- Co nowego w klubie, co w tym roku? - pytamy wiceprezesa Troyaka Wiesława Grzesickiego
Wiesław Grzesicki: Wszystko w porządku w klubie; klub się rozwija, mamy 32 członków stałych, którzy regularnie przychodzą na zebrania i udzielają się, tak jak dzisiaj tutaj pan widzi na show.
- Jaki jest tutaj procent poloników wśród wystawców?
- Myślę że tak 30 do 40% to na pewno.
- Są też polskie walory?
- Jeśli chodzi o walory to będzie trochę więcej, z 60%.
- Czy Kanadyjczycy niepolskiego pochodzenia również są zainteresowani polonikami?
- O tak bardzo, pytają zwłaszcza o rzeczy, z Kościuszko, Pułaskim, bo to są bohaterowie także amerykańscy na tym kontynencie bardzo popularni.
- Zazwyczaj było też coś dla młodzieży, jak tam Mały Troyak sobie radzi? Rozwija się?
- Wie Pan jak to jest z młodzieżą; ciężko, trudno młodzież przyciągnąć do takiego hobby. Oni mają teraz inne zainteresowania smartfony, internet, ale też są młodzi, którzy się interesują. Z reguły to są dzieci tych prawdziwych kolekcjonerów, dorosłych.
- Tata, mama pokazali i widzą w tym wartość?
- Tak jest, albo też dziedziczy jakąś kolekcję i wtedy się wciąga i jest zainteresowany.
- A co tutaj Pan ma najładniejszego do pokazania?
Zestaw z powstania listopadowego. Tak wygląda oryginał i tutaj jest złotówka, która była podczas powstania listopadowego.
- Ile to jest warte?
-No na dzień dzisiejszy 8000 dol. kanadyjskich.
- Tutaj na kontynencie amerykańskim jest rynek na polonika?
- Tak ludzie zabierali to ze sobą i teraz następne pokolenie to dziedziczy. Nawet się tylko dowiadują, ile to jest warte, bo nie wszyscy chcą się tego pozbyć, ale niektórzy po prostu chcą spieniężyć, a my przy okazji wyłapujemy te rarytasy. Wracają z powrotem do Polski.
- Nawet kolekcje wracają?
- Tak bardzo dużo, w Polsce o wiele lepiej i jest ten rynek rozwinięty.
- Lepiej sprzedać w Polsce?
- Tak, lepiej się zarobi.
- Pewnie też część ludzi na emeryturę wraca do Polski, zabiera ze sobą...
- Tak nasz jeden kolega wrócił do Polski na emeryturę i tam też działa.
•••
- Stan Kipa to dealer, z którym w Gońcu od czasu do czasu rozmawiamy nie tylko o złocie...
Goniec: Jak to jest, że złoto jakoś tak jest „w stanach średnich”, czy pójdzie w górę?
W odniesieniu do srebra, w tej chwili złoto tak czy inaczej poszło stosunkowo do góry. Srebro się nie rusza, srebro nie idzie do góry. Poprzednio, kiedy złoto było na takim pułapie jak teraz powyżej 1700 dol. kanadyjskich, srebro było w granicach 35 dol. za uncję, w tej chwili srebro jest po 21 dol. kanadyjskich za uncję, czyli srebro ma w tej chwili szansę, żeby poszło do góry.
- Mówi się, że duże kraje kupują złoto, to dlaczego ta cena jakoś tak nie bardzo zwyżkuje?
- Cena w dalszym ciągu – jak do tej pory – jest kontrolowana przez centralne banki i przez papierowe złoto i papierowe srebro.
- Czyli przez certyfikaty, których nie wiadomo ile jest faktycznie na rynku?
- Około 150 uncji srebra papierowego odpowiada 1 uncji prawdziwego srebra. Tak że jest za dużo certyfikatów, za dużo papierowego srebra i złota papierowego; „złota”, którym po prostu kontroluje się cenę, a banki centralne nie są zainteresowane tym, żeby srebro i złoto szły do góry.
- A co Pan tutaj ma najlepszego co tutaj by nam polecił?
- Generalnie, mamy stosunkowo mało srebra bulionowego i złota, bardziej rzeczy kolekcjonerskie i bardziej numizmatyczne, aniżeli bulion, aczkolwiek mamy też troszeczkę srebra bulionowego, jako ciekawostki mogę pokazać na przykład kopię pozłacaną banknotu 1000 € czy taki banknot kolekcjonerski pozłacany z Trumpem. Z innych ciekawych rzeczy ostatnio taka firma niemiecka wydaje bardzo małe złote sztabki, które są w banknocie plastikowym zalepione 0,1 g złota,
- Ile to kosztuje?
- 15 $, bardzo drogo, jeżeli chodzi o uncję, ale jest to kilka kaw, więc ludzie to lubią i to kupują. Oczywiście, jak zwykle wszystko co mamy tutaj i w sklepie u nas można kupić za bitcoiny.
- Przypomnijmy, gdzie jest sklep.
- Sklep jest w Brampton 345 Queen Street west unit no. 9 można porozmawiać, można kupić, można sprzedać. I wszystko też można kupić za bitcoina, nie ma problemu.
- Jak pan sądzi, czy te waluty typu bitcoin generowane komputerowo mają przyszłość?
- Powiem że zainteresowanie jest bardzo duże. Bitcoin jest w tej chwili bardzo tani w porównaniu do szczytu, kiedy kosztował ponad 20 000 dol kanadyjskich, jako ciekawostkę mogę podać, że bardzo duże firmy bulionowe, które sprzedają złoto i srebro bulionowe na Internecie to metodą płatności jest w wielu wypadkach bitcoin.
- Nie sądzi Pan, że kiedy dolar coraz bardziej przestaje być walutą rezerwową, że te waluty alternatywne zaczynają być bardziej poważnie traktowane?
- Tak, i jest coraz większe zainteresowanie i banków i firm inwestycyjnych, dużych firm inwestycyjnych właśnie kryptowalutami. Jako ciekawostkę podam że jeden z doradców Putina proponuje rządowi rosyjskiemu dywersyfikację aktywów nie tylko w złoto, srebro i amerykańskie dolary, ale też właśnie w kryptowaluty jak Bitcoin.
- Pan „wykopuje” bitcoiny? Ma Pan komputery do tego?
- Nie. Dawno temu to robiłem, wykopałem wtedy pół bitcoina przez ten cały czas.
- Dziękuję bardzo (ak)