A+ A A-

Reprezentuję przyszłość - Z kandydatką na burmistrza Mississaugi Bonnie Crombie rozmawia Andrzej Kumor

Oceń ten artykuł
(3 głosów)

IMG 1143– Mamy wybory, nowe otwarcie, dotychczasowa burmistrz Hazel McCallion nie ubiega się już o stanowisko i odchodzi na emeryturę…
– Wiele osób jeszcze sobie z tego nie zdaje sprawy, jestem przekonana, że frekwencja wyborcza w Mississaudze jest niska, ponieważ ludzie sądzą, że Hazel zawsze była i będzie, "na zawsze".

– Sądzi Pani, że nadszedł czas na nowy kierunek polityki miasta?
– Absolutnie tak.

– Wiemy, że Hazel McCallion wykonała w Mississaudze olbrzymią pracę, ale ja chciałbym zapytać o to, jakie w Pani opinii były jej błędy? Co Pani zrobiłaby inaczej?
– Nie chciałabym osądzać decyzji, które były kiedyś podejmowane w uwarunkowaniach, jakie wówczas istniały; mieliśmy dużo niezabudowanych terenów, tanią benzynę; budowaliśmy wzdłuż i wszerz, dzisiaj przyszedł czas, kiedy budujemy wzwyż. Były to też czasy, kiedy odstawiliśmy komunikację miejską na boczny tor, nie tylko w Mississaudze, ale także w Toronto. Bo były inne priorytety; dzisiaj musimy wrócić do tego tematu i zbudować system komunikacji miejskiej zdolny rozładować zatłoczenie i korki.
Gdybyśmy przez minione 25 lat rozbudowywali system komunikacji publicznej w GTA, dzisiaj sytuacja byłaby inna, ale były wtedy inne priorytety... Jedno jest pewne, Hazel McCallion walczyła, abyśmy uzyskali odpowiednie dofinansowanie LRT, ja chciałabym właśnie od budowy LRT zacząć, a następnie dążyć do zintegrowanego systemu komunikacji w Mississaudze, który bezproblemowo łączyłby się z całym GTA. To jest obecnie rzecz pierwszoplanowa.

– Mówi Pani "zatłoczenie", ale przecież sami budujemy tak, aby to zatłoczenie powodować, zwiększamy gęstość zaludnienia, zwłaszcza w centrum miasta. 20 lat temu, kiedy budowano condominium, na jedno mieszkanie przypadały parkingi na dwa samochody, obecnie buduje się wieżowce, z 1,6 parkingu na mieszkanie, a w planach są wieżowce 40-50-piętrowe, gdzie liczba miejsc parkingowych na mieszkanie będzie wynosiła 0,6. Czy samo w sobie nie wytwarza to problemu? Bo przecież nie mamy do dyspozycji sprawnego systemu komunikacji miejskiej?
– Patrzymy w przyszłość, a jesteśmy zobowiązani ustawą prowincyjną do zwiększenia gęstości populacji, do tzw. intensyfikacji.

– Prowincja to narzuca?
– Prowincja chce zwiększenia gęstości populacji i mówiąc szczerze, potrzebujemy tego, by móc zbudować LRT wzdłuż Hurontario. I to zostanie zbudowane. Wiemy już, powiedziano nam, że dostaniemy środki w następnej transzy finansowania, kiedy tylko znajdą się pieniądze. Mam wielką nadzieję, że stanie się to, zanim jeszcze burmistrz McCallion odejdzie na emeryturę. Byłby to dla niej bardzo miły prezent na odchodne od premiera prowincji. Tak więc mamy nadzieję, że nastąpi to bardzo szybko. Dlaczego? Bo naprawdę potrzebujemy w tym mieście "intensyfikacji"; nie ma już nowych miejsc na zabudowę, musimy się rozwijać, a więc jedyne wyjście to wzrost zagęszczenia. Oczywiście, pobieramy development charge od każdego mieszkania condominium, a zatem pieniądze nadal będą wpływać.

