Wiadomości kanadyjskie
Informacje i wydarzenia
Ustawa federalna C-266 uznająca 2 kwietnia za Dzień Papieża Jana Pawła II została przyjęta przez Senat
Napisał Andrzej KumorPrywatna ustawa posła federalnego z Mississauga East Cooksville, Władysława Lizonia, desygnująca 2 kwietnia jako Dzień Papieża Jana Pawła II w całej Kanadzie, została wieczorem we wtorek 16 kwietnia przyjęta przez Senat, a po podpisaniu przez gubernatora generalnego - na zdjęciu z posłem Lizoniem - stała się obowiązującym prawem.
Ustawę jako pierwszy złożył poseł liberalny polskiego pochodzenia Andrew Kania z Brampton, ale przepadła ona wraz z ustaniem ówczesnej sesji parlamentarnej.
Sprawę ponownie podjął poseł Władysław Lizoń. Nie obyło się bez gorącej dyskusji w Izbie, bo ustawa miała swoich przeciwników kwestionujących format postaci polskiego papieża.
Wcześniej ustawę ustanawiającą 2 kwietnia dniem Jana Pawła II przyjęła legislatura Ontario, na wniosek posłanki Dipiki Damerli.
Rząd "uspokoi" rynek nieruchomości
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakOttawa
Na początku dwudniowego spotkania z prowincyjnymi ministrami finansów minister Joe Olivier powiedział, że rząd federalny bierze pod uwagę wprowadzenie środków mających na celu uspokojenie sytuacji na rynku nieruchomości. Minister został zapytany o rosnące zadłużenie gospodarstw domowych i przewartościowanie nieruchomości – dwie kwestie systematycznie podejmowane przez bank centralny. Olivier stwierdził, że rząd monitoruje sytuację. Jeśli jakieś działania będą podjęte, z pewnością nie będą one drastyczne. Na razie żadne decyzje jednak nie zapadły. Powiedział, że zamierza dalej zmniejszać udział Canada Mortgage and Housing Corp. w sektorze ubezpieczeń kredytów hipotecznych.
W zeszłym tygodniu szef banku cetralnego Stephen Poloz przestrzegł, że wartość nieruchomości znajdujących się na rynku może być zawyżona o 10 do nawet 30 proc. Bank użył nowego modelu, by oszacować wielkość przewartościowania.
Konkurs na budowę pomnika ofiar komunizmu rozstrzygnięty
Napisał Andrzej KumorW czwartek 11 grudnia rząd federalny ogłosił zwycięzców konkursu na projekt pomnika upamiętniającego ofiary komunizmu (oficjalna nazwa pomnika to Memorial to the Victims of Communism – Canada, a Land of Refuge). Wyboru dokonano spośród sześciu projektów. Wygrała propozycja przedstawiona przez ABSTRAKT Studio Architekture z Toronto. Jej autorami są Polacy – Voytek Gorczynski, Janusz Kapusta i Andrzej Pawlik.
Monument stanie w Ottawie na placu o powierzchni 5000 metrów kwadratowych znajdującym się przy Confederation Boulevard między budynkami sądu najwyższego oraz biblioteki i archiwów narodowych.
Będzie się składał ze stu milionów małych „płytek pamięci” symbolizujących ofiary reżimu komunistycznego na całym świecie. Płytki zostaną umieszczone na stojących w rzędach kamiennych tablicach. Tablice w kolejnych rzędach będą coraz wyższe, ostatnia ma mieć 14,5 metra. Architekci tłumaczą, że odwiedzający będą mogli przechodzić wzdłuż nich i dotykać płytek, co pomoże zrozumieć skalę zbrodni popełnionych przez komunistów. Janusz Kapusta, którego brat zginął podczas stanu wojennego w 1983 roku, po ogłoszeniu wyników przypomniał o słowach Stalina: „Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka”. Dodał, że celem zespołu było właśnie pokazanie tej „statystyki”.
Oprócz rzędów betonowych tablic z płytkami w koncepcji zawarto też utworzenie centralnego placu, przy którym stanie budowla z przedstawieniem ofiar komunizmu. Szczegóły obrazu są dopracowywane.
Koszt budowy pomnika to 5,5 miliona dolarów, powiedziała minister dziedzictwa narodowego Shelly Glover. Kwota może się jednak zmienić. Rząd początkowo miał przeznaczyć na ten cel 1,5 miliona, ale ostatecznie zadeklarował 3 miliony. Przekazał też działkę pod budowę monumentu, której wartość szacowana jest na milion dolarów. Resztę środków przekaże organizacja non-profit Tribute to Liberty, która powstała w 2008 roku z myślą o budowie pomnika. Jej przewodniczący Ludwik Klimkowski powiedział w czwartek, że póki co zebrano między 1,6 a 1,7 miliona. Na stronie internetowej podana jest kwota 2,5 miliona, Klimkowski mówi jednak, że nie wszystkie zadeklarowane pieniądze wpłynęły na konto.
