Klub Zawisza Czarny zgodził się na połączenie jego Regat o Puchar Ambasadora z pierwszymi Regatami o Puchar Niepodległej. Regaty odbyły się w minioną sobotę. Warunki były trudne – wysoka fala. Wystąpili oficjalnie m.in. przedstawiciel polskiego biura handlowego w Toronto p. Łabieniec, przedstawiciel głównego sponsora – kanadyjskiego oddziału KGHM, oraz konsul generalny RP, a także burmistrz Mississaugi Bonnie Crombie i miejscowy poseł.
W niedzielę odbyły się kolejne Regaty o Puchar Marka Gosienieckiego – nie takie głośne – za to połączone ze zbiórką na Dom Dziecka w Laskach. Fragmentaryczną relację znajdą Państwo na kanale YouTube goniecTv Toronto. Zdjęcia tu zamieszczone zrobił Andrzej Pokora – dziękujemy.
Rywalizacja była bardzo sportowa, nagrodę fair play otrzymał Irek Zubek (zajął też drugie miejsce) za podporządkowanie się poleceniom komisji. Załogi po regatach były tak zmęczone, że nie przeprowadzono zapowiadanej parady jachtów. Generalnie regaty były bardzo udane. Bawiono się doskonale.
Puchar Niepodległej konsul generalny Krzysztof Grzelczyk wręczył kapitanowi jachtu „Baltic Blues” Markowi Bezegowi.
Jak wyjaśnił „Gońcowi” jeden z organizatorów, kapitan Józef Aleksandrowicz, trasa była tradycyjna, okrążenia po bojach pod wiatr mniej więcej odległość 1 mili nautycznej, czyli 1852 m. Były dwie klasy, czyli jedna to szybkie łódki, takie bardziej regatowe, i druga te turystyczne. Zarejestrowało się 14 łódek z 3 klubów: Biały Żagiel z Toronto, Zawisza Czarny z Hamilton i Jacht Klub Polski z Toronto, a także kilka łódek niezrzeszonych. W tym roku mamy stulecie odzyskania Niepodległości, dlatego pani Natalia Iwaszko z Konsulatu i pan konsul z Konsulatu tutaj, w Toronto, uważali łącznie z Chrisem Korwin-Kuczyńskim, żeby zrobić regaty i upamiętnić 100. rocznicę odzyskania niepodległości i nadać większy rozgłos nie tylko polonijnym żeglarzom, ale tutaj wszystkim kanadyjskim z Toronto. Myślę, że żeglowanie to jest piękny supersport z wieloma przygodami. Ludzie żeglowali w Polsce czy to po Mazurach, czy innych jeziorach, jak Zalew Soliński, bardzo znany, i oczywiście po Bałtyku i teraz są możliwości już od wielu lat żeglowania po całym świecie, stąd ta pasja została i bardzo się z tego cieszę, że flagę z białym orłem spotykamy na różnych wodach świata – kontynuował p. Aleksandrowicz.
Łącznie odbyły się cztery wyścigi.
(AK)
http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/11331-pierwsze-regaty-o-puchar-niepodleg%c5%82ej#sigProId301b46e074