– Ale problem w Mississaudze jest taki, że to centrum to nie jest Manhattan; to nie jest nawet śródmieście Toronto, nie ma tutaj wielkich centrów finansowych, a większość mieszkańców śródmieścia Mississaugi pracuje poza nim, każdego ranka jadą gdzieś do pracy. Wciąż jest to miasto, które zależy od samochodu.
– Z pewnością będzie jakiś okres przejściowy, w którym pogorszy się nam, zanim będzie się poprawiać, ponieważ musimy wybudować tę infrastrukturę. Myślę, że jest pewna rzecz, którą pan pomija; że codziennie więcej ludzi przyjeżdża do pracy do Mississaugi niż z niej do pracy wyjeżdża. Tak, są ludzie, którzy jadą samochodem do Cooksville, Lakeshore czy Clarkson na GO, ale są tacy, którzy jadą w przeciwnym kierunku. I to musi zostać uwzględnione. Dlatego uważam, że największym czynnikiem zmiany w Mississaudze, byłoby wybudowanie całodziennego dwutorowego zelektryfikowanego GO. Jeśli GO będzie przez cały dzień jeździło w obu kierunkach co 15 minut na wszystkich trzech liniach, a zwłaszcza na linii Milton...

– Ale obecnie mówi się przede wszystkim o kolejce wzdłuż korytarza Hurontario...
– Tak, LRT to nasza północno-południowa oś transportowa.

– A przecież największy ruch jest na kierunku wschód-zachód...
– Tak mogłoby się wydawać, ale najbardziej uczęszczana arteria miasta to nadal Hurontario, gdzie przejeżdża prawie 30 tys. samochodów każdego dnia, więc jest to północno-południowa oś naszej sieci. Musimy również złączyć naszą oś wschód-zachód.

– Mamy do czynienia w Mississaudze z bardzo dziwną sprawą, że brakuje wygodnego połączenia komunikacją publiczną centrum Mississaugi z lotniskiem Pearsona. Tymczasem przecież w centrum mieszka olbrzymia rzesza nowych imigrantów, a jedyną opcją, jaka pozostaje do dyspozycji, jest samochód albo taksówka.
– Myślę, że wielu kandydatów politycznych nie dostrzega tego. A przecież 40 tys. osób na lotnisku pracuje. Pan mówi o podróżujących, ale są ludzie, którzy są tam zatrudnieni; oni też powinni mieć możliwość skorzystania z komunikacji miejskiej, by dojechać do pracy. John Tory, kandydat na burmistrza Toronto, proponuje Smart track do Airport Corporate Centre. To wspaniale, mamy szybki autobus, który ma połączyć Meadowvale Corporate Centre i Airport Corporate Centre, ale te tory Smart track powinny iść na północ, aż do samego lotniska.
Mamy Union – Pearson Link, ale w rzeczywistości jest to propozycja dla biznesmenów, a nie dla ludzi jadących do pracy.
Ja proponuję pętlę wokół Derry Rd., wschód-zachód po Derry Rd. z połączeniem na lotnisko, ale myślę, że jest okazja, by połączyć z lotniskiem albo Airport Corporate Centre ,albo Eglinton Line, którą budujemy.

– Komunikacja to jeden ważny temat, drugi to podatki...
– Komunikacja miejska i utrzymanie podatków w ryzach to dwa główne zmartwienia mieszkańców. Jak dotrzeć do pracy każdego dnia, by nie utknąć w korkach, a także jak utrzymać podatki na niskim poziomie. Wszyscy jesteśmy właścicielami domów, wszyscy długo i ciężko pracujemy i mamy tu wiele młodych rodzin, mamy nowych imigrantów. Wielu z nich pracuje na kilku etatach. Ludzie usiłują związać koniec z końcem i obawiają się, że poziom podatków będzie rósł szybciej niż ich dochody.