Według minister Glover mimo opóźnień (zwycięzcę konkursu mieliśmy poznać we wrześniu) pomnik powinien być gotowy jesienią przyszłego roku.
Czytaj również TUTAJ
Mississauga Właściciele nieruchomości w Mississaudze muszą się liczyć w przyszłym roku z 4,4-procentową podwyżką municypalnej części podatku katastralnego.
Podczas pierwszego posiedzenia na temat budżetu (wstępne odbyło się latem br.) dyrektor finansów Craig Miller przedstawił sytuację.
4,4 proc. podwyżki podatków municypalnych przekłada się na 1,4 proc. podwyżkę całości podatku od nieruchomości, ponieważ na część municypalną przypada 31 proc.; na region Peel – 45 proc., a na oświatę - 23 proc.
Jeśli podwyżka taka zostanie przyjęta, właściciel domu wycenionego na 400 tys. dol. zapłaci dodatkowo 51,48 dol. rocznie.
Większość mieszkańców miasta z pewnością ucieszy wiadomość, że stopa podwyżki maleje. Tegoroczna wynosiła 6,1 proc., w 2013 roku mieliśmy 7 proc., a w roku 2012 – 7,4 proc.
W propozycji budżetowej zawarta jest również 2-procentowa opłata na rzecz remontów i modernizacji infrastruktury, która wniesie dodatkowo 8 mln dol., zakłada się również zaciągnięcie nowych kredytów w wysokości 40 mln dol.
Toronto Z raportu kontrolera generalnego prowincji Bonnie Lysyk wynika, że instalacja tzw inteligentych liczników prądu u 4,8 mln odbiorców w prowincji kosztować będzie dwa razy tyle, ile pierwotnie szacowano. Kontroler uznała, że ministerstwo nie przeanalizowało kosztów przed wdrożeniem programu Smart Meters ani też nie przeprowadziło rachunku realnych korzyści z montowania tych liczników. Szacowana korzyść 600 mln dol. jest w rzeczywistości o 500 dol. niższa. MInisterstwo nie prowadziło na bieżąco rachunku kosztów. Ponadto tzw. smart meters nie redukują poboru mocy w godzinach szczytu, jak to było w założeniu. Instalacja nowych liczników kosztowała 1,9 mld dol., a miała jedynie miliard.
W swoim dorocznym raporcie kontroler znalazł też wiele innych przykładów marnotrawstwa i złego zarządzania.
Prowincyjny program imigracyjny był tak źle zarządzany, że prawdopodobnie doprowadził do uzyskania pobytu stałego przez liczną rzeszę imigrantów nie posiadających wymaganych kwalifikacji.
Władze prowincji tracą też pieniądze przetrzymując śmiertelnie chorych pacjentów w łóżkach szpitalnych zamiast rozszerzyć opiekę paliatywną.
Lysyk skrytykowała program udzielania pozwoleń na prowadzenie przedszkoli, kontrola przeszłości zatrudnianych w przedszkolach osób nie jest wystarczająca i ogranicza się do sprawdzenia rejestru skazań za przestępstwa kryminalne, a nie wszystkich przypadków notowania przez policję.
W ostrych słowach kontroler generalny oceniła prowincyjny program darmowych szczepień przeciwgrypowych. Ministerstwo Zdrowia nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, co stało się z prawie milionem szczepionek zakupionych w 2013/2014 - czyli, nie wiadomo, gdzie się podziało 20 proc. kupionych szczepionek. Program szczepień przeciwgrypowych kosztuje rocznie 25 mln dol. Ponadto kontrola wykazała, 20 900 przypadków podwójnego wystawiania rachunku za szczepienie - na tę samą osobę. W jednym przypadku prowincyjne ubezpieczenie medyczne OHIP otrzymało rachunek za 18 szczepień jednej i tej samej osoby. Nowy system komputerowy, który ma monitorować szczepienia antygrypowe miał zaś kosztować 75 mln dol. a kosztuje 160 mln…
Toronto Socjalistyczny rząd prowincji Ontario przedłożył w poniedziałek prowincyjną ustawę emerytalną, która zmusi zatrudnionych i pracodawców do udziału w ontaryjskim funduszu emerytalnym. Jeśli legislatura przyjmie Ontario Retirement Pension Plan Act, nowy fundusz od 1 stycznia 2017 wejdzie w życie.
