„Ja jestem dobrym pasterzem – dobry pasterz daje życie swoje... za owce.”
25 lat minęło, odkąd z łaski Boga ustala się przed Tobą, Ojcze Mirosławie OMI – ta święta, ale piękna droga, a na niej Twe mozolne i trudne kroki i ten cel wspaniały – tak podniosły i wysoki, dar i tajemnica – z Bogiem wszystko jest możliwe. Każdy jubileusz jest źródłem wdzięczności za otrzymane łaski, hojność darów Bożych, a kapłaństwo – to dar szczególny, gdzie błogosławieństwa, którymi jest obdarowywany kapłan, są niezliczone. Nie ma większego sposobu, by podziękować Bogu – jak sprawowanie św. Eucharystii.
W niedzielę, 17 czerwca 2018 r., w parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Welland w Ontario, w czasie uroczystej, dziękczynnej św. Eucharystii swój srebrny jubileusz 25 lat święceń kapłańskich celebrował o. Mirosław Olszewski OMI wraz z ogromną rzeszą wiernych parafian, znajomych, przyjaciół – tłumnie przybyłych z Welland, Toronto, Mississaugi, St. Catharines i polskich Kaszub (Wilno) na tę niecodzienną uroczystość. Nie zapomnieli o swoim byłym proboszczu w dniu srebrnego jubileuszu 25 lat święceń kapłańskich i parafianie z Toronto i licznie dopisali. Po raz już trzeci z kolei do Welland przybył w niedzielę autobus wypełniony wiernymi z parafii św. Stanisława Kostki na Denison w Toronto, gdzie w latach 2012–2014 o. Mirosław posługiwał jako proboszcz tej parafii. W latach 2005–2011 o. Mirek był proboszczem w parafii Matki Bożej w Wilnie na Kaszubach, później przez rok (2011–2012) w parafii św. Kazimierza w Toronto, skąd został przeniesiony do parafii św. Stanisława Kostki na Denison.
http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/10804-25-rocznica-%c5%9bwi%c4%99ce%c5%84-kap%c5%82a%c5%84skich-o-miros%c5%82awa-olszewskiego-omi-z-welland#sigProId20602b73c0
Niedzielna św. Eucharystia została zainicjowana pieśnią „Barka” śpiewaną w jęz. angielskim i uroczystym wejściem do ołtarza 12 kapłanów w asyście Rycerzy Kolumba, którzy włączyli się wraz z o. Mirosławem w hymn wdzięczności Bogu za 25 lat jego kapłaństwa. Byli to ci współbracia, którym niedzielne obowiązki w parafiach nie przeszkodziły w przybyciu i pozwoliły na uczestnictwo i celebrację św. Eucharystii: biskup diecezji Saint Catharines – Gerard Paul Bergie; o. prowincjał Alfred Grzempa OMI, o. Jacek Nosowicz OMI (współkursanci o. Mirosława z czasów spędzonych w Obrze); o. Antoni Degutis OMI, o. Janusz Błażejak OMI, o. Wojciech Kurzydło OMI, o. Christopher Pulchny OMI, o. Adam Filas OMI, o. Paweł Ratajczak, o. Rudy Nowakowski OMI, ks. Mervin Coulasa oraz brat Tadeusz Orzechowski.
Liturgii dziękczynnej przewodniczył sam jubilat – o. Mirosław Olszewski OMI, wraz z biskupem G. Bergie i o. prowincjałem Alfredem Grzempą i o. Jackiem Nosowiczem oraz dziewięcioma pozostałymi kapłanami. Dwujęzyczną homilię – w języku polskim i angielskim – pochwałę sakramentu kapłaństwa Chrystusa i prawdziwej... przyjaźni, za którą otrzymał owację na stojąco, wygłosił o. Jacek Nosowicz OMI. Kazanie o. Jacka skierowane było w dużej mierze do ojca jubilata i współbraci kapłanów obecnych na tej Eucharystii. O. Jacek podkreślił, czym jest służba kapłańska – dar i tajemnica – dla tych wybranych i posłanych do winnicy Pańskiej, w najpiękniejszym i najważniejszym dziele – zbawienia dusz, i czym jest sam fakt, że kapłan zakonnik nie żyje tylko dla siebie, tylko nieustannie służy Bogu i ludziom, prowadząc wiernych za Chrystusem.
