strony promocyjne materiały kanadyjskie dla wyje-żdżdających – flagi i znaczki. Pan poseł chciał jechać na olimpiadę, ale nie pozwoliły mu inne obowiązki, choć sportowo również się udziela, gdyż przygotowuje się do marszu wojskowego w Holandii, z armią kanadyjską, przez 4 dni po 40 km dziennie.
Piotr Lach podziękował wszystkim za pomoc, podkreślił, że kanadyjska ekipa jest zawsze najlepiej ubrana, ponieważ środowisko polonijne jej pomaga. – Każdy coś wnosi i dla każdego jest miejsce – podkreślił p. Lach – nie jesteśmy etatowymi działaczami sportowymi z Jurkiem, po prostu zbieramy się i pracujemy.
Przy okazji, przekazano kopertę z wynagrodzeniem pani Halinki obsługującej niedawno piknik olimpijczyków w parku Paderewskiego na pokrycie części kosztów wyjazdu jednej osoby.
- Kwestowaliśmy również – mówił Jerzy Dąbrowa – na potrzeby młodego kielczanina, który uległ wypadkowi i jest sparaliżowany – ma obecnie ok. 19 lat, nie mówi i jest na wózku, nie ma dofinansowania i rodzina jest zrozpaczona.
Jerzy Dąbrowa poinformował, że młody człowiek, student, pochodzenia koreańskiego (na zdjęciu powyżej w pierwszym rzędzie 3. od lewej), który tu założył swój biznes, kiedy dowiedział się o tej sytuacji, tak się przejął sprawą, że zaoferował przekazać 5 tys. dolarów i przyniósł czek. Pieniądze zostaną przekazane w Polsce.
Organizatorzy zapraszają na swoją stronę igrzyskapolonijne.ca, tam są wszystkie aktualne informacje również po angielsku. (ak)