Składki będą obowiązkowe dla wszystkich pracowników, którzy nie mają oddzielnego planu emerytalnego w miejscu pracy i będzie zarządzany przez prowincję. Minister finansów Ontario Charles Sousa odniósł się na konferencji prasowej do zarzutów, że nowa inicjatywa "bardziej pomaga rządowi niż ludziom", stwierdzając, że to nieprawda.- Są to składki, jakie dana osoby wpłacać będzie na własny fundusz oszczędnościowy, który następnie przyniesie jej wymierne korzyści, żadne z tych środków nie uszczuplą zasobów prowincji - tłumaczył.
Statystyka pokazuje, że mniej niż 35 proc. ontaryjskich pracowników ma plan emerytalny w miejscu zatrudnienia i jedynie 28 proc. firm sektora prywatnego oferuje taki plan. Rząd liberalny Ontario postulował reformę Canada Pension Plan, ale z powodu odmowy władz federacji, wprowadza własną inicjatywę.
Krytycy podkreślają, że jest to dodatkowy podatek nałożony na najbiedniejszych, którzy w obecnej sytuacji otrzymują część funduszy emerytalnych w ramach zasiłku GIS (Guaranteed Income Suplement). W momencie, kiedy osoby takie będą otrzymywać świadczenie emerytalne z Ontario, GIS zostanie pomniejszony o wysokość tego świadczenia.
Kanadyjscy instruktorzy wojskowi na Ukrainie
Napisał Andrzej KumorKijów Minister obrony narodowej Kanady Rob Nicholson oznajmił w poniedziałek na spotkaniu ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Stepanem Połtorakiem, że Kanada dostarczy uzbrojenie Ukrainie jedynie wtedy, gdy będzie to kolektywna decyzja NATO. Sojusz jednak nie zamierza zbroić Ukraińców."Co się tyczy broni, to chcę podkreślić, że obecnie decyzja może być podjęta w ramach konsensusu miedzy krajami-członkami NATO odnośnie do takich dostaw" - powiedział Nicholson.
Wcześniej ówczesny sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen powiedział, że decyzja co do dostarczenia broni Ukraińcom może być podjęta jedynie przez rządy państw członkowskich, sam Sojusz zaś nie zamierza dostarczać nikomu uzbrojenia.
W poniedziałek rząd premiera Harpera zasygnalizował jednak, że gotów jest zacieśnić kontakty militarne z Ukrainą. Na Ukrainę udała się już ekipa instruktorów wojskowych, która zajmie się "szkoleniem tamtejszej policji wojskowej". Jak będzie jej prawdziwa rola na razie trudno powiedzieć. Podczas konferencji prasowej z Kijowa Nicholson powiedział, że instruktorzy kanadyjscy wylądują "jeszcze dzisiaj wieczorem". Niedawno Kanada dostarczyła na Ukrainę umundurowanie zimowe i inny sprzęt.
Tymczasem krytyk polityki obronnej z ramienia NDP, Jack Harris, pytał w Izbie Gmin, na ile rząd udziela rzeczywistego poparcia Ukrainie, a na ile jest to na pokazówka na użytek ukraińskiej diaspory w Kanadzie przed zbliżającymi się wyborami. Jeśli jest to na pokaz to OK - mówił Harris - jednak jeśli kryje się za tym coś poważniejszego, to powinno się to stać przedmiotem debaty w Izbie Gmin.
Z Kijowa Nicholson pojechał do Warszawy.
London Nie maleje napięcie między Indianami Czippewa z Kettle and Stoney Point a miejscowymi właścicielami nabrzeżnych gruntów przy plaży Ipperwash nad jeziorem Huron. Ta popularna plaża jest uznawana przez Indian za "część tradycyjnego szlaku komunikacyjnego łączącego plemiona Kettle oraz Stoney Creek". W związku z tym jeżdżą po niej swymi samochodami co wzbudza oburzenie miejscowych mieszkańców. Niedawno Indianie rozbili barykady wzniesione przez władze municypalne. Sprowokowało to mieszkańców do postawienia swoim zagród na piasku.
- Jeśli chcą jeździć tu autami będą musieli to robić po wodzie - powiedział dziennikarzom Mark Lindsay, właściciel domu przy plaży. Zapewnił, że nie ma zamiaru usuwać swej przeszkody. Dodał, że dzień wcześniej Indianie usunęli blokady ustawione przez władze municypalne przy biernej postawie policji.
Od dziesięcioleci teren Ipperwash Beach był własnością prywatną. Właściciele nie zagradzali jednak posesji tak by Indianie i reszta społeczeństwa mogła korzystać z tamtejszej przepięknej plaży. Rodzina Lindsayów od lat 50. jest właścicielem letniego domu i działki rozciągającej się do linii wody. Obecnie właściciele posesji obawiają się, że samochody rozjeżdżą plażę kołami doszczętnie niszcząc.
Inny właściciel cottageu, Randy Sommerville, uważa, że zakaz wjazdu samochodami na plażę to kwestia bezpieczeństwa i ochrony środowiska.