– Zatem co Pani zrobi, by utrzymać podatki na niskim poziomie?
– Wszyscy kandydaci postulują ograniczenie wzrostu podatków do stopy inflacji. Oczywiście, miasto ma swoje wymagania finansowe. Mamy podobne problemy jak inni – starzejącą się i rozpadającą infrastrukturę, wzrost kosztów energii, związki zawodowe, z którymi negocjujemy, a które domagają się podwyżek przekraczających stopę inflacji. Dlatego zastanawiamy się, co możemy zrobić lepiej, taniej, by zapewnić dobre wykorzystanie pieniędzy podatnika. Analizujemy programy i usługi pod kątem ich efektywności.

– Rob Ford kilka lat temu wygrał wybory, obiecując ukrócenie marnotrawstwa, powstrzymanie "pociągu z tłuszczem". Czy gravy train jeździ po Mississaudze?
– Mogę pana zapewnić, że gravy train nie zatrzymuje się w Mississaudze. Mieliśmy tutaj przez wiele lat Hazel McCallion, która zarządzała w oparciu o zasady biznesowe. Ale nadchodzi czas na to, byśmy dokonali ponownej analizy programów, zastanowili się, co możemy lepiej zrobić, wyeliminowali marnotrawstwo, dublowanie się usług czy braki wydajności.

– Podnoszą się ostatnio głosy, że Mississauga jest wystarczająco dojrzała, aby odłączyć się od Peel.
– Być może nie jest jeszcze czas, ale może on przyjść bardzo szybko. Istnieją możliwości, by Caledon czy Brampton przyłączyły się do innego regionu. Ale to wymaga czasu. Nasze trzy rządy, federalny, prowincyjny i municypalny, muszą na tym obszarze pracować wspólnie. Do władz municypalnych należy 55 proc. infrastruktury, a pobieramy jedynie 11 centów z dolara. Więc w przeszłości ludzie rozmawiali o innych możliwościach poszukiwania funduszy.

– Land Transfer Tax?
– Powiedzieliśmy "nie" dla tego podatku; to zaszkodziłoby rozwojowi, to uderzyłoby w młode rodziny, zmniejszyło obroty real estate. Na razie mamy tu, w Mississaudze, tę właśnie przewagę nad Toronto, tak więc wszyscy powiedzieliśmy "nie" dla podatku od transferu własności ziemskiej.
W najbliższym czasie nadal będziemy lobbować choćby o udział w części income tax czy o różne alternatywne źródła dochodów. Będziemy analizowali, jak to robią inni. Oczywiście nadal musimy się rozwijać, przyciągać nowe firmy, nowe biznesy. Hazel McCallion dokonała wspaniałej rzeczy, sprowadzając do Mississaugi różne przedsiębiorstwa, mamy 60 tys. firm z Fortune 500, tak więc musimy nadal przyciągać biznes w poszczególnych sektorach. Zawsze celowaliśmy w sektory – biotechnologii, informatyki i komunikacji – to jest przyszłość gospodarki opartej na wiedzy, musimy nadal wspierać przedsiębiorczość i innowacyjność, mamy przemysł lotniczy, przetwórstwa żywności, produkcyjny oraz to co nazywa się FIRe – Finance, Insurance, Real Estate. Nadal będziemy się starali przyciągać do tych sektorów firmy z zagranicy z rozwijających się gospodarek, zabiegać o bezpośrednie inwestycje, musimy oczywiście zadbać o wykształcenie kadry, musimy tworzyć właściwy klimat biznesowy, utrzymywać na niskim poziomie podatki biznesowe, bo to pozwoli utrzymać na niskim poziomie nasze podatki miejskie.