– Powołałeś nas, Panie, bo sprawy boskie splatają się z ludzkimi, trudna będzie moja droga, oby się na niej nie przestraszyć, nie zwątpić i nie uciec, na tej drodze jako kapłan nie jestem sam – prowadzi mnie kochający Bóg Ojciec, a obok są przyjaciele – współbracia, zakonnicy oblaci i dobrzy ludzie, których nie brakuje, gdziekolwiek jestem!
Dziś dziękujemy dobremu miłosiernemu Bogu, za to że Najwyższy Kapłan – Jezus Chrystus, i najlepsza z matek – Maryja Niepokalana, prowadzą nas tu obecnych wspólnymi ścieżkami kapłańskiej wędrówki misjonarza, przez Afrykę, Polskę, Kanadę, i nam błogosławią w tej apostolskiej działalności, i jest dla każdego z nas źródłem radości i spełnienia – słowa o. Jacka. – W kapłaństwie tkwi ciągłe odniesienie do Chrystusa. A w Nim jest wszystko. Co zrobić, by wytrwać w kapłaństwie? Żyć w stanie łaski uświęcającej, żarliwie modlić się, mieć żywą relację z Chrystusem i miłość do każdego człowieka, utrzymywać wspólnotę i przyjaźń z innymi kapłanami współbraćmi. Naszym szczęściem jest naśladowanie Chrystusa i radość zjednoczenia z Nim. I nasza prawdziwa przyjaźń – to nam daje radość życia. Tylko Bóg jest źródłem radości i nadziei człowieka.
Ojciec Jacek, zwracając się bezpośrednio do o. Mirka, przywołał słowa św. Jana Pawła II z książki „Dar i tajemnica” o powołaniu kapłańskim, które jest wielkim darem i nieskończenie przerasta człowieka – „Kapłaństwo jest darem wielkości, który czujemy, jak bardzo do niego dorastamy”.
Mocno zabrzmiały też w czasie tej Eucharystii słowa św. Jana Vianneya – niezrównanego wzoru kapłańskiej gorliwości i pracowitości, oraz ks. Jana Twardowskiego i jego wiersz podany przez o. Jacka Nosowicza OMI w języku angielskim. „Własnego kapłaństwa się boję / Własnego kapłaństwa się lękam / I przed kapłaństwem w proch padam / I przed kapłaństwem klękam.” Tę św. dziękczynną liturgię uświetnił też swą obecności chór parafialny z parafii św. Apostołów Piotra i Pawła, gdzie obecnie od prawie czterech już lat o. Mirosław posługuje, oraz obecność Rycerzy Kolumba.
Po Eucharystii odbył się bankiet w wyremontowanej kompletnie przez o. Mirka sali parafialnej. Parafianie z Welland i wszyscy tu obecni włożyli wiele serca, by ten dzień był szczególnie uroczysty. Pięknie przybrane stoły, wspólna modlitwa zainicjowana przez ks. biskupa Bergie na początku bankietu, liczne słowa życzliwości, wspólne oglądanie na ekranie zdjęć z życia o. Mirka, gdzie zachwycały szczególnie te z czterech ostatnich lat, chwile spędzone w odnowionej i wyremontowanej sali parafialnej, plebanii i obejściu kościoła w Welland (różany ogród o. Mirka, założone ogrzewanie w kościele oraz klimatyzacja, naprawiony dach), i zdjęć z przeszłości – tej z misji w Kamerunie, pośród Pigmejów w diecezji Yokadouma, i fotografii ze stażu pastoralnego odbytego w RPA, w diecezji Durban. Zdjęcia oraz towarzysząca im narracja pokazały raz jeszcze ogromny dorobek i dziedzictwo tego niestrudzonego, pokornego, cierpliwego, obdarzonego wieloma charyzmatami kapłana-misjonarza oblata, pełnego wciąż nowych pomysłów na misjonarzowanie.
Niech Jego ofiarna praca całym swym życiem, dbałość i troska o parafie będzie inspiracją dla innych.
Ojcze Mirosławie, dziś cieszymy się razem z Tobą i życzymy dalszych sukcesów na niwie głoszenia Dobrej Nowiny. Wszyscy kochamy Cię – szczęść Boże, z pamięcią w modlitwie.
Bożena S.-Z., parafia św. Kazimierza w Toronto