Burmistrz Lambton Shores Bill Weber powiedział w niedzielę, że ma nadzieję, iż zdrowy rozum zwycięży, prośba o pomoc w rozwiązaniu sporu została już skierowana do władz federalnych i prowincyjnych.
Spór o barykady na plaży to ostatnia z serii batalii jakie Indianie toczą o zwrot ziemi zabranej im podczas II wojny światowej. W 1995 roku został tam zastrzelony przez policję młody Indianin Dudley George, jeden z okupujących wówczas pobliski park prowincyjny Ipperwash.
Indianie grożą, że rozbiorą barykadę, Lindsay obiecuje, że postawi nową, bo jest to jego prywatna działka i ma do tego pełne prawo; jeśli policja zamierza go aresztować "za obronę prywatnej własności" to "gotów jest iść do więzienia".
Toronto W sobotę wszedł w życie zakaz ogłaszania usług seksualnych - jedna z części nowej ustawy regulującej zjawisko prostytucji w Kanadzie. Jednak co najmniej jedna niezależna gazeta - lewicowy tygodnik Now z Toronto - zapowiedziała, że nie dostosuje się do tego prawa. Now od dawna publikuje ogłoszenia usług seksualnych.
-Nie mamy zamiaru z tego rezygnować - powiedziała redaktor naczelna pisma Alice Klein. Minister Peter MacKay zapewnia, że nowa ustawa chronić będzie "pracowników seksualnych", jednak wielu krytyków uważa, że wprowadza ona zamiesanie.
- Zawsze unikaliśmy jakiegokolwiek dyskryminowania pracowników seksualnych - wyjaśnia Klein. - Opowiadamy się za wolnością ekspresji i uważamy, że nie mamy prawa określać, którzy reklamodawcy mają prawo się reklamować, a którzy nie.
W odpowiedzi na skasowanie przez Sąd Najwyższy starej ustawy regulującej prostytucję, władze federalne przeforsowały nową - C-36, która kryminalizuje kupno usług seksualnych, ale nie ich sprzedaż. Z sankcjami karnymi muszą się też liczyć osoby czerpiące zyski ze sprzedaży takich usług - nie same prostytutki, ale ci, którzy czerpią dochody z ogłaszania ich, czy to w gazetach czy on-line. Ustawie towarzyszy 20 mln dol. rocznie finansowania programów ułatwiających prostytutkom rozstanie się z tą profesją.
Zastrzeżenia wobec nowego prawa zgłosiła też premier Ontario Kathleen Wynne, która od miesięcy ma wiele zastrzeżeń wobec premiera federalnego i jego inicjatyw politycznych.
Toronto Według producentów zrzeszonych w Canadian Christmas Tree Growers Association 6 grudnia obchodzimy Ogólnokrajowy Dzień Choinki.
Hodowcy zapewniają, że najlepszym sposobem pozyskania pięknego bożonarodzeniowego drzewa jest własnoręczne ścięcie wprost na farmie. Mamy ich w pobliżu GTA całe mnóstwo. W wielu znaleźć można, prócz profesjponalnych usług w rodzaju otrząsania i wiązania ściętej choinki, również sklepy z lokalnymi przetworami, czasem za darmo oferowany jest ciepły cydr czy kakao.
Prawdziwa choinka jest jak najbardziej "ekologiczna" i jej zakup to nie tylko pomoc dla kanadyjskiej lokalnej gospodarki. Jeśli mamy w rodzinie małe dzieci nie ma lepszego sposobu na spędzenie zimowego dnia i pokazania dziecku - skąd się biorą choinki.
Shirley Brennan ze wspomnianego stowarzyszenia mówi, że rok rocznie w Kanadzie ścina się na choinki na rynek wewnętrzny i eksport ponad 6 mln choinek. Dominuje sosna zwyczajna i świerk. Jej zdaniem, zamiast kupować drzewko w najbliższym Wal-Marcie powinniśmy ściąć je sami na farmie, gdzie widzimy naszą choinkę w naturalnych okolicznościach. Ponad prawdziwe, świeże drzewko, zabiera dwutlenek węgla z domowego powietrza i oddaje tlen, tworzy ponadto naturalną aromaterapię - zapach drzewa zwalcza depresję i poprawia nastrój, a wycieczka za miasto to wymówka do spędzenia kilku godzin z rodziną w ruchu na świeżym powietrzu - oderwania dzieci od gadżetów elektronicznych.
Słowem, nie ma to jak własnoręcznie przytargać do domu piękną choinkę - proszę się nie przejmować transportem, większość farm zgrabnie otrzęsie nam i zwiąże drzewko, które następnie będziemy mogli przymocowaćna dachu nawet osobowego samochodu...