– Jednym z zamiarów p. McCallion było wybudowanie ośrodka konferencyjnego w Mississaudze.
– Myślę, że wciąż jest to do zrobienia; musimy być tylko nieco bardziej twórczy, niż byliśmy w przeszłości. Mamy w centrum miasta przestrzeń, która może się do tego nadawać. Może mogłoby ono powstać nad galerią handlową Square One – mamy taki przykład z Ottawy, gdzie Convention Centre jest wybudowane nad Rideau Mall. Wciąż to nasz priorytet, by uczynić z Mississaugi miasto światowej klasy i przyciągać inwestorów skłonnych wybudować centrum konferencyjne i hotele w naszym centrum. Musimy też przyciągnąć tutaj turystów.

– Widzę Panią na wielu polskich uroczystościach w Mississaudze i w Toronto.
– Jestem bardzo, bardzo dumna z moich korzeni.

– Jesteśmy znaczną częścią społeczności Mississaugi, ale nie jesteśmy widoczni. Nie ma na przykład tutaj dnia polskiego na Celebration Square.
– Polska społeczność w większości jest zintegrowana. Oczywiście społeczność ta budowana była wielostopniowo przez różne fale imigracji. Moja rodzina przybyła po II wojnie światowej, mieliśmy imigrację solidarnościową...

– Nie sądzi Pani, że dzień polski na Celebration Square to dobry pomysł?
– Wspaniały, mamy wiele różnych uroczystości, jesteśmy miastem festiwalowym i jest tu wiele grup kulturowych celebrujących swoje pochodzenie. Po raz pierwszy mieliśmy w tym roku fergusto – włoski dzień.

– Możemy liczyć na Pani poparcie?
– Stuprocentowo. Bardzo by mi się podobało polskie święto na Celebration Square. Takie obchody mogłyby być nawet większe niż Roncesvalles Festiwal. Mamy tu, w Mississaudze, większą polską populację niż w Toronto.

– Niektórzy komentatorzy mówią, że platformy Pani i Pani głównego konkurenta, Mahoneya, niczym się nie różnią. Jak by mogła nam Pani podpowiedzieć, dlaczego powinniśmy głosować akurat na Panią? Dlaczego Pani jest w tym sensie wyjątkowa?
– Reprezentuję przyszłość. Jestem kobietą jutra, a nie z przeszłości. Mam bardzo duże doświadczenie, 25 lat kariery biznesowej, z doświadczeniem pracy na dwóch szczeblach rządu. Rozumiem więc, co to znaczy mieć biznes, mam te wartości, podzielane przez społeczności imigracyjne, na temat ciężkiej pracy, oszczędzania, awersji do życia na kredyt. Takie są moje zasady, takie były zasady Hazel McCallion.
Dzisiaj jestem radną, byłam członkiem parlamentu federalnego, mam bardzo dobre stosunki na szczeblu federalnym, ale dzisiaj zasiadam w radzie i dzisiaj podejmuję decyzje. Rozumiem i podzielam pragnienia i marzenia mieszkańców dzisiejszej Mississaugi, a nie tej sprzed 30 lat, jak moi oponenci, którzy tak naprawdę reprezentują przeszłość; ja reprezentuję przyszłość.

– A zatem nowe otwarcie w miejskiej polityce z nowym burmistrzem Mississaugi Bonnie Crombie?
– Jesteśmy dynamicznym, wspaniałym miastem i potrzebujemy nowego burmistrza, który jest równie dynamiczny.

– Dziękuję bardzo.
– A nie zapytał mnie Pan, skąd pochodzi moja rodzina; a pochodzi z Lubaczowa w pobliżu Rzeszowa, 45 kilometrów od Krakowa. Moja mama i babcia pochodzą z Lubaczowa, mój ojciec, pierwszy mąż mojej mamy, pochodził z Zakopanego, ale rozwiedli się, gdy byłam jeszcze młoda.
– Jeszcze raz dziękuję i powodzenia!
Osoby, które chciałyby pomóc i umieścić na swojej posesji znak Bonnie Crombie proszone są o telefon po polsku pod numer:416-568-8049

Zaloguj się by skomentować

Nasze teksty

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.